Ale czytając wypowiedzi psychologów min. na portalu fb mam 1 kwartału, chodzi o to, że według badań psychologicznych dziecko które jest dłużej z rodzicami (tzn. nie jest posyłane do żłobka albo nie przebywa z obca osobą np. nianią) - rozwija się szybciej i sprawniej, bo ma ciągły kontakt z rodzicami, ma okazywaną czułość i bliskość rodziców...I błagam nie róbcie na mnie nagonki, bo to jest zdanie psychologów nie moje
Tak tylko sie odniose do przytoczonej przez Fuente opinii biegłych - moje dziecko od 5 miesiąca bywa w żłobku, jest wesołym, otwartym facecikiem, raczkuje, staje, gaworzy, uwielbia inne dzieci, nie boi się ludzi. Nie wiem, czy ja bym zdołała w domu zapewnić mu taką różnorodność doświadczeń - wątpię prawde mówiąc.
Jesli chodzi o samo wprowadzenie przepisu - nie rozumiem, dlaczego polskie ustawodawstwo nie moze działać normalnie, czyli np. dzieci urodzone po 01.01.2013, czy już w ramach oszczędnosci 2014 mają prawo być pod opieką mam rok, a nie tak dziwacznie.
Inna sprawa - mi by pasował inny układ z tym drugim półroczem, tak w ramach wspierania rozwoju zawodowego mam - nie czarujmy się, rok przerwy z powodu macierzyńskiego plus ileś tam z powodu L4 przed porodem to zawodowo sporo czasu. Czy nie można by tych 26 tygodni "bonusowych" zastąpić stopniowym powrotem do pracy - np. na początku 1/2 czy 1/3 etatu, przepracowane godziny opłaca firma, resztę ZUS, potem godziny stopniowo wzrastają. Tyle, z e to pod warunkiem, ze polskie żłobki gwarantowały by miejsce każdemu dziecku. Taka mi się utopia marzy.Statystyki: autor: Gość — 12 kwie 2013, 15:26
]]>