Nocnikowanie

[Blue]

Ja kojarze z poradnika Giny Ford,ze odpieluchowanie ma sens zaczac,jak dziecko ma po nocy suchą pieluchę-to tak odnosnie fizjologii.H.ma ciagle mokrą,wiec narazie temat odpuszczam obserwując,kiedy będzie pieluszka lzejsza.Siada na nocniku,jak go zobaczy,ale regularnie jej nie wysadzam.Sucha pielucha po nocy bardzo ulatwia sprawe-J.jak juz miala sucha po 2 urodzinach,to odpieluchlowalam ja w tydzien- i to tak,ze po tygodniu nawet na noc nie zakladalam pieluch,na spacery tez nie.Temat zostal rozpoczety i zakonczony z CALKOWITYM sukcesem w tydzien.Nie ze w dzien bez pieluch a na noc pampers-calkowite odpieluchowanie.
Zreszta,jak popytacie znajomych lub rodzinie,kiedy ich dzieci calkowicie zaprzestaly noszenia pieluch,to wam w wiekszosci odpowiedza ze miedzy 2 a 3 rokiem zycia-i tak tez pisala Gina,wiec nie ma co walczyc z tym miesiacami tylko poczekac na odpowiedni moment-dojrzalosci fizjologicznej jak i zrozumienia sprawy przez dziecko.

[misia-misia]

odpieluchowanie ma sens zaczac,jak dziecko ma po nocy suchą pieluchę

to my do emerytry się nie odpieluchujemy...
Majka po nocy to ma pompę w pieluszce! Waży tonę!
U nas odpieluchowanie póki co graniczy z cudem... Mam nadzieję, że jeszcze w tym życiu się doczekam

[kochecka]

ja wczoraj na próbę posadziłam Laurkę na nocniku. Póki siedziała w ciuszkach to było super. Jak ją rozebralam to się bała i nie chciała siedzieć. Tak więc na razie będzie sobie "trenować" na sucho

[Blue]

misia-spokojnie,doczekasz sie jak każdy.U nas też ciężka pielucha,więc nie zaczynam nawet "treningu" czystości.

[kakonka]

nasz młody był wysadzany w żłobku. Zresztą już od jakiegoś czasu miał po śnie popołudniowym suche pieluszki i to był moment, żeby się za niego zabrać. W dzień nie ma nowy o pampku, niestety na noc czasem się przydaje. Są oczywiście noce kiedy budzi się z suchą pieluchą albo ze 2 razy w nocy domaga się wycieczki do łazienki.
Porafi wstrzymywać- jak nie chciał zrobić siku na spacerze- wstrzymywał póki nie weszliśmy do domu. Więc myślę, że suche noce to tylko kwestia jakiegoś czasu

[agnieszka19]

Ja kojarze z poradnika Giny Ford,ze odpieluchowanie ma sens zaczac,jak dziecko ma po nocy suchą pieluchę-to tak odnosnie fizjologii.

Ja też tego słuchałam... I tak do 4tych urodzin Natalka sypiała w pampersie... pieluchy były przemoczone. Już nawet miałam skierowanie na rozmaite badania... Podjęłam ostetczną próbę:

nawet nie wiem jak się zabrać za nocne odpieluchowanie

To ja może powiem jak to odbyło się u nas. Długo z tym zwlekałam, bo gdzieś czytałam, ze dziecko jest gotowe do odpieluchowania nocnego jak pampersy po nocy są suche... Czekałam więc i czekałam, aż miałam dość. Na początku stycznia powiedziałam Natalce, że za miesiąc ma urodziny i będzie już dużą dziewczynką w związku z czym trzeba pożegnać się z pamersami. Przypominałam jej o tym co kilka dni.

W między czasie trochę poczytałam co może być nie tak że dziecko prawie 4ro letnie mam bardzo mokre pampersy po nocy i przy okazji wizyty u pediatry omówiłam to jeszcze z nią.

Wieczorem w dzień urodzin przypomniałam Natalce nasz umowę i pampersa nie założyliśmy. Oczywiście przygotowałam sobie pościel na zamianę i kilka spodni od piżamki też na zamianę. Na łóżku pod prześcieradłem podkład.

Pierwsza noc- 3 razy zasikana pościel... Nie denerwowałam się na młodą, ale za każdym razem przypominałam że trzeba wołać...
Druga noc- 2 razy zasikana pościel...
Trzecia noc- udało się nie zasikać bo wysadziliśmy młodą 3 razy- w nagrodę kupiłam jej malutkiego kucyka ( tak na zachętę).
Czwarta noc- bez wysadzania, ale tylko jedna wpadka

Pomyślałam zatem, że może przyda się jakaś motywacja
Powiedziałam młodej, że jak się nie zesika w nocy to dostanie ode mnie naklejkę i jak zbierze 5 naklejek to dostanie wymarzony pałac dla kucyków.

Obstawiałam, że potrwa to z miesiąc, a tu niespodzianka... 3 noce suche, potem jedna wpadka i kolejne 2 suche. Zatem pałac już kupiony. Młoda zachwycona.

Nie powiem, że wpadki się nie zdarzają, ale jest to np.1 raz w tygodniu i to nawet nie zesika się całkiem tylko popuści i woła ze popuściła i chce iść jeszcze siusiu.
Naprawdę jest dzielną, mądrą dziewczynką
Wszystkim których to czeka życzę powodzenia

[Blue]

Agnieszka-no tak,gdyby mokra pielucha byla jeszcze w okolicach 4 urodzin to z pewnoscia tez wczesniej podjelabym proby zakonczenia sprawy.Z tym ze Moja H.jeszcze 2 lat nie ma,wiec poki co czekam.Niech psychicznie dojrzeje chociaz by sprawnie to poszlo.

[agnieszka19]

Agnieszka-no tak,gdyby mokra pielucha byla jeszcze w okolicach 4 urodzin to z pewnoscia tez wczesniej podjelabym proby zakonczenia sprawy.Z tym ze Moja H.jeszcze 2 lat nie ma,wiec poki co czekam.Niech psychicznie dojrzeje chociaz by sprawnie to poszlo.

Nie no pewnie, tylko chciałam pokazać że nie zawsze wyznacznikiem jest to że pielucha ma być sucha po nocy

[malaJu]

Ula po nocy wstaje z zasikaną pieluchą do tego poranny mocz oddaje na śpiocha, również w pieluszkę. Ona za wolno się budzi albo za szybko czuje parcie na pęcherz
Leoś... wie, co to nocnik, bo widzi, jak Ula z niego korzysta. Usiądzie nawet, na sekundę, poudaje, że siusia, wstaje i ogłasza, że on "już". I tyle w temacie.

Ale ja z tych wyluzowanych mam, jeśli chodzi o te kwestie. Chcesz, to siadaj, nie chcesz, nie siadaj. Już wiem, i pisałam o tym wiele razy, że siłą nic nie zdziałam.

[caixa]

Blue, Kaja sikała w nocy jeszcze ok roku po tym jak już nie sikała w dzień. Odpieluchowaliśmy ją jak miała 1,5 roku bo od ok 1 roku była sadzana na nocnik, miałam 2 tygodnie wolnego i podjęłam próbę. W 2 tygodniach zamknęła się nauka załatwiania swoich potrzeb w dzień (na wyjścia były pieluchomajtki). Oczywiście był okres uwstecznienia ale trzeba to było tylko przeczekać.

W nocy jak wspomniałam długo sikała aż któregoś dnia a właściwie nocy podjęłam decyzję, że pieluchę zdejmuję i nasadzam ją 2 razy. I tak też robiłam. Przed naszym zaśnięciem na śpiocha ją nasadzałam. I drugi raz nad ranem, zanim się obudziła. Odstawiłam wszelkie napoje tuż przed snem a i tak mała miała dużą potrzebę siusiania. Do tej pory zresztą potrafi zrobić siku przed snem a do tego ok 2:00 budzi się na sikanie.
Z moich obserwacji- konsekwencja ponad wszystko. Ale druga kwestia jest taka, że moje dziecko jest z tych uległych i nauka załatwiania swoich potrzeb była nauką ich załatwiania. Nigdy nie musiałam z nią walczyć, żeby usiadła na nocnik więc nasza metoda będzie miała zastosowanie u dzieci podobnych do Kai.

[Malwina]

Jak Maksio nie chciał wołać, tak nie chciał, a teraz woła siku, nie siusia pod siebie, czasem jak nie zdąży to popuści, ale stara się bardzo. Z kupą się czasem zapomni, ale generalnie nie jest źle - woła.
W nocy też śpi bez pieluchy. Mamy trzecią noc z rzędu suchą. Czasem się przebudzi i woła w nocy siku, zrobi i idzie spać dalej.
Jestem z niego bardzo dumna.

[tulipan87]

Malwina, super Możesz już powiedzieć, że Maksio odpieluchowany

[Malwina]

Jeszcze w to nie wierzę

[martula_87]

Malwina, super oby tak dalej.
U nas sukcesy są ale nie zawsze Dominik woła, chętnie siada na nocnik ale nie zawsze coś z tego wychodzi, są dni że w ogóle nie siada bo ma taki kaprys ....Także czekamy nie naciskamy a jak się zrobi cieplej zdejmujemy pampersa

[ppola]

Malwina, super - trzymam kciuki zeby było tylko lepiej

A u nas to jak Królewna ma czas i chęci Kupke woła zawsze więc tutaj ogromna ulga
A z siusianiem bywa różnie, jak ma chęci i czas i nie ma pieluchy to jest zwykle woła, jak się zdenerwuje - wczoraj np. chciała wyjąć szczotkę do zamiatania i nie mogła sobie poradzić - no i wtedy z tej złości nie dała rady przytrzymać, no i oczywiście jak się zabawi, zagapi to słyszę - mamusiu zlobiłam siku Jak ma pieluchę to też leniuch nie woła

[hatifnatka]

Malwina, ogromne gratulacje dla Maksia!

[Marcka]

oczywiście jak się zabawi, zagapi to słyszę - mamusiu zlobiłam siku

u nas też tak się zdarzyło 3 razy- tak się zajęła zabawą, że przyleciała już zesikana ale no wybaczamy
od tygodnia robi kupkę na nocnik więc jestem mega dumna i szczęśliwa
Drzemkę i spacery też daje radę- frajdę sprawia jej sikanie "pod krzaczkiem " przekonała się kobitka.
Pampers został nam już tylko na noc (choc też woła w nocy na siku i rano zdarzają się suche pieluchy)

[Marcka]

Słuchajcie, od kiedy można stwierdzic, że dziecko jest w stanie przesypiac noce bez pieluchy? Ile nocy musi wstawac z suchą pieluszką?
Moja Emilka już 5 noc wstaje z suchą pieluchą- nie sika w nocy, a jak chce to się budzi i woła. Zastanawiam się ile dac jej jeszcze czasu aby zaryzykowac spania bez pieluchy. Problem jest w tym, że ona w nocy wędruje ze swojego łóżka do naszego i śpi w tak różnych pozycjach, że nie jestem w stanie podłożyc jakąś ceratkę aby mi nie zasikała swojego, czy naszego łóżka.
Jak to u was było?

[wikusia]

Marcka, jeśli Emilka budzi się w nocy i woła, to ja bym zaryzykowała bez pieluchy. To super osiągnięcie w tym wieku, naprawdę:) Ja kupiłam podkłady takie na całe łóżeczko, bo moje też śpią w różnych pozycjach, nawet rozmiarowo większe niż łóżeczko, tak, żeby zakryć też boki materaca. Na swoje łóżko też kup podkład i będziesz spokojniejsza:) A teoria mówi, że jak dziecko 2 tygodnie śpi z suchą pieluchą to można ją ściągnąć, ale skoro Emilka się budzi to myślę, że nie masz co czekać.
I brawo dla Emilki, serio

[Marcka]

wikusia, dzięki, zobaczymy jeszcze przez parę dni, bo teraz była chora to mało piła i może dlatego. No coż mam nadzieję, że taki stan rzeczy się utrzyma i będziemy mogły pożegnac na zawsze pieluchy

[Pepsi]

Słuchajcie, od kiedy można stwierdzic, że dziecko jest w stanie przesypiac noce bez pieluchy? Ile nocy musi wstawac z suchą pieluszką?

na to chyba nie ma wyznacznika. Ja zdjęłam którejś nocy jej pieluchę i wysadzałam siku po 22. Podkładałam pod prześcieradło podkład. Zsikał się parę razy a potem przyszły same suche noce

[gohnia]

Marcka, ja po kilku suchych zdjęłam Wojtuchowi pieluchę i okazało się, że to już dobry moment, bo zdarzyła się tylko jedna malutka wpadka. Jednak pilnuję, żeby nie pił przed samym spaniem, bo potem się budzi w nocy i lata na nocnik.

[Marcka]

dzięki dziewczyny! Dziś znów była sucha pielucha więc może się przełamię i zostawię małą na noc bez pieluszki.
Teraz na przykład śpiąc obudziła się o 12.30 zrobiła siku i poszła dalej spac. Więc mam nadzieję, że w nocy będzie tak samo

[MamaŻaby]

To u nas Żaba sama zdecydowała o nocnym odpieluchowaniu. W dzień już chodziła bez a na noc jej zakładałam. Któregoś wieczoru po prostu powiedziała, że nie chce pieluchy więc jej nie założyłam i tylko zabezpieczyłam materac. Raz zdarzyło jej się w nocy popuścić. Nie napiszę Wam tylko w jakim była wieku. Byliśmy już po przeprowadzce więc miała chyba 2 lata i kilka (3-5) miesięcy.

[hatifnatka]

to u nas podobnie jak u MamyŻaby, Teo sam zdecydował o nocnym odpieluchowaniu jakieś dwa miesiące temu (czyli miał dwa lata i siedem miesięcy). po prostu pewnego razu powiedział, że nie chce pieluszki już na noc. i od tej pory bez wpadek się obyło.

[Marcka]

no dobra chyba już mogę spokojnie powiedziec- akurat na 2 urodziny: mam odpieluchowane dziecko
i dzień i noc i spacery i wyjścia- daje radę, woła i sika w zalezności od sytuacji (dziś w Kauflandzie na biegu szukałyśmy toalety)

[kakonka]

Marcka, super gratulacje dla Emilki

[zbroziu]

Marcka, brawo dla Emilki

[hatifnatka]

Marcka, super! gratulacje dla Emilki

[Fuente]

Marcka, super! Wielkie gratulacje dla Emilki!

[grafitowa]

Marcka, ale mądra Emilka Gratulacje

[ava]

Marcka, gratulacje dla Emilki Jestem pod wrażeniem, że tak łatwo i szybko Wam poszło. Marzę, żeby u nas też tak było

[kakonka]

ava, nieraz tak jest Oskarek Pumy miał 1,5 roku jak porzucił pieluszki i w dzień, i w nocy
Powodzenia dla wszystkich zaczynających nocnikowanie

[Blue]

Marcka ale Wam dobrze:)

[ava]

kakonka, mów mi tak jeszcze

[tulipan87]

Marcka, gratulujemy Emilce Zuch dziewczynka
U nas maleńki postęp - Mateusz znów chętnie siada na nocnik, wczoraj i dziś 2 razy zawołał siusiu i nawet zrobił. Jest dla nas nadzieja
Niedawno oglądałam PnŚ i był poruszany temat nocnikowania od urodzenia. Co wy na to?
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/14530688/wychowanie-bez-pieluch

[ewelak]

Zocha w ogóle nie chciała robić siusiu na nocniki. Dlatego poszedł on zupełnie w odstawkę. U nas króluje deska na kibelku Niestety Zo jeszcze nie woła(czasami jej się zdarzy), ale za to ja ją wysadzam na kibelek- zaraz po wstaniu i tak średnio co 2 godziny. Często pytam się czy chce siusiu, ale jej odpowiedź, zawsze brzmi tak samo- czyli "NIE". Po czym idziemy do łazienki, siada na kibelku, robi siusiu i jeszcze każe sobie bić brawo W ciągu dnia nie chodzi w pampersie, ale na noc zakładamy. A i jeszcze chciałam napisać, że zaczęła siusiać na kibelek po tym jak kupiłam jej kilka książeczek o odpieluchowaniu. Bardzo u nas się sprawdziły

[Marta]

Marcka gratulacje dla Emilki

[malulu]

Marcka, brawa dla Emi

[Marcka]

dzięki dziewczyny!

[Malwina]

To ja już też uwierzyłam, że mam odpieluchowane dziecko
W końcu!

Nie będzie chodził do 18 w pampkach!

[Marta]

To ja już też uwierzyłam, że mam odpieluchowane dziecko
W końcu!

Nie będzie chodził do 18 w pampkach!

Super!

[hatifnatka]

Malwina, gratulacje dla Maksia!

[Michasia]

Wy się dziewczyny przejmujecie a moja koleżanka ma 3,5 letniego syna i ona nadal nie woła ( wysadzają go i wtedy sika ) a na noc zawsze pampers i ona nie uważa tego za problem

Ja się trzymam tych przepisowych 18 miesięcy i zacznę próbować chociaż cudów nie oczekuje.

[Marcka]

Malwina, super, gratulacje!

[Malwina]

Dzięki i wzajemnie:)

[Patrycja11]

Ja o moim Gabrysiu już wogóle nie wspominam odnośnie jego ładowania w pieluchę... O kupie tu mowa
Ja już się generalnie tematem nie spinam, bo im bardziej się spinam, tym gorzej mu to idzie.
Próbujemy, sadzamy go na nocnik, na kibelek, jak go złapie, to lecimy i siadamy, ale... nie udaje się..
Efekt tego jest taki, że wstrzymuje, a na drugi dzień nie może zrobić jeszcze bardziej...

I co według Ciebie Michasia miałabym zrobić? Rozszarpać go na kawałki, czy może pozwolić mu wstrzymywać i po tygodniu zabrać go do szpitala na lewatywę, bo nie da rady zrobić kompletnie kupy?

Ja uważam, że to problem, ale co z tego?

Próbowaliśmy już na wiele sposobów go przekonać, próbował sam w swoim pokoju, w naszej obecności, z nami na kibelku, pod naszym okiem, absolutnie nic go nie przekonuje.

Mi kompletnie zabrakło pomysłów żeby go przekonać, nie przypominam sobie też żadnej sytuacji która mogłaby go zrazić, przestraszyć..

Mam nadzieje, że do pierwszej klasy szkoły podstawowej nie pójdzie z kompletem pieluch w torbie i nie będzie sobie sam zakładał jej w toalecie, jak ten Mały (ava ty nam to pisałaś kiedyś?) co sam sobie w przedszkolu zdejmował i zakładał pieluchę..

Ze wszystkim poszło nam zupełnie gładko, z butelką, ze smoczkiem, z siusianiem, ale z kupą to jest jakiś wielki dramat i kompletna porażka. Też nasza porażka.

[lmyszka]

Patrycja11, nie łam się. Minie. My mieliśmy dokładnie ten sam kłopot. Na kupę kazał sobie założyć pieluchę bo jak nie to wstrzymywał. Nie pamiętam kiedy minęło i w jakich okolicznościach ale minęło

[tulipan87]

Patrycja11, też mi się wydaje, że tutaj pomoże tylko czas i tooooona cierpliwości. Choć domyślam się, że to nie jest proste. Moja siostrzenica też miała z tym problem, ale jakoś samo minęło.
Może faktycznie dziecko do wszystkiego musi dojrzeć.

U nas odwrotnie - Mati prędzej zawoła kupę niż siku. Ostatnie 3 dni pięknie wołał i robił, nawet ze 3 razy zawołał siusiu, ale poza tym robi w gacie

[Blue]

Patrząc dzisiaj rano w swój planner (zazwyczaj zapełniony po brzegi),uznałam że od dziś zaczynamy odpieluchowywanie.Bo ten tydzień do Świat mam względnie spokojny-jest pare spraw ale albo mozna je przelozyc lub odwolac (mloda ma katar i tak wiec nie chce zarazac dzieciakow znajomych),albo te sprawy trwają niedlugo i miedzy sikaniami da sie jakos zalatwic (pojsc do sklepu itp).Potem ciagle cos wypada,potem pewnie nie bede chciala jej przeziebic i tak w kolko a teraz i tak ma gila,a do tego pielucha po nocy od kilku dni jest lekka.Akcja odpieluchowywania wg Giny Ford trwa od 2h.Od rana poodkurzalam cale mieszkanie,zrolowalam dywany,przygotowalam tablice i naklejki,obejrzalam z mloda ksiazke o nocniku,postawilam nocnik w kacie pokoju,wytlumaczylam 100x jak ma wolac siku i siadac na nocniku,sama do nocnika zrobilam siku zeby jej pokazac proces (nie miescilam tylka wiec latwo nie bylo ),wybrala sobie majtki dla "duzej dziewczynki" i czekam.Od 2h sie jeszcze wogole nie zalatwila-to chyba dobrze,bedzie mozna podczas nauki wyskoczyc ewentualnie na spacer skoro tyle wytrzymuje.Martwi mnie tylko wizja Swiat-powinnam konsekwentnie nie zakladac jej pieluchy,ale imprezy rodzinne zepsuc obsikiwaniem kanapy,podlogi lub innych (gdyby sie zsikala siedzac komus na kolanach),jest kiepska.Nie wiem jeszcze co postanowie.Wiare w to ze sie uda (w tydzien jak ze starsza) mam jakos niedużą i czuję że to nasza pierwsza i nieostatnia akcja...No ale zobaczymy.