Dziecięce histerie

Jak poradzić sobie z procesem wychowawczym. Psychologia, pedagogika, nasze doświadczenia.

Dziecięce histerie

Postautor: szaraczarownica » 12 sie 2013, 16:17

Dziewczyny, może któraś wpadnie na to, o co chodzi mojemu dziecku, bo my nie mamy pojęcia.
Od dłuższego czasu jak budzi się po popołudniowej drzemce jest histeria. I to taka 30-45 minutowa. Leży wtulony w dywan i wyje, wzięty na ręce wije się i wyrywa.
Próbowaliśmy już dawać mu jedzenie tuż po wyjęciu z łóżeczka - zje, a histerię urządza po jedzeniu. Nie chodzi też o picie, ani o pieluszkę.
Nie daje się przytulić, nie da się w żaden sposób odwrócić uwagi - tv, zabawa, puszczanie baniek, podrzucanie, łaskotanie, jego ukochane samochodziki - nic nie działa. Nie chodzi o długość snu, bo histeria jest zawsze, czy śpi 30 minut, czy ponad 2h jak dzisiaj. Na początku myślałam, że chodzi o nieobecność męża, ale okazało się , że czy mąż jest, czy go nie ma, to histeria i tak jest.
Mam już dosyć tych codziennych wrzasków, ale jedyne co teraz robię, to zwyczajne zostawienie go na dywanie, bo skoro nic nie działa, to ja równie dobrze mogę pójść ogarnąć kuchnię :roll:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: malaJu » 12 sie 2013, 16:35

szaraczarownica, u nas Ulka ma tak średnio co drugi dzień. Pomaga albo przytulanie bez słowa, albo siedzenie obok, ale nie zostawiam Jej samej w pokoju, bo wtedy jest jeszcze gorzej. Po pewnym czasie sama się uspokaja. Przeważnie owa histeria zdarza się w momencie, gdy coś lub ktoś Ją rozbudził.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: szaraczarownica » 12 sie 2013, 18:00

U nas niestety codziennie, bez żadnych przerw. Zostawiam go też tylko jak mnie zdąży wnerwić od rana, bo boję się, że się to źle skończy - wybieram mniejsze zło. Zazwyczaj siadam na podłodze przed tv z wyciągniętymi nogami, sadzam go sobie na tych nogach w pozycji półleżącej, nawet jak zleci w bok, bo się wyrwie, to niedaleko ma do podłogi, i tak sobie próbujemy oglądać cbeebies.
Myślałam, że może ktoś ma jakiś pomysł co mu może być, na który ja nie wpadłam. Po drzemce porannej problemu nie ma.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: martula_87 » 12 sie 2013, 18:31

szaraczarownica, u nas jest podobnie nie zawsze ale niestety się zdarza po drzemkach nie zależnie od długości snu. Czasami mam wrażenie że trudno mu się obudzic i potrzebuje czasu.Ja go wtedy nie rozbawiam, nie puszczam tv nie podaje jedzenia tylko czekam i staram się do niego dużo mówic ale ciepłym i łagodnym tonem.
Czasami włączam pozytywkę z delikatną muzyką.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: misia-misia » 12 sie 2013, 18:38

u nas bywa płacz (nie histeria) po popołudniowej drzemce, w momencie jak się nie wyśpi, jest rozbudzona, nie dośpi albo coś w tym rodzaju...
Bywa też gdy za szybko się z nią po spaniu kontaktuję - w sensie zaczynam mówić, brać na ręce... musi po prostu do siebie dojść.
Ale to mówię, nie histeria. Tylko płacz.

Natomiast stricte histeria bywa jak jej się coś nie spodoba, coś jest nie po jej myśli. Wtedy mam na Majkę tylko jeden sposób. Mówię jej po prostu, że póki się nie uspokoi to nikt się do takiego wyjca nie odezwie. I robię swoje. Tłumaczę by się wyciszyła, bo i tak jej to nic nie da, że porozmawiamy jak się wyciszy. Efekt - 2-3 minuty płaczu i przechodzi jak ręką odjął.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
misia-misia
SuperMama
 
Posty: 1755
Rejestracja: 28 paź 2012, 13:32
Has thanked: 1 time
Been thanked: 24 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: caixa » 12 sie 2013, 18:58

Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: wikusia » 12 sie 2013, 20:05

Szara, a Staś budzi się i od razu płacze leżąc w łóżeczku, czy dopiero jak wyciągniesz Go z łóżeczka?
Może po prostu musi dojść "do siebie", bez zabawiania, bez dodatkowych bodźców.
wikusia
SuperMama
 
Posty: 606
Rejestracja: 23 lis 2012, 20:48
Has thanked: 10 times
Been thanked: 18 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: szaraczarownica » 12 sie 2013, 20:24

No właśnie chyba muszę go zostawić w łóżeczku, bo ja go szybko wyciągam, bo jak wchodzę to on wstaje i wyciąga rączki, żeby go niby wyjąć. A może powinien jednak zostać. W łóżeczku różnie - raz płacze, raz nie, ale to zależy jak się obudzi - czy z rykiem, czy spokojnie.
Dobra, przetestuję i dam znać. Dzięki, bo o tym nie pomyslałam właśnie przez to wyciąganie rączek.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: wikusia » 12 sie 2013, 20:36

Nawet jak stoi to spróbuj pomasować Go po pleckach albo jakieś inne łagodne dobudzenie:)
No i po raz kolejny, tylko spokój może Cię uratować;) Buziak dla Stasia od ciotki;)
wikusia
SuperMama
 
Posty: 606
Rejestracja: 23 lis 2012, 20:48
Has thanked: 10 times
Been thanked: 18 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: gohnia » 13 sie 2013, 19:16

wikusia pisze:tylko spokój może Cię uratować;)

Dokładnie.
Wojtuchowi też się zdarzają takie płacze. Kładę się z nim na łóżku, przytulam (nie pozwalam uciec) i spokojnie opowiadam co będziemy dziś robić. I, co ciekawe, uspokaja się kiedy na niego nie patrzę tylko mówię gdzieś w przestrzeń, jakby do siebie. I zrozum tu dziecko 8-)
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4787
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: szaraczarownica » 13 sie 2013, 19:21

Ha! Dzisiaj histerii nie było. Czyli jednak to chodziło o dobudzenie. Dzięki dziewczyny, sama bym na to nie wpadła, bo tak bardzo wyciąga rączki, jak wchodzimy do pokoju, że dałabym sobie głowę uciąć, że natychmiast chce z tego łóżeczka wyjść.
A dzisiaj spędziłam z nim 25 minut po obudzeniu, w trakcie których najpierw jeszcze przysypiał, potem tylko się pokładał, w końcu zaczął mnie zaczepiać i w którymś momencie wyraźnie dał znać, że ma dosyć, chce się pobawić. I po wyjęciu poleciał się bawić. Zero płaczu :shock:
A ja się tyle męczyłam. Mogłam zapytać dużo wcześniej :D
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: caixa » 13 sie 2013, 22:01

szaraczarownica, super ;;)) .
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: szaraczarownica » 15 sie 2013, 21:19

No dobra, jak już założyłam temat, to pociągnę, bo te dzienne to jedno, a te wieczorne drugie.
Dodam tylko, że dzisiaj dzień 3 bez histerii po drugiej drzemce. Naprawdę wielkie dzięki dziewczyny.

A teraz do sedna. Jestem z siebie dumna, bo godzinę temu wygrałam batalię z histerią mojego syna. Do niedawna temat nie był palący, po prostu raz w miesiącu zdarzał się taki wieczór, gdy Staś nie mógł zasnąć i tak się kręcił po łóżeczku, tak nakręcał w działaniu, że wpadał w histerię (ja go nawet rozumiem, bo sama mam problemy ze snem i niemożliwość zaśnięcia jeszcze nawet teraz czasami powoduje straszne ataki paniki, a już w podstawówce, to pamiętam, że byłam zmorą rodziców, bo przychodziłam regularnie, codziennie około 23 z tekstem, że nie mogę zasnąć ;) ). Kończyło się to tak, że po 2h na biegu rozkładaliśmy kanapę, faszerowaliśmy kawalera mlekiem i kładliśmy go z nami. Raz od święta nie zawsze, więc jakoś egzystowaliśmy. Tyle, że jaśnie hrabia ostatnio miał serię 4-5 takich histerii w odstępie 2-3 dni. Dzisiaj mnie szlag trafił i powiedziałam, że nie dam się terroryzować. I wygrałam. Najpierw zmęczyłam materiał (taaa jasne, sam się zmęczył, ja tylko siedziałam obok i próbowałam głaskać, a potem zaczęłam nucić kołysankę), potem wyjęłam, przytuliłam chlipiącą kupkę nieszczęścia, na siłę wepchnęłam w objęcia ulubionego pluszaka i zaczęłam opowiadać bajkę. Usnął mi na ręku. Bez mleka na uspokojenie, bez spania u nas. Matko, ale jestem z siebie dumna :D
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: Marcka » 16 sie 2013, 13:26

temat ostatnio bliski mojemu dziecku. Urządza histerie w nocy 1, 2-3 zależy od nastroju. Śpi z nami już wtedy lub jeszcze u siebie w łóżeczku i nagle zaczyna się drzec, bo to nie jest płacz tylko przeraźliwy ryk. Nie pomaga nic. Wyjęcie ją z łóżeczka graniczy z cudem, bo wije się i leci przez ręce, aby tylko jej nie zabrac, na rękach wije i się wyrywa, w łóżku/łóżeczku to samo. Nie wiem, co jej jest ani jak temu zaradzic. Wybudzam, mówię, głośniej, aby oczy otworzyła- bo myślelismy, że to jakieś koszmarne sny ma. Ale i to nie działa .... nie wiem co robic, bo taka bezradnośc nas dobija. Boję się, że ją coś boli albo trójki idą i tak ją bolą, że ze snu wyrywają.
Nadal nie ustaliłam, co zrobic, aby się uspokoiła, bo zazwyczaj sama się wycisza i przylgnie do mnie i tak usypia albo każe się wziąc na ręce.
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: Malwina » 16 sie 2013, 13:34

Marcka, u nas tak przy zębach jest...
Jak widzę, że ma problemy ze spaniem, bo go boli, to Nurofen idzie w ruch i jest lepiej.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: Marcka » 16 sie 2013, 21:05

Malwina, dzięki, też myślimy, że to przez zęby... cóż trzeba jakoś to przetrwac.
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: wikusia » 21 sie 2013, 12:56

Szara, jak tam usypianie na noc i pobudki po drzemkach?
wikusia
SuperMama
 
Posty: 606
Rejestracja: 23 lis 2012, 20:48
Has thanked: 10 times
Been thanked: 18 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: szaraczarownica » 21 sie 2013, 14:16

wikusia, miałam jeszcze poczekać z newsami, ale skoro zostałam wywołana do odpowiedzi... ;)
Dziecko nam się "popsuło" ;) Nie wiem, czy to czysty przypadek i dwie rzeczy zbiegły się w czasie, czy może to leżakowanie miało na to wpływ. Staś nie dość, że budzi się bez histerii, to jeszcze zaczął w nocy lepiej spać - jak obudzi się po raz trzeci, to ma gorszą noc - i nie przeszkadza mu w tym ząbkowanie. Ogólnie ma lepszy humor. No i już dwa wieczory z rzędu mnie zadziwił, bo nie chce, żeby mu czytać, wczoraj wręcz wzrokowo wykopał mnie z pokoju. Pokręcił się trochę i sam zasnął. W ogóle jak mówię, że idzie spać, to się głośno śmieje z radości :shock:
Także możliwe, że z tą histerią chodziło mu o czytanie. Na szczęście tak jest wieczorem, w dzień pewna dawka lektury jest pożądana, bo ja chcę mu czytać, żeby go rozwijać.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: wikusia » 21 sie 2013, 14:28

To super i oby dalej Staś "psuł " się w taki sposób;)
Może akurat Staś jest dzieckiem, któremu wspomagacze ( tj. czytanie) nie pomaga w usypianiu a wręcz przeciwnie, tak samo z innymi wrażeniami tuż po przebudzeniu.
A dzień długi to na czytanie znajdzie się czas:)

A przyznaj się, Ty budzisz się w nocy czy śpisz??;) bo ja pamiętam, że budziłam się o stałych porach mimo, że moje dzieci spały w najlepsze:))
wikusia
SuperMama
 
Posty: 606
Rejestracja: 23 lis 2012, 20:48
Has thanked: 10 times
Been thanked: 18 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: szaraczarownica » 21 sie 2013, 14:33

Są noce, gdy Staś akurat nie obudzi się na karmienie o 3, a ja się budzę i nie wiem, co się dzieje :D

No i Staś kiedyś wyraźnie sobie zażyczył, żeby mu czytać. Zmieniło mu się z dnia na dzień, jak poprzednio. W naszym przypadku sprawdza się to, co T. Hogg napisała, że żywczyki doskonale wiedzą co chcą od życia i są mistrzami w zdobywaniu tego.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: AgaGrusiecka » 21 sie 2013, 21:23

szaraczarownica, pewnie Stasiowi z dnia na dzień odmieni się w drugą stronę i poprosi o bajkę przed snem. U nas też są takie okresy. Teraz, niestety, jest czas "nielubienia" książek. Ale ostatnio poprosił mnie bym opowiedziała mu jakąś bajeczkę na dobranoc, więc chyba nie do końca ma wstręt do literatury.
Obrazek
Obrazek
AgaGrusiecka
Ekspert
 
Posty: 3867
Rejestracja: 29 lip 2013, 12:55
Has thanked: 60 times
Been thanked: 176 times

Re: Dziecięce histerie

Postautor: mamakasia » 11 wrz 2013, 11:41

Nasz Szymon także robił histerie po drzemce, zdarzały się także w nocy- krzyczał, chciał aby Go wziąć na ręce, jak wzięłam to się wyrywał, jak Go puściłam to krzyczał jeszcze bardziej. Więc tak siedziałam z wijącym się dzieciem i czekałam aż mu przejdzie. Nie reagował na próby uspokojenia, jak coś do niego mówiłam to płakał głośniej i zakrywał mi ręką usta. Teraz ma dwa lata i histerie zdarzają się znacznie rzadziej- kiedy się nie dobudzi, lub kiedy jest silnie pobudzony a my mu na coś nie pozwolimy. I właściwie jedynym skutecznym sposobem radzenia sobie z histerią było czekanie w ciszy aż mu przejdzie i przytulanie- czasem wbrew Jego woli- choć z moich obserwacji wynika że bardzo w tej chwili potrzebował tego przytulenia i bliskości.
Obrazek

Obrazek
mamakasia
 
Posty: 28
Rejestracja: 10 wrz 2013, 14:37
Has thanked: 0 time
Been thanked: 1 time

Re: Dziecięce histerie

Postautor: grafitowa » 11 wrz 2013, 12:33

mamakasia pisze:histerie po drzemce, zdarzały się także w nocy- krzyczał, chciał aby Go wziąć na ręce, jak wzięłam to się wyrywał, jak Go puściłam to krzyczał jeszcze bardziej. Więc tak siedziałam z wijącym się dzieciem i czekałam aż mu przejdzie. Nie reagował na próby uspokojenia

U nas dokładnie tak to wygląda.
mamakasia pisze:I właściwie jedynym skutecznym sposobem radzenia sobie z histerią było czekanie w ciszy aż mu przejdzie i przytulanie- czasem wbrew Jego woli- choć z moich obserwacji wynika że bardzo w tej chwili potrzebował tego przytulenia i bliskości.

Dokładnie tak właśnie działam.
Awatar użytkownika
grafitowa
SuperMama
 
Posty: 3696
Rejestracja: 25 lis 2012, 16:35
Has thanked: 22 times
Been thanked: 34 times


Wróć do Wychowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości