Dziecko sprząta

Jak poradzić sobie z procesem wychowawczym. Psychologia, pedagogika, nasze doświadczenia.

Dziecko sprząta

Postautor: Audiolka » 20 sie 2013, 15:54

(szukałam podobnego tematu, ale nie ma ..chyba :)

W każdym razie w jaki sposób mobilizujecie Wasze pociechy do tego, aby posprzątały w swoich pokojach? Czy w ogóle posprzątały po sobie. Ja kilka razy w nocy podczas pokonywania toru przeszkód (lego, samochodziki, miecze świetlne i inne pierdoły) połamałabym sobie nogi. Ale na złodzieja to chyba dobra pułapka ;)

Swojego czasu gdy kazałam Wojtkowi sprzątać zabawki, to trzy wrzucił do pudełka, a później się zaczynał bawić kolejnymi...natomiast w przedszkolu jak tylko po niego przychodziłam, to zabawki migiem były posprzątane.
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: AgaGrusiecka » 20 sie 2013, 16:59

Staram się Młodego uczyć odkładać zabawki, którymi się bawił, zanim zacznie nową zabawę. Ale w praktyce wygląda to różnie, bo czasem wraca do poprzedniej zabawy lub dokłada kolejne zabawki i robi się bałagan. Wtedy sam nie da rady posprzątać. Po prostu jego mały umysł nie jest w stanie wykonać polecenia: Posprzątaj zabawki, czy odłóż zabawki na miejsce. Muszę wejść do pokoju i sprzątamy razem, tzn. ja wydaję konkretne polecenia: posprzątaj małe autka do szuflady, itp. Idzie sprawniej :)
A kiedy widzę, że wychodzi z niego lenistwo i zaczyna się przekomarzać, to mówię, że ja mu posprzątam. Wtedy szybciutko bierze się za porządki :) (ja sprzątam do worka na śmieci ;) )
Obrazek
Obrazek
AgaGrusiecka
Ekspert
 
Posty: 3867
Rejestracja: 29 lip 2013, 12:55
Has thanked: 60 times
Been thanked: 176 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Patrycja11 » 20 sie 2013, 17:03

Na początku kiedy zaczynał być mobilny i nie potrafił sprzątać, to musiałam robić to za niego i niestety robiłam to chyba zbyt długo, bo się przyzwyczaił że za niego sprzątam i wstawał, zostawiał zabawki i odchodził bawić się czymś innym.

Teraz to się zmieniło i jak kończy się bawić to sprzata wszystkie zabawki do pudełka.

Nie wychodzimy na dwór zanim nie posprząta zabawek, nie ruszamy się nigdzie z domu zanim nie zbierze wszystkiego do pudełek. A już na pewno nie idzie spać jak nie są zebrane wszystkie zabawki z podłogi.

Gabryś pomaga mi nawet myć ścierą podłogi i odkurzać także mam czyściocha w domu, po mamuni :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: AgaGrusiecka » 20 sie 2013, 17:20

Super! Łukasz też uczestniczy w domowych porządkach. Ściera kurze, myje lustro (oczywiście muszę po nim troszkę poprawić). Na gwiazdkę zażyczył sobie mopa z wiaderkiem :) Teraz kiedy myję podłogę, jemu też muszę nalać wody z płynem do jego wiaderka i myje razem ze mną :)
Obrazek
Obrazek
AgaGrusiecka
Ekspert
 
Posty: 3867
Rejestracja: 29 lip 2013, 12:55
Has thanked: 60 times
Been thanked: 176 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: gohnia » 20 sie 2013, 19:18

Patrycja11, podziwiam za konsekwencję. Też próbowałam tak stawiać sprawy, ale Wojtuś chyba jeszcze nie kumał, a ja nie miałam cierpliwości. Jednak mam zamiar wrócić do tego pomysłu.
AgaGrusiecka pisze:mówię, że ja mu posprzątam. Wtedy szybciutko bierze się za porządki :) (ja sprzątam do worka na śmieci ;) )

Ta metoda tez mi się podoba ;;)
Póki co nauczyłam Wojtucha, że jak coś rozleje to dostaje szmatkę i sam po sobie wyciera. Nawet mu się to spodobało, bo jak coś wyleje to sam pokazuje na ręczniki ::)
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4787
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Pepsi » 20 sie 2013, 20:08

Stelka ma milion pomysłów na minutę i cały czas próbuje ja nauczyć, że zanim zacznie zabawę kolejną zabawką powinna posprzątać tą która obecnie się bawi. Średnio mi to idzie, bo ona nigdy na nic czasu nie ma :lol:
ale
Patrycja11 pisze:Nie wychodzimy na dwór zanim nie posprząta zabawek, nie ruszamy się nigdzie z domu zanim nie zbierze wszystkiego do pudełek. A już na pewno nie idzie spać jak nie są zebrane wszystkie zabawki z podłogi.


A najlepszym motorem do sprzątania są inne dzieci. Kiedy z Gabryniem mieli iść na podwórko sama zakomunikowała, że najpierw trzeba posprzątać klocki. Powrzucała wszystko do pudełek i dopiero można było wyjść :lol:
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Patrycja11 » 20 sie 2013, 20:11

Pepsi pisze:A najlepszym motorem do sprzątania są inne dzieci. Kiedy z Gabryniem mieli iść na podwórko sama zakomunikowała, że najpierw trzeba posprzątać klocki. Powrzucała wszystko do pudełek i dopiero można było wyjść
tak było :) choć i tak zostawili bałagan :lol:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Pepsi » 20 sie 2013, 20:17

Patrycja11 pisze: tak było :) choć i tak zostawili bałagan :lol:

ale już nie taki jak S. potrafi zrobić :p a poza tym liczą się chęci więc co się ciotka czepiasz :lol:
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

O zabawkach i ich sprzątaniu

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2013, 20:36

Połączyłam podobne tematy. Pepsi

Wczoraj gin zmierzyła mi mega "wysokie" ciśnienie - uwaga :-) - 100/60
Więc dziś pewnie byłoby już inne.
Najpierw podku1!@#$^& mnie pewien mail.
A na wieczór dołożył synek.

O mailu się nie wypowiadam
A synek?
Ostatnio na bakier jest ze sprzątaniem. Za to robienie bałaganu wychodzi mu doskonale! - potrafi wszystkie zabawki zrzucić z półek.
Przez trzy dni codziennie mówiłam, że ma posprzątać sam, a ja ćwicząc siłę woli nawet palcem nie tknęłam i robiłam przeróżne wygibasy, żeby u niego w pokoiku w te zabawki nie wleźć. Nawet pakowanie zabawek do wielkiej raklamówy i straszenie, że idą do śmieci nie pomagało.
Bałagan dalej - więc w poniedziałek wieczorem wprowadziłam zasadę, że jeżeli od następnego dnia, przed kąpielą zabawki nie wrócą na swoje miejsce, z tych które są nieposprzątane ma wybrać jedną i wyrzucić do kosza.
W wtorek w miarę się sprężył i rzeczywiście posprzątał prawie wszystkie. Było już późno wiec pozwoliłam mu skończyć sprzątanie na drugi dzień.
W środę praktycznie nie było nas w domu.
A dziś? - syf zrobiony od początku. Przez 1,5 godziny uprzedzałam za ile idziemy sie myć i przypominałam o zasadzie. Oczywiście miał ją głęboko w d... No więc kazałam mu wybrać jedną zabawkę i wyrzucić.
I wiecie co? - Zero problemu! Niemal z uśmiechem na ustach jakby to była zabawa. Gnojek jeden!

Szlag mnie normalnie trafił!
Do męża już wysłałam info, że jest szlaban na nowe zabawki!
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: malaJu » 12 gru 2013, 20:41

Deco-Ania, moje też nie szanują zabawek. Po prostu, teraz dzieci mają się za dobrze!
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: Patrycja11 » 12 gru 2013, 20:48

Deco-Ania pisze:I wiecie co? - Zero problemu! Niemal z uśmiechem na ustach jakby to była zabawa.
jeśli cię to pocieszy, to mój też nie szanuje zabawek. Też wywaliłby z uśmiechem an ustach a później po cichu plądrowałby w koszu. Znam go. A ze sprzątaniem nie pomogę. Sama mam z tym problem, tylko jeszcze mój warkot troszkę pomaga. Jeszcze.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2013, 21:05

Do tej pory najczęściej działało. A przynajmniej udawał, że się przejmuje i było Mamoooo, nie wyrzucaj! Plosie.

WRRR.... ale wiecie co?
W związku z tym mam do oddania "kącik kreatywny" - bo to on wylądował w koszu.
Później zrobię foty, muszę tylko w pudłach odszukać pozostałe części.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: Malwina » 12 gru 2013, 21:07

U nas też. Maks sprząta tylko, jak chce się popisać, że umie ;;)

Ania, a może wszystkie nieposprzątane do worka i niby do śmieci a naprawdę do piwnicy?
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2013, 21:15

Malwina pisze:Ania, a może wszystkie nieposprzątane do worka i niby do śmieci a naprawdę do piwnicy?
przestało działać.
Dlatego myślałam ,ze jak sam będzie musiał wybrać zabawkę i sam ją wyrzucić to poskutkuje chociaż trochę.

Zasada mówi o tym, że codziennie jedna zabawka z tych nie odłożonych na miejsce przed spaniem.
Pewnie w przypadku tych droższych, tak będzie, że wylądują "po cichu" w piwnicy, ale kilka na pewno będzie musiał wyrzucić do śmietnika sam.

Oj dawno mnie tak nie wkurzył jak dzisiaj.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: Sybel » 12 gru 2013, 21:23

Może zagrozić, ze w takim układzie wylatuje ukochany miś? Żeby jednak odczuł stratę?
Sybel
 

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: monika » 12 gru 2013, 21:51

ja już odpuściłam bo już bym pewnie w grobie leżała od jakiejś nerwicy. Metoda "czarnego worka" (chowamy to co nie posprzątał do wora i wstawiamy na szafę do odwołania) nie pomaga bo zabawek ma kosmiczne ilości. Jak sie schowa 3 wory to i tak gigantyczne ilości pozostawały. Większością się nie bawi, bo nie ma już kiedy. Zaczynam wyprzedawać kolejne, kasę z zabawek on dostaje-więc chętniej trochę się pozbywa-ma nam dołożyć do xboxa, którego kupujemy mu na gwiazdkę, ma być ta kasa na gry. Zainkasował dziś 35zł za Louping Louie i zaczyna myśleć-" nie bawię się już dinozaurami", a ja na to, że dziś to nie mam akurat czasu robić fotek, że prosiłam aby odłożył, tydzień, 2 temu zabawki. Teraz to ja nie mam czasu.Biurko ma sprzątać prze snem, spakować do pojemników co rozgrzebał i tyle. Muszę się wziąć za ten temat-ale to od nowego roku -nowe zasady :)
Awatar użytkownika
monika
SuperMama
 
Posty: 2576
Rejestracja: 26 lis 2012, 22:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2013, 22:00

Sybel pisze:Może zagrozić, ze w takim układzie wylatuje ukochany miś?
ZONK. nie ma ulubionej zabawki. Wszystkie są "czasowe". Nawet misia do spania.

Właściwie to mogę być też i na siebie. Bo stało się to, czego się obawiałam - że nie będzie szanował zabawek. Ma ich za dużo.
Dobrze, że chociaż w porę ostudziłam nieco zapędy teściów. Nie chcę myśleć, co by się działo jakby cały czas dostawał je w takiej ilości jak w pewnym momencie. Ale i tak, z tych które dostał na różne okazje, uzbierało się trochę.

Monika - no właśnie o to chodzi. Bo ja jestem w stanie przeżyć bałagan w ciągu dnia, jak się bawi. Ale żeby przed snem posprzątał. Za małe mamy mieszkanie, żeby zostawiał taki syfik.
Kurcze - potrafi odłożyć w przedszkolu zabawkę jak idzie do domu? - potrafi! To i w domu go tego nauczę.
Zawzięłam się i już!
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: AgaGrusiecka » 12 gru 2013, 22:13

Ja kiedyś mówiłam, że oddam innym dzieciom - że zabiorę np. do przedszkola, bo moje dzieci na pewno pobawiłyby się taką fajną zabawką. Na co mój synuś przynosił kolejne i mówił: te też im zabierz. Wtedy kipiałam ze złości. Najbardziej jak bez żalu "wyrzucił" swoją kolekcję wozów z bajki "Strażak Sam". A do tego mój syn to typowy skorpionek, za nic nie da mi satysfakcji i walczy do upadłego, aż wyprowadzona z równowagi popełnię jakiś błąd, a on pokonuje mnie wtedy moją własną bronią. Cwana bestia jak na 4 latka. Aż boję się co będzie dalej.
Obrazek
Obrazek
AgaGrusiecka
Ekspert
 
Posty: 3867
Rejestracja: 29 lip 2013, 12:55
Has thanked: 60 times
Been thanked: 176 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: monika » 12 gru 2013, 23:11

Deco-Ania pisze:
Sybel pisze:Może zagrozić, ze w takim układzie wylatuje ukochany miś?
ZONK. nie ma ulubionej zabawki. Wszystkie są "czasowe". Nawet misia do spania.

Właściwie to mogę być też i na siebie. Bo stało się to, czego się obawiałam - że nie będzie szanował zabawek. Ma ich za dużo.
Dobrze, że chociaż w porę ostudziłam nieco zapędy teściów. Nie chcę myśleć, co by się działo jakby cały czas dostawał je w takiej ilości jak w pewnym momencie. Ale i tak, z tych które dostał na różne okazje, uzbierało się trochę.

Monika - no właśnie o to chodzi. Bo ja jestem w stanie przeżyć bałagan w ciągu dnia, jak się bawi. Ale żeby przed snem posprzątał. Za małe mamy mieszkanie, żeby zostawiał taki syfik.
Kurcze - potrafi odłożyć w przedszkolu zabawkę jak idzie do domu? - potrafi! To i w domu go tego nauczę.
Zawzięłam się i już!

My niestety nie opanowaliśmy na czas ilości zabawek ::( Sami mu kupowaliśmy a on nie panuje nad ilością. Rok temu wyprzedałam masę tych małych Fisher Price, Lego Duplo. Potem trochę gier, puzzli, ale i tak mam masę którymi się nie bawi.
Nie jest w stanie zapanować nad Lego, kupiłam mu pojemniki w Ikea, w Tkmaxx też takie z Lego fajne kartonowe, pomogliśmy mu, zrobiliśmy porządek i co? na krótko starczyło. A to na Shell były samochodziki z Lego no to zebraliśmy całą kolekcję. I tez są wszędzie. Teraz na topie Rumikub i piłkarzyki. Jedne piłkarzyki już zniszczyliśmy. Takie małe na podłogę. Teraz mamy takie normalnych rozmiarów. Stoją w dużym pokoju i odbywają się zacięte mecze:)) W związku z tym mało czasu na inne zabawki.
Awatar użytkownika
monika
SuperMama
 
Posty: 2576
Rejestracja: 26 lis 2012, 22:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: mietka » 12 gru 2013, 23:20

Deco-Ania pisze: nie będzie szanował zabawek. Ma ich za dużo.


Nie mam pewności, czy to jest takie oczywiste.
moje dzieci mają naprawdę dużo zabawek, często kupowanych bez okazji, ale nigdy żadnej nie zniszczyły (świadomie). szanują swoje zabawki i sprzątają swoje pokoje. czasem muszę trochę się naprosić, ale zdarza się, szczególnie Helenie, że sama z siebie idzie posprzątać swój pokój.
a Franek już dawno wie, że jak Mikołaj przez okno zobaczy w nocy porozrzucane zabawki to już więcej nie przyniesie.

monika, czekam zatem na dinozaury :D
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
mietka
SuperMama
 
Posty: 660
Rejestracja: 12 sty 2013, 19:20
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2013, 23:32

mietka, ale u mnie nie ma problemu niszczenia zabawek. Antek ma nawet takie, które dostał w czasie pierwszego roku swojego życia i nadal są w świetnym stanie.
Problem jest z ich sprzątaniem. I z tym, że ma ich tak dużo, że do żadnej nie jest tak naprawdę przywiązany. Fascynacja trwa tylko chwilę. Nie było problemem pozbycie się zabawki - wolał wyrzucić jedną niż posprzątać w swoim pokoju.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: Sybel » 13 gru 2013, 7:44

My naszemu kupiliśmy kilka zabawek, wszystkie takie, na które długo polował, tzn. np. kolejkę w Ikei, od której za każdym razem z bólem go odciągaliśmy. Teraz "autka" (drewniane...) muszą sie z nim kąpać i czekać w żłobku w szafce lub wózku, aż jaśnie pan wyjdzie. Ma misie, które absolutnie muszą być w łóżku. Pozostałe zabawki są w pudle, ale wszystkie mieszczą się w jednym dużym z Ikei. Wyjątkiem są nowe klocki "wafle", ale to ze względu na objętość. Szukamy na razie dla nich miejsca. Widać, że młody ma hierarchię zabawek, a my kontrolujemy, co dostaje, co z tego, co dostał, w ogóle się nadaje do zabawy itd.
Sybel
 

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: Bian » 13 gru 2013, 7:59

Drogie moderatorki powyższe rozmowy świetnie nadają się na jakiś temat dotyczący relacji dzieci-zabawki (czy niszczą, czy sprzątają po sobie, czy mają ulubione, czy mają za dużo lub za mało, czy kontrolujemy stan posiadania). Może wydzielicie? :)
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: No i się wkurzyłam cz 2

Postautor: wikusia » 13 gru 2013, 9:11

Deco-Ania, a może jakimś rozwiązaniem byłoby schowanie w miejsce niedostępne części zabawek i po jakimś czasie wymiana? O ile masz taką możliwość. Wtedy byłoby mniej do sprzątania;) A może u Antka to "niesprzątanie" to jakiś bunt i forma zwrócenia na siebie uwagi? Tak strzelam sobie.
wikusia
SuperMama
 
Posty: 606
Rejestracja: 23 lis 2012, 20:48
Has thanked: 10 times
Been thanked: 18 times

Re: O zabawkach i ich sprzątaniu

Postautor: agnieszka19 » 13 gru 2013, 10:29

U nas problemu ze sprzątaniem raczej nie ma...
Nie wiem jakim cudem... Ale może dlatego, że od najmłodszego wpajaliśmy młodej, że sprząta swoje zabawki??
Pamiętam, że jak miała około roku już uczyłam ją sprzątać....
Ale nie wiem czy to tego zasługa.
W ciągu dnia raczej nie sprząta- raczej- bo ma i dni, że sama z siebie sprząta w pokoju.
Natomiast mamy zasadę, że przed spaniem pokój ma być wysprzątany.Wszystko wędruje na swoje miejsce. Zazwyczaj robi to bez specjalnego problemu, ale jak ma już dzień, że jej się nie chce to mówię że to co nie będzie na miejscy wyląduje w śmieciach. U nas działa ten argument wystarczająco.
Do tego stopnia że składa nawet ciuchy , podstawia sobie taki mały taborecik i wkłada je do szafek...
Nieraz nawet łóżko sama ścieli- choć są to rzeczy których jeszcze od niej nie wymagam...

Ciekawe jak pójdzie z Martyną... 8-)
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: O zabawkach i ich sprzątaniu

Postautor: Deco-Ania » 13 gru 2013, 10:49

Sybel pisze:Pozostałe zabawki są w pudle, ale wszystkie mieszczą się w jednym dużym z Ikei.
Pamiętam jak tez tak miałam. Jedno pudło ikeowe :-) Jakoś w okolicach 2,5-3 r.ż. kolekcja zaczęła się rozrastać.
I nie, żebym nie robiła selekcji zabawek.
Powiem po cichu, że niektóre niemal od razu lądują w koszu, bo uważam, że nie są bezpieczne (niestety, do niektórych nie dociera); inne - które mi się nie podobają - jak Antoś straci nimi zainteresowanie.
A w przypadku jeszcze innych, głównie samochodów - co jakich czas robimy przegląd wspólnie z Antosiem. Jeżeli jakieś nadają się "na warsztat" to naprawiamy, ale niektóre niestety w ocenie inspektora ubezpieczeniowego uzyskały status szkody całkowitej i muszą zostać zezłomowane.

wikusia pisze:Deco-Ania, a może jakimś rozwiązaniem byłoby schowanie
Tak się skończy. Tym bardziej, że już o tym rozmawialiśmy, że niektóre zabawki schowamy. Chociażby po to, żeby zrobić miejsce na prezenty od Mikołaja.
Tylko co mam wynieść: gry, w które gramy? Samochody budowlane, które budują u nas ulice, jeżdżą do wypadków drogowych itp? A może klocki z których budowane są garaże, stacje kosmiczne, hangary dla samolotów, domy? A może zestaw herbaciany? - tylko jak wtedy dinozaury ze smokiem będą chodziły na piknik?
I działa jeszcze u nas hasło: trzeba zrobić troszkę miejsca na zabawki braciszka.
A: A ile?
ja: Na razie wystarczy jedno czerwone pudełko.
A: No dobla.


Agnieszka19 My niby też od "małego" staraliśmy się uczyć Antosia sprzątać. Ale gdzieś zrobiliśmy błąd, bo nie do końca zadziałało.
Na szczęście teraz jeszcze jest czas, żeby to wyprostować.

wikusia pisze:A może u Antka to "niesprzątanie" to jakiś bunt i forma zwrócenia na siebie uwagi?

Poruszyłam dzisiaj m.in. ten temat na spotkaniu z panią z poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Ja chciałam doprowadzić do tego, że jak padnie hasło "sprzątamy", to Antoś sam posprząta swoje zabawki. A to podobno nie tędy droga.
Wg tej kobitki on jest jeszcze za mały, żeby ogarnąć takie całościowe sprzątanie. Taką umiejętność podobno dzieci zdobywają dopiero około 8 r.ż.
I coś chyba w tym jest - bo jak po kolei wyznaczę mu zadania, np. teraz pozbieraj wszystkie klocki z dywanu i wrzuć do czerwonego pudełka / teraz wszystkie samochody do niebieskiego - to Antoś to zrobi. Czasami nawet dobrze się przy tym bawi, bo np. klocki zbiera wywrotka i wyrzuca na wysypisko (czyli do pudełka na klocki właśnie). Ale jak powiem idź do swojego pokoju i odstaw wszystkie zabawki na miejsce - to już się gubi, bo nie ogarnia tematu.

Po dzisiejszym spotkaniu robimy tak:
- wspólnie ograniczamy ilość zabawek (pojedziemy do sklepu, kupimy pudło i razem wybierzemy te, które będą w piwnicy)
- staramy się nie dopuścić do tego, żeby powstał taki "totalny" bałagan, czyli wszystkie zabawki na dywanie. Mamy pilnować, że jeśli chce zmienić zabawkę, to poprzednia ma odłożyć na miejsce (Tiaaaaa - ciekawe jak?). Tego co prawda pilnowałam w odniesieniu do naszego pokoju - ale mamy też egzekwować to w pokoju dzieci.
- sprzątanie: na razie zostaje właśnie na zasadzie zadaniowej.

I zobaczymy czy uda nam się nad tym zapanować.

Powiem Wam, że w ciągu tych czterech lat, to chyba mój największy problem z Antosiem z jakim muszę się zmierzyć.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: O zabawkach i ich sprzątaniu

Postautor: agnieszka19 » 13 gru 2013, 11:33

Deco-Ania pisze:Wg tej kobitki on jest jeszcze za mały, żeby ogarnąć takie całościowe sprzątanie. Taką umiejętność podobno dzieci zdobywają dopiero około 8 r.ż.


No to nie wiem, ale Natalka pojęcie sprzątania rozumie... Nieraz owszem zostawi nie na miejscu jakieś pierdoły, ale to wtedy mówię jej żeby się rozejrzała, bo nie wszystko jednak jest na miejscu i sprząta je bez problemu specjalnego...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: O zabawkach i ich sprzątaniu

Postautor: Deco-Ania » 13 gru 2013, 11:58

agnieszka19 pisze:No to nie wiem, ale Natalka pojęcie sprzątania rozumie...
Myślę, że to było uogólnienie z tym całościowym sprzątaniem.
Pewnie, że są dzieci, które szybkiej łapią o co chodzi.
My gdzieś popełniliśmy błąd, bo założenia wydają się być OK.

Przeżyję i to.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: kochecka » 14 gru 2013, 11:52

u nas do pewnego momentu był problem ze sprzątaniem. Ale wprowadziliśmy tą samą zasadę co agnieszka19:
agnieszka19 pisze:to co nie będzie na miejscy wyląduje w śmieciach

i
agnieszka19 pisze:U nas działa ten argument wystarczająco
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Deco-Ania » 14 gru 2013, 12:09

U nas do wyrzucenia wczoraj została wytypowana gra
Obrazek

Może ktoś chce? W świetnym stanie.
Tylko musiałabym sprawdzić czy są na pewno wszystkie elementy (ale powinny być).

Ostatecznie wyląduje w koszu. Najwyżej moje dziecko nie będzie miało zabawek.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: lmyszka » 14 gru 2013, 12:15

Deco-Ania, odłóż gdzieś w pudle i do piwnicy, jak nie Antek to bedzie miał numer dwa za pare lat :)
Przecież Antoś nie dowie się że schowałaś.

I wiesz co Aniu zmotywowała mnie twoja determinacja w tym temacie. Wiktor ma fazy raz sprząta ładnie a za jakiś czas już nie chce. Ostatnio niestety częściej jest że nie chce. Już doszło do tego, że idzie w takim syfie spać tylko odgarniam rzeczy pod ścianę, ja sprzątać za niego nie będę. Ale jemu taki bałagan nie przeszkadza.

Moja mama mówi, że co ja się dziwię dziecku skoro ja byłam taka sama. Tylko ja sprzątałam, upychając wszystko do szafy a potem siłą ją zamykałam, otworzenie ponowne groziło utratą życia lub zdrowia, istny armagedon. Co jakiś czas mama otwierała szafę, wywalała z niej wszystko jak leci na kupę i dopóki nie po układałam nie mogłam wyjść z pokoju :lol: Co za czasy :p
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Deco-Ania » 14 gru 2013, 12:26

lmyszka pisze:Deco-Ania, odłóż gdzieś w pudle i do piwnicy, jak nie Antek to będzie miał numer dwa za parę lat
Przecież Antoś nie dowie się że schowałaś.
To już przerabialiśmy.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: AgaGrusiecka » 14 gru 2013, 18:51

Deco-Ania, nie popełniliście błędu. Pani psycholog dobrze ci poradziła. Metoda zadaniowa jest jak najbardziej wskazana w tym wieku. Piszesz, że Antoś ma dużo zabawek. Do tego sprzątanie odbywa się wieczorem, po całym dniu pełnym przygód. Jest zmęczony, ilość rzeczy, które musi odłożyć go przerasta i stąd niechęć. Kiedy już zbuduje drogi, pobawi się autami i zapragnie urządzić podwieczorek dla dinozaurów, to niech najpierw sprzątnie rzeczy z poprzedniej zabawy. Dzięki temu wieczorem będzie sprzątał tylko część zabawek, a nie wszystkie.
Obrazek
Obrazek
AgaGrusiecka
Ekspert
 
Posty: 3867
Rejestracja: 29 lip 2013, 12:55
Has thanked: 60 times
Been thanked: 176 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Blue » 14 gru 2013, 21:44

U nas rownież sprzątanie zabawek to jeden z kulawych tematow w sprawie wychowania

W przedszkolu,każde dziecko zanim opusci salę,sprząta najpierw po sobie zabawki-z tym zazwyczaj nie ma problemu.
Ale jak ja w domu powiem sprzątnij zabawki,to dziala może 1 raz na 10,więc musimy nad tym popracować.

Co do ilości zabawek-podobnie jak u Was-dzieciaki moje mają ich dużo za dużo,do tego stopnia że:

-w niedużym pokoju dziecięcym trzeba było zawiesić dodatkowe półki,żeby pomieścić chociaż większość zabawek
-dzieciaki nie pamiętaja nawet o swoich zabawkach ani za nimi nie tęsknia-po przeprowadzce zabawki przebywały dość długo w pudłach w garazu i zero jakiejkolwiek reakcji,równie dobrze mogły te zabawki nie istnieć.
-do teraz część zabawek jest nierozstawionych w pokoju i nadal nie pamietają o ich istnieniu
-część zabawek,jeśli widzę ze się powielają,po prostu chowam i albo oddaję albo sprzedaje (np nową interaktywną Myszke Miki sprzedałam naszej forumowej marciami,bo już tego typu zabawki moje dzieciaki mają i nie wzbudzają już one u nich zainteresowania)
-nie cierpię zabawek kiepskich,tandetnych,a część znajomych czy rodziny wlaśnie takie kupuje wpadajśc do nas w odwiedziny bez okazji
-nie cierpię wielkich pudeł na zabawki bo nienawidzę mieszać zabawek-u nas każdy typ klocków (duplo,wafle,friends,drewniane,piankowe,układanki,gry,puzzle i nie wiem jakie jeszcze) są w osobnych pudełkach/opakowaniach i takiego też szczegółowego,sortującego sprzątania wymagam od dzieci =)))) Może jestem pedantyczna,ale nie cierpię jednego wielkiego bajzelu w pokoju dziecięcym,gdzie wszystko uwalone jest w pudła jak leci.Ale oczywiście kilka pudeł też mamy na te wszystkie bibeloty :mrgreen: :twisted:
Blue
SuperMama
 
Posty: 18392
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Deco-Ania » 14 gru 2013, 22:49

Blue pisze:nie cierpie zabawek kiepskich,tandetnych,a czesc znajomych czy rodziny wlasnie takie kupuje
To moja "ulubiona" kategoria! Niemal jeszcze tego samego dnia lądują w koszu własnoręcznie przeze mnie wyrzucone.
bo po co Antkowi na przykład samochód, któremu już przy wyjmowaniu z pudełka odpadł zderzak?

Blue pisze:nie cierpie wielkich pudel na zabawki bo nienawidze mieszac zabawek-u nas kazdy typ klockow
Może nie aż tak drobiazgowo, ale też mamy osobne pudełko na klocki, na samochody, na rzeczy do rysowania, rycerzy od zamku itd...
Porządek musi być! ;-)

Dzis mały "sukcesik" - u Antosia w pokoju czysto :-)
Co prawda trochę pomógł tata, ale większość Antek sam sprzątnął. Tylko trzeba go było przypilnować, czyt. być z nim w pokoju.
I jeszcze tacie mówił: Tata - nie tu stoi ta wywrotka!
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: tulipan87 » 15 gru 2013, 13:29

Blue pisze:-nie cierpię wielkich pudeł na zabawki bo nienawidzę mieszać zabawek-u nas każdy typ klocków (duplo,wafle,friends,drewniane,piankowe,układanki,gry,puzzle i nie wiem jakie jeszcze) są w osobnych pudełkach/opakowaniach i takiego też szczegółowego,sortującego sprzątania wymagam od dzieci

Tego to nawet mój mąż nie ogarnia =)))) Nic mnie tak nie wkurza, jak sprzątanie zabawek przez mojego męża. Wszystko do jednego pudła i z głowy. A potem dziecko przychodzi do mnie z pustym sorterem i mówi " mama, nie ma" :evil: . Ano nie ma, bo tatuś klocki z sortera wrzucił do pudła z autkami :evil:
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Blue » 15 gru 2013, 22:56

tulipan87-no wlaśnie,też nie lubię takich zdekompletowanych zabawek bo każda część jest gdzie indziej.

Deco-Ania-ja nie wyrzucam tych tanich zabaweczek,bo moje panny mają tak,ze często zabawka tania (i niestety co często idzie w parze - tandentna) potrafi je zająć dłużej niz ta droższa markowa.Cierpliwie wiec je skladuję,chociaż mnie cholera ogarnia.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18392
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Blue » 01 sty 2014, 11:23

U nas ze sprzątaniem jest nadal problem.W przedszkolu już dwa razy zdarzyło się,że poproszona przez Panią aby posprzątała zabawki zaczęła płakać.Jak ją zapytałam czemu płacze,to mówi że dlatego że jeszcze chciała się pobawić.W sumie nie jej wina,że się chce dalej bawić,no ale szlochy z takiego powodu to już przesada.Mam nadzieję że trzeci raz nie odwali numeru.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18392
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: malaJu » 01 sty 2014, 12:57

Blue, a ja Twoją córkę rozumiem. Co mnie zawsze wkurzało (patrząc z boku i empatycznie odczuwając ;P ) to fakt, że dzieci nie sprzątają po skończonej zabawie, tylko na rozkaz, bo "coś tam": bo posiłek, bo zajęcie, bo wyjście. Wyobrażałam sobie, co ja bym czuła, gdyby ktoś zakazał mi robić coś, na co mam ochotę i dopiero co zaczęłam się tym zajmować. Wkurzenie na maxa, czyż nie? Dlatego rozumiejąc konieczność podporządkowania się planowi dnia, bo w grupie 25 dzieciaków cięzko o jednomyślność, wiem, co czuje jednostka wobec takiego "reżimu".
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Blue » 01 sty 2014, 23:13

Ju-tak,schemat jest dokładnie taki jak opisujesz czyli sprzątanie na komendę-może to jest właśnie powodem takiego zachowania.Czyli wygląda to tak,że przychodzę po młodą do przedszkola,wychowawczyni widząc mnie,mówi coś w stylu "o mama już po Ciebie przyszła,sprzątnij zabawki po sobie i biegnij do mamy"-tak jest chyba z każdym dzieckiem tzn opuszcza salę gdy posprząta.No i ona zazwyczaj sprząta i idzie do mnie wesoła ale ostatnio 2 razy były jakieś cyrki.Raz zaczęła płakać i nie chciała sprzątać,złość kontynuowała w szatni gdzie wręcz wykrzykiwała że już nigdy nie będzie sprzątać,głośno płakała i tupała nogami-ja jako matka oraz wychowawczyni która scenę obserwowała,widziałyśmy młodą taką po raz pierwszy.Ogólnie nie urządza scen i histerii,ale właśnie wtedy tak się zdarzyło.Opowiedziałam mężowi,zareagowaliśmy złością mówiąc jej że takie zachowanie może sobie wybić z głowy.Niestety powtórzyło się to-jedyne pocieszenie że drugim razem tylko zwykły płacz (bez scen z tupaniem nogami i krzykiem).Tym razem po zareagowałam inaczej,tzn nie złością i morałami,tylko przytuliłam,wygłaskałam,zapytałam czemu płacze i powiedziała że dlatego że jeszcze się chciała pobawić.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18392
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: ramona » 09 maja 2014, 12:20

Ostatnio widziałam w księgarni taką fajną tablicę do wklejania ocen za najważniejsze czynności - czyli jedzenie, sprzątanie, bycie grzecznym itp... na dole wpisuje się nagrodę jaką po danym okresie dziecko otrzyma. Mnie się podoba - chyba spróbuję.
ramona
 
Posty: 4
Rejestracja: 08 maja 2014, 13:33
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Szizel » 13 maja 2014, 13:26

U nas problemu ze sprzątaniem nie ma chyba naleciałość ze żłobka. Jak tylko poproszę zaraz porywa się do sprzątania, ba mało tego chętna jest bardzo do pomagania w sprzątaniu mamie. I tak gdy się coś rozleje zaraz łapie mopa i wyciera, wyjmuje i układa naczynia ze zmywarki, ba nawet chce i potrafi włączać zmywarkę i pralkę, do pralki obowiązkowo to Julcia sypie proszek, a gdy pranie się skończy chętna do rozwieszania jest, wie gdzie leży ściereczka do wytarcia kurzu. I tak kto do nas nie przyjdzie każdy łapie się za głowę jaki porządek w pokoju.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Blue » 15 maja 2014, 7:28

U nas już dawno z J.sytuacja się unormowała z H.o dziwo narazie nie ma problemu ze sprzątaniem,chętnie sprząta zabawki.
A jak się coś rozleje,to zawsze biegnie ze ścierą by wytrzeć:)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18392
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Dziecko sprząta

Postautor: Deco-Ania » 30 cze 2014, 21:39

U nas po okresie względnego spokoju u nas znów wojna.
Przez trzy godziny Antek "sprzątał" ludziki i pierdoły z playmobila do pudełka. Nie poskutkowało nawet to, że wyciągnęłam odkurzacz i kilka wciągnęłam, ani to, że spakowałam reklamówkę i wystawiłam za drzwi.
Jak po raz kolejny usłyszałam "nie posprzątam" plus dołożyłam do tego zachowanie Antka w ciągu kilku ostatnich dni, to moja cierpliwość się skończyła. Aktualnie wszystkie półki na zabawki są puste.
Od jutra zasada: za dobre zachowania dostaje plusik, za złe - minus. Jeśli plusików na koniec dnia będzie więcej, może wrócić jedna zabawka. Jeśli będzie więcej minusów - musi jedną oddać.

Zwyczajnie mam dość!
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times


Wróć do Wychowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości