Dziecko i czworonogi

Jak poradzić sobie z procesem wychowawczym. Psychologia, pedagogika, nasze doświadczenia.

Dziecko i czworonogi

Postautor: malaJu » 05 lis 2012, 12:22

U nas sierściowców nie będzie ze względu na nasze alergie, nad czym nieco tylko boleję. Z jednej strony, cieszę sie, że nie będzie kłopotów pt, kto ma rano wyjść z psem? Ale z drugiej strony zwierzaki uczą dzieci odpowiedzialności i wrazliwości. Jak wasze dzieci i wasze czworonogi? No i jak zareagowały zwierzaki na nowego członka rodziny?
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: agnieszka19 » 05 lis 2012, 12:28

U nas psiaka an kota też raczej nie będzie. Zwierze to wielka odpowiedzialność a takie jak kot czy pies to już w ogóle. Wymagają bardzo dużo uwagi i opieki. Mimo, że Natalka badzo by chciałaby pieska to zawsze jej tłumaczymy, że jest jeszcze za mała.
Generalnie w ogóle nie uznaje kupowania zaiwrzątek dzieciom takim 3-5 letnim... Jak dla mnie są o prostu za małe żeby zajmować się zwierzakiem, a w przypadku małych zwierzątek mogą po prostu niechcący zrobi krzywdę. Nie chciałabym żeby jakie kolwiek zwierze ucierpiało bo ja zapragnęłam uczyć mojego dziecka odpowiedzialności.
Fakt, że marzą mi się papugi i pewnie sobie je kupię, ale to będzie moja odpowiedzialność i moja w tym głowa, żeby młoda krzywdy nie robiła.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: kochecka » 05 lis 2012, 12:39

My mamy czworonoga ale mieszka na podwórku :) U nas od samego początku jest wzajemna miłość. Maksio uwielbia psy (i inne zwierzaki też), głaszcze, rozmawia z nimi, tłumaczy. Raczej nie tarmosi ale lubi się ganiać, na szczęście nasza Mimi również. I jak tylko usłyszy Maksia to od razu się pojawia cała uradowana i gotowa do zabawy. Jak wychodzimy z Maksiem gdzieś to siedzi przy bramie aż Maksio wróci. Jak wjeżdżamy autem na działkę (nie ważne czy Maks jest w środku czy nie), Mimi od razu staje przy Maksa drzwiach i czeka. A jak bym zostawiła Maksa w aucie, otwarte drzwi i odeszłabym na chwilę to Mimi wskoczyłaby do auta. Jak Maksio był mały i leżał/siedział w wózku psinka pilnowała go non-stop.

Ponadto Maksio lubi Mimi dawać jeść, przynosi jej karmę , nalewa wody, nagradza ją głaskaniem i pochwałą jak była grzeczna i "daje opiernicz" jak coś zbroi.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Marcka » 05 lis 2012, 16:54

ja zawsze miałam "zwierzyniec" w domu, kocham zwierzęta, natomiast mój mąż jest raczej na bakier ze zwierzętami a szczególnie nie toleruje kotów... Jednakże jeszcze przed ślubem aby nie było niedomówień ustaliliśmy, że jak ostatnie dziecko pójdzie do przedszkola kupimy psa na podwórko. Czemu akurat wtedy? Bo stwierdziliśmy, że dzieci będą na tyle duże, że będą się opiekowac i pomagac w pielęgnacji czworonoga. Marzy nam się Bernardyn ;)
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Fionka » 05 lis 2012, 18:25

Przed narodzinami Julka już 6 lat mieliśmy psa-Mańka. Gdy mały pojawił się na świecie pies stał się jego opiekunem i do dziś strzeże go jak swoje szczenię (ma ponad 9 lat). Rok temu przeprowadziliśmy się z bloków do domu z podwórkiem i stodołą, więc od razu zażyczyłam sobie kota :P Kotka sąsiada właśnie wtedy się kociła - i tak trafiła do nas, obecnie już roczna Helena. Przez 3 miesiące mieszkała w domu, potem przeprowadziła się do stodoły. Teraz znów jest domownikiem ;)

Cieszę się, że Julek ma i psa, i kota. I że właśnie teraz siedzi z nimi na łóżku oglądając bajki :) Mam nadzieję, że dzięki temu będzie zdrowszy, bardziej empatyczny i odpowiedzialny. Np wie już, że psa rano i wieczorem trzeba wypuścić na podwórko, bo musi zrobić siusiu. Kotu wsypuje chrupki i wlewa mleko. Przytulać i głaskać to mogą się we trójkę bez końca.

Czasem gdy chcemy poleżeć wszyscy razem w łóżku, to naprawdę dla całej piątki miejsca brakuje :lol:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Fuente » 05 lis 2012, 20:45

Ja jestem wielką zwolenniczką wychowywania dziecka razem ze zwierzakami, może dlatego, że u mnie w domu zawsze był przynajmniej jeden pies więc i ja wychowywałam się wśród zwierząt. Uważam że to niesamowicie uczy troski o słabsze istoty, empatii, wrażliwości :)
Aktualnie mamy dwa wielkie psy, każdy z nich waży ok 50 kg i szczerze przeraża mnie jak to będzie kiedy Malutka przyjdzie na świat. Jeden pies nie sypia w domu tylko na podwórku, typowy stróż naszego domu, ale drugi psiak to prawdziwy czlonek rodziny, sypiający w salonie, albo w kuchni. Jakoś trzeba będzie sobie poradzić kiedy Dzieciątko przyjdzie na świat, mieć wzmożoną czujnośc, nie odtrącać żadnego z psów, pokazywać im, że dziecko jest w hierarchii wyżej od zwierzat dlatego nie wolno go skrzywdzić. Boję sie tylko, że którys z psiaków nieświadomie może zrobić maluszkowi krzywdę, ze względu na swoją masę u wielkość...

Nie rozumiem jednak ludzi, którzy kiedy dziecko przychodzi na świat pozbywają się swoich zwierząt. Zwierzę to nie zabawka, nie można go po prostu wyrzucić, chyba że faktycznie zwierizę zachowuje się agresywnie względem dziecka. Jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że uda nam się w naszych psiakach zaszczepić miłość do Amelki, a w niej samej miłość i troskę o zwierzęta :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Sybel » 05 lis 2012, 22:37

Ja się wychowywałam z psem, potem miałam dwa, nadal w domu są dwa, siostra ma jednego, teściowe za to suczkę, a nasze są trzy szczury. I powiem Wam, że wolę odpowiedzialność w postaci psa, niż szczurów, bo pies nie wymaga mycia klatki (poza przypadkami wymagajacymi klatki kennelowej przy lęku separacyjnym, ale to się da różnie wypracować). Młody ma od urodzenia kontakt z 4 psami, z dwoma spokojnie mogę go zostawić samego w pokoju, on je ciągnie za sierść, za wąsy, a psy nic, najwyżej się odsuwają, ale są nad podziw cierpliwe. Jak Młody wyje, psy są bardzo niespokojne, nieswoje.
U nas nigdy nie było psa kupionego, miałyśmy zawsze znajdy, jako dzieci znalazłyśmy np. bullterierkę po walkach (była workiem treningowym, wywalili, bo bardzo łagodna była), pomogłyśmy znaleźć dla niej nowy dom. Zresztą u nas były też ranne pisklaki, kocięta, raz niańczyłam myszątko, ale nie przeżyło, zbyt było wyziębione. Moje dzieci będą na pewno miały dwa psy, najchętniej suczki, być moze szczeniaki, na bank z adopcji. Jedna będzie Falka, a druga chyba Bajka :) Na razie nie mozemy, bo oboje długo pracujemy i pies po prostu by się męczył długo sam w domu. Jak dzieci będą większe, na pewno będą z nami psy (przy kotach mąż się dusi), a dzieci będą angażowane w spacery, pielęgnację, szkolenie, karmienie i wizyty weterynaryjne. My tak miałyśmy z siostrą i to daje efekty - nie miałyśmy nigdy problemów ze spacerami, w ogóle z odpowiedzialnością, a na dodatek dobrze nam szła komunikacja z psami - 3 z 6, które u nas byly, miały problemy z agresją lękową, a my jako dzieci sobie z nimi radziłyśmy i wyprowadziłyśmy je na prostą. Dla nas to było naturalne, jak oddychanie. Do dziś świetnie sobie radzimy z "czytaniem" psiej mimiki, wiemy, który pies jest włóczęgą, bo tak,a który jest bezdomny i się boi. To jest cenna umiejętnosć.
Sybel
 

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Pepsi » 07 lis 2012, 21:07

malaJu pisze: Jak wasze dzieci i wasze czworonogi?

Ja mam yorka i miłość dziecko pies kwitnie ;) Dziś np. moje dziecko karmiło psa który schował się w budzie kulkami royala, a potem włożyła mu miskę z woda do budy bo przecież jak się najadł to musi popić :lol: ten w zamian jak przyjechał kurier to nie chciał go wpuścić do pokoju gdzie mała siedziała na łóżko.

malaJu pisze: No i jak zareagowały zwierzaki na nowego członka rodziny?

Na początku była wielka obraza stanu. Pies chodził i obwąchiwał co to za nowa lalka która robi w domu tyle hałasu. Przez tydzień był obrażony i nie chciał wyjść nawet ze swojej budy, a później stał się obrońcą :) Do tej pory pamiętam jak mała spała na naszym łóżko a pies położył się obok i grzał jej plecyki :)
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Audiolka » 07 lis 2012, 21:13

Są psy, ale podwórkowe. Jednak ja zawsze uwielbiałam czworonogi (te większe raczej) i jak tylko będziemy na swoim, będzie pies. Początkowo miałam go dostać o mojego taty i nazwać go "Posag", ale coraz częściej zastanawiam sie nad tym, czy nie przygarnąć jakiejś bidy ze schroniska.
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Sybel » 07 lis 2012, 21:18

Ja strasznie lubię, jak oni się razem turlają, ostatnio Filip zaczął kłaść pysk Witowi na podołku lub na nóżkach i tak razem śpią.
Obrazek
Tu akurat z Felem, z Filipem nie mogę znaleźc na kompie.
Sybel
 

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Pepsi » 07 lis 2012, 21:27

Tak w ogóle to ja jestem pod wrażeniem cierpliwości zwierzaków do "własnych" dzieci. Mój pies to york z duszą rottweilera ;P innemu dziecku nie da się nawet pogłaskać, bo zaraz robią mu się zielone oczy i gryzie. Małej za to pozwala praktycznie na wszystko. Da sobie zajrzeć do pyska, uczesać się, a ostatnio nawet młoda próbowała z niego zrobić skoczka i usiąść mu na grzbiecie. A ten stał jak ciele i nawet się nie ruszył
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Bian » 07 lis 2012, 21:59

Sybel pisze:Moje dzieci będą na pewno miały dwa psy, najchętniej suczki, być moze szczeniaki, na bank z adopcji.

Sybel jak już przyjdzie taki czas, że się zdecydujecie na adopcję to daj znać - chętnie Wam jakieś dwie pięknoty w fundacji znajdę :) U nas zawsze nadmiar sierotek psich i kocich :evil:

A w kwestii kontaktów na linii dziecko - pies to jest istny "armagiedon" ostatnio :lol:

Początki były komiczne. Idefix chodził za małą wszędzie - asystował przy kąpieli, leżał koło łóżeczka, pilnował jej i doglądał, wszystkie smakołyki zanosił jej w prezencie. Potem zaczęli wchodzić w interakcje. Początkowo wystarczyło, że pies się pojawił na horyzoncie, a dziecko już było szczęśliwe. Później zaczęło się ciąganie psa za futro, wkładanie paluszków do paszczy, dotykanie zębów. Pies - oaza spokoju. Sam się wręcz upraszał o te "pieszczoty".

Teraz jest jeszcze ciekawiej, bo zaczęli się bić o zabawki. Jedno drugiemu zabiera - ona mu kości, on jej pluszaki. Jak on się na chwilę odwróci, to ona mu pluszaka zabiera. Potem próbują go przetarmosić. Jak on ją pluszakiem niechcący w główkę walnie, to ona się śmieje w głos. Ale zauważyłam też, że psu zaczyna trochę cierpliwości brakować w pewnych momentach, np. ostatnio Hania oparła się o niego i próbowała się na nim podnieść. Trochę się wkurzył, ale wszystko w granicach dopuszczalnych. Nadal jest tak, że jak tylko pies się pojawi, to dziecko uśmiecha się od ucha do ucha. A jak pies zacznie szaleć to Hanka piszczy z radości. Aaa i nauczyła się z nim dzielić chlebem :twisted:

Na pewno będziemy chcieli wychować ją w poszanowaniu dla zwierzaków, być może w przyszłości pojawi się jeszcze jeden pies. Dodam, że Idefix to mieszaniec husky i owczarka niemieckiego z domieszką charakteru i wyglądu szpica wilczego. Także to takie 25 kilo mocno ofutrzonego zwierza :D
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Szizel » 07 lis 2012, 22:02

My mamy naszego kochanego sierściucha sunię spanielkę. Na początku jak pojawiła się córcia była lekko zdziwiona płaczem naszego maleństwa, potem jak zaczęła leżeć na macie na dywanie zawsze leżała obok niej i jej pilnowała. A teraz kiedy już córcia biega to sunia ucieka bo niestety łapie ją notorycznie za uszy ciągnie ile sił choć ciągle tłumaczę że nie wolno, że boli, że trzeba robić kizia mizia i tuli tuli to przez małą chwilkę robi, ale zaraz potem wraca do ciągnięcia. Sunia jest na tyle tolerancyjna, że piszczy z bólu, ale nic po za tym. Sytuacja się zmienia kiedy córcia maszeruje z bułką czy czymś innym w ręku wtedy sunia nie odpuszcza i łazi za nią krok w krok. Córcia chętnie daje jej jedzonko ale jak jej zje to pojawia się lament bo nie ma. Rano jak tylko się córeczka obudzi to przywołuje sunie do siebie ta ja wycałuje ile wlezie i tak wspólnie zaczynają dzień. Jak była córeczka malutka kiedyś siedziałam w wc a sunia stoi pod drzwiami i szczeka okazało się, że córcia zaczęła płakać, a ona przyleciała na pomoc. I zawsze kiedy córcia płacze sunia leci jej na pomoc. I takie z nich przyjaciółki od najmłodszych lat.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Sybel » 07 lis 2012, 22:03

Bian, ja mam talent do znajdowania, więc nie wiem, czy będę miała okazję adoptować, czy się samo znowu przyplącze jedno z drugim... Teściom sukę niechcący znalazłam, bo po powrocie z miasta musiałam w krzaki w parku i tak Maję poznałam... Siostrze Kaktusa sprowadziłam, ona miała go wziąć na DT ponad 2 lata temu i Kaktuniek już został. Moje też zawsze były znajdy, nawet miałam dalmatyńczyka z odzysku (strasznie był zwichrowany, pierwszy rok życia to musiała być jedna wielka trauma...) Jeśli się uda bez znajdowania, to się odezwę :)
Sybel
 

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: malaJu » 07 lis 2012, 22:24

Sybel, pamiętasz, jak Ci pisalam w powitaniach, ze jest jeszcze jedna psiara i tu dotrze? No to już ją znasz :) Nasza kochana bian wlasnie :)
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: kakonka » 07 lis 2012, 22:36

Sybel pisze:Filip
:/ musiałam :/

Nasz Filip- syn nie pies! uwielbia zwierzaki :D Najbardziej pekińczyka mojej mamy. Tylko On i moja mama mogą z nim zrobić "wszystko", bez żadnych konsekwencji :P Na mnie warczy nawet jak pogłaszczę go nie tak jak chciałby w tym momencie, za to Malutki może go tarmosić - ostatnio złapał go rączkami za sierść na grzbiecie i podniósł - Freq nic. Bawią się razem, jeden drugiego zaczepia i podbierają sobie zabawki. Filipek zaciesza się w głos kiedy Freq siada obok i uderza Go łapą.
Niestety u nas na klatce :/ mieszka ojciec Freqa- wredny, nie lubiący dzieci. A Filip lgnie do niego - pewnie myśli, że to Freq. Kilka razy Shaggy rzucił się na nas... jest to jedyny czworonożny zwierz którego szczerze nie lubię! i będę dziecko przed nim ostrzegać.
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Sybel » 08 lis 2012, 9:24

Kakonka, ja wiem, ze Filip itd. U nas tak wyszło z imieniem, bo:
1. w domu były już Fifi i Felek, więc coś na F miało być
2. Mama i sis go znalazły zimą, śmiałyśmy się, że wyskoczył ze świata do naszej rodziny ja Filip z konopi

Na dodatkowe usprawiedliwienie dodam, ze po pierwsze nasz Filip jest naprawdę ładnym, kochanym psem, więc aż tka obraza to chyba nie jest, a po drugie znam kilka suk o imieniu Aga, wszystkie są grube i bezzębne, a ja mam na imię Agnieszka. Tak więc miecz obosieczny z tymi imionami ;)

MalaJu, widziałam stronę Bian wcześniej i po awatarze poznałam dzięki Idefixowi ;)

Tak jeszcze dodam, ze niestety jest coś z małymi psami, ze często warczą na ludzi. Z moich obserwacji wynika, że dlatego, że nie są tak dokładnie wychowywane, jak duże psy, więcej im wolno "bo są takie malutkie, co one mogą zrobić". Wiem, bo na początku Fela też za bardzo nie wychowałyśmy - był naszym pierwszym małym psem, tak to całe życie z dużymi, zwykle agresorami wymagającymi pracy. Jest jeszcze lęk takich psów, że są tak małe, że każdy może im coś zrobić i dlatego atakują (bo pies po prostu nie jest w stanie być wredny, nie ma takiej cechy, to jest lęk zwykle). Piszę to, bo psy, które się boją, mogą być naprawdę niebezpieczne. Niestety to wina właściciela lub osoby głaszczącej. Moje psy np. boją sie obcych dzieci, bo te są nieprzewidywalne, więc dzieciaki mają kategoryczny zakaz zbliżania się, a psów bardzo pilnuję.
Sybel
 

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Justinaa » 08 lis 2012, 11:51

my mamy psa, bokserkę o 6 już lat, jak pojawiła się Hania, to pies przede wszystkim z mojej strony poszedł w odstawkę, nie mam do niej serca, nie wiem, czemu, ale Hania Costę uwielbia, odwrotnie, to już różnie bywa :D ponieważ moje dziecko uwielbia legowisko Costy do zabaw, więc costa musi jej czasem udostępnić swoje miejsce, z czego raczej nie jest zadowolona
Awatar użytkownika
Justinaa
SuperMama
 
Posty: 1485
Rejestracja: 21 paź 2012, 21:08
Has thanked: 51 times
Been thanked: 16 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Piaff » 02 sty 2013, 13:44

Nasza psina piszczała na Synka, gdy wróciliśmy ze szpitala. Sunia miał wtedy niecałe 2 lata, uznała chyba że to świetna zabawka - rusza się i kwili ;). Przez tydzień ją to piszczenie trzymało. Teraz z kolei wykazuje się masochizmem, hehe. Bąbelas chętnie ją ściska, łapie, szczypie, czasem czymś walnie, a ona zamiast uciekać, omijać Go szerokim łukiem, to albo stoi albo chce się z Nim bawić-ganiać, oczywiście próbując podgryzać, jak to psiaki mają w zwyczaju. Często musimy Nikę przeganiać, by nie dostała, odczepiać rękę Bąbla od sierści tak, by pies nie został łysy ;). Bąbelas lubi ją na swój wyjątkowy sposób :).
Obrazek
Piaff
 
Posty: 20
Rejestracja: 02 sty 2013, 11:24
Lokalizacja: Dąbrowa
Has thanked: 0 time
Been thanked: 1 time

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Patrycja11 » 02 sty 2013, 14:43

My też mamy psa. Od 8 lat.
Miał być shih tzu niestety nie wyszedł i jest mieszańcem.
Najgorsze na początku było szczekanie. Ponieważ pies ma dość donośny "szczek" to potrafił Gabrynia obudzić po 15 minutach spania. Teraz nawet jak pies szczeknie podczas drzemki Gaba to go już nie budzi.

Na początku było ciężko, bo pies przyzwyczajony do tego, że na nim skupiamy nasze zainteresowanie, był zazdrosny o Gabrynia.

Później przestał na niego zwracać uwagę.
Teraz to dopiero jest jazda. Gab jest na etapie "zrobię na złość" i zdarza mu się zdzielić psu, co działa na mnie jak płachta na byka. Oczywiście jest za to kara i tłumaczenie co pomaga czasami na dłużej a czasami na krócej.
Pomimo tego widać, że się kochają.
Gabi rano jak wstanie mówi "Didi cieść" ten podaje mu łapkę i liże go po rączkach.

Ja mogłam mieć psa dopiero jak miałam swoje 18 urodziny. Wcześniej mama nigdy nie chciała się zgodzić. Choć jest to olbrzymi obowiązek, bo trzeba wyprowadzać na dwór, a czasami będąc samemu z dzieckiem jest bardzo ciężko, to jednak warto mieć takiego małego przyjaciela w domu.
Dzięki temu moje dziecko nie boi się zwierząt.

Choć jak to moja ciocia mówi. Jest jedna ważna zasada: Nigdy nie można ufać psu do końca :!: I z tym akurat w 100% się zgadzam.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: kasia_m85 » 02 sty 2013, 21:16

Nasz pies (shih tzu) oszalał jak zobaczył Małą, z radości oczywiście ::) Pierwszy raz go takiego widziałam. Ale najlepsza reakcja była jak przywieźliśmy drugą córeczkę. Stanął jak wryty, spojrzał na fotelik, podbiegł do bujaczka gdzie leżała druga córka, zajrzał czy tam jest, znów spojrzał na fotelik, no nie ogarniał :lol: Potem ja karmiłam Lenę w jednym pokoju, mąż Liwię w drugim to biegał od niego do mnie i zaglądał czy aby na pewno są dwie. Wyglądało to komicznie >D
Bardzo lubi dzieci i oczywiście na początku był ciekawy bardzo, ale teraz już się przyzwyczaił, wie że nie wolno i raczej trzyma się z boku. Tylko jak dziewczyny płaczą to przybiega i obserwuje.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kasia_m85
SuperMama
 
Posty: 778
Rejestracja: 03 gru 2012, 21:20
Has thanked: 12 times
Been thanked: 21 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Fuente » 02 sty 2013, 21:27

kasia_m85, u shi tzu to dośc rzadkie zachowanie, bo to bardzo charakterne psy. Wiem bo mam w swoim środowisku dwa :D I jeden i drugi bardzo zazdrosne, nieco złośliwe, a za dziećmi jakoś szczególnie nie przepadają. zwłaszcza za takimi które już chodza albo pełzają i sa w stanie dosięgnąć długiej sierści albo kiteczki shi tzu... Więc ja się nieco niepokoję jak to będzie jak się nasze Maleństwo pojawi.
Nie mniej moją suczkę shi tzu kocham strasznie, więc będziemy musiały znaleźć jakiś wspólny kompromis... I ona i ja :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Sybel » 02 sty 2013, 21:38

Fuente, psy nie są złośliwe. Nie mają takiej "opcji" w charakterze po prostu. Tak naprawdę większość dziwnych, krnąbrnych zachowań to błędy wychowawcze. Mówię to jako osoba, która miała przez kilka lat trzy psy (na raz), wszystkie znalezione, a w ciągu życia w sumie 6 psów, w tym trzy z agresją lękową, licznymi fobiami i dziwnymi zachowaniami wynikającymi ze złego wychowania, braku wychowania lub traum przebytych w czasie bezdomności.
Jak Wit się urodził, bałam się, że Filip i Felek będą wobec niego agresywni, skoro nigdy nie mieli kontaktu z dziećmi. Dlatego nie odganialiśmy ich od Wita, a wręcz wołaliśmy do niego od pierwszych chwil w domu, podczas karmienia psy go obwąchiwały, jak wisiały nóżki z rożka, potem posadziliśmy go w leżaczku i psy podchodziły, wąchały, lizały, kładły się obok. Nigdy ich nie odganiałam, starałam się jednocześnie tulić Wita i głaskać psy, żeby nie czuły się odrzucone, nakręcałam je na spacery z wózkiem. Teraz jest wielka miłość, psy są wobec niego delikatne, więc chyba mamy sukces :)
Sybel
 

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: kasia_m85 » 02 sty 2013, 21:40

Fuente to mój jest wyjątkiem, bo dzieci uwielbia. Jak ktoś nas odwiedza z starszymi dziećmi to nie odstępuje na krok, liże po dłoniach i w ogóle jest w siódmym niebie. Złośliwy też nie jest, uparty owszem.
Fuente pisze:sa w stanie dosięgnąć długiej sierści albo kiteczki shi tzu...

Mamy chłopca więc kiteczki nie ma i strzyżemy go na 1 cm więc ciągnąć za co też nie ma ::) Zobaczymy jak to będzie jak dziewczynki będą starsze, czy da się męczyć czy będzie uciekał ;;)
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kasia_m85
SuperMama
 
Posty: 778
Rejestracja: 03 gru 2012, 21:20
Has thanked: 12 times
Been thanked: 21 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Fuente » 02 sty 2013, 21:52

kasia_m85, no to faktycznie wyjątkowy egzamplarz wam się trafił. Moja babcia też ma samca shi tzu i jest identyczny jak moja sunia jeśli chodzi o charakter... Tyle, że moje psiaki raczej chodzą w dłuższej sierści, a moja sunia do tego ma dwie urocze kiteczki, które dzieci bardzo lubią złapać porządnie w łapki. Shi tzu nie jest zachwycone tą próbą okazywania pieszczot :D

Zresztą ogólnie w opisie rasy, raczej nie poleca sie tych psiaków do małych dzieci, mam jednak nadzieję, ze wszystko jest kwestią podejścia i moja sunia zaakceptuje nowego czlonka rodziny :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: agnieszka19 » 02 sty 2013, 23:36

Podobne są yorki, wiem
Fuente pisze:bo mam w swoim środowisku dwa I jeden i drugi bardzo zazdrosne, nieco złośliwe, a za dziećmi jakoś szczególnie nie przepadają. zwłaszcza za takimi które już chodza albo pełzają i sa w stanie dosięgnąć długiej sierści albo kiteczki shi tzu... .


Na niemowlaki są raczej obojętne, ale dzieci pełzające i młode chodzące juz omijają szerokim łukiem...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Pepsi » 03 sty 2013, 0:11

agnieszka19 pisze:Na niemowlaki są raczej obojętne, ale dzieci pełzające i młode chodzące juz omijają szerokim łukiem...

eeee tam. Ja mam yorka i jak mała przywieziona była ze szpitala to spał na brzegu łóżka pilnując żeby nie spadła i coby jej plecy nie zmarzły. Potem jej bardzo pilnował nie dopuszczał nikogo. Kiedy podrosła i zaczęła raczkować ganiali się po domu. Kiedy zaczęła chodzić, zaczęła też okazywać mu swoją wielką miłość. No cóż :roll: bywało różnie, ale dogadali się. On się przytulał, ona go dokarmiała swoją szynką :lol:
Obrazek

Najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby nie zapomnieć o czworonogu. Mój kudłacz zawsze był w centrum uwagi i na początku był zazdrosny, ale przekupiłam go wspólnymi spacerami ;)
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: caixa » 07 sty 2013, 22:49

Ja bardzo bym chciała, żeby Kaja rozwijała się wśród zwierząt ale ze względu na jej alergie raczej w domu nie będziemy mieć... nic? :?
Był kot. A raczej kotka zanim się jeszcze mała urodziła. Kochałam ją bardzo i odchorowałam jej eksmisję. :cry:

Teraz kontakt z czworonogami jest tylko na świeżym powietrzu bo tam mieszka pies moich rodziców - owczarek niemiecki. I muszę przyznać, że pomimo moich obaw zaakceptował Kaję w 100%. Ostatnio leżeli razem na posłaniu i nawet ja miałam obawy, żeby zabrać stamtąd dziecko. ;;)
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: kakonka » 15 sty 2013, 9:55

Pepsi pisze:
agnieszka19 pisze:Na niemowlaki są raczej obojętne, ale dzieci pełzające i młode chodzące juz omijają szerokim łukiem...

eeee tam.


to zależy od psa. Moja teściowa ma dwa Yorki i 3 wnuków :P Najstarszy (4 lata obecnie) dał im popalić wiec teraz widząc dwójkę młodszych ( jeden- rok i drugi- 11 miesięcy) wiedzą co się święci i omijają ich szerokim łukiem :D
Mój Mały uwielbia zwierzaki i łazi za nimi a one biedne już nie mają gdzie się chować:) U mojej mamy pekińczyk dostaje szaleju jak widzi Filipa- i tak było od samego początku- pilnował Go, patrzył czy przypadkiem nikt mu krzywdy nie robi a jak tylko Filip zapłakał Pies był pierwszy obok.
Teraz tak jak pisałam razem się bawią i uczymy Filipa, że pieska nie wolno ciągnąc za sierść, za uszy tym bardziej ale Młody tylko poczuje sierść pod ręką to zaczyna ciągnąć- skąd w tym wrednym psie tyle cierpliwości do mojego dziecka nie wiem :p
Ale jeśli Filip męczy Freqa za długo pies chowa się pod kaloryferem i odpoczywa :)
Uwielbiam moment wchodzenia do mojej mamy- odkąd młody chodzi sam przekracza próg domu a wtedy dostaje od pieska "całusy" śmieje się tak, że zawsze wyląduje na dupce a wtedy pies cieszy się jeszcze bardziej szczeka i liże Młodego :)
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: klarysa » 15 sty 2013, 12:40

caixa, jeże pigmejskie nie powodują alergii. Słodziaki z nich., choć wiadomo, że to nie to samo co pies. :)
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Sybel » 15 sty 2013, 13:01

Caixa, jest też opcja, żeby poszukać dobrej (tzn. zarejestrowanej w Polskim Związku Kynologicznym) hodowli psów uznanych za nieuczulające (chyba shih tzu, czy maltańczyki), poszukać najpierw jeszcze opinii o hodowli i skontaktować się z ludźmi,c zy mogli byście kilka razy ich odwiedzić, zeby Młoda spędziła czas wśród piesków. Gdyby się okazało, ze nie ma reakcji, to wtedy możecie pomyśleć o zakupie szczenięcia z tej hodowli. Mozna wybrać tak zwanego "peta", czyli pieska na kolanka, nie przeznaczonego do wystaw i rozmnażania, który np. ma ubarwienie niezgodne ze wzorcem, niewielką wadę zgryzu lub np. jest wnętrem (wtedy jest wskazanie do kastracji pieska, a więc można tym bardziej negocjować cenę). Poza tym ponieważ pieski z hodowli są raczej drogie, więc można porozmawiać o rozbiciu kosztów na kilka rat.
Tylko taka uwaga - jeśli byście tak spędzili czas w hodowli, a potem kupili z innej, zrzeszonej w jednym z powstałych w zeszłym roku stowarzyszeń hodowlanych, jest szansa, że piesek nie jest w pełni rasowy (bo to niestety sa tak zwane pseudohodowle, gdzie bywa produkcja masowa, chów wsobny i inne cuda) i może uczulać.
No i jeszcze jedno - dlatego proponuję spędzenie czasu w hodowli, żeby zobaczyć, czy Młodą uczula sierść, czy też naskórek lub ślina psa. Wtedy niestety nie ma szans na psiaka. To samo możecie zrobić z hodowlą kotów.
Sybel
 

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Misiak » 15 sty 2013, 13:10

Dziewczyny, czy jest jeden objaw charakteryzujący uczulenie na psa? Czy to zależy od dziecka? Póki co pokazaliśmy tylko naszej Lusi Polę, powąchała i tyle. Będziemy stopniowo pogłębiać znajomość;) ale chciałabym wiedzieć co powinno mnie zaniepokoić, gdyby się jednak okazało, że Pola jest uczulona. Jakiś taki pierwszy sygnał. Mam nadzieję jednak, że Polka okaże się odporna na sierść, oboje z mężem nie jesteśmy na nic uczuleni, oby córa to odziedziczyła.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Sybel » 15 sty 2013, 13:12

Może być świąd i zaczerwienienie skóry, problemy z oddychaniem. W każdym razie tak ma mój mąż, jak w pobliżu są koty. Po kwadransie się zaczyna dusić i kichać, oczy mu puchną - generalnie reaguje skóra i śluzówki.
Sybel
 

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Bian » 15 sty 2013, 14:02

caixa jeśli Kaja leżała razem z psem na posłaniu, dotykała go, głaskała, przytuła się etc. i nic nie wyszło, to chyba pies jest "bezpiecznym" zwierzakiem.

caixa pisze:bardzo bym chciała, żeby Kaja rozwijała się wśród zwierząt

Może to wcale nie jest takie niemożliwe :)

Misiak na stronie poświęconej alergenom wyłapałam takie zdanie:
"Pacjenci uczuleni na alergeny naskórków zwierząt reagują natychmiast przy kontakcie z nimi kichaniem, katarem, łzawieniem oczu, dusznością. Jest to wynikiem narażenia błon śluzowych na masywną ekspozycję łatwo unoszących się w powietrzu lotnych alergenów naskorków zwierząt."

Także jeśli już teraz Pola byłaby uczulona, to pewnie coś by wyszło, bo te mikrocząstki naskórka zwierząt przenoszą się w powietrzu dość łatwo, a ponadto osiadają np. na Twoich czy męża ubraniach.


A w ogóle u nas interakcja dziecko - pies weszła w fazę "ja sobie, a Ty sobie". Interesują się sobą jeśli Hania ma coś do jedzenia, bo wtedy chce mu dawać, a on naturalnie korzysta z sytuacji :P No miłość jest przy powitaniu - psi całus musi być :) Aaa no i Hanka leci do kuchni jak pies zaczyna jeść :twisted: Wtedy wyrzuca jego groszki z miski, a on zbiera z podłogi :P
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: szaraczarownica » 15 sty 2013, 14:14

Nie zawsze alergia ujawnia się od razu. Ja miałam do czynienia z kotami jak byłam przez 2 tygodnie na wakacjach u ciotki na wsi. Nic mi nie było. Potem 3 lata temu odwiedziłam Ambrozję, która ma kota, i od momentu przekroczenia progu miałam napad kichania. Jakiś rok później pojechałam zamiast taty do jego klientów, którzy mieli kota i po 5 minutach było mi duszno, a jak wyszłam po 30 minutach, to już zastanawiałam się, czy nie jechać do jakiegoś szpitala, bo zaczynałam się poważnie dusić. Na szczęście kilkanaście minut na zewnątrz i przeszło. Potem znowu byłam u klientów z kotem i znowu to samo. Także jeden kontakt nie przesądza o sprawie.
Tak jak pisze Sybel, trzeba kilkukrotnie sprawdzić
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Fionka » 15 sty 2013, 14:21

Ja jestem alergikiem strasznym, ale pokarmowym. Psy, koty - nie reaguję.

Maniek (starszy pies) śpi z Julkiem i kotem, Klusia - na naszym łóżku. Bardzo się cieszę, że Julek ma zwierzyniec, bo już widzę, że sam chce pomagać. Rano potrafi przynieść mi chrupki i mleko dla kota, żebym wsypała/wlała, bo Helenka nie ma :)


btw. jest wątek gdzie można zwierzaki pokazać ?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Pepsi » 15 sty 2013, 14:25

Fionka pisze:jest wątek gdzie można zwierzaki pokazać ?

tutaj :) http://forum.lodzkiemamy.pl/viewtopic.php?f=28&t=560&p=11624&hilit=zwierzaki#p11624
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Sybel » 15 sty 2013, 14:25

Tak swoją drogą ja jako dziecko miałam potworną alergię na trawy, wyszła akurat na wakacjach na wsi, z dala od cywilizacji - 41 stopni gorączki (ja tak mam zawsze, że ostro reaguje), silny kaszel przypominający zapalenie płuc i pokrzywka. No i katar. Dostałam od sąsiadki zyrtec i po kwadransie przeszło. Przez wiele lat brałam to przez cały sezon pylenia. Od dwóch - trzech lat problemu w ogóle nie ma. Także to faktycznie lubi się zmieniać. Podobno ma na to wpływ dieta - im więcej białek zwierzęcych, tym ostrzejsza reakcja, tak samo cukru. No ale nie wiem, to jest teoria mojej teściowej, ja wszystkie jej teorie traktuje z przymrużeniem oka, ale warto poczytać, a nuż ;)
Sybel
 

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Bian » 15 sty 2013, 14:41

szaraczarownica pisze:Nie zawsze alergia ujawnia się od razu

No to fakt, że tak naprawdę na wszystko alergia może się ujawnić w każdym momencie.

Na edziecko.pl można przeczytać, że "Najbardziej alergizujące zwierzaki to świnki morskie (samce) i koty, potem konie, myszy, chomiki a na końcu psy. Niebezpieczne dla alergika są również papugi, kanarki i ptaki hodowlane (gołębie, kury, kaczki). Alergizować może również wełna owcza, kozia i wielbłądzia oraz futra innych zwierząt."

Ja mam podobno alergię na świnki morskie, tak mi wyszło w testach, ale szczerze przyznam, że do tej pory nie miałam okazji tego sprawdzić w praktyce.

Wielokrotnie czytałam też, że w przypadku domów, w których zwierzę było od początku życia małego człowieka, zmniejsza się ryzyko, że dziecko będzie uczulone. Z kolei w Finlandii robiono badania które dzieci chorują częściej - te, które wychowują się z psami czy te bez psiaków w domu. Okazało się, że badania wyszły na korzyść dzieciaków z psami w domach. Oczywiście chodzi tu o fakt, że pies na bieżąco ze spacerów przynosi różne brudy i zarazki, które chcą nie chcąc roznoszą się po domu i dziecko się do nich przyzwyczaja i uodparnia. Wydaje mi się, że to podobnie działa w przypadku dorosłych, bo jak miałam poprzedniego psa to dużo rzadziej chorowałam i teraz jak od trzech lat jest Idefix - również.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: caixa » 15 sty 2013, 19:46

Dzięki dziewczyny za rady. W lutym idziemy na testy skórne i wiele się wyjaśni. ::)
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: mietka » 15 sty 2013, 20:22

Bian pisze:pies jest "bezpiecznym" zwierzakiem.


nie jest. nie miałam alergii na sierść dopóki w naszym domu nie pojawił się pies. Mieszkał u moich rodziców razem ze mną kilka lat i od tego czasu moja alergia na sierść jest wręcz kosmiczna, (kicham nawet w towarzystwie osób, które mają w domu zwierzęta), a na dodatek dzięki mojemu (ukochanemu wtedy psu) mam astmę.

także u nas psów, kotów, królików, gryzoni nie będzie. nawet yorka. no chyba że chihuahua nw budzie :D (żeby nie było żartuję sobie) ptaków też nie będzie, bo a)boję się, b) na pióra też mam uczulenie.

Ale... Franek chce mieć rybki i teraz nie wiem. Wiem, że to będzie głównie zajęcie dla mojego męża, ale w sumie to jedyne zwierzątka jakie mogą mieć i łamię się.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
mietka
SuperMama
 
Posty: 660
Rejestracja: 12 sty 2013, 19:20
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Pepsi » 15 sty 2013, 20:42

Dziewczyny to może ... :ymdevil:
Obrazek

Tylko grzywkę trzeba będzie ściąć :lol:
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Patrycja11 » 15 sty 2013, 20:47

Pepsi, =))
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: lmyszka » 15 sty 2013, 20:50

Pepsi o Boże, a fujjjj
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Sybel » 15 sty 2013, 20:53

A ja zawsze chciałąm grzywacza, są takie wesołe, energiczne, takie małe matołki :) Na dodatek w ciągu życia zmieniają wiele razy kolor :D I są też w wersji PP, czyli Powder Puff, czyli włochatej :) A łyse mają skłonność do tracenia uzębienia - odpowiada za to gen, przez który są łyse.
Sybel
 

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: lmyszka » 15 sty 2013, 20:57

łyse i szczerbate =)) no piękności =))
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Bian » 15 sty 2013, 21:42

mietka pisze:
Bian pisze:pies jest "bezpiecznym" zwierzakiem.


nie jest. nie miałam alergii na sierść dopóki w naszym domu nie pojawił się pies.


mietka dlatego akurat ten konkretny cytat odnosił się do caixowej Kai, która kontakt z psem od czasu do czasu ma i nic się nie dzieje. W teorii pies jest zwierzakiem, który stosunkowo rzadko uczula, ale wiadomo, że nie jest to reguła dla wszystkich. Ty jesteś takim właśnie przykładem, że jednak uczulać może.

Pepsi ten grzywacz jest słodki >D
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: mietka » 15 sty 2013, 21:51

Bian pisze: Ty jesteś takim właśnie przykładem, że jednak uczulać może


wolałabym nie być :) mój brat się uchował, ale on nigdy nie miał żadnej alergii, także możliwe, że to moja skłonność do innych alergii sprawiła, że tak zareagowałam na sierść.

druga sprawa, że chyba nie mam potrzeby posiadania zwierzaka w domu, to może taka reakcja obronna organizmu, ale biorąc pod uwagę fakt, że czasem nie ma nas po 12 godzin w domu, byłoby to z naszej strony wyjątkowo nieodpowiedzialne, gdybyśmy kupili sobie jakieś zwierzę. no chyba, że rybki.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
mietka
SuperMama
 
Posty: 660
Rejestracja: 12 sty 2013, 19:20
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: Deco-Ania » 15 sty 2013, 21:57

mietka pisze:nie miałam alergii na sierść dopóki w naszym domu nie pojawił się pies
ua nas dla odmiany w ostatnich testach wyszła u Antka alergia m.in. na sierść psa, którego nie mamy, ani nikt z najbliższego otoczenia bądź osób u których często bywamy.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Dziecko i czworonogi

Postautor: klarysa » 15 sty 2013, 22:52

lmyszka pisze:łyse i szczerbate =)) no piękności =))
:))
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Następna

Wróć do Wychowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

cron