Bunt na pokładzie!

Jak poradzić sobie z procesem wychowawczym. Psychologia, pedagogika, nasze doświadczenia.

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: szaraczarownica » 10 lip 2014, 21:16

U nas jest o tyle łatwo, że Staś zazwyczaj nie jest nieposłuszny. Więc wiem, że "nie", to objaw buntu.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Blue » 10 lip 2014, 23:37

H.z kolei jest mistrzynia fochow.Bawi sie wesolo,nagle cos jej sie nie spodoba,zwiesza glowe w dol,robi nadasana mine,zaklada rece za siebie i totatlny foch.Ewentualnie do focha dochodzi placz z podkowka-robi wtedy za ofiare i probuje brac na litosc.Troche odpuscila na wyjezdzie,po prostu nie bylo kiedy sie dasac bo byla wszystkim zaaferowana.A na prosby,grozby i zakazy ma coraz to lepsze,odpowiedzi (zaslyszane z pwnoscia od starszej siostry) w stylu: "no zaraz","e tam" itp a przedwczoraj uslyszalam "nie mam teraz czasu" :twisted: Widze duzo wplywow starszej corki,nie zawsze pozytywnych niestety :evil: Z jedzeniem jest dziwnie-jak cos jej podpasuje to wsuwa rowno,ale wiekszosc rzeczy jej nie pasuje i nie chce jesc.Wezmie 2 razy do buzi (albo i nie) i mowi "dziekuje"(dobrze ze chociaz maniery przy stole ma :lol: )
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Sybel » 11 lip 2014, 13:15

Mój nas spławia np. Przy jedzeniu hasłem "nie, dziękuję, nie dziękuję, nie dziękuję...", jak maszynka.
Sybel
 

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: marciami » 28 sie 2014, 12:57

Mam pytanie do specjalistów od pęd.Dziecięcej, może Aga Grusiecka coś poradzisz? Otóż Mikołaj, wiek 1 rok i już prawie 4miesiace jest ostatnio straszliwie nieposłuszny. Tzn. Pomimo zakazu np. Grzebania psu w misce milion razy dziennie to robi, nie byłoby to tak frustrujące gdyby nie fakt, że kompletnie przestał słuchać i zwracać uwagę na to, że do niego mówimy. Jeszcze niedawno na 'nie wolno, zostaw' reagował, odchodził, puszczał dana rzecz itp. Terazzupelnie jakby oguchł, albo patrzy na nas, my mówimy nie, a on dalej robi co robił. Juz nie wspomnę o historiach, tupaniu i rzucaniu się niczym w spadkach, ale z tym sobie radzę. Pytanie mam takie, co robić z tym jego nieposłuszeństwo? Czy u tak małego dziecka kary mają jakiś sens? Czy on je zrozumie? Jakie kary stosować?
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Fuente » 28 sie 2014, 19:49

marciami, to chyba taki wiek jest, bo powiem Ci, że moja też miała taki etap... nie powiem żebyśmy miały to za sobą, bo nadal z premedytacja patrząc mi w oczy robi to czego jej zabraniam. Wiem doskonale że mnie testuje, sprawdza na ile może sobie pozwolić, dlatego absolutnie nigdy nie ulegam.Na pocieszenie powiem tylko, że u nas jest poprawa, zaczęła reagować na "nie wolno", chociaż zdarzają się jeszcze małe wpadki ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 28 sie 2014, 20:09

Kurcze to mój ledwo co rok skończył, a robi dokładnie jak Wasze dzieciaki. Albo kompletnie mnie ignoruje, albo patrzy w oczy i wkłada palce do kontaktu lub urywa tapetę :evil:
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Kurczak » 28 sie 2014, 20:14

lmyszka pisze:Kurcze to mój ledwo co rok skończył, a robi dokładnie jak Wasze dzieciaki. Albo kompletnie mnie ignoruje, albo patrzy w oczy i wkłada palce do kontaktu lub urywa tapetę :evil:


skąd ja to znam...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: zbroziu » 28 sie 2014, 20:48

Kurczak pisze:
lmyszka pisze:Kurcze to mój ledwo co rok skończył, a robi dokładnie jak Wasze dzieciaki. Albo kompletnie mnie ignoruje, albo patrzy w oczy i wkłada palce do kontaktu lub urywa tapetę :evil:


skąd ja to znam...


I ja :twisted:

Najgorsze jest u nas to, że ja się produkuje że nie wolno, a Wojtek z takim bananem na ustach :D patrzy na mnie i ja wybucham śmiehem :)) i jak tu zbudować sobie autorytet ?
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Blue » 28 sie 2014, 21:29

U nas nadal H.łobuzuje,zwłaszcza po ostatnim urlopie.Czasem ma tak,że absolutnie wszystko jest na nie,nawet skusić chrupkiem czy ciastkiem nie da rady taka uparta.To chyba bunt dwulatka jeszcze :evil:
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 29 sie 2014, 8:31

zbroziu pisze:Najgorsze jest u nas to, że ja się produkuje że nie wolno, a Wojtek z takim bananem na ustach :D patrzy na mnie i ja wybucham śmiehem :)) i jak tu zbudować sobie autorytet ?


To u mnie Wiktor tak ma. Kacper pluje, rzuca jedzeniem a ten w śmiech no to Kacper dalej to robi skoro to takie zabawne i zaśmiewa się w głos :evil:
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: ava » 29 sie 2014, 12:59

zbroziu pisze:Najgorsze jest u nas to, że ja się produkuje że nie wolno, a Wojtek z takim bananem na ustach
U nas to samo! Jeszcze ma wtedy taki zawadiacki błysk w oku 8-)

Fuente pisze:zaczęła reagować na "nie wolno"
Mój wie co to znaczy, ale nie zawsze ma ochotę tego przestrzegać. Np. w tym tygodniu przez 2 dni miał fazę na ciągnięcie firanek i urywanie ich z żabek. Myślałam, że wyjdę z siebie, ile razy można poprawiać/wieszać firanki :evil: W końcu wieczorem, kiedy szykowałam mu kolację, a on po raz 10-ty zerwał firankę, wsadziłam go do łóżeczka. Wyszlam do kuchni, wracam i patrzę, a tu co? Jakimś cudem sięgnął rączką do drugiego okna i zerwał drugą firankę :evil: Najpierw zaczęłam się śmiać, a po chwili normalnie poryczałam się z nerwów :evil: Przez głupią firankę :evil:

Poza tym u nas jest problem z biciem. Jak się wkurzy to podchodzi i uderza ręką (raz) mnie czy męża (w zależności od tego, kto mu coś zabrał czy na coś nie pozwolił). Metoda zdartej płyty zadziałała i jakiś czas był spokój, a teraz znowu mu się przypomniało :twisted:
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: sardynka » 29 sie 2014, 13:59

marciami, to ponoć najnormalniejsze zachowanie w tym wieku...chociaż fakt, że upierdliwe :roll:
ja specjalistką nie jestem ale chyba najbardziej działa stanowczość chociażby "nie wolno dotykać kocich misek" trzeba było powtarzać 1000 razy pod rząd ;)

U nas hmmm póki co wydaje się, że jest nico lepiej, chociaż nadal zdarzają się histerie o byle co - np. powrót z podwórka do domu (łącznie z próbami okładania nas łapkami i kopania), ale widzę, że też coraz więcej rozumie i coraz częściej reaguje "pozytywnie" na nasze zakazy...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: malulu » 29 sie 2014, 14:04

Kuba dołączył do zbuntowanych dzieci.
ava pisze:Najgorsze jest u nas to, że ja się produkuje że nie wolno, a Wojtek z takim bananem na ustach
U nas to samo! Jeszcze ma wtedy taki zawadiacki błysk w oku

ava pisze: w tym tygodniu przez 2 dni miał fazę na ciągnięcie firanek i urywanie ich z żabek.

Ja nie miałam nerwów, żeby ciągle poprawiać firankę i dlatego ją zdjęłam. Pierwszy tydzień było jakoś łyso w pokoju, a później stwierdziłam, że brak firanki oznacza więcej światła :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Fuente » 08 wrz 2014, 10:07

u nas obecnie od jakiegoś miesiąca bunt dwulatka w pełni... Mamy chyba wszystkie objawy :?
Amelka zrobiła się nieposłuszna, wszystko jest na nie, pogorszyła się z jedzeniem, pluje jak jej daję coś do jedzenia - nawet jeśli jest to coś co lubi, zaczęła bardzo wymuszać swoją wolę, teatralnie rzuca się na podłogę, urządza histerię, ale kątem oka zawsze sprawdza moją reakcję.

Zdecydowanie działa dawanie jej wyborów... czyli: "Na śniadanie zjesz kanapeczkę z ogóreczkiem czy pomidorkiem?" Wtedy paluszkiem pokazuje co zje i faktycznie wtedy to zjada (zazwyczaj), na wszelkie próby agresji, histerii, teatralnego płaczu staram się nie reagować, a jeśli reaguję to staram się spokojnie odwracać jej uwagę i to tez zazwyczaj działa. Np jeśli akurat jest histeria bo nie pozwalam jej grzebać w psiej misce :twisted: to proponuję jej malowanie kredkami na kartonie albo kredą na dworze...

Nie jest łatwo, ale zdaję sobie sprawę, że to również ważny etap w jej rozwoju i choć czasem najchętniej wysłałabym tą moją kosmitkę w jakąś krótka podróż na Marsa, to naprawdę staram się trzymać własne nerwy na wodzy... choć nie jest łatwo, b hormony buzują a do tego moje emocje przed porodem są strasznie rozchwiane... :roll: Tak więc zdarzają się takie dni jak dzisiaj, że pomimo trzymanie nerwów na wodzy, w pewnym momencie nerwy puszczają, wrzasnę na to moje biedne dziecko, a potem mam takie wyrzuty sumienia, że sama nie mogę sobie poradzić z własnymi emocjami... :(
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Kurczak » 08 wrz 2014, 10:32

U nas też ostatnio pojawiają się teatralne histerie. Jest wszystko to, co napisała Fuente: rzucanie się na podłogę, histerie, krokodyle łzy, patrzenie na nas bykiem. O co? O każde niepozwolenie. Najczęściej o to, że nie chcemy otworzyć zmywarki z brudnymi garami, że nie pozwalamy się bawić śmieciami i o to, że nie chcę otworzyć pralki, która akurat się pierze. Pomaga całkowite olanie panienki i odwrócenie uwagi. Muszę przyznać, że jest taka słodka w tych swoich aferach, że mnie rozczula. Choć pewnie zmienię zdania, jak to będzie zachowanie non stop.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Fuente » 06 paź 2014, 11:48

Dziewczyny może Wy mi coś doradzicie, bo ja nie mam już pomysłu. Amelka wspina się na meble i niestety robi się to niebezpieczne bo zaczyna mi w domu uprawiać kaskaderkę :twisted:
Moje reakcje nic nie dają, mam wrażenie ze im bardziej reaguje tym bardziej ja to bawi. Zakazy, odwracanie jej uwagi, spokojne mówienie do niej, a nawet krzyk kompletnie nic nie dają... Nawet jak spadła z kanapy to po chwili już na niej była z powrotem mimo że chwile wcześniej była mega histeria. Macie jakiś pomysł jak reagować? Co powinnam zrobić? Miała któraś z Was ten problem?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: malulu » 06 paź 2014, 11:57

Fuente, niestety mam to samo, do tego otwieranie szafek, szuflad i wszystkiego co się da. Mam nadzieję, że niedługo to przejdzie :roll:
Fuente pisze:Moje reakcje nic nie dają, mam wrażenie ze im bardziej reaguje tym bardziej ja to bawi. Zakazy, odwracanie jej uwagi, spokojne mówienie do niej, a nawet krzyk kompletnie nic nie dają...
U nas mówienie działa... na sekundę. Kuba jest nawet zdolny do tego, że to on odwraca naszą uwagę zajmuje się czymś innym, a po chwili gdy my już nie jesteśmy tak czujni, wraca do zakazanej czynności :evil:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: ava » 06 paź 2014, 12:06

malulu pisze:Fuente, niestety mam to samo, do tego otwieranie szafek, szuflad i wszystkiego co się da. Mam nadzieję, że niedługo to przejdzie
Fuente pisze:Nawet jak spadła z kanapy to po chwili już na niej była z powrotem mimo że chwile wcześniej była mega histeria
U nas podobnie. Miesiąc temu młody spadając z krzesła przygryzł sobie wargę, całe usta były we krwi (nie zapomnę tego widoku, byłam przerażona, nie wiedziałam co dokładnie się stało), ale po 10 minutach wchodził znowu :evil:
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: ppola » 06 paź 2014, 12:10

Fuente pisze:Macie jakiś pomysł jak reagować? Co powinnam zrobić? Miała któraś z Was ten problem?
tak konsekwencja i metoda zdartej płyty, wchodzi na stół sciągasz ją i mówisz ze nie wolno, i tak jakieś 500 razy. Niestety inaczej się nie da. Marysia miała manię wchodzenia na stół, też patrzyła nam się prosto w oczy i zadzierała nogę - podziałała jedynie konsekwencja.
Fuente, sorki, ale widziałam jak na jednym ze zdjęć Amelka siedzi na stole, tak być nie może. Czy jesteście w poblizu czy siedzice obok, nie możecie nie reagować czy robić zdjęcia - bo to dla niej przyzwolenie. Za każdym razem, kategoryczne nie wolno, nawet jak podnosi tylko nogę.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
ppola
SuperMama
 
Posty: 4824
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:30
Has thanked: 13 times
Been thanked: 124 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: tulipan87 » 06 paź 2014, 12:13

Wiecie, pewnie Was to nie pocieszy, ale wspinanie się to jest normalny etap w rozwoju dziecka :roll: Minie jak każdy inny. Kiedyś.
Pamiętam jak na bilansie 2-latka pediatra zapytała, czy Młody się wspina na meble, a ja zdziwiona zapytałam czy to jest ważna czynność dla dziecka. Pediatra powiedziała, że powinnam się cieszyć, że to robi, bo gdyby nie to byłby problem.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Fuente » 06 paź 2014, 12:45

ppola, dokładnie tak robimy, wszyscy domownicy. Ściągamy ze stołu, tłumacz spokojnie, bo generalnie staram się na nią nie krzyczeć... reagujemy nawet jak zadziała tylko nogę z uśmiechem patrząc mi w oczy. Ale problem jest nadal. A co do zdjęcia, cóż teściowa je zrobiła jak własną tam pierwszy raz, żeby mi pokazać co córka zrobiła, nie wiem może to faktycznie źle wyglada, ale wiesz to nie jest tak ze ktokolwiek z Nas pozwala jej siedzieć na stole czy skakać po kanapie... :?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Marcka » 07 paź 2014, 8:32

Emilka też miała fazę wchodzenia- siadania na stole w kuchni. Od razu konsekwentnie mówiłam, że ma zejśc, liczyłam do 3 a jeśli nie zeszła uprzedzałam, że zdejmę ją na podłogę i tam będzie siedziała. I kilka razy gdy mówienie i liczenie nie przyniosło skutku ściągałam ją na podłogę i nie pozwalałam ponownie wejśc.
Do tej pory jeszcze jak jej się zapomni to usiądzie pupką na stole, ale raz jej powiem i siada normalnie na krześle.
Niestety, konsekwencja i cierpliwośc. Chyba nic więcej
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: ola_82 » 09 paź 2014, 7:10

oj tak przy dziecku konsekwencja jest bardzo ważna no i nasza cierpliwość, moja przez pewien czas była dość często stawiana do kąta i strasznie przy tym się awanturowała (szkoda mi było sąsiadów;) ) ale poskutkowało więc opłacało się słuchać jej wrzasków czasem przez 20-30 minut. Teraz jak zaczyna stroić jakieś fochy i jej mówię spokojnie żeby się uspokoiła to już wie, że nie żartuję.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
ola_82
 
Posty: 249
Rejestracja: 22 wrz 2014, 13:00
Has thanked: 5 times
Been thanked: 1 time

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: risonia » 09 paź 2014, 13:34

No niestety u nas Basia to kaskaderka i tylko konsekwencja daje efekty . Czasem 500 razy powtarzamy , ale efekty widać , nie wchodzi już na stół ( a to była jej mania ) i nie buduje piramid z krzeseł . Teraz walczymy z otwieraniem szafek i lodówki . Trzeba czasu spokoju i konsekwencji i pomorze , na prawdę . Wiem , że czasem człowieka cholera bierze bo gada i gada w kółko to samo , ale to na prawdę działa :) Fuente głowa do góry i cierpliwości życzę .
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
risonia
SuperMama
 
Posty: 1939
Rejestracja: 29 paź 2012, 13:58
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Has thanked: 1 time
Been thanked: 27 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Fuente » 08 gru 2014, 20:45

Fuente pisze:Amelka wspina się na meble i niestety robi się to niebezpieczne bo zaczyna mi w domu uprawiać kaskaderkę :twisted:


Miałam napisać już jakis czas temu, że u ans problem nieaktualny :)

Co pomogło? Tak jak pisałyście KONSEKWENCJA. Ona na stół, ja spokojnie, ale dosadnie tłumaczyłam, ze nie wolno i zestawiałam ze stołu na podłogę, ale nie przytulając jej do siebie. Jak to nie skutkowało to mówiłam, ze jak jeszcze raz wejdzie na stół to wyjdzie z kuchni i bedzie się bawiła w salonie. Konsekwentnie, jak wlazła na stół była wynoszona z kuchni przy akompaniamencie histerii i meeega płaczu. Trwało to jakiś tydzień.
Teraz czasem sie zapomni i zadziera nogę na stoł, albo jak koniecznie chce na siebie zwrócić uwagę, ale generalnie problem rozwiązany.

Nadal jednak uprwia kaskaderkę. Ona wlezie w każdą dziurę... :roll: Po mnie to ma... też taka byłam ;;))
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: malaJu » 08 gru 2014, 22:19

moje dzieci byłe grzeczne w tych kwestiach. Do czasu. Ostatnio oboje postanowili grzebać babci w szufladach. Nieco się uspokoiło w tamtym tygodniu po tym jak Leoś wyciągnął dębową szufladę z komody. Cudem go nie przygniotła - szczęście, że zatrzymała się na skrzynce z narzędziami, którą młody trzymał przy komodzie. Dostał ochrzan ode mnie, od mojej mamy, od swego ojca. Widział, że ja się popłakałam tuląc go mocno do siebie i temat szuflad został zakończony. Uwierzył, że nie wolno.
Teraz jeszcze Ulcia... Ale tu już jest lepiej, po tym, jak ją złapałyśmy a wyprowadzeniu 100zł z mojej kasy szkolnej. Bo jej się pieniążki spodobały i chciała pobawić się w sklep... :ymdevil:
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: caixa » 09 gru 2014, 16:54

My jesteśmy na etapie mądrowania się. Wszystko jest inaczej niż powiemy, na pewno się nei znamy i moje dziecko "wie lepiej" :roll: . Do tego obraża się średnio 30 razy na dzień a wtedy jest "zdenerwowałam się na ciebie" albo " nie rozmawiam z tobą". No jest coraz ciekawiej.
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Patrycja11 » 09 gru 2014, 21:48

caixa pisze:My jesteśmy na etapie mądrowania się. Wszystko jest inaczej niż powiemy, na pewno się nei znamy i moje dziecko "wie lepiej"
no u nas też tak jest. W dodatku jak pada ostrzeżenie, że będzie smutne krzesełko, natychmiast pada odpowiedź " Ty jak będzies tak mówiła, tes zalaz pójdzies na smutne ksesełko" B-)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: kakonka » 09 gru 2014, 22:20

Patrycja11 pisze:
caixa pisze:My jesteśmy na etapie mądrowania się. Wszystko jest inaczej niż powiemy, na pewno się nei znamy i moje dziecko "wie lepiej"
no u nas też tak jest.


i u nas... "ej nie mów tak do mnie bo będe zdenelwowany, przeploś mnie jus"
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: szaraczarownica » 01 sty 2015, 20:27

Słuchajcie, czy obrażanie się o wszystko przechodzi w jakimś rozsądnym czasie? Czy będę tak czekała do 30-tki? (no nie swojej, już ją miałam)
Weszliśmy w etap, że cokolwiek pójdzie nie po myśli Jaśnie Hrabiego, to się obraża (zadziera głowę i fuka), więc jest obrażony na kogoś średnio co 15 minut. Czasami szybko mu przechodzi, ale czasami potrafi być taki obrażony z godzinę i wtedy cokolwiek z nim zrobić graniczy z cudem. Nie trwa to długo, ale już mam tego dosyć :roll:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Deco-Ania » 01 sty 2015, 21:43

szaraczarownica, nie pocieszę. U naszego 5-latka nadal kilka razy dziennie słyszę: Nie lubię Cię mama po czym następuje foch
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: tulipan87 » 01 sty 2015, 22:52

szaraczarownica, u nas trwa nadal :) Może nie o wszystko, ale obrażać się to On potrafi. Na szczęście pamięć ma krótką i zazwyczaj szybko Mu przechodzi.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: hatifnatka » 02 sty 2015, 0:43

u nas też obrażanie się jest na topie. no i 'nie lubię cię', 'nie kocham cię,mamusiu' itd :roll:
ostatnio mamy znowu fazę buntu. na nowo sprawdzanie granic itd. nie mam sił ostatnio do syna mego.
T 2011 <3 A 2013 <3
Awatar użytkownika
hatifnatka
SuperMama
 
Posty: 3995
Rejestracja: 04 lut 2013, 11:07
Has thanked: 94 times
Been thanked: 92 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: kasieńka 85 » 02 sty 2015, 7:28

U nas obrażanie się wygląda tak że Karolcia wychodzi do swojego pokoju. Samotność nie trwa długo, bo nie posiadanie słuchacza jest jedną z najgorszych sytuacji na jaką można się skazać. =)))) szaraczarownica, jak zachowujecie się gdy Staś się obraża?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Misiak » 02 sty 2015, 7:41

Moje dziecko nie posiadało jeszcze umiejętności strzelania focha... aż jestem ciekawa ja to będzie wyglądać w jej wykonaniu. :lol: Pewnie jak u kasieńki nie wytrzyma zbyt długo.
A tak ogólnie to u nas buntu dwulatka brak. Ciekawe czy jeszcze, czy już.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: szaraczarownica » 02 sty 2015, 7:44

kasieńka 85, to zależy o co się obrazi. Jak o głupotę, to olewamy i czekamy aż przejdzie. Ale czasami obrazi się o zwrócenie uwagi za złe zachowanie. Na przykład ostatnio notorycznie zatyka nam usta ręką, bo nie podoba mu się, że do niego mówimy. Wtedy urządzam mu pogadankę, że nie wolno i mówię, że nie będę tolerować takiego zachowania. No i wtedy jest największa obraza. Tyle, że kończy się to zazwyczaj tak, że mąż go znajduje wystraszonego za załomem, albo za framugą, bo boi się wejść przeprosić. I jak już go znajdziemy, to patrzy na nas jak zbity pies i wtedy się tak słodko i mocno przytula.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: kasieńka 85 » 02 sty 2015, 7:45

szaraczarownica, no słodziak <3
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: kochecka » 02 sty 2015, 9:25

szaraczarownica ja też Cię nie pocieszę...Maks ma prawie 6 lat a fochy strzela koncertowo :roll:
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: caixa » 02 sty 2015, 10:18

U nas foch za fochem. ;)
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 27 sty 2015, 20:24

Aaaaaaaaaaaaa oddam dziecko i odbiorę za jakiś rok, no może półtora.
Jak pomyślę, że narzekałam na W jak był mały to sama siebie besztam :evil:

Kacper to szatan w skórze dziecka a teraz ( i mam nadzieję, że to bunt 2latak bo jak ma być gorzej to ja popełnię samobójstwo ) przechodzi samego siebie.
Krzyk i płacz to już norma. Do tego z premedytacją patrząc się w oczy wylewa picie, urywa tapety, wyrywa gniazdka ze ścian, zrzuta kwiaty z parapetu ( kiedy on tak urósł :twisted: ) i wiele innych ale nie przytoczę bo cisną mi się niecenzuralne słowa.

Mieszkanie wygląda jak by tajfun przez nie przeleciał. Półki szafki dolne są opróżnione lub są tak rzeczy, które nie zagrażają życiu lub zdrowiu.
Ściany poobdzierane. Kwiaty wciśnięte w rogi parapetu gdzie K jeszcze nie wie jak wejść ( ale to kwestia czasu )


Boszzzzz kiedy to minie??????????

A i to jest spojrzenie. Czy wasze dzieci też tak miały?
Nie wiem jak to opisać abyście zrozumiały.
Np. wchodzi na łóżko Wiktora i w zamiarze ma zrzucić nawilżać, ja głośno i stanowczo mówię, że nie wolno a on co?? Zaczyna mrugać oczami tak jak by chciał oczko puścić ale nie umiem więc zamyka oba i tak figlarnie patrzy.
Wiem, wiem źle robię ale od razu śmiać mi się chce, staram się wtedy odwracać aby nie widział tego, ale wyobraźcie sobie jak to wygląda u 1,5 rocznego brojącego dziecka.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: zbroziu » 27 sty 2015, 20:59

lmyszka, witam w klubie u nas dokładnie to samo. Maly ostatnio na slowo nie, nie wolno reaguje usmiechem na twarzy i broi jeszcze bardziej. Chyba musimy to po prostu przetrwać.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: MadMar » 20 lut 2015, 13:46

Cierpliwość do mojego dziecka ostatnio wisi na włosku. Odliczam dni do powrotu do pracy oraz do tego momentu kiedy pójdzie do przedszkola i inni się będą z nią meczyc...
Podpowiedzcie jak reagowac, bo głupieje, czuję się winna i pogubiona, że nie daje rady, że coraz czesciej krzyczę z bezsilności: (

Np Hania otwiera lodowke, mowie ze nie wolno otwierac bo sie zepsuje, zamknij prosze. Zero reakcji. Powtarzam jeszcze dwa razy, potem zamykam- reakcjs Hani jest natychmiastowa- placz, ryk, rzucenie sie na podloge lub uderzenie głową w szafkę.
Ja zaraz po zamknieciu tej przykladowej lodowki staram sie odwrocic uwage np dajac jej jakies miski do zabawy, lejek (ktore normalnid bardzo lubi)
Albo mowie: " chodz, zobaczymy co robi lala w pokoju" ale ryk mimo to sue pojawia i trwa.
I tu moje pytanie- bo nie wiem czy tak moge reagowac. Po prostu czekam az przestanie plakac, jakikolwiek dotyk w tym momencie pogarsza sytuacje. Wiec efekt jest taki, ze ona placze, ja czekam denerwujac sie jrdnoczesnir na nia, na siebie ze ja olewam. Boje sie zwyczajnie ze bedzie miala poczucie olania, porzucenia.
Dopiero jak jej minie ten pierwszy szal, dociera do niej co mowie i wtedy przystaje na moja propozycję pojscia do pokoju czy tez zabawy lejkiem.

I tak jak z tą przykladową lodówką jest ze wszystkim- bo np chciała pogrzebać w śmieciach, otwierać szuflady z nozami, a jest na niej zabezpieczenie. O wszystko awantura, płacz, uderzanie głową o sciany lub szafki. A ze spaniem to juz w ogole tragedia. Najgorsze zlo. A juz umiala na haslo: idziemy spac- wziąć misia, smoka i maszerowac do pokoju.

Powiedzcie- czy taka reakcja z przeczekaniem to nie olewanie? Nie chcę żeby czula się odtracona, ale nie mam innego pomyslu:( czuje sie fatalnie i po takim koncercie kolejnym z rzędu po prostu po wszystkim zaczynam płakać: ( czuję się bezradna
Obrazek
Zapraszam na bloga: http://przeszyjto.blogspot.com
Awatar użytkownika
MadMar
 
Posty: 384
Rejestracja: 24 maja 2013, 13:11
Lokalizacja: konstantynów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: kasieńka 85 » 20 lut 2015, 15:37

MadMar pisze:czy taka reakcja z przeczekaniem to nie olewanie?
Moim zdaniem, przeczekanie to najlepsze, co możesz zrobić. Tym bardziej, że sama piszesz, że:
MadMar pisze:Dopiero jak jej minie ten pierwszy szal, dociera do niej co mowie i wtedy przystaje na moja propozycję pojscia do pokoju czy tez zabawy lejkiem.


Hania takim zachowaniem chce wymusić na Tobie to, czego jej zabraniasz. I gdy ona będzie histeryzować a Ty wtedy będziesz jej dawać to czego przed chwilą zabraniałaś to zakoduje sobie taką zależność: płacze, to mama daje mi to, co chcę. I wtedy dopiero jest przechlapane.
Poza tym, gdy Hania histeryzuje, nie dzieje jej się żadna krzywda. Pilnuj tylko, żeby nie zrobiła sobie krzywdy. Jeżeli nie ma skłonności do okaleczania siebie, to nie zwracaj na nią uwagi. Zapewne gdy zorientuje się, że nawet na nią nie patrzysz będzie krzyczała głośniej, żeby zwrócić na siebie Twoją uwagę. Nie reaguj. Gdy z kolei zauważy, że jej krzyki nic nie dają powinna się uspokoić.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: malulu » 20 lut 2015, 15:57

kasieńka 85 pisze:Gdy z kolei zauważy, że jej krzyki nic nie dają powinna się uspokoić.
Kasiu, w swojej karierze nauczycielskiej, jak najdłużej wytrzymały dzieci w ciągłym krzyku?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Fuente » 20 lut 2015, 16:08

kasieńka 85 pisze: MadMar pisze:czy taka reakcja z przeczekaniem to nie olewanie?

Moim zdaniem, przeczekanie to najlepsze, co możesz zrobić. Tym bardziej, że sama piszesz, że:


Ja robię z Amelką dokładnie tak samo... Jak urządza histerię o byle pierdołę, teatralnie rzuca sie na podłogę, po prostu spokojnie czekam. Wiem, że krzywda jej sie nie dzieje, jak się troche uspokoi, podchodze do niej i tłumaczę że nie wolno sie tak zachowywać, mówię że ja kocham i że teraz możemy się przytulić... wtedy zazwyczaj się przytulamy, dajemy sobie całusa i idziemy się bawić, czasem wtedy ona znów wpada w histerię, więc odchodzę i czekam aż się uspokoi ponownie. Odwracanie jej uwagi, zazwyczaj nie przynosi efektów...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: kasieńka 85 » 20 lut 2015, 16:23

malulu pisze:
kasieńka 85 pisze:Gdy z kolei zauważy, że jej krzyki nic nie dają powinna się uspokoić.
Kasiu, w swojej karierze nauczycielskiej, jak najdłużej wytrzymały dzieci w ciągłym krzyku?
dzieci z mojej kariery nauczycielskiej są trochę starsze i nie wpadają w takie histerie. Chociaż nie, miałam przypadek ale to inna historia.

Moja Karolcia rzadko urządza/urządzała histerie. Trwały maks. 5-10 minut.

Zwykle każda kolejna histeria powinna trwać krócej ale tylko jeżeli dziecko widzi że jego krzyki nie robią na Tobie wrażenia.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: kasieńka 85 » 20 lut 2015, 16:27

MadMar, ile Hania ma m-cy? Wiem, że masz suwak ale na telefonie nie widzę go.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: hatifnatka » 20 lut 2015, 16:54

MadMar, u nas Agacik dokładnie tak samo - histeryzuje i wymusza, potwornie piszczy zatykając sobie uszy :twisted: itp. jakiekolwiek próby mówienia do niej nie odnoszą skutku, jeszcze pogarszają sytuację. więc jedyne, co mogę zrobić to ją 'olać' i przeczekać aż będzie w stanie słuchać, co jej tłumaczę. :roll:
T 2011 <3 A 2013 <3
Awatar użytkownika
hatifnatka
SuperMama
 
Posty: 3995
Rejestracja: 04 lut 2013, 11:07
Has thanked: 94 times
Been thanked: 92 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: caixa » 20 lut 2015, 17:20

MadMar, cierpliwości, cierpliwości, cierpliwości. W szale histerii nic nie zdziałasz. Musisz przeczekać a później wytłumaczyć tak jak to robisz. U nas ten proces przebiegał równie dynamicznie. Krzyki, płacze, rzucanie się na ziemię, walenie głową i sikanie pod siebie w złości. To naprawdę mija. Przynajmniej na jakiś czas ;) .
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: MadMar » 20 lut 2015, 17:41

caixa pisze:MadMar, cierpliwości, cierpliwości, cierpliwości. W szale histerii nic nie zdziałasz. Musisz przeczekać a później wytłumaczyć tak jak to robisz. U nas ten proces przebiegał równie dynamicznie. Krzyki, płacze, rzucanie się na ziemię, walenie głową i sikanie pod siebie w złości. To naprawdę mija. Przynajmniej na jakiś czas ;) .

Dziekuje za nadzieje ze to minie bo czasem w to nie wierze;)

kasieńka 85, 19 miesiecy

Dziekuje Wam za odpowiedz, czyli bede ją brała na przeczekanie. Dzis poki co nie było żadnej awantury, mam nadzieje ze tak zostanie. Albo przynajmniej sie Hania nade mną zlituje i zrobi pokaz tacie, ktory jescze nie mial tej przyjemnosci i nie widzial Córeczki w akcji ;)
Obrazek
Zapraszam na bloga: http://przeszyjto.blogspot.com
Awatar użytkownika
MadMar
 
Posty: 384
Rejestracja: 24 maja 2013, 13:11
Lokalizacja: konstantynów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

PoprzedniaNastępna

Wróć do Wychowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron