Bunt na pokładzie!

Jak poradzić sobie z procesem wychowawczym. Psychologia, pedagogika, nasze doświadczenia.

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: marciami » 21 maja 2015, 11:26

ostatnio Miki ma bunt na wszystko. Nawet jak cos chce to i tak mówi nie. Woła pić, pytam chcesz pić? Słyszę nie, a za chwilę wypija kilka sporych łyków soku. Jest nie na przewijanie, kąpanie, sprzątanie zabawek, spanie, wszystko musi być tak jak on ustali. Ale od dwóch tygodni mamy problem żłobkowy. do Tej pory chodził do dzieci na te 2 godziny do południa i wyjść nie chciał, cieszył się, od rana ciągnął do żłobka. Nic się złego nie stało, żadna krzywda, wierzę i ufam nauczycielkom bo są naprawdę w porządku i mówią wszystko o dziecku. Nie zmienił się skład grupy, miejsce, nauczycielki. A Miki od pewnego dnia na hasło żłobek płacze, mówi, że nie i się obraża...siostra zaprowadza go co drugi dzień i póki nie straci jej z oczu to płacze, potem bawi się na całego z dziećmi i płacze jak siostra wraca. Do tego dzisiaj zaczął przy ubieraniu, gdy się grupa szykowała na spacer, bić każde dziecko które do niego podeszło. Bam i zamach... nie wiem już o co chodzi :(
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Marta » 29 wrz 2015, 19:41

U nas nastała faza mega buntu, na wszystko jest 'nie', ma swoje zdanie i wymusza, o matulu jak on wymusza :? Do sklepu pójść nie mogę, bo oczywiście wszystko chce i to już teraz, natychmiast. Do tej pory w takich sytuacjach działało podanie picia/ jabłka/ ciasteczka, teraz nie, musi być to ze sklepu, jak nie to drze się w niebogłosy, chyba muszę przestać chodzić z nim na zakupy, bo to jest masakra. Poszłam do kościoła ostatnio, chyba długo się tam nie pojawię po występie synusia :oops:
Od starszych dzieci z przedszkola przyniósł nowe nawyki- bicie w twarz, kopanie w piszczel lub kolano, wystawianie języka i plucie :?
Tłumaczę, tłumaczę i nic, stawiam w kącie- na chwilę działa, ale potem zapomina i od nowa, najgorsze, że on zdaje sobie sprawę z tego, że źle robi i że mama nie pozwala, ale robi na złość. Szału idzie dostać :evil:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Marta
SuperMama
 
Posty: 3482
Rejestracja: 28 paź 2012, 14:34
Has thanked: 2 times
Been thanked: 56 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: ola » 01 paź 2015, 18:11

Nie wiem czy można nazwać to buntem. Może na bunt dwulatka jeszcze za wcześnie. Nie wiem. Ale od kilku dni Hania jest nieznośna. Dwa razy szturchnęła inne dziecko co nigdy jej się to nie zdarzyło. Na placu zabaw wszystko było na nie. Płacz od samego wejścia na plac zabaw. Nie wiem czym to jest spowodowane. Czy za zimno ubrana/czy głodna czy jeszcze coś innego. Czy to typowy foch. Dzisiejsze usypianie na drzemkę też nie było łatwe. Mpżliwe że to trójki tak dają popalić.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: caixa » 01 paź 2015, 19:12

ola, dla mnie to początki typowego buntu dwulatka. Niektóre dzieci zaczynają już w okolicach 1,5 roku, niektóre dopiero po skończonych drugich urodzinach.
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: ola » 24 maja 2016, 20:52

Zaczyna się kolejny etap buntu. Tym razem są awantury bo na spacer idziemy w przeciwnym kierunku niż ulubiony sklep - Biedronka. Że nie idziemy na plac zabaw, że za krótko jedziemy rowerem, że nie ta bluzka. Płacz ogromny. Nie wiem czy człowiek tak się przyzwyczaja, ale póki co zaciskam zęby i mimo że często mam dosyć twgo płaczu to na spokojnie tłumaczę bez krzyków. Może szybciej minie ten bunt ;)
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: zbroziu » 12 wrz 2016, 7:13

Dziewczyny nie wiem czy to dobry wątek, ale proszę powiedzcie czy u Was też tak było.
Mamy bunt 3 latka w pełni, od pewnego czasu, zbiegło się to chyba nawet z chorobą małego mamy płacz w nocy.
Płacz występuje po około 2h od zaśnięcia, płaczu towarzyszy bełkot, czasami młody z nami normalnie rozmawia (oczywiście z zamkniętymi oczami).
Dziś w nocy na przykład mówił, że boli go noga. Ja żeby sprawdzić czy to rzeczywiście ból posmarowałam mu nogę kremem Bambino i poszedł spać. Rano jak go zapytałam dlaczego płakał i czy nadal boli go noga to się mnie zapytała:
jaka noga?

Jestem troszkę zdezorientowana. Czy takie zachowanie może być związane jego rozwojem? Czy powinnam skonsultować to z lekarzem?
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: 19anioleczek92 » 12 wrz 2016, 7:18

Mozliwe,że tak ma to związek z rozwojem...Igor też miał bóle wzrostowe nóg. I wyglądało to podobnie jak opisujesz tylko nie codziennie,co jakiś czas.
Awatar użytkownika
19anioleczek92
SuperMama
 
Posty: 4962
Rejestracja: 22 kwie 2013, 8:57
Has thanked: 22 times
Been thanked: 49 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 12 wrz 2016, 7:40

zbroziu, zupełnie normalne. Przerabialiśmy to z Wiktorem i teraz z Kacprem. Jakieś 2 tygodnie temu obudził się z płaczem i mówił że boli go noga. Następnego dnia już nie było mowy o tym.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: ppola » 12 wrz 2016, 7:58

zbroziu, Marysia też miała takie akcje że bólu nóżka albo rączka. Miałam koło łóżka zwykły krem i ja smarowalam w nocy. Zasypiala od razu po posmarowaniu;)
A u Marii zaczęły się histerie najczęściej o pierdoły :twisted: krzyczy, płacze, wrzeszczy, trudno ją uspokoić, dość długo trwają. Ostatnie afery były np o to że makaron był nie w tym kolorze co chciała albo o to że miała źle założone majtki i miała zmienić :roll: podczas takiej histerii mam ochotę wyskoczyć przez okno albo sama zacząć wyć. Mam nadzieję że jej minie bo wykończy mnie nerwowo :roll:
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
ppola
SuperMama
 
Posty: 4824
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:30
Has thanked: 13 times
Been thanked: 124 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Marcka » 12 wrz 2016, 9:07

u nas też raz na jakiś czas Emi boli nóżka- zawsze przed spaniem. Smaruję kremem i idzie spać bez problemu.
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: zbroziu » 14 wrz 2016, 6:52

Dziewczyny bardzo dziękuje za Wasze opinię. Przez chwilę zastanawiałam się czy nie czeka nas wizyta u psychologa.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: toMalina » 14 wrz 2016, 7:32

Heh, jak czytam Wasze historie - to wypisz wymaluj moje maleństwo.
Chyba, każda z nas musi to przejść, a bunt to swoisty etap w życiu naszych dzieci.

Rady są bardzo cenne - lepiej się uczyć na doświadczeniu innych, niż eksperymentować :)
toMalina
 
Posty: 5
Rejestracja: 12 wrz 2016, 13:50
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: szaraczarownica » 22 lis 2016, 16:06

Dziewczyny, czy Wasze czterolatki też uważają się za najmądrzejsze na świecie? Bo mnie się zawsze wydawało, że rodzice powinni być autorytetem, dzieci powinny się nieustannie pytać "a co to", "a dlaczego", "a po co". U nas takiego etapu nie ma i nie było. Jest co najwyżej "A co to?" i tu następuje nasza odpowiedź, a słyszymy po tym "Nie, nie, to jest coś takiego co działa tak i tak" i nie daje sobie wytłumaczyć. On wie lepiej i tyle! Do szału mnie to doprowadza i powoduje, że nie mam ochoty w ogóle rozmawiać z własnym dzieckiem, bo cokolwiek powiem, to jest nie tak. Już nawet wczoraj się tak wkurzyłam, że zapytałam, czy zna wierszyk o Zosi Samosi (oczywiście, że tak) i porównałam go do tej Zosi, a potem zapytałam, czy zna zakończenie. Widać było, że głupio mu się zrobiło, ale dzisiaj już dalej zaczął swoje.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 22 lis 2016, 16:53

szaraczarownica, to nie mija =)))) Wiktor też często podważa nasze zdanie i mówiąc kompletną pierdołę niezgodną z prawdą uważa, że ma racja. Mówi: A wcale, że nie bo .... Nienawidzę tego
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: kangurek » 23 lis 2016, 9:08

szaraczarownica pisze:Dziewczyny, czy Wasze czterolatki też uważają się za najmądrzejsze na świecie? Bo mnie się zawsze wydawało, że rodzice powinni być autorytetem, dzieci powinny się nieustannie pytać "a co to", "a dlaczego", "a po co".
Może już zapomniałaś o tym etapie ;;) . Mój dwulatek zalewa nas miliinem pytań typu "a co to jest?" 4latki słyną z bycia najmądrzejszymi na świecie. Minie mu.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kangurek
SuperMama
 
Posty: 839
Rejestracja: 06 mar 2014, 12:23
Has thanked: 5 times
Been thanked: 21 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: szaraczarownica » 23 lis 2016, 9:16

kangurek, Staś w wieku 2 lat nie mówił, więc nie mógł pytać. U nas naprawdę takiego etapu nie było.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: sardynka » 23 lis 2016, 9:25

szaraczarownica, u nas był etap na "a co to?" ale właśnie w ok 2,5-3 lat więc może jak Stasiek nie mówił to go przeskoczył po prostu...ale u nas "a co to, a po co, a dlaczego?" pojawiało się jakieś milion razy i nawet jak dawałaś 15 odpowiedź tego samego typu to też nadal pojawiało się pytanie :p Obecnie też już w sumie nie padają takie pytania a Miki ma 1000 odpowiedzi na wszystko ;)
Gajka w sumie jeszcze nie pyta, chociaż nawija równo...może już wszystko wie ;;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Misiak » 23 lis 2016, 9:49

U nas jest wszystko na nie. Do przedszkola nie, tam podręcznik nie, malować nie, zdjęcia w przedszkolu- nie zrobi sobie (a potem zrobiła i płakała że pan nie dał od ręki), teatrzyk przyjedzie- nie będzie oglądać (oczywiście oglądała), długie rękawy nie, kitka nie bo warkocz, spodnie są dla chłopaków, skórki z ciasta drożdżowego nie je, do zdjęcia nie będzie mi pozować itd itp. A tak w ogóle to ona ma na imię Ola.
Oj, buduje sobie to moje dziecię autonomię intensywnie. 8-) cóż zrobić, czekam aż minie. Ciągłe "ja sama" też jakoś minęło.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: sardynka » 23 lis 2016, 9:56

Misiak pisze:Ciągłe "ja sama" też jakoś minęło.


to u nas dość zabawnie (bo mam do porównania dwójkę) - za Miśka najlepiej wszystko zrobić, ubrać, rozebrać, nakarmić a Gajka wszystko "ja siama"...także wchodzę z nimi rano do przedszkola, Gajka się rozbiera, ściąga sobie buty, zakłada kapcie, maszeruje na salę a Miki siada jak "księżniczka" i nawet palcem nie ruszy aby buta rozpiąć :roll:

Natomiast co do buntów to u nas Miki obecnie dużo bardziej "układny", Gajka typowy bunt dwulatka z oślim uporem...jak sobie coś umyśli to nie ma zmiłuj, a jak się jej odmówi to oczywiście teatralne rzuty na ziemię i ryk aż do wymiotów prawie :roll:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: ava » 23 lis 2016, 11:57

sardynka pisze:"a co to, a po co, a dlaczego?"
U nas podobnie jak u szarejczarownicy nie było tego etapu, zapewne z tego samego powodu - młody późno zaczął mówić, miał już grubo ponad 3 lata.
Ogólnie jeśli chodzi o bunty to póki co Wojtek przechodził je naprawdę łagodnie. Na szczęście jest dosyć
sardynka pisze:"układny"
::)
Niestety obawiam się, że z młodszym nie będzie tak lajtowo...
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Blue » 23 lis 2016, 20:59

U nas jako tako,obie miewają swoje wyskoki :twisted: jak to dzieci (i dorośli też ;;) ),ale ogólnie może być.Ale charaktery inne,jedna samodzielna i woli towarzystwo w zakresie od swoich rówieśników po starsze dzieci,a druga zachowuje się i wygląda na rok młodszą,uwielbia jak się ją wyręcza,rozczula nad nią,współczuje i chwali.Nawet na basenie instruktorka stwierdziła,że mała lubi byc dobrze zaopiekowana;)No cóż,ja tez tak mam jak to mój mąż uznał ;;)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: szaraczarownica » 24 lis 2016, 10:31

Wykończy mnie ten bunt czterolatka :roll:
Moje dziecko boi się bycia samemu. Wszędzie ktoś musi mu towarzyszyć. Ok, od 2 miesięcy panicznie boi się ciemności i albo przychodzi do nas w nocy, albo kogoś woła, żeby go zabrał do nas (a już tak pięknie spał sam). W związku z tym nauczyłam go zapalać światło w łazience, żeby znowu nie trzeba było z nim chodzić, bo przyzwyczailiśmy się do tego, że chodzi sam i półmrok mu nie przeszkadza, więc niby to ogarnięte. Ale nie, od dwóch tygodni co raz częściej mówi, że nie chce zostać sam, a dzisiaj już przechodzi sam siebie. Urządza histerię jak idę do ubikacji. Jak poszłam u niego składać łóżko, to przyszedł sfochowany, że on się nie może bawić, bo ja sobie poszłam i musi tu sterczeć jak kołek. Już ma zapowiedziane, że w taki razie idzie ze mną robić obiad ;) Zaczął się buntować, więc będzie ostre starcie ;)
Ale jak tak dalej pójdzie, to ja zwariuję. Dobrze, że od poniedziałku wraca do przedszkola :roll:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Blue » 25 lis 2016, 16:22

U nas młodsza boi sie ciemności i samotności.Jak przed spaniem starsza idzie np,do łazienki to młodsza w tym czasie wybiega z ich pokoju i leci tu gdzie my jesteśmy mówiąc,że nie chce byc sama w pokoju.Do ciemnej łazienki też nie wejdzie,prosi by zapalić jej światło.W nocy na siku nie wstaje,więc nie wiem jakby to było.W innych sytuacjach separacji nie ma problemu zadnego (przedszkole,dziadkowie itp.)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: szaraczarownica » 25 lis 2016, 16:37

Blue, czyli mamy to samo. Pod opieką na placu zabaw zostanie, u dziadków bez problemu, ale zupełnie sam nie ma mowy.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Blue » 25 lis 2016, 16:44

No tak,tak by wychodziło.Minie im,trzeba przeczekać:)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 01 paź 2017, 19:09

A czy któraś z mam starszych dzieci spotkala się z buntem 8 latka?
Bo u nas po wakacjach jest masakra :(
Wik kompletnie nie słucha, jest niegrzeczny, olewczy.
Jak zawracam mu uwagę to albo nie słucha albo uśmiecha się głupio pod nosem jak bym sobie żartowała.
W szkole też Panie go nie poznają bo zawsze był gadułą ale w tym roku nawet nie reaguje na uwagi :(
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: caixa » 01 paź 2017, 19:42

lmyszka, moja mama mówi, że po wakacjach zawsze dzieci są niepokorne i trzeba je sprowadzić na dobry tor.
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 01 paź 2017, 19:47

caixa, ale rok i dwa lata temu tego nie było.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: niesia2708 » 01 paź 2017, 19:55

lmyszka, ale to chyba był pierwszy rok kiedy wyjeżdżał sam?? Może to go zmieniło...
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 01 paź 2017, 20:06

niesia2708, tak. Może to i dobra myśl. Bo chyba za dużo tych wyjazdów miał.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: niesia2708 » 01 paź 2017, 22:03

lmyszka, myślę że poczuł się taki dorosły i samodzielny.
Do tego wiesz w grupie są zupełnie inne warunki, mniejszy nadzór niż w domu.
Musisz go po prostu sprowadzić na ziemię ;)
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Deco-Ania » 02 paź 2017, 9:45

lmyszka pisze:A czy któraś z mam starszych dzieci spotkala się z buntem 8 latka?
Bo u nas po wakacjach jest masakra
U nas to standard po wakacjach.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: gohnia » 11 sty 2019, 13:17

Ech... zaczęło się! Bunt dwulatka jak malowany :twisted: Mówić nie umie wcale, ale nie musi, bo całą swoją małą postacią potrafi ekspresyjnie pokazać co jej się nie podoba :lol:
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: kangurek » 11 sty 2019, 13:24

gohnia pisze:Ech... zaczęło się! Bunt dwulatka jak malowany :twisted:


Jakbym o swojej czytała :D
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kangurek
SuperMama
 
Posty: 839
Rejestracja: 06 mar 2014, 12:23
Has thanked: 5 times
Been thanked: 21 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: Patrycja11 » 11 sty 2019, 13:35

gohnia pisze:Mówić nie umie wcale, ale nie musi, bo całą swoją małą postacią potrafi ekspresyjnie pokazać co jej się nie podoba
:lol:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 11 sty 2019, 13:39

A czy jest jakiś bunt 5/6 latka? Bo tylko to może usprawiedliwić co Kacper teraz odwala, jak wymusza, krzyczy i płacze o byle co.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: caixa » 11 sty 2019, 16:06

lmyszka, nie. To już charakter 8-) :p.
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: gohnia » 11 sty 2019, 16:09

caixa pisze:To już charakter

:lol: jak można komuś zabrać tak brutalnie nadzieję? :lol:
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: lmyszka » 11 sty 2019, 17:19

caixa pisze:lmyszka, nie. To już charakter 8-) :p.
gohnia pisze:
caixa pisze:To już charakter

:lol: jak można komuś zabrać tak brutalnie nadzieję? :lol:


=(( =(( =(( =(( :-( :-( :-(
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: caixa » 11 sty 2019, 17:28

lmyszka, nie martw się. Da się z tym żyć ;). :ymhug:
gohnia, A tak mi jakoś przyszło bo mam wrażenie, że to wszystko to jest jeden permanentny bunt.
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Bunt na pokładzie!

Postautor: ola » 11 lis 2020, 12:46

Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Poprzednia

Wróć do Wychowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron