malaJu pisze:Moja mama standardowo nie wierzy w tzw test ciepłego karku. Rączki i nóżki muszą być ciepłe. Kark to sobie może być nawet gorący i rozpalony. Ciepłe raczki to podstawa..
malaJu pisze:Wcześniej próbowała mi wmówić, że od pampersów dzieci mają odparzone pupy, a od tetry nie.
Bian pisze:Moja mama była początkowo bardzo zdziwiona jak powiedziałam, że pieluszki tetrowe to kupuję po to, żeby dziecku ewentualnie paszczę wytrzeć lub podłożyć w razie potrzeby, np. na przewijaku.
Emi pisze:Oooo moja teściowa też nie wierzy w ciepły karczek. Oczywiście sprawdza stopki i rączki. Niestety teściowa jest zmarzluchem, tak jak mój mąż, i najchętniej by dziecko dość grubo ubierała.
Szizel pisze:buty wysokie za kostkę najlepiej z wkładkami
malaJu pisze:Moja mama standardowo nie wierzy w tzw test ciepłego karku. Rączki i nóżki muszą być ciepłe. Kark to sobie może być nawet gorący i rozpalony. Ciepłe raczki to podstawa. Wcześniej próbowała mi wmówić, że od pampersów dzieci mają odparzone pupy, a od tetry nie. No, pewnie jest coś w tym, jeśli dzieci mają np. uczulenie na lateks albo za rzadko pieluszkę się zmienia. Szczęśliwie, już jej przeszło.
caixa pisze:Buty wysokie też u nas były jako temat przewodni.
Malwina pisze: teraz dziecka się nie kąpie wg nowych wytycznych
No właśnie dlatego wytyczne się zmieniają, bo świat się zmienia. Przynajmniej ja to w ten sposób interpretuję. Owszem, zgadzam się, że zapewne w niektórych sytuacjach dzisiejszy świat nieco "przesadza", ale też niektóre z tych zmian mają swoje pozytywne strony.tulipan87 pisze:Ja to w ogóle tego nie rozumiem - tzn. wiem, że czasy się zmieniają, ale kurna dzieci są chyba takie same a wytyczne coraz to inne
dokładnie jest tak u mnie. Z całą resztą mam zupełny luzik, bo nie mówi mi "A kiedyś to było tak czy inaczej..." Owszem opowiada mi czasami, że kiedyś to dzieciaków nie kąpało się codziennie, zakładało się tetrowe pieluszki, dopajało dziecko wodą z glukozą i takie tam inne historyjki, ale nigdy nie powiedziała, że mam tak zrobić bo kiedyś tak się robiło.Szizel pisze:Generalnie u mnie moja mama się nie wtrąca jedynie ciągle powtarza, że za lekko ubrana, coś pod szyję chociaż chusteczkę, obowiązkowa czapka
zupełnie zapomniałam o raczkach, bo kark nie przemawia i o temp panującej w domu my mamy temp 20 stopni u moich rodziców chyba z 26 i są zdania, że u nas jest za zimno z tego powodu Julia choruje, a u nich jest ok. Tylko jak Julia do nich idzie to zaraz na polikach dostaje rumieńców z ciepła.Patrycja11 pisze:Aha i rączki, to samo jest u nas. Rączki ciepłe to dziecku ciepło.
Deco-Ania pisze:Wcale się wiec nie dziwię, że zmieniają się zasady i wytyczne w podejściu do opieki nad dzieckiem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość