Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: kochecka » 28 paź 2012, 21:53

Ostatnio to zagadnienie spędza mi sen z powiek. Nie boję się, że nie wystarczy mi miłości dla dwójki ale zastanawiam się jak przygotować mojego 4-latka na małą reorganizację naszego życia. Nie chciałabym aby poczuł się w jakiś sposób odrzucony czy poszkodowany przez to, że pojawi się mała istotka, która sprawi, że uwaga rodziców będzie musiała być podzielna.
Jak zapobiec zazdrości? Czy to w ogóle jest możliwe?
Czy macie jakieś złote porady czy przykłady działań, które mogę zastosować aby zmniejszyć ryzyko zazdrości?
Jak sprawić aby pierwsze dziecko traktowało swoje rodzeństwo jako przyjaciela a nie wroga?
Czy możecie polecić jakąś literaturę w tym temacie?

Wszelkie porady mile widziane.

A jak to jest/było u Was?
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: malaJu » 28 paź 2012, 22:08

Ja wiele nie pomogę, bo choć mam dwójkę, to starsze było na tyle małe, że po prostu w ciągu dnia zaakceptowala fakt, że jest "dzidzi". Nie obyło się bez łez oczywiście! Przez te 5 miesięcy relacje między rodzeństwem praktycznie nie istniały. Izolowałam ich od siebie, bo Ula jest za mała i za "głupia", by zrozumieć, że dzidziuś to nie lala i nie można go bić ;) Teraz oboje nieco podrośli i powoli zaczynają sie ze soba bawić, ale nadal pod moim czujnym okiem.
W dniu, kiedy wróciłam ze szpitala daliśmy Uli lalkę z akcesoriami, ale była za mała, by się nią bawić, więc tę metodę polecam przy starszym dziecku.
A zazdrość jest. Szczególnie, gdy wracam do domu i oboje czegoś chcą jednocześnie. Cóż, trudna to będzie dla mnie sztuka nauczyć się być mamą dwójki, bo jestem jedynaczką.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: Emi » 29 paź 2012, 21:39

Jako mama dwójki się wypowiem. Od początku powtarzaliśmy starszemu synowi, że niedługo pojawi się dzidziuś i starliśmy się jakoś go do tego przygotować. Dodatkowo ja zaczęłam coraz mniej uwagi mu poświęcać wiedząc, że po narodzeniu córki i tak nie będę miała dla niego tyle czasu ile przedtem. Adasiem zajmował się głównie mój mąż. Po porodzie Adaś dostał "prezent" od Ani a ja starałam się każdą wolną chwilę poświęcać mu aby nie czuł się zbytnio odrzucony. Na szczęście Adaś nie poczuł zbytnio tego, że większość czasu poświęcam nowemu dziecku bo już wcześniej mniej się nim zajmowałam. Teraz, po pięciu miesiącach, uważam iż syn bardzo dobrze dostosował się do całej sytuacji i nie zauważam u niego jakichkolwiek objawów zazdrości. Poświęcam mu tyle czasu ile tylko mogę, często go przytulam, całuję, mówię że go bardzo kocham i jest moim najukochańszym synkiem na świecie. Adaś bardzo kocha Anię i uwielbia ją przytulać i całować, ale tylko pod moim nadzorem, czasem nieświadomi potrafi ją przygnieść czy uderzyć.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: =MiLi= » 02 lis 2012, 21:39

My przygotowywaliśmy Nelkę w ten sposób, że opowiadaliśmy co się zmieni jak pojawi się dzidziuś. Mówiliśmy, że Siostrzyczka będzie potrzebowała więcej uwagi mamy itd Opowiadaliśmy bajki o Mamie Kotku, Tacie Kotku, Nelce Kotku i siostrzyczce Kotku - to była ulubiona bajka Nelki przez cały okres ciąży, chciała przed snem żeby jej opowiadać, tylko zwierzęta w bajce się zmieniały ;) Nelka wiedziała, że będzie musiała być cierpliwa i czasem zaczekać jak mama będzie karmić czy usypiać siostrzyczkę itp. Nie mogła się doczekać aż Inga się urodzi :) a jak już się urodziła to bardzo pomagała, podawała pampersy, pomagała w kąpieli, grzechotała i pokazywała zabawki, zrobiła się bardzo samodzielna, nie była zazdrosna, śmiała się do Ini, opowiadała Jej wszystko. Do tej pory tak jest, to z Ingą się najpierw wita jak wraca od babci i pyta czy się za nią stęskniła :) i nikt tak ingi nie rozśmiesza jak Nela :)
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
=MiLi=
 
Posty: 78
Rejestracja: 02 lis 2012, 17:05
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Jak przygotować dziecko na pojawienie się rodzeństwa

Postautor: lmyszka » 04 sty 2013, 8:56

Połączyłam tematy. Pepsi

Dziewczyny jak to było u Was? Kiedy i w jaki sposób zaczęłyście rozmawiać z dziećmi o pojawieniu sie rodzeństwa?
Czy np. zabierałyście dzieciaki na USG aby pokazać im dzidziusia?
U mnie próba powiedzenia o dziecku skończyła się pytaniem Wiktora: Mamo czemu zjadłaś dzidziusia? =))
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Jak przygotować dziecko na pojawienie się rodzeństwa

Postautor: klarysa » 04 sty 2013, 9:59

Ja mówię Zuzi prawie od początku ciąży. Oczywiście ona tego na początku w ogóle nie rozumiała, nie wiem, czy teraz do końca zdaje sobie z tego sprawę, choć całuje mój brzuch, przybija z nim piątku i mówi ciągle mówi "o, rusza się". Ale musiałam jej coś mówić, żeby mi po brzuchu nie skakała.

Na USG z nami była, ale lekarz powiedział, że dzieci do 4 czy 5 lat nie widzą tego obrazu (sprawdzali to jakoś ;) ).
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Jak przygotować dziecko na pojawienie się rodzeństwa

Postautor: kochecka » 04 sty 2013, 10:09

Ja właśnie jestem na etapie przygotowań ::) na razie tłumaczymy dużo, staramy się zobrazować Maksiowi jak to będzie, co się zmieni gdy pojawi się nowy członek rodziny. On na pewno nie rozumie tego tak jak my byśmy chcieli i inne ma wyobrażenie, ale może coś mu zostanie.
Na początku jak mu powiedzieliśmy, że mam w brzuszku dzidziusia trochę nie potrafil sobie tego wyobrazić - gdzie? nie widac przecież? Jak to możliwe?
Teraz gdy mój brzuszek urósł to stało się to dla niego bardziej realne. Od jakiegoś czasu ma fazę ciągłego przytulania brzuszka, całowania. Pyta kiedy Laura wyjdzie. Mówi, że będzie ją lulał, głaskał, całował, przyniesie jej swoje zabawki. Zaczyna do niej mówić, tłumaczyć co robi.
Ja wyprałam też już wózek, rozłożyliśmy łóżeczko, bujaczek. Wszystko stoi już na wierzchu, Maksio się oswaja (swojego misia wozi w wózku, buja w bujaczku) a my tłumaczymy.
Zamierzamy też kupić mu prezent od Laury i dla Laury od niego. I chyba tyle na razie możemy zrobić. Zobaczymy co będzie w rzeczywistości.

Jedna położna powiedziała mi kiedyś, że należy dużą uwagę zwracać na to aby gdy przychodzimy do domu, lub gdy przychodzi ktoś do nas to witać się najpierw ze starszym dzieckiem, żeby nie poczuło się odrzucone. Dajemy mu wtedy znać, że ono też jest ważne. I ona jak przychodzi na wizytę patronażową to zaczyna od zabawy ze starszym dzieckiem a dopiero potem przechodzi do maluszka.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: agnieszka19 » 04 sty 2013, 13:32

My powiedzieliśmy Natalce dopiero ze dwa tygodnie temu. Wydaję się, że młoda rozumie o co chodzi,ale to może dlatego że w okołourodziło sie ostanio dużo dzieci.
Młoda chodzi, dotyka brzuszek, całuje, zwraca mi uwagę żebym uważała na dzidzie. Pyta czy będzie mogła mi pomagać i nosić dzidzisia. Włączamy ją w wybieranie imienia. Ponieważ na razie nie znam płci to tak bardziej dla zabawy. Pokazałam jej zdjęcie USG i bez prolemu pokazała gdzie jest główka, nóżki itd. Obiecałam też, że zabiorę ją na USG.
Mowię jej dużo o tym jak się czułam jak ona była w brzuszku no i kupiliśmy jej książeczkę : "To nic strasznego. Będę mieć rodzeństwo" .
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: Malwina » 04 sty 2013, 19:55

A ja zastanawiam się, czy dzieci mogą ze sobą mieszkać w pokoju od pierwszych dni dziecka w domu.
Wydawało mi się to dobrym pomysłem, ale są też pewne ale:
- dziecko będzie budziło się na jedzenie i płakało, a co za tym idzie budziło Maksa
- dziecko będzie zapewne spało w ciągu dnia, a Maksio czasem lubi pobawić się u siebie
- boję się, żeby moje starsze nie zrobiło nieświadomie krzywdy młodszemu.

Plusy są dla mnie takie, że:
- od początku będą mogli uczyć się ze sobą mieszkać
- drugie dziecko będzie umiało spać przy hałasie siłą rzeczy
- będą "równi"

No i mam dylemat. Dobrze, że mam też jeszcze 5,5 miesiąca na rozważania.
A Wy co o tym myślicie?
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: kochecka » 04 sty 2013, 20:19

Malwina pisze:A Wy co o tym myślicie?

ja właśnie ze względu na wszystkie minusy, które wymieniłaś raczej poczekam z ulokowaniem Laury z Maksem. Zobaczymy jak Maks będzie zachowywał się wobec małej, jak czesto mała będzie sie budzić itp i jeśli nie będę miec powodów do obaw to wtedy może tak.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: agnieszka19 » 04 sty 2013, 21:21

Ja też raczej nie zdecydowałabym się na to. Dzidzia będzie z nami w sypialni a po jakimś czasie t my wyemigrujemy a pokój zostawimy dziecku. Myśle, że tak będzie łatwiej bo mieszkanie razem dzieci z różnicą wieku ponad 4 lata może być ciężkie do oganięcia...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: malaJu » 04 sty 2013, 21:22

to ja powiem, jak plany ulokowania razem padły. Leoś póki co mieszka w kuchni. Kto widział, moją kuchnię, ten wie, że bardziej w części jadalnianej, co nie zmienia faktu, że nie z siostrą. A dlaczego nie? Bo budzą się wzajemnie, nie potrafią ładnie zasnąć i generalnie, póki Leoś nie zacznie przesypiać całej nocy, nawet nie spróbujemy. Tyle że to strasznie utrudnia zycie, bo gdy oboje śpią nam zostaje jeden pokój i nie ma jak iść zrobic sobie herbaty, żeby go nie obudzić nieco.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jak przygotować dziecko na przybycie na świat rodzeństwa

Postautor: gohnia » 06 sty 2013, 19:33

My na razie planujemy, że będziemy spać wszyscy razem w sypialni, a za parę miesięcy oddamy pokój chłopakom. Wiadomo, życie pokaże czy noce nie będa zbyt męczące dla wszystkich, ale opieram się na doświadczeniu mojej mamy, która twierdzi, że Wojtek szybko przyzwyczai się do małego zamieszania w nocy i po jakimś czasie przestanie go to nawet budzić.
Póki co uszyłam mu zasłonki na łóżeczko, żeby ograniczyć dostęp światła
Moje główne obawy to bezpieczeństwo Nowego Młodego. Boję się, że Wojtek w sekundę naszej nieuwagi może zrobić mu krzywdę. Na pewno nie ustawiamy im łóżeczek obok siebie co by nie dopuścić możliwości, że Wojtek rzuci Młodemu np. jakiś kocyk na twarz.
Nie obawiam się zazdrości, bo Wojtek jeszcze za mało rozumie, a na malutkiego kuzyna reaguje dokładnie tak samo jak na kota ::)
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4784
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Moje dziecko zostaje siostrą/bratem.

Postautor: kasieńka 85 » 16 kwie 2014, 12:54

Połączyłam podobne tematy. Pepsi

Ostatnie dwa tygodnie dały mi do myślenia właśnie w tym temacie.
W dniu, w którym pojechałam do szpitala w moje dziecko wstąpiły jakieś niecne moce. Z pogodnej, posłuchanej dziewczynki, której wiele rzeczy dało się wytłumaczyć wyszła roztargniona, uparta, płaczliwa maruda wręcz histeryczka. Początkowo nie chciałam wierzyć, że zaszła w niej taka zmiana. Ale jak wróciłam do domu to na własne oczy się przekonałam, że to prawda. Włożyliśmy dużo pracy, żeby to zmienić. Cierpliwość, konsekwencja i poświęcanie ogromu uwagi zaowocowały i po kilku dniach wróciło nasze "stare" dziecko.
W stosunku do Gabrysi Karolcia była i jest opiekuńcza. Przytula się do niej, jak ją przewijam to musi wszystko obserwować. Ale wiedziałam, że tak będzie, bo ona od zawsze miała takie podejście do młodszych dzieci. I na szczęście się nie myliłam. Teraz mam tylko nadzieję, że jej nie minie.
A jak było w przypadku Waszych dzieci?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times


Wróć do Wychowanie w rodzinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości