ola pisze: ze żłobka co drugi dzień zabieram ubrania do prania
Misiak pisze:U nas żłobek niestety nie zdał egzaminu, wydaje mi się, że dla Poli to było za wcześnie (choć miała rok i 9m, więc w sumie nie taki dzidziuś).
Tak też mówiły moje znajome "ciocie" I z obserwacji dzieci stwierdzam, że to często się sprawdza. Oczywiście, jak sama mówisz, każde dziecko jest inne. Laura miała 14 miesięcy, gdy zaczęłyśmy adaptację w żłobku. Dwa, czy trzy razy poszłyśmy razem na trochę, później już zostawała sama. Byłam pewna obaw, zestresowana, ale okazało się, że poszło w miarę gładko. Laura bardzo polubiła i ciocie i dzieci. Oczywiście czasem płacz się zdarzał, ale szybko się żegnałyśmy, mówiłam kiedy wrócę (np. po obiadku, po drzemce), ciocia zabierała małą i odwracała jej uwagę zabawami.Malena pisze:Rozmawiałam z właścicielką żłobka i "ciociami", wg nich łatwiej jest z dziecmi poniżej roku - przyjmują żłobek naturalnie i nie mają tego lęku separacyjnego, wchodzą w grupę.
Fajnie, że taka nieduża grupka. Mogę zapytać, jaki to żłobek? W naszym było 15 dzieci.Malena pisze:Żłobek prywatny, grupa 8 dzieci.
Paulina S. pisze: Czas, który dziecko uczęszczające do żłobka spędza w domu powinien być maksymalnie wykorzystany na pogłębianie kontaktu uczuciowego z nim, na wspólną zabawę, dostarczanie pozytywnych wrażeń i doznań.
Paulina S. pisze:Fajnie, że taka nieduża grupka. Mogę zapytać, jaki to żłobek? W naszym było 15 dzieci.
Bian pisze: Według mnie sukces tkwi w rodzicu.
MamaŻaby pisze:Jedna poszła do żłobka od razu na "cały etat" w wieku 10 miesięcy, druga stopniowo wdrażana w wieku 9 miesięcy. Obie weszły gładko w życie żłobkowe
MamaŻaby pisze:Trzeba się tylko przygotować na częste infekcje przez pierwsze 1-5 - 2 lata. I to dla nas było / jest najtrudniejsze.
niesia2708 pisze: Karolcia poszła do żłobka jak miała 9 miesięcy. Nie wspominam tego źle. Karolcia była jeszcze na tyle mało kumata że szybko się przyzwyczaiła.
Patrycja11 pisze:że ona choruje za każdym (prawie) razem z nim,
zbroziu pisze:Patrycja11 pisze:że ona choruje za każdym (prawie) razem z nim,
A muszę Ci powiedzieć, że akurat to spowodowało, że Kuba prawie w ogóle nie choruje w żłobku.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość