U mnie miał być kubek magiczny który po wlaniu wrzątku zmieniają się z czarnego na biały ze zdjęciem dzieci, ale jeszcze nie wiem jak to będzie, bo póki co nie zasługuje.
U nas jak zwykle prezenty robiony. W tym roku wymyśliłam, że kupimy czekoladki i zrobimy do nich jakieś fajne opakowanie z dedykacją. Łukasz poszedł krok dalej - wymyślił, że czekoladki też sami zrobimy. Wykorzystaliśmy pudełka po czekoladkach, zrobiliśmy czekoladki z roztopionych czekolad i różnych dodatków. Gosia sama napisała na swoich "tata" A oto efekty: