U Dominka w szkole też wietrza na potęgę o uważam to za przesade rozumiem otworzyć okna ale oni wiecznie są w przeciągu. Dominik nawet nie chce myśleć o krótkim rękawie on ciągle woła dlugi rękaw i bluzę bo mówi że mu zimno a u niego to jest naprawdę wyjątek.martonia pisze:u nas ten sam scenariusz poza tym leżakowanie i później dziecko nie przebranie. .Fijołkowa Mama pisze:Moja bratanica też była w przedszkolu tylko we wtorek i środę, w czwartek już wodnisty gil i kaszel od spływającego kataru. Ale to przeziębienie to prawdopodobnie kwestia zbyt intensywnego wietrzenia sali w przedszkolu , Mała mówiła, że było jej bardzo zimno, a wtorek i środa do najcieplejszych nie należały.
wiolancia pisze:No powiem Wam, że łatwo nie było. Niestety za długo zwlekali i doszło do perforacji. Na dodatek okazało się, że stan zapalny wyrostka trwał już dłuższy czas. Ja mam przypuszczenia, że wszystko zaczęło się w czerwcu, kiedy Ala z bólem brzuszka wylądowała na całą noc na SORZE. Tylko wtedy dostała leki dożylnie, wyciszyli ją antybiotykami i trochę się to uspokoiło ale proces zapalny postępował.
Mój starszy miał crp 250 przy salmonellicaixa pisze:wiolancia, o matko. Ale tak myślałam ostatnio że 200 to już prawie sepsa. I co teraz?
gohnia pisze:kari, słyszę ospa wietrzna, myślę Fenistil w kroplach. Ratował nas
kari pisze:szaraczarownica, nie, ale był szczepiony
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości