Tytuł może nieco pokrętny, ale chodzi o to, kiedy Wasze dzieci przestały chorować i zaczęły systematycznie chodzić do żłobka/przedszkola, bez robienia większych przerw?
U Nas dwa pierwsze lata przedszkola to była kratka, czasem nawet cały miesiąc nieobecności, cztery dni przedszkola i znowu dwa tygodnie chorobowego. W trzecim roku w okresie zimowym Wojtek miał mały przestój i troszkę na wiosnę też go choroba zmogła. Teraz (odpukać w niemalowane) gdy zaczął chodzić do zerówki, od września chorował tylko raz (nie był w szkole 5 dni). I zanosi się na to, że do końca roku będzie ok