FORUM Łódzkich Mam

Nowo narodzone dziecko musi być zarejestrowane w odpowiednim urzędzie. Dziecko należy zgłosić w czasie 14 dni od chwili przyjścia na świat. Jeśli rodzice są ze sobą w formalnym związku małżeńskim, przy rejestracji może być obecny tylko ojciec, lub sama mama. Natomiast jeśli rodzice żyją w tzw. konkubinacie, muszą być obecni oboje podczas załatwiania formalności w urzędzie.
Dokumenty które są niezbędne do rejestracji to:
1. dowody osobiste rodziców
2. jeśli są małżeństwem - odpis aktu ślubu
3. jeśli para nie jest w formalnym związku, a rejestruje tylko matka i ojciec dziecka uznaje je jako swoje, potrzebne jest oświadczenie w którym napisane jest, że uznaje dziecko jako własne
4. zaświadczenie ze szpitala w którym urodziło się dziecko

Podczas rejestracji podaje się imię lub imiona dla dziecka.

Również jeśli dziecko przyjdzie na świat martwe należy je zarejestrować w ciągu 3 dni.

Nie wiem tylko jak jest z opłatami i ile jest czasu na ewentualną zmianę imienia dziecka.

Audiolka, mój mąż na pewno nie miał dowodu mojego przy rejestracji.
A po drugie żadnego zaświadczenia ze szpitala nie dostał z tego co pamiętam wytłumaczono nam że szpital wysyła informacje do USC że zostało urodzone dziecko przez taką kobietę.
Mąż powiedział że miał tylko swój dowód i nasz akt małżeństwa.
No i warto dodać że USC zależy od szpitala a nie miejsca zamieszkania i tak dzieci urodzone w CZMP rejestruje się na ul.Pabianickiej.
Opłaty żadnej nie było za rejestracje.

martula_87 pisze:Audiolka, mój mąż na pewno nie miał dowodu mojego przy rejestracji.
A po drugie żadnego zaświadczenia ze szpitala nie dostał z tego co pamiętam wytłumaczono nam że szpital wysyła informacje do USC że zostało urodzone dziecko przez taką kobietę.

Trzeba brać pod uwagę dwie opcje - rodzice po ślubie i bez ślubu. W tym drugim przypadku oboje muszą mieć dowody.
Z tego co pamiętam my zabieraliśmy ze sobą wypis ze szpitala i to właśnie pokazywaliśmy.

Audiolka, no tak ale oboje musicie byc obecni więc to wogóle inna historia.
Wiem że mama bliźniaczek która ze mną urodziła 13 dni leżała w szpitalu i napewno nie zmieścili się w tym terminie 14 dni ale pani w USC była na tyle uprzejma że kazała im przyjechac jak dojdzie do siebie a cóż dziewczynki były jeszcze miesiąc w szpitalu więc ich wypisu nie było chyba że liczy się wypis rodzącej nie mniej jednak mój mąz nie musiał nic takiego pokazywac.

Nie pamietam jak u nas to było bo mąż sie tym zajmował, ale kurde żeby zarejestrować dziecko musi być jakiś dokument świadczący o porodzie. Choćby wypis ze szpitala. No bo co idę z dowodem i aktem małżeństwa i mówię miłej Pani, że urodziłam dziecko i ona mi rejestruje tak na słowo

martula_87, ma rację.
Szpital wysyła informację do USC, o wszystkich porodach, które u nich były. Także nie warto się śpieszyć, bo ja urodziłam w czwartek, a jak podjechałam do USC w poniedziałek, to ledwo co się załapałam, bo dosłownie chwilę wcześniej dostali papiery z Madurowicza. Bez nich rejestracja jest niemożliwa.
Po przyjęciu do szpitala położna przyniosła mi w którymś momencie takie papiery z naszymi dnaymi do podpisania (imiona, nazwiska, wykształcenie, czy jesteśmy małżeństwem), potem dopisują tam dane o dziecku i to właśnie te papiery wędrują do USC.

I rzeczywiście miejsce rejestracji dziecka zależy od szpitala, w którym się rodziło. Ja Stasia rejestrowałam na Piłsudskiego, chociaż podlegamy pod USC-Bałuty.

szaraczarownica, a no chyba, że tak

lmyszka pisze:No bo co idę z dowodem i aktem małżeństwa i mówię miłej Pani, że urodziłam dziecko i ona mi rejestruje tak na słowo

Dokładnie tak ja leżałam w szpitalu Dominik też a mąż go zarejestrował bez problemu

szaraczarownica pisze: Także nie warto się śpieszyć, bo ja urodziłam w czwartek, a jak podjechałam do USC w poniedziałek, to ledwo co się załapałam, bo dosłownie chwilę wcześniej dostali papiery z Madurowicza. Bez nich rejestracja jest niemożliwa.

U nas pani informowała kiedy dojdą paiery i chyba był to 2 dni.

martula_87 pisze:Audiolka, no tak ale oboje musicie byc obecni więc to wogóle inna historia.

Tak, ale jeśli ktoś przeczyta że potrzebny jest tylko dowód ojca (a para będzie w konkubinacie) to nawet jak pójdą razem zabiorą jeden dowód. Tak sobie "gdybam", ale wiadomo jak ludzie podchodzą do niektórych kwestii.

Ja z moją sklerozą kojarzę tylko, że mój mąż zabrał ze sobą mój dowód i akt małżeństwa. Za rejestrację dziecka nic nie płacił.

W CZMP na oddziale Perinatologii na każdej sali są przyklejone kartki z dokładnym opisem jak zarejestrować, gdzie, co zabrać. My na tym bazowaliśmy i to było fajne, bo nie trzeba było biegać i dopytywać.
A ja miałam ubaw, bo moja sąsiadka z sali (lat 18, panna) uświadamiała mnie, że jeśli chcę, żeby ojcostwo zostało uznane to też muszę stawić się w Urzędzie(taaa, jestem mężątką, ale dziecko jest sąsiada ). I wcale nie mówiła tego w odniesieniu do siebie - mówiła o moim przypadku. Chyba bidula nie zauważyła obrączki na moim palcu

szaraczarownica pisze:Po przyjęciu do szpitala położna przyniosła mi w którymś momencie takie papiery z naszymi dnaymi do podpisania (imiona, nazwiska, wykształcenie, czy jesteśmy małżeństwem), potem dopisują tam dane o dziecku i to właśnie te papiery wędrują do USC.I rzeczywiście miejsce rejestracji dziecka zależy od szpitala, w którym się rodziło. Ja Stasia rejestrowałam na Piłsudskiego, chociaż podlegamy pod USC

w Konstantynowie.

U mnie było dokładnie tak samo jak napisała szara.

Audiolka, tak zgadzam się zawsze jeżeli para nie jest małżeństwem to musi byc razem podczas rejestracji i wtedy na pewno z dokumentami.

Audiolka pisze:Nie wiem tylko (...) ile jest czasu na ewentualną zmianę imienia dziecka

W ciagu 6 miesięcy od daty sporządzenia aktu urodzenia można zmienić imię, nie trzeba tej zmiany niczym uzasadniać.

tulipan87 pisze:Ja z moją sklerozą kojarzę tylko, że mój mąż zabrał ze sobą mój dowód i akt małżeństwa. Za rejestrację dziecka nic nie płacił.

otóż to
Ja urodziłam w piątek a w czwartek mąż pojechał zarejestrować Młodego Dowód brał na pewno bo później zapomniał mi oddać

ja juz swoje pisalam. Oto link:
http://www.lodzkiemamy.pl/index.php/dzi ... em-dziecka

Jeśli podczas wypełniania dokumentów w USC do ślubu podało się inne nazwisko, a ma być inne (u nas tak był, miało być podwójne, jest pojedyncze) to w USC muszą zjawić się oboje rodzice i wnieść opłatę ( było 10zł)

Patrycja11 pisze:w Konstantynowie.

Patrycja11" czy to znaczy, że papiery dziecka są wysyłane do USC w Konstantynowie a nie na Piłsudskiego w Łodzi?

zbroziu, Patrycja kontynuowała myśl, że załatwiała wszystko w USC na Piłsudskiego, chociaż podlegają pod ten w Konstantynowie

szaraczarownica, dzięki jesteś niezastąpiona :*

Mam pytanie bo już zwątpiłam. Czy na odpisie aktu urodzenia dziecka powinno być wpisane nazwisko panieńskie matki??

niesia2708, u Gabrynia na odpisie jest imię i nazwisko rodowe ojca, imię i nazwisko rodowe matki.

Patrycja11, czyli Twoje wpisane jest nazwisko jakie nosiłaś przed ślubem??

niesia2708, tak. A dlaczego pytasz?

Patrycja11, bo mam wpisane panieńskie i już nie byłam pewna jak to powinno być

niesia2708, tak, tak powinno być wszystko jest dobrze, myślałam że pytasz, bo u Ciebie nie ma

od 1.06.2018 jest możliwość rejestracji dziecka przez Internet, należy mieć profil zaufany
więcej info na stronie ministerstwa https://obywatel.gov.pl/dzieci/dziecko- ... z-internet

Mnie się ten pomysł bardzo podoba i bardzo go popieram, ale.... czekam na możliwość zawarcia małżeństwa przez internet

Rozbawiła mnie ta idea. W sumie chętnie bym się podłączyła do tej inicjatywa, ale jednak małżeństwo zawiera się przy obecności urzędnika państwowego.