Jutro wielki dzień:)

Pani Agnieszka Grusiecka, na co dzień pracująca w jednym z łódzkich przedszkoli jako wychowawca grupy.

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Malwina » 09 wrz 2013, 12:17

lmyszka, lejesz miód na moje serce ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Deco-Ania » 09 wrz 2013, 19:34

Mirasek, a do którego przedszkola chodzi Maja? Bo z tego co piszesz to fajne to przedszkole.

U nas obyło się bez po weekednowego kryzysu. :-) Znów pani woźna musiała przypomnieć mojemu dziecku o buziaku dla mamy. Ech...

Co do kataru...
Antoś ma lekko zapchany nosek, ale ciurkiem nie leci, ton chusteczek też nie zużywa (nawet mniej niż ja), innych objawów nie ma - więc poszedł.
Były pewne podejrzenia w czwartek, że się rozłoży, ale przez weekend udało się go "naprostować" :-)
Natomiast kiedy gile w nosie są zielone, lub do kataru dołączą się inne objawy (najczęściej pokasływanie, bo temperatura u nas to rzadkość) zostaje w domu i idziemy do cioci Małgosi (pediatra). Najczęściej kończy się lekami, które sama mu zaczynam podawać i zostajemy na kilka dni w domu.
Zostawiałam też Antosia w domu jeśli np. dostałam informację, że miał stan podgorączkowy - nawet jeśli w domu ta informacja się nie potwierdziła (a w 99% przypadków tak było).
Ale zdarzyło mi się w ubiegłym roku słyszeć dzieci, które kaszlały jak niemal jak gruźlik i były w przedszkolu. A nauczycielka mówiła, że nawet rodzice przyprowadzali dzieci po tym jak mieli zwróconą uwagę.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: malaJu » 09 wrz 2013, 20:08

Deco-Ania pisze:nawet rodzice przyprowadzali dzieci po tym jak mieli zwróconą uwagę.
i tu niestety powinna wkroczyć dyrekcja. Dla mnie wpuszczanie dzieci w takim stanie, po zwróceniu uwagi rodzicom (!!) jest niedopuszczalne.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Emi » 09 wrz 2013, 20:36

malaJu pisze: Dla mnie wpuszczanie dzieci w takim stanie, po zwróceniu uwagi rodzicom (!!) jest niedopuszczalne.

dla mnie również, moje dzieciaki nawet z katarem siedzą w domu nie mówię tu o takim lekkim katarku, jak z nosa nie leci, wtedy idą do palcówki
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Patrycja11 » 09 wrz 2013, 20:38

malaJu pisze:
Deco-Ania pisze:nawet rodzice przyprowadzali dzieci po tym jak mieli zwróconą uwagę.
i tu niestety powinna wkroczyć dyrekcja. Dla mnie wpuszczanie dzieci w takim stanie, po zwróceniu uwagi rodzicom (!!) jest niedopuszczalne.
również tak uważam.

U nas bez większych zmian, choć kilka dni przerwy za nami.

Dzisiaj nie chciał wyjść z domu, bo wczoraj dostał autobus i bardzo chciał się nim od rana bawić.

Ale pogadałam z nim, przekonałam, że autobus będzie czekał w miejscu w którym go sam postawi, a jak wróci siadamy i się nim bawimy. Zgodził się. Oczywiście autobus stał w umówionym miejscu i zasiedliśmy do zabawy zgodnie z obietnicą.

Został dzisiaj pierwszy raz na leżaczkowaniu. O dziwo zasnął :shock: :shock: :shock: , pospał 1,5 godzinki, zjadł nawet podwieczorek i później przyszłam już go zabrać. Wchodzi zadowolony i wychodzi zadowolony.
Ciocie mówią, że jest bardzo grzeczny, samodzielny, pięknie mówi, potrafi powiedzieć wszystko co chce. Nawet sam domagał się założenia pieluszki, bo w domu do spania ma zakładaną ;)
Chwalą go i tym samym leją miód na moje serce, bo ja to przechodzę gorzej.

Jestem ogromnie duma :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Deco-Ania » 09 wrz 2013, 20:55

Patrycja11 pisze:Ciocie mówią, że jest bardzo grzeczny
Tez usłyszałam od nauczycielki, że Antoś jest grzeczny :-)
Generalnie podobno dzieci w grupie są niegrzeczne: nie słuchają poleceń, sporo dzieci używa nie do końca cenzuralnego języka, większość dzieci nastawiona tylko na "ja". Dlatego początkowo dość mocno pracują nad zachowaniem.
W każdym razie jak to usłyszałam to zostałam chwile po zebraniu, żeby zapytać się jak tam Antoś. Nastawiona byłam, że usłyszę, że co najmniej psoci, a tymczasem usłyszałam, że nie ma żadnych uwag co do jego zachowania. Nawet zdobywa zaszczyt noszenia orderu "wzorowy przedszkolak", a dziś w nagrodę był lokomotywą podczas zabawy.
Mam nadzieję, że mu się nie zmieni. Ale trochę się obawiam, bo zakumplował się z chłopcem, który też w tym roku dołączył do grupy, ale kiedy mama pytał się o jego zachowanie to została poproszona o zostanie i indywidualną rozmowę.

Ale trochę się nie dziwie, że nauczycielka zwróciła uwagę rodzicom na zachowanie dzieci. Podczas zebrania była z nami obecna piątka dzieci z grupy. Po spotkaniu z panią dyrektor, poszliśmy do sali: rodzice przy mini-stolikach, dzieci pobiegły do kącika zabaw. Momentami były tak głośno, że nie było słychać co do nas mówi nauczycielka. Ale zauważyłam, że żadne z rodziców nie zwróciło swojemu dziecku uwagi.

I chyba po raz kolejny powtórzę, że jestem bardzo zadowolona ze zmiany przedszkola. Pewnie to, że Antoś jest rok starszy tez ma znaczenie, ale wydaje mi się, że inne czynniki tez mają wpływ na to, że sam zainteresowany polubił swoje nowe przedszkole i chętnie do niego chodzi.
A dziś na przykład cały dzień śpiewa piosenkę Przedszkole domem drugim jest, uczy mnie słów (No mama, powtaziaj za mną!) i każe mi ze sobą razem śpiewać :-) Normalnie w szoku jestem, bo w ubiegłym roku nie przyniósł z przedszkola ani jednej piosenki.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: AgaGrusiecka » 09 wrz 2013, 21:20

Deco-Ania, Antoś dorasta :) Miałam kiedyś grupę 3 latków. Większość z nich po wyjściu z przedszkola natychmiast "zapominała" co się działo w ciągu dnia. Nie pamiętali zabaw, piosenek ani tego co było na obiad, mimo, że mama przychodziła tuż po :) Fajne te nasze dzieciaki... To prawdziwa frajda móc obserwować ich rozwój od 3 latka do pierwszoklasisty :) Kocham tą pracę :)
Obrazek
Obrazek
AgaGrusiecka
Ekspert
 
Posty: 3867
Rejestracja: 29 lip 2013, 12:55
Has thanked: 60 times
Been thanked: 176 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Blue » 09 wrz 2013, 23:20

Jak najbardziej 3 letnie dziecko jest w stanie zapamiętać piosenkę, jej fragment czy choćby wierszyk - tylko trzeba powtarzać :)Ja bym nawet powiedziała, że jeśli dziecko przez cały rok nie przyniosłoby żadnej piosenki czy wierszyka (jak Antoś), to że coś jest nie tak - oczywiście nie z dzieckiem ale z placówką/kadrą...A mówię tak dlatego, że moja znajoma ( zresztą z placu zabaw ), ma syna (dobrze mówiącego i z dobra pamięcią żeby nie było) którego posyła do innego przedszkola i właśnie tam praktycznie nie uczyli dzieci piosenek czy wierszyków w 3 latkach, "bo wie pani i tak zapominają". Jula z kolei wracając z przedszkola (tego czy tez poprzedniego) podśpiewuje, recytuje i to nie tylko na przedstawienia przedszkolne, czyli raz od wielkiego dzwonu na pokaz dla rodziców. Piosenki czy wierszyki są dobierane tematycznie, odnośnie pory roku, wydarzenia jakiegoś, Święta - podobnie zresztą jak prace plastyczne. Dla mnie można oczywiście z tym dyskutować dużym atutem danej placówki jest fakt, że wychowawcy uczą dzieciaki w ten sposób, już te najmłodsze i wg mnie dobrze świadczy o przedszkolu jeśli wychowankowie są rozśpiewani/recytują, nawet jeśli są to nieudolne fragmenty, ale jak napisałam wyżej, żeby 3 latki umiały się popisać jakimkolwiek repertuarem to trzeba powtarzać te piosenki, wierszyki.

Poprawiłam pisownię - Patrycja11
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Mirasek » 10 wrz 2013, 8:12

Deco-Ania P. Miejskie nr 34 ul. Zarzewska >D A i u nas dziś było bez łez. Trochę marudzenia przy budzeniu (ale nikt nie lubi rano wstawać) a w przedszkolu to już wyrywała się do swojej sali. Tylko rano trochę kasłała.... nie wiem czy to po nocy bo gil gdzieś zalegał, czy coś się dzieje ::( Pani ma ja poobserwować i powie mi jak było w ciągu dnia. Jak by było źle to jutro już w domu siedzimy ::( Zła jestem bo kiedy jej się zaczyna podobać to wisi w powietrzu zaraza..... :evil:
Deco-Ania pisze:A dziś na przykład cały dzień śpiewa piosenkę
To tak jak moja Panna. W pierwszym tygodniu była piosenka "maszerują przedszkolaki" a wczoraj "baloniku"
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirasek
SuperMama
 
Posty: 1274
Rejestracja: 02 lis 2012, 12:36
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Deco-Ania » 10 wrz 2013, 8:15

Mirasek pisze:A i u nas dziś było bez łez.
Duży krok na przód! Teraz już będzie tylko lepiej!
Na Zarzewskiej kiedyś mieszkał mój brat.

Mirasek pisze: Miejskie nr 34
zlustruję sobie w necie z ciekawości
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Mirasek » 10 wrz 2013, 8:22

Deco-Ania pisze:Na Zarzewskiej kiedyś mieszkał mój brat.
my mieszkamy koło szkoły muzycznej (jeszcze) a jeśli chodzi o przedszkole-nie jest to moje wymarzone. Ale kadra wydaje się fajna. Jest czysto i nawet przytulnie. Sama sala w której przebywa Maja robi wrażenie. Pozytywne oczywiście ;;) Wiec i ja się zaczynam przekonywać do niego :lol:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirasek
SuperMama
 
Posty: 1274
Rejestracja: 02 lis 2012, 12:36
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: AgaGrusiecka » 10 wrz 2013, 8:49

Blue pisze:Jak najbardziej 3 letnie dziecko jest w stanie zapamiętać piosenkę, jej fragment czy choćby wierszyk - tylko trzeba powtarzać Ja bym nawet powiedziała, że jeśli dziecko przez cały rok nie przyniosłoby żadnej piosenki czy wierszyka (jak Antoś), to że coś jest nie tak - oczywiście nie z dzieckiem ale z placówką/kadrą...A mówię tak dlatego, że moja znajoma ( zresztą z placu zabaw ), ma syna (dobrze mówiącego i z dobra pamięcią żeby nie było) którego posyła do innego przedszkola i właśnie tam praktycznie nie uczyli dzieci piosenek czy wierszyków w 3 latkach, "bo wie pani i tak zapominają".

Podejście "nie uczymy, bo zapominają" jest karygodne. Miałam na myśli, że niektóre dzieci potrzebują więcej czasu, żeby opowiadać rodzicom, co było w przedszkolu, przynosić wierszyki i piosenki. Mój syn też ładnie mówił i miał dobrą pamięć jak poszedł do przedszkola i przynosił piosenki od pierwszego dnia, mimo, że od pani miałam informację, że raczej stoi z boku i obserwuje, nie włącza się do zabawy. Sama była zdziwiona, że on wszystko opowiada, bo sprawiał wrażenie wyłączonego :)
Trzylatki są różne. Ja ze swoimi dziećmi dużo śpiewam, bo lubię. Zresztą uważam, że zajęcia umuzykalniające bardzo rozwijają dzieci, dlatego też śpiewamy, tańczymy, improwizujemy, słuchamy muzyki poważnej, gramy na instrumentach perkusyjnych i na czym się da (klucze, stoły, krzesełka, podłoga, ręce) :) A i tak niektóre trzylatki dopiero pod koniec roku zaczęły opowiadać rodzicom co robimy na zajęciach.

poprawiłam cytat - Patrycja11
Obrazek
Obrazek
AgaGrusiecka
Ekspert
 
Posty: 3867
Rejestracja: 29 lip 2013, 12:55
Has thanked: 60 times
Been thanked: 176 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Malwina » 10 wrz 2013, 9:13

U nas dziś dzień drugi. Maksio szedł z uśmiechem, śpiewaliśmy piosenki. W żłobku trochę posmutniał, bo w szatni był chłopiec, który nie chciał zostać i histerycznie płakał.
Mój Synek, jak to zobaczył, to zarządził odwrót, ale Pani zaproponowała mu zabawę autkami i poszedł ostatecznie bez protestów.
Mój dzielny Maluszek :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Blue » 10 wrz 2013, 10:41

Aga zgadza się ,dzieci są różne, jedne bardziej otwarte, inne bardziej zamknięte w sobie i onieśmielone. Potrzebują czasu by dzielić się swoimi emocjami i przeżyciami.
Bardzo dużo zależy też od podejścia nauczyciela. Np. w poprzednim przedszkolu "raz dwa trzy" na Liściastej, gdzie posyłałam Jule w wieku 2 - 3,5 roku, niesamowita była babka od angielskiego. Nie wiem jak ona to robiła, że moje dziecko, które w wieku 2 - 2,5 lat praktycznie nie mówiło (rozkręciła się na dobre ok. 2,5-3 roku życia), normalnie zasuwało po angielsku. Coś niesamowitego. Na pająka mówiła spider, idąc ulica pokazywała na żółty samochód i mówiła yellow car itp. Normalnie dziecka 2 letniego nie zapisałabym sama z siebie na angielski, zwłaszcza, że uważam, że w tym wieku są inne priorytety jak chociażby nauka polskiej mowy ;) odpieluchowywania, odbutelkowania, odsmoczkowania, nauka samodzielności jeśli tych czynności nie wprowadziło się wcześniej bo wg mnie śmiesznie wygląda 2 latek znający literki czy cyferki a np.nie umiejący sam zjeść itp., ale ten angielski był m.in.w pakiecie już w czesnym, więc jakby gratis. Także punkt pierwszy to chcieć nauczyć dziecko, punkt dwa to umieć zachęcić dziecko np. w formie zabawy a trzeci punkt to utrwalać i powtarzać to czego się nauczyło. Wiek niekoniecznie ma tu znaczenie, zwłaszcza, że w wielu miejscach piszą, że właśnie malutkie dzieci maja najchłonniejszy umysł i najszybciej łapią nowe rzeczy.

Poprawiłam pisownię - Patrycja11
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: rajeczka » 10 wrz 2013, 10:59

Moją z lekkim katarem wysłałam wczoraj do przedszkola (innych objawów brak)..dobrze, że jelitówkę miała wcześniej :) uff a już się bałam że będzie gorzej.Generalnie bardzo duzo dzieci juz się rozłożyło. Co do wierszyków i piosenek, NAdia bardzo wiele wyniosła z przedszkola...nawet teraz recytuje wierszyki z dnia babci i dziadka czy mamy..z zakończenia roku. Podczas zabawy też śpiewa sobie piosenki których nauczyła się w przedszkolu. A przecież rozgadała się dopiero jak tam poszła... Dzisiaj 7-30 poganiała tatusia żeby się pospieszył, bo dzieci czekają i nie może się spóźnić :) oby tak samo było zimą 8-)
Obrazek
Awatar użytkownika
rajeczka
SuperMama
 
Posty: 521
Rejestracja: 07 lis 2012, 20:08
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: malaJu » 10 wrz 2013, 11:08

Blue pisze:Normalnie dziecka 2 letniego nie zapisałabym sama z siebie na angielski, zwłaszcza, że uważam, że w tym wieku są inne priorytety jak chociażby nauka polskiej mowy ;) odpieluchowywania, odbutelkowania, odsmoczkowania, nauka samodzielności jeśli tych czynności nie wprowadziło się wcześniej bo wg mnie śmiesznie wygląda 2 latek znający literki czy cyferki a np.nie umiejący sam zjeść itp.,

Przepraszam Cię bardzo, ale dlaczego śmiesznie???? Czyli moje dziecko, które dla ułatwienia wolało powiedzieć na pszczołę "bee", zanim jeszcze umiała sama jeść zupę, była karykaturalna? I co ma angielski do odpieluchowania? Żeby było jasne, ja swoich dzieci angielskiego nie uczę osobiście, ale cieszy mnie, jeśli same podłapują. Dzieci dwujęzyczne mają więcej funkcjonujących połączeń neuronowych, co udowodnili naukowcy. Takie dzieci lepiej radzą sobie z myśleniem abstrakcyjnym, mają lepsze osiągnięcia w matematyce i większy zasób słownictwa. Dla mnie dwujęzyczność to nie jest pozbywanie się polskiego czy zaniedbywanie podstawy obywatelskiej. Wg norm Komisji Europejskiej dążymy do tego, by kazdy absolwent szkół publicznych wchodzący na rynek pracy pasował do wzoru M+2 czyli Mother Tongue (język ojczysty) plus dwa obce.

To sobie pomyślcie, gdzie będą polskie dzieci LOL
Hiszpania właśnie wprowadza obowiazkową dwujęzyczność w nauczaniu w szkołach publicznych. Za unijne pieniądze.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Blue » 10 wrz 2013, 11:17

Ju - chodzi mi o to, że niektórzy rodzice maja duże parcie na dodatkowe umiejętności. W żłobku na Pawiej byl chłopiec, który umiał liczyć (tak, półtoraroczne dziecko liczyło -serio) a babki się z niego śmiały, że taki mądrala a zjeść sam nie umie. To taki karykaturalny przykład trochę, bo każdy rodzic uczy swoje dziecko czego chce i kiedy chce. Ja jednak skupiłabym się najpierw na podstawowych sprawach, a języki obce dopiero w przedszkolu. Myślę, że to może dziecku zamieszać w głowie, dwujęzyczne dzieci gdy są jeszcze małe, mieszają języki ze sobą. Jestem jak najbardziej za nauka języków obcych-tylko że moje zdanie jest takie, że dopiero w przedszkolu (dajmy na to od 3 lat+). Twoje dzieciaki podłapują naturalnie od Ciebie, to tez co innego, niż zapisać je celowo na takie zajęcia. No chyba ze mówimy o angielskim w formie bajek z Dora, to wtedy czemu nie.
Z dwujęzycznością masz racje, zdecydowanie zachód jest dalej niż my w tym względzie, to samo w Holandii gdzie małe dzieci są uczone angielskiego od małego. Ale to inny system jest. U nas jak sama widzisz, rząd nie popiera zajęć dodatkowych w przedszkolach.

PS.jeszcze dopisze, że Ty jako nauczyciel angielskiego siedzisz w tym, dużo u Was w domu pewnie jest angielskiego i dzieciaki się osłuchują, nabywają język naturalnie. Jako nauczyciel znasz tez pewnie różne naukowe doniesienia (to o czym wyżej pisałaś), jednak moje osobiste zdanie jest takie ze języki tak,ale od wieku powiedzmy przedszkolnego, czas na naukę będzie cale przedszkole, cala podstawówkę, ogólnie wiele lat edukacji, zdążą się nauczyć. Może nie jest to podejście nowoczesne, bo na zachodnie uczą wcześniej, ale takie mam. W przedszkolu lingwistycznym na Nastrojowej dzieciaki tez uczą się języków od grupy 3 latków,młodsze dzieciaki nie a tam przyjmują od 2 lat bo się dowiadywałam pod moje młodsze dziecko.

Poprawiłam pisownię - Patrycja11
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Bian » 10 wrz 2013, 11:37

Blue pisze:W zlobku na Pawiej byl chlopiec ktory umial liczyc (tak,poltoraroczne dziecko liczylo-serio) a babki sie z niego smialy ze taki madrala a zjesc sam nie umie

Dla mnie takie podejście do dziecka jest nie fair. Bo w historii świata było zapewne wielu geniuszy, którzy średnio funkcjonowali w życiu społecznym i nie radzili sobie z codziennością. Być może ten chłopiec w przyszłości będzie wielkim matematykiem.

Według mnie podstawowe sprawy jak najbardziej, ale nie widzę problemu w tym, że moja 19-miesięczna Hanka od czwartku będzie chodzić na angielski. Oczywiście wszystko na zasadach zabawy, śpiewania piosenek itp. Chodzi mi o sam fakt osłuchania się z językiem. Na ostatnich warsztatach rozmawiałam chwilę z logopedą i ona powiedziała, że to wcale nie musi wpłynąć negatywnie na posługiwanie się językiem ojczystym o ile nie będzie wprowadzane codziennie i w formie przymusowej nauki.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Malwina » 10 wrz 2013, 11:44

może nikt nie uczył go na siłę liczyć, tylko sam podłapał podstawy i chciał dalej. Mój mąż tak miał. Jako trzylatek znał część tabliczki mnożenia, a nikt nie siedział z nim i go nie uczył. On sam pytał ile to jest tyle razy tyle i wytłumaczyli mu, jak ma liczyc. Siedzial i liczyl, bo umial dodawac i odejmować :D
Do tego był tak wygadany, że prowadził dyskusje o wojnie... :D

PS. Ja nigdy nie miałam głowy do języków. Od podstawówki miałam niemiecki i nawet maturę rozszerzoną zdawałam, ale po 9 latach nic już nie pamiętam. Angielskiego nigdy nikt nie starał się nas nauczyć. W efekcie jestem głąbem językowym. Teraz bardzo bym chciała zapisać się na angielski - tylko funduszy brak...
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Blue » 10 wrz 2013, 11:45

Bian wiadomo, że to będzie zabawa a nie podręczniki ;)Też nie widzę problemu ze Twoja Hanka będzie uczęszczać na takie zajęcia, moja tez jak już pisałam w wieku 2 lat zaczęła. Bardziej mam na myśli pewne parcie rodziców, takie niezdrowe parcie.
Faktycznie trochę się nabijali z tego chłopaka,nie twierdze ze mi się to podobało ;)

Poprawiałam pisownię - Patrycja11
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Patrycja11 » 10 wrz 2013, 11:45

Bian pisze:Dla mnie takie podejście do dziecka jest nie fair.
dla mnie to jest wręcz chamskie. Gdybym dowiedziała się, że któraś z pań śmiała się z mojego syna, przysięgam, że byłby dym. One nie są od nabijania się z dzieci, tylko o ile dobrze myślę, od zupełnie innych rzeczy. Dla mnie postawa taka jest nie do przyjęcia :roll:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Blue » 10 wrz 2013, 11:46

dziewczyne chetnie bym podyskutowala,ale moja mloda sie obudzila,wiec do nastepnego razu (miedzy pudlami)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: malaJu » 10 wrz 2013, 14:35

Podejścia do dwujęzyczności są dwa. Mozna naturalnie, jak to w rodzinach wielonarodowych, uczyć dziecko od początku, że mama mówi w języku A, a tata w B. Osobiście jako Polka, żona Polaka, uważam taką sytuacją w naszym domu za niedorzeczną, więc nie stosuję. Moje dzieci mają matkę Polkę. ALE! Nie uważam, że dwujęzycznym "w głowie się miesza". Co najwyżej później zaczynają mówić i to od razu w dwóch językach. Znają je równolegle, nie są w stanie przetłumaczyć nic z jednego na drugi. Natomiast gdy im pokazać przedmiot, są w stanie wymyślić dla niego więcej zastosowań niż dzieci monojęzyczne. To jest waśnie wartość dodana - większa elastyczność mózgu. Zrobiono badania i dwujęzyczne mniej się męczą rozwiązując zadania matematyczne (obserwowano rozgrzanie mózgu).
Jest jeszcze podejście tzw "additional bilingualism" czyli dodatkowa dwujęzyczność, która zakłada wprowadzanie drugiego języka w sposób nadal naturalny, czyli zabawa i totalne zanurzenie dzieci w j. obcym (zero polskiego, sam angielski i nauczanie intuicyjne) w momencie, gdy język ojczysty został opanowany w stopniu wystarczającym. To będzie właśnie około 4-5 r.ż. Ważne tylko, by te zajęcia bazowały na naturalnym mechanizmie przyswajania języka. Zero tłumaczeń i tekstów "Maciusiu, a jak jest krowa po angielsku? WTF? Dziecko tego nie ogarnie. Pokaż mu krowę i zapytaj "What's this, Maciek"?
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: AgaGrusiecka » 10 wrz 2013, 22:03

Podsumowując tę burzliwą dyskusję: nikogo nie można oceniać pochopnie :) Mój pierwszy post o tym, że młodsze dzieci czasem nie potrafią przekazać rodzicom wszystkiego, co działo się w przedszkolu, niósł za sobą przesłanie, żeby nie mówić od razu, że panie nie uczą, że nic nie robią. Sorry, ale nigdy w to nie uwierzę, że dziecko przez cały rok nie poznało żadnej piosenki. Nawet jeśli panie są wyjątkowo leniwe, to uczą dzieci chociażby piosenek do uroczystości (jasełka, Dzień Babci itp.).
Dziewczyny "wzięły w obronę" chłopca z Pawiej, który liczył, a nie potrafił sam zjeść. Osobiście słyszałam o chłopcu, który w wieku 13 lat był "mega mózgiem", z przedmiotów ścisłych miał większą wiedzę niż licealiści. Niestety nie potrafił wydmuchać nosa. Ot prosta czynność, a on nie potrafił jej opanować. Chłopiec ze żłobka na Pawiej wcale nie musi być przykładem na pęd rodziców do robienia ze swoich pociech geniuszy od pieluch.
Obrazek
Obrazek
AgaGrusiecka
Ekspert
 
Posty: 3867
Rejestracja: 29 lip 2013, 12:55
Has thanked: 60 times
Been thanked: 176 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: caixa » 15 wrz 2013, 7:42

Gratuluję dziewczyny mądrych dzieci. ;;))
U nas jutro pierwszy dzień. W między czasie dzwoniłam do przedszkola i dowiedziałam się, że mała będzie w tej samej grupie, sali i z tymi samymi paniami. ;;)) Tylko część dzieci będzie nowa.
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: ppola » 15 wrz 2013, 10:23

malaJu pisze:Nie uważam, że dwujęzycznym "w głowie się miesza".
czasem się miesza ;) Dziewczynka Polka - w domu mówi się tylko po polsku, mieszka w Niemczech w przedszkolu - tylko po niemiecku, mieszka w ośrodku naukowym gdzie jest wiele narodowości a nieformalnym językiem obowiązującym angielski i w takim języku dogaduje się z rówieśnikami na podwórku - rzuciła babci tekst - Babcia maine Freundin Lisa give me lalka na urodziny :D To było jakieś 1,5 roku temu. teraz ma 6 lat mówi bezbłędnie w 3 językach i już nie miesza ;) Jej siostra lat 3 mówi w 2 i ostatnio przyszła do domu - mysleli że sie wygłupia a ona rzucała słówkami po chińsku - bo ma na podwórku koleżankę Chinkę :D :D :D
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
ppola
SuperMama
 
Posty: 4825
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:30
Has thanked: 13 times
Been thanked: 124 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: caixa » 17 wrz 2013, 8:38

Pierwszy dzień Kai przebiegł super. Troszkę miałam obaw ze względu na fakt, że w placówce nie było jej 3 miesiące. Wczoraj radośnie maszerowała całą drogę, zmartwioną minkę miała jedynie przy wchodzeniu do sali. Ładnie jadła i spała. O 15:00 ją odebrałam uśmiechniętą. Dziś sama weszła do sali, nie oglądając się na nas. ;;))
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Patrycja11 » 17 wrz 2013, 9:41

caixa, właśnie zasiadłam do kompa i miałam napisać co u was.
My po nieobecności wracamy jutro. Mam nadzieje, że obędzie się bez scen tak jak do tej pory :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Hosiole » 17 wrz 2013, 10:41

U nas pierwszy dzień bez marudzenia i płaczu. >D
Obrazek
Obrazek
Hosiole
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 29 paź 2012, 15:45
Has thanked: 5 times
Been thanked: 16 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Mirasek » 18 wrz 2013, 10:32

Od wczoraj Maja zostaje w przedszkolu na obiad. Czyli godzinka dłużnej. Oby dziś była tak samo zadowolona co zeszłego dnia. Rano standardowe"czemu muszę iść..." potem uśmiech. No i już sama maszeruje do szatni i swojej sali >D
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirasek
SuperMama
 
Posty: 1274
Rejestracja: 02 lis 2012, 12:36
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Patrycja11 » 18 wrz 2013, 11:26

Mirasek, świetnie ;)

My po kilkudniowej nieobecności, dziś rano powędrowaliśmy. Z domu wychodzenie to jest koszmar. Jeszcze poleżymy, no pogadajmy mamusia, pobawię się pandusią itp. itd.. Ale później to już jest luzik :) Chociaż teraz znów się martwię, jak mu tam jest po tej przerwie, ale mam nadzieje, że będzie dobrze :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: caixa » 18 wrz 2013, 19:14

Patrycja11, no i jak mały?

A mi dziś pani w przedszkolu powiedziała, że jest zaskoczona zachowaniem Kai po tak długiej nieobecności. Podobno w ogóle nie płakała, super je, chętnie się bawi, jest komunikatywna i w ogóle czuje się jakby od zawsze chodziła do przedszkola. Miło słuchać takich informacji na temat swojego dziecka. ;;))
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Patrycja11 » 18 wrz 2013, 20:12

caixa pisze:Patrycja11, no i jak mały?
dziękuje że pytasz :)
Super. Poszłam jak jadł podwieczorek. Odebrałam radosne i uśmiechnięte dziecko.. Niezmiernie się cieszę :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Mirasek » 19 wrz 2013, 7:53

Patrycja11, super!!! A tak panikowałyśmy :lol: U nas też z rana jest "mamusiu muszę jeszcze pospać..." "przytul mnie" a w przedszkolu luzik ;;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirasek
SuperMama
 
Posty: 1274
Rejestracja: 02 lis 2012, 12:36
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: AgaGrusiecka » 19 wrz 2013, 14:57

Hosiole, Mirasek, Partycja11, caixa, brawa dla Waszych pociech :)
Obrazek
Obrazek
AgaGrusiecka
Ekspert
 
Posty: 3867
Rejestracja: 29 lip 2013, 12:55
Has thanked: 60 times
Been thanked: 176 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: malaJu » 18 maja 2014, 19:56

Przed chwilą przypadkiem znalezione:
" Moje dziecko idzie do przedszkola to broszura przygotowana z myślą o rodzicach dzieci, które wkrótce dołączą do grona przedszkolaków. Publikacja podpowiada jak można przygotować dziecko do tej nowej, ważnej dla niego roli. Zwraca uwagę na szereg zmian prawnych dotyczących upowszechnienia wychowania przedszkolnego i obniżenia wieku realizacji obowiązku szkolnego z 7 do 6 lat. Omawia szczegółowo nowe regulacje prawne, które mają na celu dostosowanie systemu opieki, kształcenia i wychowania dzieci we wczesnym okresie rozwoju do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości oraz umożliwienie dzieciom jak najwcześniejszego dostępu do edukacji wysokiej jakości, zgodnej z ich wiekiem, możliwościami i umiejętnościami.

Rodziców zachęcamy do lektury broszury a samorządowców do wykorzystania jej do podniesienia poziomu upowszechnienia wychowania przedszkolnego w swojej jednostce samorządu terytorialnego.
Broszura została opracowana w ramach projektu „Doskonalenie strategii zarządzania oświatą na poziomie regionalnym i lokalnym II etap, we współpracy z Wydziałem Rozwoju Szkół i Placówek.
Wersja elektroniczna broszury"
http://www.ore.edu.pl/strona-ore/index.php?option=com_phocadownload&view=category&download=2464:moje-dziecko-idzie-do-przedszkola&id=191:publikacje&Itemid=1824"
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: ewelak » 27 lip 2014, 19:43

Pozwolę sobie odświeżyć temat z racj tego, że dla nas też niebawem nadejdzie ten dzień... ;;)) Tylko pomyśle o 1 września, a już ogarnia mnie mega stres. Zo póki co bardzo się cieszy, że idzie do przedszkola i już nie może się doczekać aż będzie się ,,uczyć'' ;) Mam nadzieję, że jej ta radość zostanie...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
ewelak
 
Posty: 416
Rejestracja: 05 kwie 2014, 11:36
Has thanked: 1 time
Been thanked: 11 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: kasieńka 85 » 27 lip 2014, 19:50

U mnie jakoś lepiej niż jak rekrutowałam Karolcię;) Możliwe, że dzięki temu, że Karolcia jest z każdym dniem bardziej samodzielna. Co prawda, w dalszym ciągu żołądek się zaciska jak pomyślę o 1 września ale pocieszam się, że jeszcze miesiąc. U mnie to, że ostatni rok byłyśmy non stop ze sobą wcale a wcale nie poprawia sytuacji ( i mam na myśli siebie). Na szczęście póki co Karolcia twierdzi, że chce chodzić do przedszkola. I mam nadzieję, że to się nie zmieni, bo serce mi pęknie jak będzie płakać.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Deco-Ania » 27 lip 2014, 20:04

ewelak, kasieńka 85, - nie ma co ściemniać: prawdopodobnie Wy bardziej to przeżyjecie niż Karolcia i Zo. Ale z dumą będziecie patrzeć jak rozwija się Wasze dziecko, uczy się wierszyków, piosenek. I jakie robi się samodzielne.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: kasieńka 85 » 27 lip 2014, 20:10

Deco-Ania pisze:prawdopodobnie Wy bardziej to przeżyjecie niż Karolcia
ależ nawet nie będę zaprzeczać ;;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: poison_moon » 27 lip 2014, 20:28

Kurcze chyba jestem jakaś dziwna... Nic mi się nie ściska na myśl o tym wielkim dniu ;-) Wręcz nie mogę się go doczekać :-) Wiem, że początki mogą być dla Basi i Helenki ciężkie, że zaczną chorować, ale nadal widzę więcej plusów niż minusów. I myślę o tej nowej sytuacji z podekscytowaniem, a nie z lękiem :-)
poison_moon
SuperMama
 
Posty: 836
Rejestracja: 31 paź 2012, 7:47
Has thanked: 10 times
Been thanked: 13 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: kari » 27 lip 2014, 20:29

poison_moon, to nie jesteś sama, choć u nas to był jak na razie żłobek nie przedszkole ;)
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10248
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: ewelak » 27 lip 2014, 20:50

U mnie też ekscytacji nie mało ;) I sentymentu, że Zochna już taka duża i wchodzi w etap ,,posiadania swojego świata'' ... Kurcze chyba pora zabrać się za rodzeństwo, żeby w przyszłym roku z kimś posiedzieć w domku ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
ewelak
 
Posty: 416
Rejestracja: 05 kwie 2014, 11:36
Has thanked: 1 time
Been thanked: 11 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Blue » 28 lip 2014, 7:30

O matko,ja jeszcze wogole o tym nie mysle,przeciez sa WAKACJE i do wrzesnia daleko:)
A tak na serio-to na serio jeszcze nie mysle :lol:
PS.czty Wy,mamy waszych 2,5 latkow macie juz
potwierdzenie ze dzieci beda chodzic?Bian,misia-misia i inne dziewczyny ktore chca poslac dzieci przed 3 rokiem zycia do przedszkola?
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Bian » 28 lip 2014, 10:11

Blue ja czekam do 4 sierpnia, bo tego dnia sąsiadka wraca z urlopu do pracy i będzie się widzieć ze swoją dyrektorką.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Bian » 04 sie 2014, 16:51

No to ja już wiem, że wydział oświaty zlikwidował jedną z grup w przedszkolu, do którego miała iść Hania. Także dupa, bo to najmłodsza grupa właśnie. Od jutra szukamy wolnego miejsca w innych placówkach.

Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: caixa » 04 sie 2014, 16:54

Bian, to jest właśnie następstwo posłania 6-o latków do szkół. Przykro mi. :(
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Bian » 04 sie 2014, 17:06

caixa czytałam właśnie artykuł z 28 lipca, że sama wicedyrektor wydziału edukacji UMŁ zachęca rodziców samodzielnych 2,5 latków do składania podań, bo jest podobno ok. 400 wolnych miejsc, a może się po ostatecznej rekrutacji uzupełniającej okazać, że miejsc jest więcej. Także od jutra intensywnie działam, bo brak przedszkola dla Hanki mocno nam wszystko skomplikuje. W zasadzie bez państwowej placówki nie mam po co zaczynać szukać pracy. Podobno od 1 września będzie można składać dokumenty o miejsce z tej wolnej puli.

Według artykułu np. w przedszkolu nr 52 (ul. Zacisze, ok. Ronda Solidarności) jest aż 11 wolnych miejsc.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: Deco-Ania » 04 sie 2014, 17:22

Bian pisze:No to ja już wiem, że wydział oświaty zlikwidował jedną z grup w przedszkolu, do którego miała iść Hania.
Czyli sytuacja dokładnie taka sama jak u Antosia w przedszkolu.

caixa pisze:to jest właśnie następstwo posłania 6-o latków do szkół.
Podobno. Ale moje zdanie jest takie, że za dwa lata znów będzie podobna sytuacja jak do tej pory.
W przyszłej rekrutacji może jeszcze nie - bo pójdzie do szkoły cały rocznik Antosia i druga połowa 2008, a ponieważ to pociągnie za sobą kolejne zamykanie oddziałów przedszkolnych to za dwa lata przewiduję, że znów w przedszkolach braknie miejsc.
Tylko, ze o ile likwidować jest łatwo, tak później uruchomić nowe oddziały już nie.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jutro wielki dzień:)

Postautor: caixa » 04 sie 2014, 17:50

Deco-Ania, zgadzam się z tobą. Efekt będzie taki, że zostaną tylko prywatne placówki.
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

PoprzedniaNastępna

Wróć do Nauczyciel wychowania przedszkolnego

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości