FORUM Łódzkich Mam

szaraczarownica, dobrze, że nie robicie nic wbrew sobie.
Pola chodzi teraz do prywatnego przedszkola, i ono podoba mi się o wiele bardziej, niż miejski żłobek. Mimo, że pewnie tak czy siak będzie chorować, jest tam zupełnie inaczej. W żłobku, co mi się baaaardzo nie podobało, zabierano mi Polkę płaczącą, i oddawały płaczącą. Nie wolno było wchodzić do sali. Teraz tu jak wchodzimy do przedszkola to najpierw biorę Polkę na ręce i w progu oglądamy sobie razem co dzieci robią w sali, mówię Poli czym tu się można pobawić, a tu chłopcy budują wieżę, a tam dziewczynka ma misia, a Ty czym się dziś pobawisz? i tak sobie patrzymy razem, a potem ona leci do Pani. A pani tak ją zagaduje, że nawet się na mnie nie obejrzy, tylko od razu leci liczyć rybki w łazience (takie mają naklejki). I właściwie wcale nie chce wracać, gdy po nią przyjeżdżam. Aha, no i raz Niunia miała "wpadkę", nie zdążyła zawołać, i nikt mi nie kazał zakładać jej pampersa jak to było w żłobku.
Nie wiem czy to te 4 miesiące tak Niunię zmieniły, czy po prostu tam jest jakoś pozytywniej. Może moje dziecko potrzebuje po prostu spokojnego rozstania, oswojenia się przez kilka chwil... w sumie trochę żałuję, że tak późno trafiłam na to przedszkole. Nie byłam do miejskiego żłobka przekonana, a poslalam tam Niunie wbrew sobie i jej.
A co do tego czesnego, które trzeba płacić nawet jak dziecko choruje, to nasze przedszkole na początek zaproponowalo mi karnet godzinowy.

Misiak, nie gloryfikuję naszego żłobka, bo w sumie zaczęło mnie lekko irytować, ale nie oszukujmy się, że przy tak licznych grupach nie mogły sobie pozwolić na adaptację z rodzicami, co do pieluch fakt źle robiły, powinny dać szansę dziecku, jak nie byłaś przekonana co do żłobka to nie rozumiem udziału w rekrutacji, choć u nas czeka się ponad rok na miejsce, gdzie może się zmienić podejście, wy i tak szybko zrezygnowaliście

Dokladnie, zapisalismy Polę jak miała 3 tygodnie, zaczęła chodzić jak miała rok i 9 miesięcy...

Wiem, że nie mają czasu na adaptację dla kazdego dziecka, ale ja widząc co się dzieje (ciągły płacz, brak postępów w adaptacji) i że nie mija z czasem, moglam wcześniej zareagować i szukać gdzieś indziej, ale każdy mówił, że jej przejdzie, że dzieci zawsze płaczą na początku itp. I właściwie wierzyłam i czekałam. I przez 4 miesiące (fakt, krótko, ale wystarczająco by zaobserwować trochę rzeczy) nie minęło. A teraz chodzi kilka dni i jest zupełnie inaczej i nie ma płaczu, histerii. Myślę, że wiek też ma tu znaczenie, przez ten czas Pola zaczęła mówić już wszystko i latwiej jest teraz jej coś wytłumaczyć i zrozumieć jej obawy, ale nawet jesli, do państwowego żłobka tak czy tak nie wraca. Tym bardziej, że cena prywatnego jest tylko stówę wyższa.
Ja wiem, że może ktoś pomyśli, że się "pieszczę", ale widząc swoje placzace dziecko za kazdym razem przed pójściem do pracy naprawdę nie nastrajalo optymistycznie. Zastanawiałam się czy jeszcze płacze, co robi itp. Tu Pani mi wysyła sms- jest Ok, bawi sie, a ja się uśmiecham do telefonu.

dziewczyny wypisuję Paulinkę z przedszkola nr 140 na Pułaskiego ( bałuty- żabieniec) i jest tam jeszcze kilka wolnych miejsc więc jeżeli któraś z Was chce zapisać dziecko do państwowego przedszkola to POLECAM bo przedszkole jest świetne a teraz jest rekrutacja uzupłeniająca! ja mam niestety za daleko bo jestem z Konstantynowa i Paulinka dostała się w tym roku do konstantynowskiego przedszkola ale gdybym mieszkała w Łodzi na pewno nie rezygnowałabym.

ola_82 pisze:przedszkola nr 140 na Pułaskiego ( bałuty- żabieniec)

ola_82 pisze:POLECAM bo przedszkole jest świetne

również polecam Adaś tam chodził a teraz przyszedł czas na Anię

Od tygodnia po oficjalnym podpisaniu umowy- mamy przedszkolaka...

19anioleczek92 pisze:Od tygodnia po oficjalnym podpisaniu umowy- mamy przedszkolaka...

'
Dobrze że napisałaś my musimy koniecznie w tym tygodniu podpisać umowę.

19anioleczek92, brawo!

martula_87 pisze:Dobrze że napisałaś my musimy koniecznie w tym tygodniu podpisać umowę.

my też... Dzieki!

U mnie, jak zbliża się koniec terminu, dziewczyna z sekretariatu dzwoni po rodzicach, żeby przyszli podpisać umowę. Niby powinno być w ich interesie, żeby pamiętali, ale czasem zdarzają się tacy, którym umknie

My dzisiaj podpisaliśmy umowę

A co teraz będzie z przedszkolami, jak 6 latki wrócą do przedszkoli?

Dziewczyny z Konstantynowa, które byłyby zainteresowane Magnolkami - zaczyna się rekrutacja
REKRUTACJA NA ROK SZKOLNY 2016/2017

Zgodnie z § 27 pkt 1 Statutu Niepublicznego Przedszkola „Magnolki” w Konstantynowie Łódzkim
Dyrektor Przedszkola ogłasza terminy naboru dzieci na rok szkolny 2016/2017
Rekrutacja główna (otwarta) 13.02-25.03.2016r.
Karty zgłoszeń wydawane są i przyjmowane przez dyrektora przedszkola, organ prowadzący i osoby do tego upoważnione.

Ogłoszenie listy dzieci przyjętych 01.04.2016r.

Dzieci, które nie zostaną przyjęte do placówki w rekrutacji wstępnej i głównej, zgodnie z § 27 pkt 2 Statutu Przedszkola ich przyjęcie może nastąpić w trakcie całego roku szkolnego, w miarę wolnych miejsc.

DNI OTWARTE
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na Dni Otwarte do siedziby Niepublicznego Przedszkola „Magnolki” przy ulicy Zgierskiej 12 w Konstantynowie Łódzkim, które odbędą się w sobotę 13 lutego br. w godzinach 9.00-12.00.

gwyneth1975, na wniosku i później na umowie potrzebne są podpisy obojga rodziców

Do przedszkola mojej Ali rekrutacja była już w grudniu.
Myśmy już złożyli wniosek bo córka swoje przedszkole uwielbia,zatem zmieniać nie będę.

tak,podpisy obojga rodziców są potrzebne.

Dziś czytałam informacje na temat ilości miejsc u nas tylko 16 wolnych dla porównania w tam tym roku było 50

U nas tylko 10...

W grupie Maksia tylko jedno się zwalnia...

U nas nie widziałam takiej informacji jeszcze ale w jednym przedszkolu na Widzewie będzie 40 miejsc więc niby nie ma tragedii no ale w tamtym roku było ich prawie 100. Podejrzewam że albo zamykali rok temu jakiś oddział i w tym mogą go uruchomić albo mają miejsce na dodatkową grupę

U nas miejsc 5, rok temu 50 a ciężko było się dostać.
W pm 171 w którym Dominik zaczynał przygodę z placówkami miejsc 12 rok temu około 40.
Generalnie na Widzewie nie wygląda to kolorowo ale plus że sporo przedszkoli w bliskich odległościach więc może do któregoś się dziecko dostanie.

Powodzenia dla wszystkich starających się o miejsce w przedszkolu.
https://naborp-kandydat.vulcan.net.pl/l ... .mvc/Index

U nas też napięcie :/ Dobra zmiana, nie ma co...
I sobie i Wam życzę powodzenia

Drugi raz bede przerabiala to samo... swietnie! Dzięki PIS!

agnieszka19, dlatego ja oszukałam system Trzeba kombinować aby we wrześniu nie osiwieć.

O matko, rekrutacja Pamiętam te zeszłoroczne emocje I po fakcie mogę napisać, że oboje z mężem uważamy, że podjęliśmy dobrą decyzję. Chociaż boli finansowo, szczególnie jak Staś i tak ciągle siedzi chory w domu Ale nie żałujemy.

gwyneth1975, Kacper lmyszki poszedł do przedszkola dzisiaj. Czyli dostał się poza naborem, bo w trakcie roku szkolnego zwolniło się miejsce.

gwyneth1975, a widzisz, to albo lmyszka jakąś machlojkę zrobiła, albo o czymś nie wie

gwyneth1975, rodzice wypełniają kontynuację i tyle

gwyneth1975, to wszystko da się obejść dziecko mogło do przedszkola zacząć chodzić od marca ale deklaracje można bylo złożyć jeszcze w lutym jak dziecko bylo zapisywane Po 1marca takie cuda nie maja racji bytu bo juz dyrekcja deklarowała wolne miejsca. U nas sporo nowych dzieci malutkich wykorzystano zapewne wszelkie wolne miejsca aby nie bawić się w rekrutacje

martula_87, a propos tych nowych dzieci przypomniałaś mi coś w sumie w pewien sposób zabawnego. W styczniu w naszym przedszkolu pojawił się nowy chłopiec. Wcale nie taki mały, bo w środkowej grupie, czyli w okolicy 4 lat. Z wyglądu Azjata, z imienia też, ale nie pamiętam jak się nazywa. I teraz najlepsze - chłopiec nie mówił po polsku ani słowa. Ponoć był kosmos. Na szczęście coś tam mówił po angielsku, a teraz już pewnie jakieś słowa podłapał

gwyneth1975, dziwne ze musisz brać udział w rekrutacji skoro dziecko się juz dostało w takim przypadku wiele z nas musiałby od nowa rekrutować dzieci. Chyba ze dziecko jeszcze niw chodzi a dopiero zacznie albo może jesteś z innego miasta i sa inne zasady...bo nie wiem czy jesteś z Łodzi. Rok temu moje dziecko chodziło do innego przedszkola od stycznia nie podpisałam w lutym deklaracji brałam udział w rekrutacji bo chciałam przedszkole zmienić.

szaraczarownica, u nas była Ukrainka, co więcej rodzice też ni w ząb, na szczeście jedna z wychowawczyń mówiła po rosyjsku

ppola, no własnie u nas też był problem w komunikacji na całej linii. Tylko tu w grę wchodzi angielski, bo ichniego nikt nie zna

ppola pisze:u nas była Ukrainka

A u nas jest Lila - Mulatka. Mama Polka, Tata nie wiem, ale Afroamerykan. Lila na początku mówiła głównie po angielsku, ale dzieciaki ją szybko uczą. Co ciekawe chęć rozmowy z Lilą motywuje je też do nauki angielskiego.

gwyneth1975,

martula_87 pisze:gwyneth1975, to wszystko da się obejść dziecko mogło do przedszkola zacząć chodzić od marca ale deklaracje można bylo złożyć jeszcze w lutym jak dziecko bylo zapisywane

Dokładnie Kacper był zapisany do przedszkola od 15.02, zapłaciłam za te dni od 15 do końca miesiąca zgodnie z deklaracją godzin i wyżywienia.
Poszedł fizycznie od 1.03 więc teraz zapłacę za marzec minus korekta za ten luty

U nas w Aleksandrowie trzeba wypełnić papierowe wnioski, po które najpierw trzeba podjechać...w przedszkolu o którym myślimy mają być 33 miejsca ale nie wiem czy to dużo czy nie...jak się dostanie to pewnie pójdzie jak nie to zostanie tu gdzie jest chociaż kilka rzeczy ostatnio zaczęło nas tam wkurzać

My dziś w szoku. Poszliśmy do przedszkola drugiego wyboru przy Czernika, a tam.... uwaga.... aż 2 wolne miejsca

gohnia pisze:My dziś w szoku. Poszliśmy do przedszkola drugiego wyboru przy Czernika, a tam.... uwaga.... aż 2 wolne miejsca

Bosko....Jedyna nadzieja że w innych jest więcej na Jurczyńskiego jest 45 więc sporo

U moich dzieci miejsc jest osiem. Jestem przerażona: dymem jaki zaraz bedzie oraz sytuacją w szkołach. Będą zwolnienia

malaJu pisze:dymem jaki zaraz bedzie

Oj będzie. Przerabiałam to z małą. Gdyby nie fakt, że poszła wcześniej do przedszkola i miała kontynuację, nie miałybyśmy szans w normalnej rekrutacji. Pamiętam moją frustrację z tego tytułu. A przecież przez te 3 lata pozamykali dodatkowo wiele oddziałów.

Uwaga, uwaga... wczoraj na profilu Prezydenta Treli pojawiła się informacja, że w Łodzi nie będzie problemu z miejscami do przedszkoli!

My wczoraj zrobiliśmy obchód po przedszkolach w Aleksandrowie....

W jedyneczce na Okrzei -wolnych miejsc 18
W dwójce na Łęczyckiej -33...

Same przedszkola na mnie wywarły fatalne wrazenie... Jeszcze Jedynka ma przynajmniej wygląd przedszkola-miejsca wesołego i kolorowego, za to dwojka wygląda jak szkolny moloch Poza tym i w jednym i drugim drzwi wyjaciowe są niezabezpieczone i zasadniczo dziecko mogloby z przedszkola wyjść... Nie mówiąc o tym ze do dwójki weszliśmy, lbeszlismy przedszkole i nikt na nas nie zwrócił uwagi. W końcu sama zapytałam czy ktos z nami porozmawia czy nadal mamy zwiedzać we wlasnym zakresie.

Do takiego miejsca ja dziecka nie posle sorry...

Fuente pisze:
Do takiego miejsca ja dziecka nie posle sorry...

dlatego moj syn chodzi do Zgierza.
Aczkolwiek dziecko szwagierkj chodzi na Ściegiennego i jest zadowolona, moze tam sprawdzcie jeszcze.

kakonka, juz zapisaliśmy Amelke, państwowe odpuściliśmy idzie do prywatnego... I tak przy takiej ilości miejsc nie mamy szansy sie dostać

Fuente, najważniejsze, żeby Amelka była zadowolona i bezpieczna w placówce

Malwina pisze:Uwaga, uwaga... wczoraj na profilu Prezydenta Treli pojawiła się informacja, że w Łodzi nie będzie problemu z miejscami do przedszkoli!

A czy doprecyzował, że chodzi o państwowe? Bo jeśli wziął pod uwagę państwowe i prywatne, to pewnie miejsca nie braknie

O państwowych pisał

Moze i liczbowo mu sie zgadza, ale u mnie są i takie przedszkola, że w życiu bym dziecka nie poslala.

Otóż to Ju... Ja nie wiem, co robić... Czekam do końca marca z podjęciem decyzji...
Nie wyobrażam sobie dla Mateusza innego przedszkola niż to, do którego chodzi Maks.

Malwina, a to nie jest jakoś tak, że rodzeństwo jest jakoś wyżej punktowane? Logicznie by było, żeby właśnie rodzeństwo dziecka chodzącego do przedszkola, miało więcej punktów... ale w tym Państwie mało jest rzeczy logicznych

Fuente, tak jest, ale to dopiero w drugiej "turze".

W pierwszej są kryteria ustawowe... samotnie wychowujący, niepełnosprawni i rodziny wielodzietne...