Strona 1 z 4

Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 31 lip 2013, 10:38
autor: AgaGrusiecka
Do rozpoczęcia roku (przed)szkolnego został miesiąc. Poziom stresu u mam, których dzieci zaczynają przygodę z przedszkolem, wzrasta. Dlatego też zamieszczam garść informacji "technicznych" na temat pierwszych dni w przedszkolu. Najważniejsza jest postawa rodziców. Dziecko natychmiast wyczuje Wasz niepokój, zauważy nerwowe ruchy, łzy w oczach i pomyśli, że dzieje się coś złego.
Tego dnia wstańcie trochę wcześniej. Nie spieszcie się, nie poganiajcie dziecka. Przypomnijcie mu, że dziś jest ważny dzień. O przedszkolu należy rozmawiać wcześniej przytaczając same pozytywne argumenty, ale to jest tak oczywiste, że nie będę się na ten temat rozwodzić.
Pozwólcie dziecku zabrać ulubioną maskotkę czy zabawkę. Dzięki niej będzie się czuło bezpieczniej, a my możemy dziecko nastawić trochę zadaniowo- pokaż misiowi zabawki w przedszkolu, przedstaw koleżanki itp.
Nie żegnajcie się z dziećmi zbyt długo. Najlepsze są krótki pożegnania, można wymyślić jakiś rytuał, np. buziak i przybicie piątki. Długie pożegnania, ciągłe przytulanie głaskanie, mówienie "niedługo przyjdę, nie płacz, poradzisz sobie" mają pomóc przede wszystkim nam w ukojeniu naszego stresu, ale niestety wzmagają stres dziecka. Przecież skoro mama mówi, że na pewno sobie poradzę, to znaczy, że mogę sobie nie poradzić. Ale zawsze żegnajcie się z dziećmi. Nie wolno dziecku uciekać, bo czuje się oszukane, porzucone, nie wie czy mama wróci.
Zaprowadzamy dziecko do klasy za rękę. To jest bardzo ważne. Nie bierzcie malca na ręce, gdyż trudniej nauczycielce go "przejąć". Jak dziecko ma zaufać pani, która wyrywa go z objęć ukochanej mamy?
Nie zostawajcie w klasie. Bycie z dzieckiem "żeby się oswoiło" nic nie daje. Niepotrzebnie przeciąga się moment pożegnania, a poza tym zaczynają płakać inne dzieci (bo ich mamy poszły i nagle sobie przypominają o tęsknocie). Zaczyna się nakręcanie i zbiorowa histeria.
I najważniejsze: NIE OKŁAMUJCIE swoich dzieci. Nie mówcie, że czekacie na korytarzu, że pójdziecie tylko do sklepu i za kilka minut wrócicie. Dziecko nie ma poczucia czasu w tym wieku, nie odróżni kilku minut od godziny, ale kiedy powiecie, że będziecie za chwilę, to ono będzie czekać. Są dzieci, które nie chcą ruszyć się z miejsca,nie usiądą do stołu, bo mama przyjdzie za chwilę. W pierwszych dniach, jeśli jest taka możliwość, zalecałabym odbieranie dziecka wcześniej, najlepiej po posiłku. W większości przedszkoli obiad jest o 12, więc wystarczy powiedzieć dziecku, że przyjdziemy po nie po obiedzie.
Na razie tyle. Jeśli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem :)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 31 lip 2013, 11:31
autor: Deco-Ania
A czy na coś należy zwrócić szczególna uwagę w sytuacji kiedy zmieniamy przedszkole?
Antoś ie dostał się do przedszkola, do którego chodził przez rok. Udało nam się zapisać go do innego. Więc niby rok edukacji przedszkolnej ma już za sobą. Ale z drugiej strony: nowe miejsce, nowi koledzy/koleżanki, nowe panie.
Wydaje się, że oswaja się z tą myślą: kiedy mijamy poprzednie przedszkole mówi: " moje stare przedszkole", kiedy mijamy nowe zawsze podkreśla: "wies mama, to moje psedskole"
Ale i tak się zastanawiam jak to będzie.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 31 lip 2013, 11:51
autor: AgaGrusiecka
Antosiowi na pewno będzie łatwiej przejść okres adaptacyjny, ponieważ chodził już do przedszkola, jednakże należy pamiętać, że jest to nowe miejsce, więc stres na początku będzie. Dzieci szybciej przystosowują się do nowych sytuacji niż dorośli. One przyjmują rzeczywistość na zasadzie "tak jest i tak musi być".
Proszę powiedzieć nauczycielce, że Antoś chodził już do innego przedszkola, na pewno weźmie to pod uwagę. A z Antosiem proszę szukać pozytywów zmiany sytuacji np. nowe, inne zabawki, nowi koledzy, ładniejszy plac zabaw itp.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 31 lip 2013, 14:52
autor: Deco-Ania
AgaGrusiecka, Dzięki.
Na fajniejsze zabawki to nawet Antoś sam zwrócił uwagę jak byliśmy zapoznać się z przedszkolem.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 31 lip 2013, 19:29
autor: Mirasek
Jak miło że jest tu ekspert od przedszkola!! Nas właśnie czeka we wrześniu ten wielki pierwszy dzień i to ja mam wielki stres!!! Te rady bardzo mi się przydadzą.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 31 lip 2013, 20:14
autor: AgaGrusiecka
Bardzo się cieszę, że mogę pomóc. Jako nauczycielka mierzę się z tym stresem od kilku lat, jako matka sama go przeżywałam w ubiegłym roku :)
Pamiętajcie jeszcze jedną ważną rzecz drogie Mamy. Nauczycielki są dla dzieci i we wszystkim pomogą, jeśli jest taka potrzeba, jednakże im bardziej samodzielne dziecko, tym łatwiej przebiega proces adaptacyjny. Po prostu dziecko, które potrafi samo jeść, samo się obsłużyć w toalecie, czuje się w przedszkolu pewniej :)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 31 lip 2013, 20:21
autor: Patrycja11
mój co prawda idzie do żłobka, jak już Ci Aga pisałam w powitaniu, ale mimo wszystko te rady przydadzą mi się na pierwszy dzień w żłobku. Jak już to czytam to mam kluchę w gardle, a co dopiero jak przyjdzie pierwszy dzień. Jestem tym faktem przerażona, chociaż mój syn jest bardziej optymistycznie nastawiony.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 sie 2013, 8:04
autor: Mirasek
Patrycja11 pisze:Jak już to czytam to mam kluchę w gardle, a co dopiero jak przyjdzie pierwszy dzień. Jestem tym faktem przerażona, chociaż mój syn jest bardziej optymistycznie nastawiony.
Pati Mam tak samo!! I zastanawiam się ( tu pytanie do eksperta) czy czas od 8 do 14 to na początek nie za dużo i czy 8 to nie za wcześnie? Ja nie pracuję jeszcze,i zastanawiam się czy nie lepiej by było od 9 do 13? Z samodzielnością nie ma problemu. A i tak się boje że zapomni, że siku jej się chce.... :roll:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 sie 2013, 8:43
autor: Patrycja11
Mirasek pisze:A i tak się boje że zapomni, że siku jej się chce....
właśnie. I najbardziej boje się tęsknoty, Jego i mojej. Ostatnio jak poszliśmy pokazać mu plac zabaw w przedszkolu-żłobku, bo u nas jest jedno i drugie, to mówimy mu, ze będzie tutaj przychodził do dzieci się bawić, że będzie super itp.. Na co on: "Tak z mamusią" :shock: zmieniliśmy szybko temat że tutaj tak fajnie i takie tam... I ogólnie ponieważ moja pępowina z synem jest dość krótka, jestem 1 września przerażona :-ss :-ss :-ss

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 sie 2013, 9:43
autor: AgaGrusiecka
Dziewczyny, będzie dobrze :) Jeżeli malec jest cały czas z mamą, to nie potrafi sobie wyobrazić sytuacji, że będzie gdzieś bez niej. Pierwsze tygodnie mogą być trudne dla Was obojga, ale zaciskamy zęby i robimy swoje, tzn. odprowadzamy, żegnamy się, umawiamy na odbiór i cały czas chwalimy przedszkole :) Malec może reagować różnie. Są dzieci, które wchodzą bez strachu, ale i takie, które ze stresu nawet wymiotują. Ale nie dajcie się zmanipulować, jeżeli nic dziecku nie jest, a wymiotuje ze strachu, nie można zabrać go do domu, bo ta reakcja się utrwali.
Mirasek, pierwszego dnia zalecałabym odbiór tuż po obiedzie, skoro masz taką możliwość. Śniadania są w przedszkolach zwykle o 8.30, więc 8-8.15 to idealny moment na przyprowadzenie dziecka.
Posiusiania się nie bójcie. Najważniejsze, żeby Panie miały w co dzieci przebrać. Zostawcie w przedszkolu na początek 2-3 zmiany ubranek. Dobrą rzeczą są też dodatkowe kapcie w szatni, bo czasem zdarza się, że dziecko posiusia się na stojąco i zamoczy kapcie.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 sie 2013, 10:04
autor: lmyszka
No mój 4 latek ostatnio w przedszkolu, po roku uczęszczania tak się zabawił, że jak sie zorientował że chce mu sie siusiu to nie zdążył =)))) Zdarza się, Panie dały świeże ubranie z szafki i sie przebrał. To tylko dzieci.
Na pewno łatwiej jest tym dzieciom które chodziły do żłobka. Mój nie miał problemu ze zmiana placówki. Swoje "odchorowałam" w żłobku >D

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 sie 2013, 14:34
autor: Mirasek
Patrycja11 pisze:ze będzie tutaj przychodził do dzieci się bawić, że będzie super itp.. Na co on: "Tak z mamusią" :shock:
Identycznie jak moja Majka!!! Ja się będę bawić a ty mamusiu stój i mnie pilnuj :shock: W naszym przedszkolu obiad jest dość późno bo ok 14 wiec tak jest zapisana ale wszystko wyjdzie w praniu. Wiem ze dramatyzuje no ale cóż to dla mnie ogromne przeżycie.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 sie 2013, 14:47
autor: malaJu
Mirasek pisze:Wiem ze dramatyzuje no ale cóż to dla mnie ogromne przeżycie.

Nie dramatyzujesz, tylko nie radzisz sobie z przyszłością, bo jej nie znasz, a wyobraźnia generuje najczarniejsze scenariusze. Widzisz, Ulka w żłobku już była, a przedszkole, do którego chcę Ją posłać znam aż za dobrze. Mi jest łatwiej, więc nie panikuję, ale rozumiem Twoje emocje. Na szczęście, owe czarne scenariusze sprawdzają się nader rzadko.

Poza tym, z moich obserwacji zeszłorocznych - pierwsze dni to był sam miód. Gorzej bylo potem, gdy ula zorientowała się, że chodzenie do żłobka to nie rozrywka tylko nowy, stały element Jej życia. Wtedy był płacz i to ogromny. Ale każdego dnia było lepiej.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 sie 2013, 19:19
autor: AgaGrusiecka
Mirasek skoro obiad jest o 14, to pierwszego dnia możesz jej odpuścić i dać w domu. Ja pierwszego dnia odebrałam syna o 12.30, a w kolejnych dniach wydłużałam ten czas, aż do 15.
Podczas umawiania się z dzieckiem na odbiór można stosować zasadę paluszków, czyli za ile paluszków przyjdę. Pierwszy - śniadanie, 2 - zabawa, 3 - obiad (lub II śniadanie zależnie od przedszkola), 4 - zabawa, 5 - podwieczorek (lub obiad) i już przychodzę. Jeśli nauczycielka zna tę metodę (a jest dość popularna), to jak dziecko zapyta kiedy mama przyjdzie, to może odpowiedzieć za ... paluszków. My bawimy się jeszcze tak, że wyliczamy z dziećmi paluszki, które już były :)
malaJu masz rację, że pierwsze dni mogą być OK, a potem zacznie się dramat. Czas adaptacji dziecka w przedszkolu może trwać nawet do pół roku. Generalnie najgorsze w pierwszych miesiącach są dni po chorobie i po weekendzie :)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 sie 2013, 22:50
autor: Audiolka
Ja mogę napisać tylko tyle, że znam to z pkt. widzenia mamy i opiekunki w przedszkolu :) Mimo że wiedziałam, że Wojciecha żadna krzywda nie spotka, to i tak był stres (i wymioty i biegunka u mnie - serio :D )
AgaGrusiecka pisze:Generalnie najgorsze w pierwszych miesiącach są dni po chorobie i po weekendzie
i jak pojadą do babci. W czwartek dzieciaki zaczynają "normalnie " funkcjonować, od poniedziałku kolejna adaptacja ;)

Teraz czeka nas kolejny pierwszy raz, bo mały idzie do zerówki. Ale myślę, że tutaj będzie bezproblemowo.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 02 sie 2013, 9:49
autor: Mirasek
AgaGrusiecka pisze:Czas adaptacji dziecka w przedszkolu może trwać nawet do pół roku.
:shock: to żeście mnie pocieszyły.... A tak serio to każdą radę wezmę sobie do serca.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 sie 2013, 12:11
autor: AgaGrusiecka
Mirasek pisze::shock: to żeście mnie pocieszyły.... A tak serio to każdą radę wezmę sobie do serca.

Będzie dobrze, zobaczysz :) Ważne, żeby mała nie chorowała.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 sie 2013, 12:20
autor: caixa
AgaGrusiecka pisze:Ważne, żeby mała nie chorowała.


A masz może na to jakąś magiczną radę???? :(

U nas nie jest źle ani po chorobach ani po weekendzie o dziwo. Już 3 dnia została do 15:00. A płacz był tylko pierwszego. Także to naprawdę różnie przebiega. Teraz mała ma 2 miesięczną przerwę i boję się bo trafi do nowej grupy, możliwe, że do nowych opiekunek... A ona tak bardzo nie lubiła jak szli do drugiej grupy (gdy łączy się je).

Aha jak ją odprowadziliśmy z mężem pierwszego dnia, szybko się pożegnaliśmy, zapewniłam po raz setny, że mama ją odbierze i uciekałam, żeby nie słyszeć płaczu i sama się nie rozkleić.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 sie 2013, 12:35
autor: AgaGrusiecka
Niestety :( Gdybym wiedziała, jak to zrobić, żeby dziecko nie chorowało, to sama bym skorzystała, bo mój syn przechorował calutki rok. Apogeum nastąpiło na przełomie roku: angina, grypa i 3 zapalenia krtani. Później siedział 2 miesiące w domu, żeby się zregenerował po antybiotykach i wtedy nie chorował. Poszedł do przedszkola - po 3 dniach został w domu z gorączką :(
Łukasz po wakacjach zmienia salę i wszystkie panie, tylko dzieci zostają te same. Pewnie pierwszy tydzień będzie ciężki, ale potem da rade (oby nie chorował). Póki co mamy kurację uodparniającą: 10 dni Ismigen, 20 dni Immunotrofina i tak trzy serie. Zobaczymy czy będzie efekt.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 sie 2013, 12:41
autor: lmyszka
AgaGrusiecka, to u Was w przedszkolu wraz z rokiem zmieniają się Panie. U nas na cały okres przedszkolny zostaja te same od początku do końca prowadzi grupę.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 sie 2013, 13:29
autor: caixa
AgaGrusiecka pisze:10 dni Ismigen, 20 dni Immunotrofina

My też to stosujemy. ;;))

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 sie 2013, 16:30
autor: AgaGrusiecka
Imyszka W moim przedszkolu są grupy mieszane wiekowo, dzieci od początku do końca są w tej samej sali i z tymi samymi paniami. Ale u syna w przedszkolu jest oddzielna grupa maluchów i zawsze w tej samej sali, więc jego grupa przechodzi automatycznie do sali, w której były 6-latki. Pomoc nauczyciela pracuje tylko w maluchach. Ich woźna też zostaje z maluchami (ale to akurat dobrze). W jego grupie oprócz nauczycielki na cały etat pracowała jeszcze pani wicedyrektor. Dyrektorki zwykle pracują w młodszych grupach, żeby w razie konieczności wyjścia z klasy np. do telefonu, dzieci miały większą opiekę (zostaje wtedy woźna i pomoc). A nauczycielka, która miała dalej prowadzić moje dziecko zaszła w ciążę. W związku z tym automatycznie czeka go wszystko nowe. Poza koleżankami i kolegami oczywiście :)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 04 sie 2013, 23:09
autor: Hosiole
caixa pisze:My też to stosujemy. ;;))

I my....

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 05 sie 2013, 6:18
autor: Deco-Ania
Tez zaliczyliśmy ismigen, ale u nas bez większych rezultatów. Oraz Immunoglukan.
Liczę, że jednak w tym roku z tym chorowaniem u Antosia będzie już znacznie lepiej.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 05 sie 2013, 16:01
autor: Mirasek
AgaGrusiecka pisze:Ważne, żeby mała nie chorowała.
z tym to może być różnie. Póki co nie zdarzyło nam się "porządnie" zachorować i odpukać mam nadzieję ze tak zostanie :? A dziś były małe zakupy z myślą o przedszkolu i Maja ma ten cudowny etap "już nie mogę się doczekać"
:mrgreen:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 05 sie 2013, 20:01
autor: AgaGrusiecka
Mirasek pisze:Póki co nie zdarzyło nam się "porządnie" zachorować i odpukać mam nadzieję ze tak zostanie :?

Mój przed pójściem do przedszkola też nie chorował, mimo, że przynosiłam różne świństwa ze swojego przedszkola.
Mirasek pisze: A dziś były małe zakupy z myślą o przedszkolu i Maja ma ten cudowny etap "już nie mogę się doczekać"

:) Mam nadzieję, że Majka zarazi Cię tym nastawieniem i obniży poziom stresu :) Zobaczysz, że będzie super :)
A ja dla odmiany miałam próbkę tego co będzie za miesiąc. Dzieciaki po przerwie wakacyjnej miały trudne wejście i trochę popłakiwały.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 05 sie 2013, 20:04
autor: AgaGrusiecka
Mirasek z tym chorowaniem to nie dlatego, że chcę Cię zdołować. Patrząc na to z drugiej strony, lepiej w przedszkolu niż w szkole. Oby tylko bez antybiotyków, bo wtedy dziecko nabiera odporności. U nas niestety się nie dało. Walczyliśmy zaciekle, ale zazwyczaj i tak kończyło się antybiotykiem :(

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 06 sie 2013, 7:43
autor: Mirasek
AgaGrusiecka pisze:Patrząc na to z drugiej strony, lepiej w przedszkolu niż w szkole.
Racja!! Ja nie chorowałam w przedszkolu ale za to w szkole nadrobiłam....

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 11 sie 2013, 20:22
autor: malaJu
Spisałam wszystko. Kompendium wiedzy:
http://www.lodzkiemamy.pl/index.php/dzi ... y-eksperta

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 11 sie 2013, 20:25
autor: caixa
malaJu, masz zdrowie dziewczyno. ;;))

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 11 sie 2013, 20:28
autor: malaJu
caixa pisze:malaJu, masz zdrowie dziewczyno. ;;))

odpoczęłam w górach, czytam w końcu ksiązki, to i wena się znalazła. Pomysłów w kolejce jest jeszcze kilka, więc do września wystarczy. Co dalej, to się okaże.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 11 sie 2013, 20:30
autor: Patrycja11
malaJu, trudny czas adaptacji to miałaś na myśli mnie, prawda ? :(((((

:lol:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 11 sie 2013, 20:34
autor: malaJu
Patrycja11, zdecydowanie ;)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 11 sie 2013, 22:58
autor: Mirasek
Patrycja11 pisze:malaJu, trudny czas adaptacji to miałaś na myśli mnie, prawda ? :(((((
Patrycja w tej kwestii jesteśmy takie same. Ja mniej boje się o Maje a bardziej o siebie.... Z pójściem do przedszkola to ja mam duży problem i nie wiem czy adaptacja łatwo mi przyjdzie.... na dodatek mąż będzie daleko od domu i zostaje z tym zupełnie sama :cry:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 23 sie 2013, 11:02
autor: latte1
Wspaniały wątek.. Myślałam, że tylko ja się stresuję. :? Z doświadczenia wiem, że więcej jest zawsze mojego strachu i rozmyślań niż potrzeba. Mam nadzieję, że i tym razem pójdzie gładko.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 18 lut 2016, 11:16
autor: Fijołkowa Mama
Nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale chyba najbardziej odpowiada, ewentualnie proszę o przeniesienie.
Ile trwał u Was okres adaptacyjny? Jaś od dwóch tygodni chodzi do przedszkola i ciągle rano mam wielki problem. Rano po obudzeniu dopytuje kiedy jedziemy do przedszkola, mówi, że będzie się bawił, rysował, spał na leżaku etc., cieszy się kiedy widzi budynek przedszkola, w podskokach wchodzi do szatni, grzecznie się przebiera, biegnie do drzwi jego sali.... i zaczyna się- ja chce do mamy, chce na rączki, weź mnie do domu, do pracy... Mówię mu, że ja albo tata przyjdziemy po niego jak zje obiadek, nie przeciągam pożegnań, nie chce uciekam, żeby nie pogłębiać jego stresu, zabiera ze sobą swoje zabawki, przedszkolny plecaczek...
AgaGrusiecka Co mogę zrobić, żeby szybciej odnalazł się w przedszkolu?? Dodam, że Jaś nie chodził do żłobka i nie miał do tej pory kontaktu z dziećmi na codzień- poza wizytami na placach zabaw i odwiedzinami znajomych z dziećmi.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 18 lut 2016, 17:42
autor: malaJu
Fijołkowa Mama, u mnie trudno powiedzieć, bo po dwóch tygodniach była choroba, ale córka nie miała żadnych problemów (taki charakter). Syn potrzebował tych dwóch tygodni, a potem jeszcze jednego i już jest w porzadku. Też po kilku dniach był ogromny płacz.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 18 lut 2016, 18:14
autor: kasieńka 85
Fijołkowa Mama, moim zdaniem musicie przetrwać. Jedno dziecko nie płacze wcale, inne tydzień a jeszcze inne trzy tygodnie. Miałam w przedszkolu dziecko, które przez całe przedszkole płakał przy rozstaniu.
Musicie Jasiowi tłumaczyć że zawsze go odbierzecie, nigdy nie zostawicie.
A jak wygląda jego funkcjonowanie w przedszkolu? Po rozstaniu włącza się do zabawy czy jest raczej wycofany?

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 18 lut 2016, 19:28
autor: AgaGrusiecka
Fijołkowa Mama, przeczytałam wcześniej szybko, nie miałam czasu od razu odpisać, ale podpisałabym się pod słowami kasieńka 85. I to co najważniejsze: czy to problem z adaptacją w grupie czy tylko z rozstaniem? Ja miałam dziewczynkę, która w mojej grupie czuła się dobrze, ale reagowała histerią na wszelkie zmiany typu zastępstwa, dzielenie do innych grup, przychodzenie dzieci z innych grup do nas. I przez całą karierę przedszkolną płakała i wymiotowała codziennie przed wejściem. Potem, w klasie było już OK.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 11:26
autor: Fijołkowa Mama
kasieńka 85 pisze:Fijołkowa Mama,
A jak wygląda jego funkcjonowanie w przedszkolu? Po rozstaniu włącza się do zabawy czy jest raczej wycofany?

Na początku był wycofany, nie bawił się z dziećmi, raczej z boku, teraz opiekunki mówią, że włącza się do wspólnej zabawy, wiec jest postęp :)
AgaGrusiecka pisze:Fijołkowa Mama Ja miałam dziewczynkę, która w mojej grupie czuła się dobrze, ale reagowała histerią na wszelkie zmiany typu zastępstwa, dzielenie do innych grup, przychodzenie dzieci z innych grup do nas.

Z tego typu zmianami nie ma problemów, bo teraz ze względu na ferie i bardzo dużą ilość chorych dzieci mają grupy łączone, są zamiany sal, wychodzą na posiłki do jadalni innych grup itp. i tutaj się odnajduje bez zastrzeżeń- nawet częstuje "fikcyjną" herbatą opiekunki z innych grup >D

Widzę, że nie pozostaje mi nic innego, tylko uzbroić się w cierpliwość i tłumaczyć, tłumaczyć..... :twisted:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 11:32
autor: kasieńka 85
Fijołkowa Mama, skoro Jaś włącza się do zabaw, uczestniczy w życiu grupy to wydaje mi się że nie pozostaje nic innego jak przetrwać. Zapewniać że kochacie, wrócicie po niego, nigdy nie zostawicie.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 12:41
autor: Fijołkowa Mama
kasieńka 85 pisze:Fijołkowa Mama, skoro Jaś włącza się do zabaw, uczestniczy w życiu grupy to wydaje mi się że nie pozostaje nic innego jak przetrwać. Zapewniać że kochacie, wrócicie po niego, nigdy nie zostawicie.

Dzięki za wsparcie! :ymhug:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 22:15
autor: kasieńka 85
Fijołkowa Mama, jeszcze mi przyszło do głowy. Może niech Jaś zabiera ze sobą jakaś ulubiona zabawkę, przytulanke że sobą?

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 22:19
autor: niesia2708
Fijołkowa Mama, u nas Karolcia chodzi do placówek już prawie 2 lata a mimo wszystko są takie dni kiedy w momencie rozstania zaczyna się płacz.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 22:22
autor: kasieńka 85
niesia2708, moja Karolcia znacznie starsza od Twojej i też ostatnio, po dłuższej nieobecności (jakich u nas wiele) było wieczorne przeżywanie, mówienie że nie chce iść a rano płacz.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 22:27
autor: MamaŻaby
kasieńka 85 pisze:po dłuższej nieobecności (jakich u nas wiele) było wieczorne przeżywanie, mówienie że nie chce iść a rano płacz.

to ja mam takie jazdy z Żab i szkołą, często, niezależnie od przerw w chodzeniu :roll:
kasieńka 85 pisze:Może niech Jaś zabiera ze sobą jakaś ulubiona zabawkę, przytulanke że sobą?

a to chyba zależy od placówki bo np. w przedszkolu do którego chodziła Żaba dzieci mogły ze swoją przytulanką przychodzić tylko 1 raz w tygodniu.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 22:28
autor: AgaGrusiecka
kasieńka 85 pisze: Może niech Jaś zabiera ze sobą jakaś ulubiona zabawkę

Fijołkowa Mama pisze: zabiera ze sobą swoje zabawki
:)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 22:35
autor: niesia2708
MamaŻaby pisze:a to chyba zależy od placówki bo np. w przedszkolu do którego chodziła Żaba dzieci mogły ze swoją przytulanką przychodzić tylko 1 raz w tygodniu.

U nas na szczęście nie ma ograniczeń....oj oj nie wyobrażam sobie kłótni z tym moim uparciuchem. Codziennie musi iść coś do przedszkola. Przeważnie kot. I po zdjęciach na fejsie widać,że się tym kotem tam bawi.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 19 lut 2016, 22:45
autor: kasieńka 85
AgaGrusiecka pisze:
kasieńka 85 pisze: Może niech Jaś zabiera ze sobą jakaś ulubiona zabawkę

Fijołkowa Mama pisze: zabiera ze sobą swoje zabawki
:)
AgaGrusiecka pisze:
kasieńka 85 pisze: Może niech Jaś zabiera ze sobą jakaś ulubiona zabawkę

Fijołkowa Mama pisze: zabiera ze sobą swoje zabawki
:)
patrz, czytałam i mi umknęło :D
MamaŻaby, masz rację, w przedszkolach różnie wygląda kwestia przynoszenia swoich zabawek. Tam gdzie pracowałam nie można było. U Karolci, w maluchach nosiła co dzień, teraz jest jeden dzień zabawki.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 21 lut 2016, 20:37
autor: Kurczak
Dianka jest dzieckiem placówkowym od dwóch lat, ogólnie nastawionym bardzo pozytywnie do dzieci i swojego przedszkola, ale czasem, z niewiadomego mi powodu, zdarza się, że przy rozstaniu jest szloch. Na szczęście mija bardzo szybko i w trakcie zajęć nie płacze za nami.