Strona 3 z 4

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 21 wrz 2016, 9:01
autor: kasieńka 85
kasia_m85, wydaje mi się że dzieci dłużej są w żłobku bo tam płaci się czesne, niezależnie od tego ile czasu dziecko jest w placówce. W przedszkolu każda godzina ponad podstawę jest płatna. Juz pewnie o tym pisałam, pracowałam w przedszkolu gdy nie było jeszcze godzinowego rozliczania. Garstka dzieci szła do domu po 15, głównie po 16 dzieci były odbierane. W kolejnym roku wprowadzili opłaty (wysokie bo 2,50 /h) to większość dzieci szła do domu po 13.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 wrz 2018, 9:56
autor: jpuasz
No to przyszedł ten dzień - pierwszy dzień w przedszkolu :) Adaś już od dawna pytał kiedy w końcu może iść do przedszkola. Dziś rano wstał, dobre 15 minut zajęło mu dobudzenie się i dojście do siebie ;) Przebrał się, wypił kubek mleka i wyszliśmy całą rodzinką. Mąż został z Kasią przed placówką a ja z małym weszliśmy do środka. Adaś założył pantofle, trochę przerażał go harmider w szatni, ale płaczu nie było - widziałam nawet uśmiech. Poszliśmy do sali, dałam mu buziaka i powiedziałam, że przyjdę po niego po obiedzie. Przejęła go ciocia, poszedł prowadzony za rękę a ja się odwróciłam i poszłam nie wchodząc do sali. Było dobrze i wierzę, że już tak zostanie :) Oj ja naiwna jestem, bo wierzę, że nie będzie płakał i że nie będzie chorował :D Po 12 idę go odebrać, więc dam znać :)

Mamy innych przedszkolaków, pochwalcie się jak waszym dzieciom minął pierwszy dzień :)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 wrz 2018, 15:49
autor: caixa
jpuasz, fajnie.
U nas rano był dobry humor. Zapakował autka do plecaka. Mąż nas wsadził do samochodu i niestety mała zapytała czy jedzie z nami. Tu był pierwszy grymas bo on chce z tatusiem. Szybko go zagadałam i dojechaliśmy do przedszkola. Byłam w szoku. Sam podszedł do swojej szafki, rozebral się i powkładał wszystko do środka. Potem szybko wszedł do sali, zobaczył kolegę, przywitał się... I powrót do mnie. Złapał mnie za nogę i nie chciał puścić. Trochę biadolił, Pani go zagadała więc wrócił do szafki, spojrzał czy wszystko schował i wszedł do sali. Drzwi się zamknęły i podobno chwilę się złościł, że nie może wyjść do mamy. Szybko się jednak uspokoił i tak zeszło mu na buszowaniu z kolegą do 13. Odebrałam zadowolone dziecko. Ale jutro nie idzie :lol: .

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 wrz 2018, 18:23
autor: jpuasz
ja jak poszłam, to mały wyszedł z sali, spojrzał na mnie, rozejrzał się i wpadł w histeryczny płacz. Kompletnie nie wiedziałam o co chodzi a po kilku minutach wyjąkał, że tatuś miał po niego przyjść :] Jak się uspokoił już było ok, przedszkole fajne, panie też, na obiadek pomidorowa :P Chce jutro też iść :) ufff

Musimy mu dokładniej wyjaśnić, że tatuś zaprowadza a mama i babcia odbierają :]

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 wrz 2018, 18:41
autor: Patrycja11
caixa pisze: Ale jutro nie idzie :lol: .
:)) :lol:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 wrz 2018, 19:00
autor: malulu
Mój Stanisław szczęśliwy. Mówi, że idzie jutro do przedszkola, a nie do żłobka, bo jest już duży. Panie zachwycone jak ładnie je i jest samodzielny <3

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 03 wrz 2018, 19:05
autor: AgaGrusiecka
Małgosia też weszła z uśmiechem. W ciągu dnia trochę płakała, ale nie było jakiegoś wielkiego dramatu. Dużo opowiadała po powrocie, śpiewała... Ma nową koleżankę Lenę :) Zupełne przeciwieństwo Łukasza ;)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 04 wrz 2018, 21:54
autor: malaJu
AgaGrusiecka, Leo wrócił z przedszkola i zniesmaczony, bo jakieś "Chochliki stare" przyszły do nich :D No trudno, taki lajf ;) Czasem trzeba być najstarszym!

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 05 wrz 2018, 6:03
autor: caixa
U nas wczoraj był dramat przy rozstaniu. Po chwili był już spokój i świetnie radził sobie do 15. Nawet spał.
A dziś ma już katar =)))).

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 05 wrz 2018, 7:40
autor: malulu
caixa, ja miałam wczoraj zebranie u Stasia i Panie powiedziały, że w tamtym roku był dramat. Chodziło po 7-8 dzieci z grup 24-osobowych. Córka naszej nauczycielki przez cały rok była 26 dni w przedszkolu :|

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 05 wrz 2018, 20:29
autor: MamaŻaby
Moja Młodsza też zaczęła przedszkole w poniedziałek. Wprawdzie wiedziała że idzie do przedszkola ale jednak była zdziwiona, że rano nie idziemy w kierunku żłobka. Przed wejściem do budynku powiedziała mi tylko że się boi i spytała czy po nią wrócę. A potem bez oporów weszła do grupy i nawet nie zdążyłam się z nią pożegnać :lol: W poniedziałek po południu byłam "ciocia" a nie "mama" więc sądzę, że przeżywała ale dobrze się odnalazła. Ładnie się bawi, je i załatwia do toalety. No i nie śpią w dzień więc ja jestem zachwycona :D

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 05 wrz 2018, 20:50
autor: caixa
No to dziś było bez łez i histerii. Rano tylko usłyszałam "nie cię do psiedśkola " Ale potem się ubrał i wyszedł.
Pani mówi, że świetnie sobie radzi. Po obiadku mówi "dziękuję" i odnosi talerz. No i opiekuje się swoim przyjacielem, który też jest z nim w grupie. Podobno mówi co może A czego nie. :lol:
A gdy wychodzi z sali... och. Tyle miłych słów słyszę jak mnie kocha, i że "tęśknił" <3 .

Katar jest 8-) .

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 13 wrz 2018, 8:45
autor: aniablw
Moja 2,5-letnia córeczka też poszła w tym roku do przedszkola. Zastanawiałam się, jak to będzie. Z jednej strony córeczka "nakręciła się" na przedszkole, bo dużo czytałyśmy o przedszkolu, rozmawiałyśmy o nim, poza tym przedszkolne place zabaw, mijane na spacerach i dostępne tylko dla przedszkolaków stanowiły dużą zachętę. Byłyśmy też wypytywać o wolne miejsca w przedszkolach, więc miała okazję kilka zwiedzić i w jednym nawet się trochę pobawić. Ale z drugiej strony od urodzenia dziecię przebywało niemal 24 h / dobę ze mną ;-) Więc obawiałam się płaczu i silnych emocji z powodu rozłąki.
W pierwszy dzień dziecię ochoczo wsiadło do samochodu i pojechało do przedszkola, zdążyłam tylko zmienić kapcie i córeczka pognała sama do sali. Nie zdążyłam nawet dać buziaka i powiedzieć, że przyjadę po obiedzie. A potem już pani przedszkolanka powiedziała, że lepiej nie wchodzić już do sali i nie robić zamieszania z pożegnaniem ;-) Myślę, że mógł to być spory szok, gdy w którymś momencie zorientowała się że mamy nie ma. Po 3 godzinach, gdy wróciłam, córcia była mocno zapłakana. Przedszkolanki mówiły, że to dlatego że inne dzieci płaczą, ale wieczorem przyznała się tacie, że tęskniła za mamą.
Drugi dzień - rozstanie przy sali było straszne. Od razu w płacz, bo wiedziała że muszę wyjść i że rodzice nie zostają w przedszkolu. Trzeci dzień - już troszkę mniej płaczu przy odstawianiu. A dziś, po ponad tygodniu, córcia daje po prostu buziaka i wbiega na salę, bo już wie "z czym to się je" ;-)
Także u nas pierwszy tydzień tak pół na pół (zadowolona z przedszkola, ale tęskniąca za mamą i tatą). Ale od tego tygodnia już jest lepiej :-) Dziecię lubi chodzić do przedszkola i bardzo się z tego cieszę, bo odzyskałam trochę czasu dla siebie i swojej pracy ;-)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 paź 2018, 7:04
autor: jpuasz
Miesiąc minął, Adaś był w przedszkolu 9 dni z 20 :) Gdyby nie to, że w zeszłym tygodniu trzymałam go w domu ze względu na Kasie (muszę ją zaszczepić a nie chciałam, żeby Adaś coś przyniósł), to w sumie pewnie byłby jakieś 11-13 dni. Chyba i tak nieźle :D Dziś znów poszedł i chyba ta przerwa dobrze mu zrobiła.



A jak u Was po pierwszym miesiącu?

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 paź 2018, 7:08
autor: malulu
jpuasz, u nas super. Staś dni opuszczonych - 0. Zadowolony wchodzi, wszystko chce robić sam, uśmiechnięty wychodzi. Kuba opuścił kilka dni ze względu na wizyty wyjazdowe. Póki co nie chorujemy :ymparty:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 paź 2018, 10:54
autor: caixa
U nas też super. Nieobecności- 4 dni. Wbiega sam. Angażuje się we wszystko. Nawet sam się zapisał na dodatkowo płatne zajęcia :lol:.
Co prawda co jakiś czas słyszę, że nie cię iść do psiedśkola... Ale potem idzie. I jest siupel.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 04 paź 2018, 9:26
autor: Paulina S.
U nas w ubiegłym roku początki były ciężkie. W ciągu roku bywało różnie. Jeśli była ulubiona nauczycielka - to w miarę ok, jeśli jej nie było - różnie. W czerwcu i lipcu nagle córce nagle się coś odwidziało i nie chciała wchodzić do sali przedszkolnej. Namawianie, zachęcanie trwało to dość długo. Po przerwie wakacyjnej znowu ciężkie wrześniowe początki. Potrzebowała trzech tygodni na oswojenie się. Do przedszkola od zawsze chodzi chętnie. Czasem nie chce wychodzić. Opowiada o ciociach i dzieciach. Tylko ten moment wejścia do sali bywa trudny.

Co mnie hmm nie tyle uspokoiło, ale potwierdziło moje zdanie: gdy rok temu córka poszła do przedszkola, to miała skończone dwa lata i 8 miesięcy (jest z grudnia). Nowych dzieci z jej rocznika było raptem czworo w grupie. Część z początku roku, a między dziećmi styczniowymi a grudniowymi jest duża różnica :) Pozostałe dzieci z grupy miały już cztery, prawie pięć lat. W tym roku doszły nowe trzylatki i większość miała trudne początki. Moje dziecko nie jest już jedyne, które rozpacza w szatni ;)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 23 lis 2018, 10:33
autor: camille
My mamy teraz pierwsze dni z żłobku i dla mnie to jest jakiś horror. Tymek tak płacze, że mam ochotę płakać z nim. Ja jeszcze mam miesiąc urlopu, więc stopniowo go przyzywczajamy, zaprowadzamy na 2 godzin np. Ostatnio jest już lepiej trochę, Pani ze żłobka nam mówiła, że jak już przestanie płakać to nawet się bawi z dziećmi, ale pierwsze dwa dni nie przestawał płakać w ogóle. Wracał tak zmęczony płaczem, że usypiał od razu. Serce mi się kraja ale co zrobić? :( zachęcam go jak mogę :(

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 07 sty 2019, 13:33
autor: ava
Dziś był u nas pierwszy dzień ::)
caixa pisze: rano był dobry humor. Zapakował autka do plecaka
W szatni bez problemów rozebrał się i zmienił buty, ale jak przyszło do wejścia do sali to
caixa pisze:Złapał mnie za nogę i nie chciał puścić.
oraz oczywiście zaczął płakać. Przytuliłam go, zapewniłam, że przyjadę po obiedzie, dałam całusa i przekazałam go nauczycielce. Po czym cała we łzach poszłam do samochodu :((((( Na szczęście nikt mnie nie widział ;;) Ponoć trochę jeszcze popłakał, wyrywał się w stronę drzwi, ale potem już było bez łez. Kiedy przyjechałam po niego przybiegł i od razu się rozpłakał, ale chyba nie z tęsknoty, tylko dlatego, że nie wiedział gdzie jest jego ukochane autko ;) Nauczycielka zaraz mu je podała i od razu się uspokoił. Ponoć nic nie jadł, był grzeczny, ale jeszcze widocznie zagubiony w tej nowej rzeczywistości. Ciągle trzymał się blisko Wojtka, nawet poszedł za nim do toalety ::) Wojtek za to spisał się super, pomagał mu, pokazywał zabawki, przytulał <3
Zapytany czy mu się podobało i czy jutro też idzie, Misiu mówi, że tak - ale bez specjalnego entuzjazmu. Grunt, że pierwsze koty za płoty ::)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 07 sty 2019, 13:48
autor: malulu
ava, dzielny chłopak! I dzielna mama ;;)
Jakie były powody puszczenia ich razem do grupy?
Pytam się, bo zastanawiam się co zrobić z chłopakami od września. Dyrektora mówi, że lepiej jak będą osobno. Z drugiej strony Kuba ma super wychowawczynie i grupę mieszaną wiekowo, więc nie ma problemu by dołączył do nich 3-latek.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 07 sty 2019, 14:09
autor: ava
malulu, główny powód to to, że w naszym przedszkolu jest tylko jedna grupa dzieci :lol: Niby ma być utworzona druga grupa - w ramach jakiegoś projektu unijnego. Właściwie miała ruszyć już w październiku, ale są jakieś problemy z dofinansowaniem i nie wiadomo kiedy to się zmieni. Michał pierwotnie miał iść do tej nowej grupy i możliwe, że jeśli jednak powstanie, to dyrektor będzie chciała go do niej przenieść. Też się zastanawiałam jak będzie lepiej, ale cieszę się, że są razem, głównie ze względu na Michała, który obecnie jest najmłodszym dzieckiem w grupie. Poza tym to tylko stan przejściowy, po wakacjach Wojtek i tak pójdzie do zerówki, która działa w ramach szkoły podstawowej (ale zmieni tylko salę, szkoła i przedszkole są w jednym budynku).

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 07 sty 2019, 14:11
autor: ava
malulu pisze:super wychowawczynie
To kolejny powód >D

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 07 sty 2019, 19:33
autor: caixa
ava, super. Daj znać jak jutro.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 07 sty 2019, 19:46
autor: gohnia
ava, dobre wieści :) oby tak dalej

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 07 sty 2019, 19:46
autor: hatifnatka
ava, super! trzymam kciuki za dzielnego przedszkolaka :ymhug:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 07 sty 2019, 20:40
autor: Fijołkowa Mama
ava, świetnie, że Michałek tak dobrze sobie poradził :) i brawa dla starszego brata, że tak się troszczył :ymapplause:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 sty 2019, 13:08
autor: ava
Dzięki Dziewczyny ::) Dziś było spoko. Rano pojechał uśmiechnięty, w szatni jak tylko zmieniłam mu buty od razu sam ruszył w stronę sali. Niestety w tym momencie głupia matka się nie popisała, bo odruchowo zawołałam za nim a buziak? No i wrócił się z niewyraźną miną, złapał mnie za nogi, ale nie płakał. Nauczycielka szybko go zagadała, więc chwycił Wojtka za rękę i popychając go przodu :lol: wszedł z nim do sali. W ciągu dnia ok, nawet już jego pierwsza praca wisi w galerii w szatni ::) Obiadu trochę zjadł. Zastanawiam się czy jutro nie zostawić go z godzinę dłużej :XC Pierwotnie planowałam cały tydzień odbierać go o 12, ale szkoda mi Wojtka, który traci część zajęć, bo oczywiście wraca z nami.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 sty 2019, 13:37
autor: Patrycja11
ava, zostawiłabym skoro nie płacze za bardzo i całkiem nieźle odnalazł się w nowej roli :)

Ta błoga cisza w domu co?
Zazdraszczam :mrgreen:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 sty 2019, 17:18
autor: ava
Patrycja11, cisza aż uszy bolą :lol:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 sty 2019, 17:29
autor: szaraczarownica
ava, super, że Michałowi tak gładko poszło :)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 lut 2019, 15:20
autor: ava
Minął miesiąc odkąd Misiek zaczął przedszkolną przygodę i póki co jest super >D Chodzi bardzo chętnie, choć sam do sali nie wejdzie, zawsze musi wejść razem z Wojtkiem. Początkowo były problemy z leżakowaniem, nie chciał tego robić, ale panie dały mu luz w tym temacie, a potem jakoś dał się przekonać i ostatnio nawet zdarzyło mu się zasnąć kilka razy. Myślę, że obecność Wojtka dużo mu daje. Natomiast Wojtkowi obecność Michała na początku chyba nie do końca odpowiadała, tzn. w stosunku do brata był bardzo ok, ale obie nauczycielki zwracały mi uwagę, że z grzecznego przedszkolaka zrobił się łobuziakiem. Ewidentnie był zazdrosny o uwagę, którą Miśkowi poświęcały panie - bo nie dość, że nowy, to jeszcze najmłodszy w grupie. Na szczęście potem się uspokoiło. Odkąd chłopcy są razem w przedszkolu widocznie poprawiły się ich relacje w domu - nadal codziennie są wojny o zabawki, ale umieją się też razem pobawić, bo wcześniej to tak średnio było w tym temacie.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 lut 2019, 15:23
autor: ava
Aaa i co najważniejsze (choć nie wiem, czy powinnam o tym "głośno" pisać, żeby nie zapeszyć :lol: ) - póki co do Miśka nie przyczepiły się żadne przedszkolne wirusy. Jestem w szoku :o ale oby tak dalej.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 lut 2019, 15:29
autor: zbroziu
ava pisze:póki co do Miśka nie przyczepiły się żadne przedszkolne wirusy

powiem Ci, że u nas to samo, ale ja sobie to tłumaczę tym, że Kuba jednak będąc w domu łapał wirusy od Wojtka chodzącego do przedszkola i może to pomogło mu się uodpornić.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 lut 2019, 15:37
autor: ava
zbroziu, też tak myślę. Kiedy Wojtek coś złapie to nie ma bata, żeby nie podzielił się tym z bratem :lol: Dlatego ten pierwszy rok w przedszkolu... wrrr... nawet nie chcę tego wspominać.
Ale ja chyba przegapiłam, że Kuba poszedł do żłobka?

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 lut 2019, 21:18
autor: zbroziu
ava pisze:Kuba poszedł do żłobka?

no tak, od września chodzi do żłobka i super się w nim odnajduje, wręcz rozstawia dzieci i ciocię po kątach 8-) Jeśli chodzi o chorowanie to od września był tylko łącznie dwa tygodnie w domu z powodu choroby.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 lut 2019, 21:25
autor: ava
zbroziu pisze:rozstawia dzieci i ciocię po kątach
Hehe, dobre :lol:

zbroziu pisze:d września był tylko łącznie dwa tygodnie w domu z powodu choroby.
Wow, jaki wynik :o I to w żłobku :o

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 lut 2019, 21:37
autor: malulu
Jutro jest dzień otwarty w przedszkolu Kuby i wybieram się ze Stasiem. Od poniedziałku można zapisywać dzieci i cały czas nie wiem czy zapisywać ich razem do grupy czy nie. Kuba ma grupę Montessori i świetne wychowawczynie. Szkoda mi, by Staś to stracił, a tak naprawdę nawet jak będą razem, to 1-2 lata. Z drugiej strony, może lepiej ich rozdzielić by zatęsknili za sobą... Po cichu liczę, że jutro dowiem się, kto będzie prowadził nową grupę i wtedy może będzie łatwiej podjąć decyzję.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 09 lut 2019, 11:57
autor: ava
malulu, nie doradzę Ci, bo tak jak pisałam u nas nie było wyboru ze względu na to, że w przedszkolu jest tylko jedna grupa. A w Waszym przedszkolu są jedynie grupy mieszane wiekowo? Bo jeśli jest podział wg wieku, to chyba jednak bym ich rozdzieliła. Jeśli grupy są mieszane (a tak zrozumiałam) to sama nie wiem... A jakie są relacje między chłopcami? Może warto dziś na tych dniach otwartych podpytać profesjonalistów, tj. nauczycielki co one o tym sądzą?

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 10 lut 2019, 11:20
autor: malulu
ava, na 6 grup tylko jedna jest 4-rocznikowa. Reszta jest 2-rocznikowa. Dowiedziałam się tyle, że kwiecień-maj będą ustalone wychowawstwa dla nowej grupy. Chłopcy bardzo siebie kochają, ale potrafią też kłócić się.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 wrz 2020, 8:30
autor: martonia
Wczoraj wieczorem ryczałam, dzisiaj poszliśmy w trójkę, ale jeden rodzic mógł wejść, wybrała mnie, więc musiałam być dzielna.
Pomogłam jej w szatni, dostała medal na szyję z imieniem i nazwiskiem, weszła do sali powoli, bo ona zwykle na początku jest zdystansowana, poszła z Panią umyć ręce.
Ja wypełniłam dokumenty i jeszcze zerknęłam do sali, to siedziała przy stoliczku, leżała już cerata, więc pewnie przygotowanie do śniadania.
Zerknęłam na listę, jest 12 dziewczynek, 13 chłopców i prawie każde dziecko z innym imieniem :)
Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze..

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 wrz 2020, 9:43
autor: gohnia
martonia, dzielna mama ::)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 wrz 2020, 9:52
autor: martonia
mam wolne, więc siedzę i myślę.. sprawdziłam jadłospis, no ciekawa jestem co ona tam zje :roll:

szkoda, że nie ma kamerki z podglądem na salę, w sumie już taka cyfryzacja, to może i coś takiego.. ?

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 wrz 2020, 13:16
autor: martonia
Zbieram się po Małą, stresuje się tak, że jeszcze musze zaliczyć toaletę.. :-\

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 wrz 2020, 15:42
autor: caixa
martonia, za każdym dniem coraz lepiej będzie.

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 wrz 2020, 15:57
autor: ava
martonia, napisz jak wrażenia małej ::) Jak Cię czytam, to jakbym siebie widziała parę lat temu, gdy Wojtek szedł pierwszy raz do przedszkola. Też przepłakałam cały wieczór przed, a jechałam go odebrać ze ściśniętym żołądkiem :lol: Będzie dobrze :ymhug:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 wrz 2020, 16:38
autor: Blue
martonia-pierwsze koty za ploty:)

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 wrz 2020, 19:12
autor: martonia
Mała zadowolona, pełna emocji, ale nie wiem ile mi mówi prawdy, bo raz mówi tak, raz siak..
raz, że cały dzień była w sweterku i nikt jej nie zdjął i było jej gorąco, a raz zimno, bo okno było otwarte
..że spali?! - miało nie być leżakowania - i spali w ubraniach
myślę, że niewiele zjadła, bo brzuch nieduży i kupa dopiero w domu..

ogólnie to szkoda, że to tak wygląda, że jak przyszłam po dziecko, to mi je wystawiają za drzwi i nie ma nawet możliwości zapytać się jak było, bo następny, następny..

ciekawe czy jutro jeszcze wpuszczą, żebym mogła jej zmienić jeansy na getry, czy tylko pierwszego dnia można było wejść, bo papiery, a jutro wezmą za drzwi i do widzenia

w przedszkolu można odbierać od 14:45, byłam wcześniej to drzwi zamknięte

Dzięki Dziewczyny za wsparcie :ymhug:

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 01 wrz 2020, 19:15
autor: niesia2708
martonia, może podpytaj Pani o jakiś kontakt. U nas można napisać mail lub na messenger

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 08 paź 2020, 16:41
autor: martonia
U nas dzisiaj było pasowanie, w trakcie dnia, bez rodziców. Niestety Małą ominęło, bo w tym tygodniu jest w domu z kaszlem :(

Re: Pierwszy dzień w przedszkolu

Post: 13 sty 2021, 14:14
autor: martonia
Zapytam tutaj. Kiedy przedszkola dają info o wakacyjnych dyżurach. Dzwoniłam, ale nie potrafią jeszcze powiedzieć co zdecyduje UM. Z Waszego doświadczenia kiedy jest taka informacja. Musze w pracy podać plan urlopu..