Strona 1 z 1

Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 14 sie 2013, 22:32
autor: Blue
Jak wytłumaczyc dziecku,ze bedzie musialo chodzic do innego przedszkola,opuscic swoje kolezanki,kolegow,ciocie..?
Jak pomoc dziecku odnalesc sie w zgranej grupie,gdyz bedzie to od wrzesnia grupa 4 latkow a wiec dzieci ktore w wiekszosci znaja sie z zeszlego roku?Powodem jest przeprowadzka...Jak zminimalizowac w glowie 4 letniego dziecka zachodzace zmiany?
Utrudnieniem jest to ze bedzie chodzic do przedszkola w aktualnie zamieszkiwanej dzielnicy,a nie tej do ktorej sie przeprowadzamy,wiec tu i tam bedzie nieco wyalienowana...Mloda narazie jest odwazna,ale dziecko 4 letnie nie dokonca jest chyba swiadome co to znaczy zamieszanie zwiazane z przeprowadzka.Niestety zarowno zmiana przedszkola jak i przeprowadzka naklada sie w 1 czasie czyli na wrzesien :(

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 15 sie 2013, 0:03
autor: malaJu
Blue, częściowo AgaGrusiecka odpowiedziała na to w innym wątku a tu na końcu tekstu:
http://www.lodzkiemamy.pl/index.php/dzi ... y-eksperta

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 15 sie 2013, 15:41
autor: AgaGrusiecka
Blue, odpowiem na to pytanie trochę z innej strony. Ja w sowim przedszkolu mam grupy mieszane wiekowo. Co roku część dzieci odchodzi do szkoły, a w ich miejsce przyjmujemy nowe. Nie zawsze są to dzieci 3-letnie, znajdują się tu także dzieci 4-, 5- i 6- letnie, które z różnych przyczyn zmieniają przedszkole. Te dzieci od początku są otaczane troskliwą opieką nauczycielek i swoich rówieśników. Nasze "stare" przedszkolaki mają za zadanie wszystko im pokazać, powiedzieć jakie są zasady (mimo, że i tak robimy o tym zajęcia). Zdarzają się rotacje w grupie w ciągu roku - ktoś się przeprowadza, na jego miejsce przychodzi nowe dziecko. I uwierz mi, po tygodniu nie zgadłabyś, które dziecko jest nowe :) Maluchy szybko nawiązują relacje, fantastycznie się ze sobą bawią.
Dla Twojej córci to będzie nowa sytuacja, ale wcale nie tak stresująca jak dla Ciebie :) Macie nowe mieszkanie, nową okolicę, tyle ciekawych miejsc do poznawania :) Nowe ciocie (czy panie w zależności od przedszkola), nowe koleżanki i nowi koledzy - to wszystko jest fascynującą przygodą. W nowym przedszkolu są inne zabawki... W takim klimacie prowadź rozmowy z córką.
A pierwszego dnia pozwól jej założyć ukochaną bluzeczkę, wziąć ukochaną zabawkę. Koszulka z bajkowym nadrukiem czy przytulanka będąca postacią z jakiejś bajki, to fantastyczny pretekst do podjęcia rozmowy czy zabawy :)
Głowa do góry! Będzie dobrze :)

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 15 sie 2013, 21:22
autor: Blue
Aga-dziekuje za odpowiedz.Pomysl z ulubiona bluzka jest swietny,nawet juz wiem co wybierze moje dziecko ;)
Tak,to prawda-ja to wszystko bardziej przezywam niz ona.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 16 sie 2013, 3:15
autor: lmyszka
My mielismy namiastke takiej zmiany w lipcu kiedy to specjalnie aby poznal miejsce zapisalismy Wiktora. Jest to przedszkole do ktorego ma byc przeniesiony. Uwazam ze przedszkole popelnilo blad gdyz dali go do grupy najstarszej idacej do szkoly od wrzesnia. Mimo iz mlody polubil przedszkole to serce mi sie lamalo jak mowil, ze nie ma przyjaciol :( na szczescie byla 2 dzieci ktora sie z nim bawila.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 16 sie 2013, 9:33
autor: AgaGrusiecka
Dzieciaki naprawdę szybko klimatyzują się w nowych warunkach. Jeżeli tylko są otoczone życzliwością. W wieku przedszkolnym dopiero uczą się nawiązywać kontakty społeczne. Może Was to dziwić, że przedszkole, które było ukochanym, bardzo szybko zostanie zapomniane, ale tak jest w świecie małego dziecka. Przyjrzyjcie się temu na podstawie bajek, np. z Mini Mini. Dziecko uwielbia jakąś bajkę (np. Mysię), ogląda ją codziennie i nagle zmieniają program. Dziecko przez kilka dni będzie pytać o swoją bajkę, ale zaczyna oglądać inne, kolejna bajka staje się ukochaną. Jak po pół roku włączycie mu znów Mysię, to często nawet nie pamięta tytułu, bohaterów...
Uważam, że nie ma potrzeby chodzić z dzieckiem wcześniej, np. w czerwcu czy lipcu. Wrzesień i tak rządzi się swoimi prawami :) W lipcu z reguły nie robi się zajęć, gdyż jest to czas, kiedy przychodzą różne dzieci (również z innych przedszkoli), na różny okres czasu (niektóre tylko na kilka dni).
Imyszka Wiktor na pewno znajdzie sobie przyjaciół w grupie, do której będzie chodził od września.
Moje własne dziecko też buntuje się przed zmianami, które będzie miał od września. Będzie chodził do tego samego przedszkola, do tej samej grupy, tylko zmieniają salę i wszystkie panie. Ale ja wiem, że polubi je tak samo jak te poprzednie :)

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 28 sie 2013, 10:01
autor: lmyszka
Udało sie, dzwonili z przedszkola na Bałutach. Mamy przyjść podpisać umowę >D
Czyli dołączam do grona zestresowanych przed 1.09 jak to mój syn poradzi sobie z aklimatyzacją, zwłaszcza, ze nie będę mogła byc z Nim bo muszę zająć się małym i nie dam rady Go zaprowadzić czy odebrać.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 28 sie 2013, 14:40
autor: Blue
Imyszka gratuluje, do mnie tez dzwonili z waszego przedszkola ze Jula się dostała, bo jak pisałam ci na priv jedno z końcowych mieszkań do kupna było w twojej okolicy i obstawiłam kilka przedszkoli. ehh zaraz zacznę żałować, że jednak nie wzięliśmy mieszkania na Marysińskiej :( fajną masz tą okolice, park, basen, żłobki, przedszkola, markety...my też od poniedziałku zaczynamy nowe przedszkole tzn. państwowe tu w mojej okolicy, wiec z nowego mieszkania trzeba będzie Młodą wozić. PS. A robisz jakieś pożegnanie w starym przedszkolu? Ja z Tesco właśnie wróciłam z 6 bombonierkami dla kadry, a jutro chyba jakieś cukierki albo ciacha kupie to młoda w piątek dzieci poczęstuje. A może jakieś rady od naszego eksperta wychowania przedszkolnego jak milo zakończyć przedszkole? Z tel pisze i dużo literówek sorki


Poprawiłam pisownię - Patrycja11

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 28 sie 2013, 19:47
autor: Deco-Ania
Nasz Antoś też zmienia przedszkole. Na razie idzie "gładko": wie, że od poniedziałku pójdzie do innego przedszkola niż w ubiegłym roku, wie, że będą nowi koledzy, nowe panie. Zawsze jak przejeżdżamy obok to mówi: Moje nowe psedskole. Ale jak będzie w poniedziałek - zobaczymy.

Natomiast dzisiaj zadzwoniła do mnie Pani z przedszkola, które mam niemal pod blokiem - Antoś był tam wpisany na listę rezerwową i zwolniło się miejsce. Ale nie zdecydowałam się. Wiem - dla mnie byłoby znacznie wygodniej. Ale Antoś na tyle oswoił się już z zaplanowaną zmianą, że nie chciałam znów wprowadzać zamieszania. Trudno - "poświecę się".

Nieco odbiegając od tematu:
AgaGrusiecka pisze: Nowe ciocie (czy panie w zależności od przedszkola)

No właśnie - jak podchodzicie do tematu? Dla mnie - to zawsze są panie, nigdy ciocie. Dla mnie wydaje się to właściwsze.
Cioć ma już dużo, bo nawet część znajomych to "ciocie" - i tu też mam dylemat czy na pewno to dobre podejście.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 28 sie 2013, 21:06
autor: AgaGrusiecka
Blue pisze:jak milo zakończyć przedszkole?

Inwencja zależy od Was:) Ja jako nauczycielka ucieszyłabym się z laurki czy jakiegoś rysunku. Czegoś, co Julka zrobi własnoręcznie i od serca :) Albo, jeśli macie chwilkę, same upieczcie te ciasteczka :) Na zakończeniu roku u synka nie byłam, bo pojechałam ze swoimi dzieciakami na Zielone przedszkole. Mój mąż kupił wszystkim czterem Paniom czekoladki (bo mój syn rozstaje się ze swoimi Paniami), więc to też jak widać dobry i sprawdzony sposób :)
Deco-Ania pisze:Dla mnie - to zawsze są panie, nigdy ciocie.

Nasza Dyrekcja też podchodzi do tego w ten sposób. I ja podobnie :)

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 28 sie 2013, 21:19
autor: Blue
Aga-dziekuje za odpowiedz:)Te laurki fajny pomysl,moze namowie mloda by cos jako dodatek do czekoladek stworzyla.Na ciacha nie mamy czasu,mam grafik juz do wtorku wlacznie zaplanowany prawie na kazda godzine...

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 29 sie 2013, 9:52
autor: Bian
Deco-Ania pisze:No właśnie - jak podchodzicie do tematu? Dla mnie - to zawsze są panie, nigdy ciocie. Dla mnie wydaje się to właściwsze. Cioć ma już dużo, bo nawet część znajomych to "ciocie" - i tu też mam dylemat czy na pewno to dobre podejście.

Hania póki co chodzi do żłobka i dla niej panie tam to jednak ciocie. One o sobie też tak mówią. Nie wiem na ile takiemu małemu dziecko jest łatwiej jak słyszy, że idzie "do cioci", a nie "do pani". Wydaje mi się jednak, że dziecko spędza w żłobku/przedszkolu na tyle dużo czasu, że mocno się przywiązuje do opiekunek i jakoś tak chyba przyjemniej jest jak może mówić "ciociu", a nie "proszę pani".

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 29 sie 2013, 15:57
autor: Blue
U nas tez są ciocie.
Ja chyba lubię problemy. Nie jestem w 100% pewna czy zmienimy jednak przedszkole. Mam tyle obaw,a poza tym czemu rezygnować z czegoś co jest po prostu dobre? Mąż jest bardziej za tym żeby nie zmieniać, chociaż oboje wiemy o co chodzi - o czynnik ekonomiczny.Bo za zmiana przedszkola na państwowe przemawia jedna prosta rzecz-płaci się mniej, a w naszej sytuacji przeprowadzkowo (większe mieszkanie = większe opłaty) -remontowej to istotne. Ale dowozić i tak trzeba będzie, dzieci w grupie mniej, koszt wyżywienia niewiele mniejszy w państwowym itp. Tylko pytam siebie czemu ja dziecku w głowie zamieszałam zamiast najpierw powinniśmy my dorośli coś na 100% postanowić. To po prostu było tak, że rekrutując przez Formico byłam prawie pewna, że się nie dostaniemy bo tyle się mówi o przepełnionych przedszkolach, a jak już się młodą dostała, to zaczął się "problem"- zmieniać czy nie. Ogólnie nie zdziwiłabym się jakbym jeszcze w poniedziałek rano zastanawiała się do którego przedszkola młodą zaprowadzić :) Myślimy dalej,dobrze ze jeszcze kilka dni jest.

Poprawiłam pisownię - Patrycja11

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 30 sie 2013, 12:39
autor: Blue
My się raczej wypisujemy z tego wątku, bo decyzja na teraz jest taka, że jednak nie zmieniamy przedszkola.
Poza oczywistymi faktami, że przedszkole jest po prostu fajne i sprawdza się, a co do opieki nie mam żadnych zastrzeżeń, to przemawiają jeszcze inne drobne rzeczy. Przykładowo takie ze grupy są mniejsze, że ma tutaj 4 posiłki, a nie 3 jak w tym państwowym do którego się dostała, ze i tak za rok będę chciała zmienić jej przedszkole na jakieś w nowym miejscu zamieszkania by było bliżej (w tym roku nam się nie udało). Tak wiec zmieniać teraz, po to by za rok znów zmieniać, to już za dużo jak na 1 dziecko. A co do dziecka - przez 5 min była zawiedziona ze jednak nie idzie do nowego przedszkola, bo przecież razem je oglądałyśmy kilka razy itp... ale po 3 min zapomniała o wszystkim i przyjęła rzeczy takie jakie są. Dzieci są bardziej elastyczne w myśleniu niż dorośli... Zła jestem na siebie ze dziecku w głowie zamieszałam, bo mąż od początku był bardziej za tym, żeby jednak nie zmieniać przedszkola, ale ja zarekrutowalam na Formico, bo jakoś bałam się tego "czynnika ekonomicznego" i tego że potem łatwiej zmienić przedszkole z państwowego na państwowe (w razie jak w ciągu roku).

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 30 sie 2013, 18:38
autor: caixa
Blue, myślę, że dobra decyzja zwłaszcza, że w przyszłym roku znów czekałyby was zmiany. Dzieci rzeczywiście szybko się przystosowują do nowych sytuacji.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 31 sie 2013, 19:12
autor: MamaŻaby
Ja mam problem ze swoim przedszkolem - to nie ja zmieniam je ale ono dokonuje zmian mnie.
Już tłumaczę - Żaba chodziła w zeszłym roku do grupy pierwszej - mieszanej 3- i 4-latków. Miała swoje ulubione koleżanki i ukochaną ciocię. Uczyli się w swoim własnym tempie i było fajnie. Żaba cieszyła się od września znów spotka się ze swoimi przyjaciółmi.
Wczoraj dowiedziałam się, że dyrekcja odgórnie zdecydowała o przeniesieniu wszystkich 4-latków z tej grupy (6 dzieci) do grupy czwartej (razem z innymi dziećmi przeniesionymi z innych grup). Będzie to grupa łączona 5- i 6-latków. Jako że moje dziecko jest grudniowym 5-latkiem będzie tam jednym z najmłodszych dzieci. A od przyszłego września wszystkie te dzieciaki przejdą do szkoły lub zerówki, czyli znów trafi do nowej grupy z nowymi dziećmi i nową opiekunką.
Martwi mnie, że Żaba dotychczas nie uczyła się z podręcznika a wtej grupie tak będzie. Pozostałe dzieci będą na innym poziomie z angielskiego i w ogóle będą zróżnicowane jeśli chodzi o wiedzę (bo np. 6-latki będą doświadczone o 2 lata przygotowania przedszkolnego).
Takich rzeczy się nie robi. Czuję się oszukana i pominięta. W dodatku usłyszałam, że liczy się dobro całego przedszkola i nikt nie będzie się przejmował moją córką jako jednostką.
Chciałam przenieść córkę do innego przedszkola przy kwietniowym naborze bo generalnie nie byłam zadowolona z tego przedszkola ale nie chciałam robić tego córce z uwagi na jej przywiązanie do grupy i ulubionej cioci a tu taka niespodzianka....

Odradzam przedszkole nr 163 na Widzewie

Zastanawiam się czy teraz nie próbować zmienić tego przedszkola ale pewnie nie ma na to szans. A na prywatne nas nie stać ::(

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 01 wrz 2013, 17:10
autor: AgaGrusiecka
MamaŻaby, ładnie Ci odpowiedzieli, nie ma co. Z tego co wiem w wielu przedszkolach poucinali etaty i być może to jest przyczyna przenoszenia dzieci do innych grup. Możesz jeszcze obdzwonić lub obejść okoliczne przedszkola i podpytać, czy jest jakaś szansa na przepisanie dziecka. Może trafisz na kogoś bardziej ludzkiego :) A jeśli nie, pewnie też będzie OK. Do tej pory Żaba nie pracowała w podręczniku, ale pewnie jej poprzednie nauczycielki przygotowywały jakieś karty pracy. Jeśli córka będzie potrzebowała dodatkowego wsparcia, jest jeszcze czas na pracę indywidualną z dzieckiem. Poproś również o wskazówki do pracy w domu. Spójrz na to z innej strony: Twoje dziecko przy starszych dzieciach być może szybciej posiądzie wiedzę i umiejętności potrzebne w szkole :)

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 02 wrz 2013, 7:56
autor: Blue
Caixa - no tak,w kontekście dużych zmian przeprowadzkowych itp. to faktycznie będzie u nas jedna rewolucja mniej, więc też myślę, że to rozsądna decyzja. Może nie jest idealna bo też ma wady, ale jest rozsądna.

MamaZaby - faktycznie przedszkole odstawiło wam niezły numer :/Ja bym jednak zostawiła córkę w tym przedszkolu gdzie chodzi. Przy starszych dzieciach ma szanse więcej się nauczyć, a podejrzewam że z racji tego że jest młodsza, wychowawcy nie będą od niej wymagać tyle co od starszych dzieci. A poza tym wiesz jak to jest, czasem młodsze dzieciaki są bystrzejsze od starszych, kto wie czy twoja Żaba to nie ten typ, jeszcze możesz się milo zaskoczyć i być dumna :) Poza tym zmiana przedszkola to spora rewolucja, myślę że nawet może wprowadzić większe zamieszanie w głowie dziecka niż przejście do starszej grupy. Dobrze ze nie przechodzi całkiem sama.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 02 wrz 2013, 15:32
autor: AgaGrusiecka
Podstawą w pracy z dziećmi jest indywidualizacja, szczególnie w przypadku dzieci w wieku przedszkolnym. Tak, jak piszę Blue,
Blue pisze:czasem młodsze dzieciaki są bystrzejsze od starszych

Praca indywidualna z dzieckiem to również praca z dzieckiem zdolnym. Jeżeli nauczycielka podczas obserwacji dziecka zauważy zdolności czy predyspozycje w jakimś kierunku, powinna je rozwijać. I tak np. jeżeli 4 latek interesuje się literkami, to uczymy go literek, jeżeli 6 latek potrafi dodawać i odejmować w pamięci w zakresie 100, to rozwijamy zdolności matematyczne, a jeśli dziecko ciekawie planuje pracę plastyczną, dba o szczegóły, ładnie rysuje, to uczymy go nowych technik plastycznych, dajemy inspiracje, przygotowujemy do udziału w konkursach :) Zasada jest prosta: dziecko w przedszkolu ma się bawić i poprzez zabawę rozwijać. Żadne dziecko nie może się w przedszkolu nudzić :)

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 03 wrz 2013, 19:17
autor: MamaŻaby
AgaGrusiecka pisze: Spójrz na to z innej strony: Twoje dziecko przy starszych dzieciach być może szybciej posiądzie wiedzę i umiejętności potrzebne w szkole :)

AgaGrusiecka bardzo dziekuję za odpowiedź.
Twój argument został też podniesiony przez dyrekcję przedszkola i tylko on jeden do mnie przemówił.
Córka poszła do nowej grupy. Porozmawialiśmy z nią przez weekend i chyba nam się udało bo nie mogła się doczekać. Póki co jest bardzo zadowolona. Dobrze że chodzi z innymi dziećmi ze swojej starej grupy bo nie czuje się osamotniona. Trzymają się razem.
Ale będę trzymała rękę na pulsie. Raczej jej nie będę przenosić ale będę interweniować w razie najdrobniejszych problemów.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 23 lip 2014, 9:44
autor: mama_szymka
U nas też niestety zmiany... Ale zmiana żłobka, jak wytłumaczyć to dwulatkowi. Zmieniamy żłobek od sierpnia, a we wrześniu się przeprowadzamy a potem na świat przyjdzie siostrzyczka Szymona. Niestety życie jest reżyserem i to "ono" zadecydowało, że wszystko dzieje się na raz. Sama jest przerażona tym wszystkim, a co dopiero mój dwulatek. Najgorsze jest to, że on od jakiegoś czasu nie chce w ogóle chodzić do żłobak (dziś płacz taki, jakiego nie było nigdy, nawet w pierwszych tygodniach, a ja wyłam razem z nim). Także nie chcę nawet myśleć co będzie za 2 tyg jak zmieni dzieci, panie i samo miejsce... Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić. Dodam, iż nie mogę go zostawić w domu, ponieważ mam ciążę zagrożoną a nie miałby kto mi pomóc. A "wczasy" od żłobka np.tydzień z mamą raczej nie poprawią naszej sytuacji, przynajmniej tak mi się wydaje...

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 23 lip 2014, 11:05
autor: AgaGrusiecka
mama_szymka, jeśli Szymek ostatnimi czasy źle znosi pobyt w żłobku spróbuj się dowiedzieć, czy nie stało się coś, co mu się nie spodobało, może się czegoś przestraszył. Czasami z pozoru błahe wydarzenia w oczach maluchów urastają do rangi ogromnego problemu. Porozmawiaj z opiekunkami jak zachowuje się w ciągu dnia, czy jest może jakieś dziecko, które go ostatnio uderzyło, zabrało zabawkę? Najgorsze co możesz robić, to płakać razem z nim. Maluch wtedy myśli, że Ty też uważasz, że dzieje się coś złego. Wiem, że trudno nad sobą zapanować. Możesz się wypłakać kiedy on już jest w grupie, a przy nim bądź stanowcza, uśmiechnięta i podkreślaj same pozytywy bycia w żłobku.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 24 lip 2014, 8:58
autor: mama_szymka
Dziękuję za odpowiedź. Rozmawiałam z opiekunkami, twierdzą że nic się nie wydarzyło. Podobno w ciągu dnia zachowuje się normalnie. Co do płaczu, płakałam już na schodach i w domu:) także nie przy nim... Dziś też nie chciał iść ale jakoś obyło się bez łez... Nie wiem jak to będzie od sierpnia, starma się mu już mówić o nowych kolegach i zabawkach, ale nie wiem ile z tego do niego trafia...

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 24 lip 2014, 9:00
autor: mama_szymka
Zwłaszcza, że raczej nie będę mogła wejść z nim "na grupę" bo podobno będzie gorzej. Ale przecież on w życiu tam sam nie wejdzie. Poza tym nie będzie się czuł odrzucony? Zaburzam mu przecież poczucie bezpieczeństwa? nic i nikogo tam nie zna...

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 24 lip 2014, 9:12
autor: Malwina
mama_szymka, ja z moim Mateuszem przylepką, maminsynkiem też nie mam zamiaru wchodzić do grupy. Mam wrażenie, że przeciągnie to okres adaptacji. Ja na początku będę prowadzała go na 2-3 godziny, później na 5 godzin i ostatecznie na cały dzień :)

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 24 lip 2014, 9:26
autor: lmyszka
U nas w żłobku pierwszy miesiąc adaptacji jest z rodzicami :| I w sumie nie wiem czy to dobrze. Z Wiktorem nie miałam możliwości być bo tamten żłobek tego nie praktykował i chyba nawet lepiej. A tu, zobaczymy ...

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 24 lip 2014, 9:48
autor: mama_szymka
No właśnie tutaj też nie ma takiego zwyczaju, poza tym w sierpniu będą też dzieci z innych żłobków i ogólne zamieszanie, dlatego też nie chcą, abym rozbijała im pracę. W obecnym żłobku okres adaptacyjny trwał tydzień. Przychodziło się z dzieckiem na 3 h, potem w drugim tyg już chodził sam ale też na 3-4h. Ten tydzień był o tyle fajny, że mógł poznać samo miejsce (i ja przy okazji ;;) ) bo i tak był "przylepiony" do mnie i musiałam wychodzić ukradkiem. Tutaj wiem, że też by tak było i nie miałoby to sensu, tylko tyle, że nie zna budynku, grupy, ludzi i o to się boje, że takiego wyjącego go zostawię?! Szymon nie należy do jakiś wielkich przylep, ale jest dość absorbujący. Trzeba z nim wszędzie iść, bawić się, albo chociaż siedzieć "przy" jak on się bawi. Cięzko mi coś zrobić jak jesteśmy sami, nawet we własnym domu. A co dopiero w obcym miejscu. Nawet jak jesteśmy z dziadkami to on zawsze musi robić c"coś" albo ze mną albą z mężem. Z dziadkami nie ma opcji... Chyba, że nas nie ma..

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 24 lip 2014, 9:49
autor: mama_szymka
Mówię Wam ciężki przypadek... :lol: a niby jest dosyć samodzielny. I wszystko "chce sam" ale "bądź obok", ehh te dzieciaki

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 01 sie 2014, 16:34
autor: AgaGrusiecka
mama_szymka, daj znać jak Szymek sobie dzisiaj poradził w nowym żłobku. Mam nadzieję, że wszystko OK.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 07 sie 2014, 11:48
autor: mama_szymka
Niestety :( Dziś czwartek i co rano gorzej... ::( W poniedziałek zadziałał efekt szoku i obyło się bez płaczu, a zaczęło się od wtorku. Histeria zaczyna się już w aucie-płacze i krzyczy "mama". Mimo wszystko go prowadzę, niby staram się tłumaczyć, ale przez "ścianę płaczu" nie da się przebić kompletnie. Nie przedłużam, wprowadzam do sali i tyle. Wczoraj już mu dałam ulubionego misia, też niewiele pomógł. Nie pomagają tłumaczenia w domu, odbieram go też ja i wcześniej... Już sama nie wiem-nigdy takich problemów nie było. Rok temu lepiej to zniósł zdecydowanie. Panie mówią, że jak już się uspokoi i się go czymś zajmie to potem jest ok (co mnie pociesza), ale te poranki są straszne. Zastanawiam się, czy może będzie lepiej jak mąż go będzie zawoził. Może nie odczuje tego tak mocno, jak pożegnamy się w domu. A może właśnie będzie gorzej... sama nie wiem

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 07 sie 2014, 11:52
autor: mama_szymka
Przy okazji gratuluję dzidziusia i życzę, aby ciąża przebiegała spokojnie i bez żadnych "rewelacji" >D

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 08 sie 2014, 15:51
autor: AgaGrusiecka
mama_szymka, dziękuję :)
Może spróbujcie tak zrobić, żeby to mąż go zawoził. Współczuję Ci stresu. Trzymam kciuki, żeby wkrótce wszystko się ułożyło i Szymek chodził do żłobka z przyjemnością.
A powiedz mi, czy on chodzi teraz przez całe wakacje? Miał jakąś dłuższą przerwę od żłobka?

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 12 sie 2014, 9:20
autor: mama_szymka
Przerwy nie miał żadnej, właśnie dlatego żeby naszym zdaniem nie "odwykł" i nie zobaczył, że w domku może być fajniej :)

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 12 sie 2014, 9:31
autor: AgaGrusiecka
mama_szymka, może jest to po prostu zmęczenie. Wiesz jak to jest. My w pracy potrzebujemy urlopu, dzieci potrzebują wakacji. Z tego co wiem, dzieciom żłobkowym i przedszkolnym zaleca się miesiąc odpoczynku od placówki.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 16 mar 2015, 11:33
autor: maskotka
I dla nas nastały zmiany. Jutro Szymon idzie pierwszy raz do nowego przedszkola. W starym nie był już od trzech tygodni bo chorował, więc ma trochę przerwy. Bardzo się moje jak zniesie tą zmianę. Wydaje mi się, że jest dobrze na to przygotowany, ale i tak nastawiam się, że na początku będzie przez kilka - kilkanaście dni płacz. Ale wytłumaczyliśmy mu, że w nowym przedszkolu będą nowe panie, nowe dzieci, nowe zabawki. Był ze mną w piątek oglądać budynek z zewnątrz i plac zabaw, a dzisiaj jak podpisywaliśmy umowę to poszedł z tatą obejrzeć swoją salę i poznać panią i dzieci. Co prawda nie chciał wejść, ale przynajmniej sobie obejrzał. Wie też, że w nowym przedszkolu dzieci chodzą czasem na spacery i place zabaw i że w nowym przedszkolu nie ogląda się telewizji tylko ciągle można się bawić i dzięki temu wieczorem w nagrodę może obejrzeć jeden odcinek myszki miki więcej (zazwyczaj ogląda jedną myszkę miki 20 minu i jedną świnkę pepę 5 minu. Zawsze prosi o jeszcze jedną myszkę to teraz będzie miał w ramach przekupstwa ) Do tego wie, że tutaj są zajęcia taneczne i z gimnastyki. Pokazywaliśmy mu też zdjęcia i filmiki które to przedszkole ma na swojej stronce i fb. Zauważył też dzisiaj, że mają w sali dywan w ulicę więc to go kupiło Tłumaczyliśmy też że w sali będzie trochę mniej dzieci niż w starym przedszkolu dzięki czemu będzie ciszej (nie lubi hałasu) i pani będzie miała dla niego więcej czasu. No i jeśli nie będzie chciał to nie musi chodzić tu spać. No zasadniczo same superlatywy Mówi, że chcę tam iść, a do starego przedszkola już nie. Liczę na to, że obędzie się bez dramatów. A nawet jeśli to to dla jego dobra. W końcu się przyzwyczai.
My zmieniamy na inne przedszkole na naszym osiedlu bo pierwszego jesteśmy bardzo niezadowoleni (szczegóły opisałam w wątku viewtopic.php?f=121&t=118 ) więc nie szykujemy jakiegoś specjalnego pożegnania. Jutro idę zabrać jego rzeczy i poinformować o tym fakcie przedszkole (jeszcze nie wiedzą, że już do nich chodził nie będzie bo dość nagle udało nam się załatwić inne). Zastanawiam się tylko czy powinnam iść do pani dyrektor i powiedzieć co spowodowało, że go przepisuje. Kobitka na zebraniu (jednym jedynym organizacyjnym na początku września) wydawała się na prawdę w porządku, jakby kochała dzieci i swoją pracę. Momentami myślę, że może ona jest po prostu nie świadoma co się u niej w placówce dzieje. Jak myślicie powinnam iść czy tylko bez słowa go wypisać i zabrać rzeczy?

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 16 mar 2015, 11:52
autor: malaJu
maskotka, ja bym poszła i powiedziała. Z punktu widzenia szefa to ważne, by wiedzieć, nawet jesli to mało przyjemne. Ludzie nie mówią, bo nie chcą ranic, boją się konfrontacji etc, a skąd szef ma wiedzieć? Może przeczuwać, ale nie oszukujmy się - nie jest w stanie wszystkiego dojrzeć, bo nie miałby czasu na inne rzeczy, tylko w klasach siedział.

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 16 mar 2015, 11:58
autor: Misiak
maskotka, fajnie, że tak przygotowujesz syna. Na pewno dzięki temu bedzie mu łatwiej.
W sytuachi jaką opisujesz ja na pewno poszlabym do dyrektorki. Co prawda nie sądzę, że nie wie co się dzieje, ale może coś jej to uzmyslowi, może będą jakieś zmiany. Dla mnie nie so pomyślenia wszystko co opisalas w tamtym wątku, a najbardziej brak korzystania z placu zabaw który jest do dyspozycji i siedzenie przed tv!

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 16 mar 2015, 12:29
autor: kasieńka 85
maskotka, ja też podałabym przyczynę rezygnacji z przedszkola.
Życzę szybkiej adaptacji do nowego przedszkola >D

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 16 mar 2015, 14:31
autor: 19anioleczek92
kasieńka 85 pisze:maskotka, ja też podałabym przyczynę rezygnacji z przedszkola.
Życzę szybkiej adaptacji do nowego przedszkola >D

Dokładnie,przecież nie możemy MY rodzice bagatelizować tego co spotyka NASZE i inne dzieci również...

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 16 mar 2015, 14:37
autor: AgaGrusiecka
maskotka, dyrektor, któremu zależy na dzieciach i wizerunku przedszkola na pewno zapyta o przyczynę zmiany placówki. Ja bym powiedziała. Czy coś z tym zrobi, jej sprawa, ale pomyśl, że w tej grupie są jeszcze inne dzieci, którym dzięki szczerej rozmowie z dyrekcją możesz pomóc.
Mam nadzieję, że Szymon szybko polubi nowe przedszkole :)

Re: Zmiana żłobka/przedszkola

Post: 18 mar 2015, 15:47
autor: maskotka
No więc my już po zmianie. Szymon dzisiaj drugi dzień był w nowym przedszkolu. Wczoraj wrócił zadowolony szczególnie, że okazało się, że ma w grupie kolegę z którym chodził do starego przedszkola, a którego rodzice już wcześniej podjęli decyzję o zmianie. Pierwszego dnia po śniadaniu byli na spacerku i na placu zabaw, a potem mieli koncert (raz w miesiącu jest koncert i raz w miesiącu filharmonia w przedszkolu), po koncercie obiadek i zaraz po obiedzie go wczoraj odebrałam więc nie załapał się już na angielski i rytmikę ;) Dzisiaj natomiast też byli na spacerku i jako, że został już normalnie do 15.30 to brał też udział w angielskim i gimnastyce. Wczoraj nie bardzo chciał wejść do klasy i pani musiała go wnieść natomiast dzisiaj też bez zbytniego entuzjazmu, ale wszedł już sam z panią za rękę. Ponoć w grupie dobrze sobie radzi i nawet bawi się z dziećmi :) Jak na razie jestem bardzo zadowolona ze zmiany i cieszę się, że przechodzi ona tak łagodnie.
A co do starego przedszkola to wczoraj zaniosłam podanie o rozwiązanie umowy, ale pani dyrektor nie zastałam, jednak zostawiłam swój numer telefonu i poprosiłam o kontakt. Pani dyrektor zadzwoniła jakieś pół godziny później i poprosiła o spotkanie. Jutro do niej idę i przy okazji odbiorę rzeczy Szymona. Dostaliśmy propozycję zmiany grupy na inną w ramach tej samej placówki (jednak to z przyczyn oczywistych nie wchodzi w grę) i pani dyrektor brzmiała jakby na prawdę była w szoku, że takie rzeczy się u niej dzieją. Albo jest świetną aktorką, albo na prawdę nic nie wiedziała. Jeszcze jestem ciekawa jak jutro przebiegnie ta rozmowa.