FORUM Łódzkich Mam

Zainspirowana zdolnościami Uli, nasunęło mi się pytanie, co wg standardów 3-latek, 4-latek powinien wiedzieć, umieć itp?
AgaGrusiecka, z góry dziękuję za odpowiedź;)

Podzielę swoją wypowiedź na poszczególne sfery rozwoju, będzie łatwiej. Najpierw trzylatek:
ROZWÓJ RUCHOWY
bez problemu biega, podskakuje, kręci się w kółko, kuca, wspina się na drabinki, zjeżdża na zjeżdżalni; ze schodów schodzi stawiając nóżki na przemian; jeździ na trójkołowym rowerku; potrafi ustać chwilkę na jednej nodze; rzuca piłkę, łapie ją (choć nie zawsze), potrafi naśladować czyjeś ruchy, potrafi czworakować (chodzi na rączkach i stopach, nie kolanach).
ROZWÓJ MOWY
Mówi w sposób zrozumiały dla otoczenia, choć zamienia jeszcze głoski, niektórych nie wymawia, może mówić niegramatycznie. Buduje zdania proste i złożone. W wypowiedzi pojawia się czas przeszły. Potrafi zadawać pytania.
ROZWÓJ POZNAWCZY
Dziecko rozumie proste polecenia kierowane indywidualnie i do grupy (choć z grupą może być jeszcze problem). Potrafi skupić isę na danej czynności przez kilkanaście minut. Buduje z klocków wieże,mosty. Trzylatek potrafi zaśpiewać krótką piosenkę, powiedzieć wierszyk, jest ciekawy świata, zadaje pytania o interesujące go problemy. Potrafi ułożyć prostą układankę. Wie do czego służą przedmioty codziennego użytku. Radzi sobie w prostych sytuacjach problemowych (np. podstawia krzesełko, żeby zdjąć zabawkę z półki). Wie, że niektórych rzeczy nie da się naprawić, np. potłuczonego talerza. Potrafi liczyć do 3 (wiem, że większość dzieci potrafi nawet do 10, ale tu chodzi o to, że liczy i rozpoznaje ilość przedmiotów, wie, że to jest jeden miś, to dwa, a nie np. liczy przedmioty do 7, a zapytany ile jest, odpowiada, że 8). Rozumie pojęcia mało, dużo. Potrafi segregować przedmioty według wyraźnej cechy, np. koloru, kształtu.
SAMODZIELNOŚĆ
Trzylatek potrafi samodzielnie korzystać z toalety (nie zawsze potrafi wytrzeć pupę, ale próbuje). Sprawnie posługuje się łyżką, a nawet widelcem. Prawidłowo trzyma łyżkę (nie całą garścią). Potrafi się rozebrać, założyć większość ubrań, choć nie radzi sobie jeszcze z przewracaniem na prawą stronę, zapinaniem guzików, wiązaniem sznurowadeł.
MOTORYKA MAŁA
Zaczyna dominować jedna ręka. Dziecko trzyletnie potrafi nawlekać duże korale, zapinać duży guzik. Rysuje koło, próbuje kolorować, choć robi to niestarannie. Rysunki zaczynają być mniej przypadkowe, choć dorosłemu trudno odgadnąć co na nich jest Z reguły dziecko potrafi powiedzieć już co narysowało. Uczy się prawidłowego chwytu kredki. Potrafi ugniatać ciasto, masy plastyczne, robi z mas wałeczek. Próbuje używać nożyczek, choć jeszcze idzie mu to dość ciężko.
ROZWÓJ SPOŁECZNY
Trzylatek mówi o sobie w pierwszej osobie liczby pojedynczej, czyli ja zrobiłem, a nie Jaś zrobił. Wie jak ma na imię, jakiej jest płci. Interesuje się innymi dziećmi, z reguły potrafi nawiązywać kontakty rówieśnicze. W zabawie dominuje jeszcze tzw. "zabawa równoległa", czyli np. chłopcy bawią się autami niby razem, a jednak każdy oddzielnie. Zaczynają się pojawiać zabawy tematyczne, np. w dom. Trzylatek potrafi rozstać się z rodzicami na kilka godzin Najczęściej potrafi
O trzylatku tyle. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam, choć nie mam przy sobie żadnej ściągi. We wrześniu w każdym przedszkolu poddajemy dziecko obserwacji. Zaznaczamy jej wyniki w specjalnie skonstruowanym arkuszu. Dzięki temu wiemy jak pracować z danym dzieckiem, określamy mocne i słabe strony całej grupy, co też jest nam potrzebne do planowania zajęć, bo jak wiadomo, trzeba pracować nad słabszymi stronami, wykorzystując potencjał grupy
O czterolatku napiszę jutro, bo dziś już mam wstręt do klawiatury

AgaGrusiecka pisze:O czterolatku napiszę jutro, bo dziś już mam wstręt do klawiatury

Niemożliwe . Super podsumowanie. Moim subiektywnym zdaniem u nas wszystko w normie.

AgaGrusiecka, ja już dziękuję i czekam na opis czterolatków. No i podziw, że pisałaś bez ściągi:)

Z nieznacznym opóźnieniem (mam malowanie w domu ) przechodzę do opisu 4-latka.
ROZWÓJ RUCHOWY
Czterolatek to mały żywioł. Biega, skacze, chodzi tyłem, wspina się na wszelkie przeszkody, podskakuje obunóż i na jednej nodze, wskakuje do obręczy, chodzi po linii z zachowaniem równowagi. Jeździ na trójkołowym rowerku, hulajnodze.
ROZWÓJ MOWY
Dziecko mówi zrozumiale dla otoczenia. Może pojawiać się głoska "r". Nie ma jeszcze głosek "sz", "rz", "cz", "dż". W tym wieku dzieci mają już dość bogaty zasób słów. Zadają milion pytań, gdyż w ten sposób zdobywają wiedzę i podtrzymują rozmowę. Potrafią opowiedzieć historię z zachowaniem ciągu zdarzeń. Mówią, stosując reguły gramatyczne. Często tworzą neologizmy, gdy nie potrafią określić jakiegoś przedmiotu. Może występować jąkanie rozwojowe, tzn. dziecko zacina się przy mówieniu. Jest to spowodowane tym, iż chce powiedzieć dużo, poprawnie, a czasem nie może znaleźć w głowie odpowiednich słów. Nie należy dziecku zwracać na to uwagi, by nie poczuło, że ma jakiś problem.
ROZWÓJ INTELEKTUALNY
Czterolatek lubi eksperymentować, sprawdzać, doświadczać. W ten sposób buduje swoją wiedzę o świecie. Liczy do 5 i więcej. Tworzy zbiory. Potrafi układać szlaczki, powtórzyć prosty rytm ze słuchu. Zna kilka zwierząt. Częściowo potrafi uogólniać np. jabłko, gruszka i śliwka to owoce, a pies, kot i świnia to zwierzęta. Zna rolę pogotowia, straży pożarnej i policji. Wie, po co chodzimy do sklepu, lekarza, apteki. Znajduje wyraźne różnice w obrazkach, wie, który przedmiot nie pasuje do pozostałych.
SAMODZIELNOŚĆ
Czterolatek próbuje być bardzo samodzielny. Stara się wszystko robić sam, z różnym skutkiem. Jest bardzo zadowolony z efektów swojej pracy, nawet jeśli nie są imponujące.
MOTORYKA MAŁA
Dziecko w tym wieku rysuje za pomocą symboli. Oprócz koła pojawiają się proste kształty- linie, krzyżyki. W rysunku postaci pojawia się głowonóg. Ruchy dłoni są coraz bardziej precyzyjne. Dziecko potrafi ładniej, staranniej kolorować, używa nożyczek, wycinając po linii. Tu uwaga: najczęściej w tym wieku dziewczynki są lepiej rozwinięte manualnie niż chłopcy i chętniej wykonują te czynności. Dziecko, niezależnie od płci, jest dumne ze swoich wytworów, uważa, że są piękne i oczekuje pochwał.
ROZWÓJ SPOŁECZNY I EMOCJONALNY
Czterolatek lepiej orientuje się w zasadach obowiązujących w grupie i w różnych miejscach, jest zdolny do kontroli własnego zachowania i refleksji nad swoim postępowaniem. W tym wieku wzrasta potrzeba kontaktów społecznych. Dziecko chce być członkiem grupy, nawiązuje pierwsze przyjaźnie.
Jeśli nam się wydaje, że starsze dziecko powinno być bardziej posłuszne, to się mylimy. W tym wieku następuje kolejny bunt związany z kształtowaniem się własnego "ja". Dzieci często są przekorne (nam się może wydawać nawet, że są złośliwe ), gdyż zaznaczają w ten sposób swoją indywidualność, a wszelkie zakazy rodziców czy opiekunów traktują jak zamach na ich autonomię. W tym wieku też, nasze dzieci mogą stać się bardziej agresywne w stosunku do rówieśników. Walczą o swoje
Jednakże w porównaniu do 3-latków, częściej bawią się z rówieśnikami niż obok. Przeważają zabawy tematyczne. Czterolatki budują całą "otoczkę" do zabawy w sposób bardzo szczegółowy, np. bawiąc się autami, ustawiają je na parkingu w równych odległościach itp. Wyobraźnia w tym wieku jest nieograniczona, a granica między fikcją a rzeczywistością bardzo płynna, stąd pojawiają się w zabawach wyimaginowani przyjaciele, z którymi nasze dzieci prowadzą żywą konwersację. W tym wieku pojawia się również dużo lęków, np. przed ciemnością, zwierzętami, zniknięciem mamy. Mogą pojawiać się brzydkie nawyki: dłubanie w nosie, przeklinanie, ssanie palca, plucie. W ten sposób dzieci rozładowują napięcie.
Dziecko coraz lepiej rozpoznaje emocje innych. Samo jest raczej chwiejne emocjonalnie, potrafi przejść od śmiechu do płaczu czy agresji. Coraz częściej potrafi nazywać swoje emocje, próbuje panować nad swoim gniewem.
Jak same widzicie, z czterolatkami bywa ciężko. Wiem coś o tym, bo mam takiego małego indywidualistę w domu

Ale fajny temat

AgaGrusiecka, dzięki za podsumowanie.

A jak na tym tle wypada mój 4-latek?
Subiektywnie patrzeć chyba nie jest tak źle. Ale też nie idealnie oczywiście. Największe braki mamy zapewne w obszarach samodzielność i mała motoryka.
SAMODZIELNOŚĆ: w wakacje totalnie sie uwstecznił. A dziadkowie (jedni i drudzy) kompletnie nie pomagają. Przykład: obiad rodzinny. Mówię, że Antoś chyba zapomniał ostatnio jak się samemu je i widzę, że będzie problem po powrocie do przedszkola (nawet w domu mamy tablice motywacyjną z buźkami, gdzie oceniamy ten aspekt). A co robi babcia? - bierze wnusia na kolana i karmi. WRRRRRR
Ja (wyrodna matka) wychodzę z założenia, że nie karmię: tłumaczę, że ma jeść sam, motywuję, dopinguję. Ale jak nie je - to nie biegam po całym domu z widelcem. Trudno - zje jak zgłodnieje.
MAŁA MOTORYKA: tyły totalne. Rysowanie kredkami kompletnie go nie interesuje: bez znaczenia czy ma narysować coś samodzielnie, czy pokolorować rysunek. Woli obserwować jak ktoś rysuje. Natomiast da się namówić na farby. Lubi wycinać nożyczkami: co prawda niezgrabnie ale ciacha sobie.
ROZWÓJ SPOŁECZNY: zdecydowanie woli starsze dzieci niż te w swoim wieku
EMOCJE: na szczęście do opanowania, bo ja jestem cholerykiem więc w innym przypadku byłoby ciężko.

Deco-Ania pisze:MAŁA MOTORYKA: tyły totalne

Tak jak pisałam, chłopcy w tym wieku mniej się garną niż dziewczynki. Ale jest na to sposób. Jeśli lubi farby, to eksperymentujcie-malujcie palcami (na dużym arkuszu zawieszonym pionowo-ja przyklejam taśmą do kafelków w łazience), stopami, małymi gąbkami, zróbcie stemple z ziemniaków, czarodziejskie rysunki świecą (potem musi pomalować rozwodnioną farbą). Daj mu koraliki do nawlekania. Rozsyp fasolę lub groch i poproś, żeby pozbierał (3 paluszki w szczypce). Bawcie się ciastoliną, plasteliną, masą solną, ciastem. A potem weźcie kredki. Daj mu świecowe lub pastele i zróbcie odbijankę, tzn. połóżcie jakieś przedmioty pod kartkę i odbijcie je, zakolorowując kartkę. Niech zobaczy, że rysowanie i malowanie to też może być przygoda. Powodzenia

AgaGrusiecka pisze:Powodzenia

dzięki. Na pewno będziemy próbować.

Po lekturze stwierdzam, że z moimi czterolatkami wszystko w porządku:)
Pozostaje jedno "ale", w moim odczuciu największe - umiejętność pozostania bez rodzica gdzieś na kilka godzin...A może to ja mam z tym problem, też tak może być;)
A że to ich debiut przedszkolny to mam stresa, ale pocieszam się, że nie ja jedna będę się stresować;)
Poza tym zaczniemy przedszkole z trzy tygodniowym poślizgiem, bo jeszcze wakacje przed nami. Sama nie wiem czy to dobrze, czy nie że nie będą w grupie od początku.

AgaGrusiecka pisze:chodzi po linii z zachowaniem równowagi

AgaGrusiecka pisze:Może pojawiać się głoska "r". Nie ma jeszcze głosek "rz", "dż"

Poza tymi punktami powyżej Kaja wpisuje się nawet w standardy 4-o latka.
Najbardziej jestem dumna z jej rysunków. Potrafi już narysować postać (twarz ma oczy, uszy, nos, usta, włosy). I rzeczywiście każe się chwalić .
Najmniej rozwinięty jest rozwój ruchowy ale tu wiele się zmieniło w ostatnim czasie. Zasuwa na rowerku biegowym, rozpędza się bez strachu na hulajnodze a ostatnio przeszła całe drabinki bez pomocy. Jak na nią to duży wyczyn.

caixa pisze: u nas wszystko w normie.

u nas też

Moja niemal trzylatka większość norm spełnia. Muszę tylko popracować nad samodzielnością. Już od dwóch tygodni rozpracowujemy system samodzielnego ubierania się... Jesteśmy na dobrej drodze, by nadrobić "zaległości" (powiedziała ambitna mamusia...).

malaJu pisze:Moja niemal trzylatka większość norm spełnia.

mój Gabryś też, najgorzej idzie mu podskakiwanie, nie wspomnę o skakaniu na trampolinie

Czy to normalne, że czterolatek całkiem poprawnie sylabizuje? I to nie tylko wyrazy typu "oko", ale też 3 i 4 sylabowe. I jest to według niego całkiem fajna zabawa.

szaraczarownica pisze:Czy to normalne, że czterolatek całkiem poprawnie sylabizuje? I to nie tylko wyrazy typu "oko", ale też 3 i 4 sylabowe. I jest to według niego całkiem fajna zabawa.

Normlane

szaraczarownica, normalne

szaraczarownica, skoro oporny Dominik to robi to chyba normalne

Uffff, bo już się zaczęłam martwić Literki zna nieliczne, do pisania liter się nie garnie (z cyframi to co innego), a tu nagle sylabizowanie go kręci

calkiem normalne:)w niektorych ksiazeczkach dla 4latkow sa polecenia z pogrupowaniem wyrazow wg ilosci sylab.

Też mi się to wydaje normalne. Dianka robi to już od dłuższego czasu i nawet tu na forum Dziewczyny mi pisały, że to nie jest żadna wybitność

Moja córeczka ma dopiero 2 lata, ale bardzo szybko się rozwija. Z tego co czytam to czeka mnie jeszcze tylko zaszokowań

No nie które dzieci bardzo szybko się rozwijają.

No ale nie które dłużej, potrzeba na to czasu.