FORUM Łódzkich Mam

Kasieńka-zgadzam się z Tobą.

U nas w przedszkolu jest religia. Maja chodzi. Kontrolujemy co się tam dzieje i jeżeli będą ze strony katechety jakieś "nawoływania", pogadanki wiadomych treści - wypisujemy Maję.

U nas od początku są lekcje religii. Tzn przychodzi zakonnica i spędza czas z dziećmi na śpiewaniu ( gra na gitarze) i kolorowaniu rysunków tematycznych.
Z tego co Dominik opowiada są to fajne zajęcia dzieci je lubią.
Na szczęście na razie moje obawy co do zakonnicy uczącej religii się nie potwierdziły i oby tak zostało.
Zajęcia nie są obowiązkowe cześć dzieci z powodów wyznaniowych w nich nie uczestniczy.
O ile się nie mylę do grupy Dominika przychodzi 2 x w tygodniu. Dobrze że to poprzez zabawę przekazywana jest wiedza na poziomie dzieci bo Dominik więcej wyniesie z tej lekcji niż z niedzielnej mszy z której mało co rozumie...

Igor nie chodzi na religię w przedszkolu,ponieważ od razu na lekcji początkowej Pani przekazała dzieciom takie informacje ,że sama nie potrafiłam ich potem wytłumaczyć... Jezus umarł za nasze grzechy i został ukrzyżowany. Tak Pani przywitała dzieci na pierwszej lekcji... Nie muszę tłumaczyć jak Igor zareagował potem gdy na drugą lekcje poszedł musieli pokolorować obrazek i mieli zadaną pracę domową narysować kościół i przedszkole i opowiedzieć czemu trzeba chodzić "do tych instytucji". Po tej godzinie go wypisałam. W szkole mam nadzieję,trafi na lepszego katechetę etc.

Uważam, że religia powinna byc swiadomym wyborem osoby a nie przymusem ze strony rodzicow, bo oni wyznają to dziecko też będzie i koniec. W przedszkolu na pewno nie zapisalabym dziecka na religie, w wieku szkolnym pewnie bede starała mu sie wytlumaczyc czym jest religia, jak wygladaja zajecia i mały sam podejmie decyzje czy chce brac udzial.

Nie będę. Ja chodziłam bo wtedy trzeba jeszcze było chodzić. Teraz dzieci nie muszą, więc po co. Będzie chciała chodzić kiedys to zadecyduje sama