Strona 1 z 1

Ministerialny elementarz

Post: 17 kwie 2014, 20:11
autor: malaJu
Już jest link do pierwszej części:
http://www.naszelementarz.men.gov.pl/elementarz/

Jak Wam się podoba?

Mnie już się podoba, bo w książkowej klasie jest Ula i do tego jest blondynką ;)
Dobra, idę czytać dalej :)

Re: Ministerialny elementarz

Post: 17 kwie 2014, 22:19
autor: agnieszka19
Póki co wygląda to nieźle :)
Przejrzałam co prawda pobieżnie, ale miło się zaskoczyłam...

Re: Ministerialny elementarz

Post: 17 kwie 2014, 23:08
autor: malaJu
obserwuję reakcje ludzi i wcale nie jestem zaskoczona krytyką. Przecież wiadomo, że w Polsce każdy zna się na wszystkim. Jedno mnie tylko bawi - atak na jedno, jedyne zdanie - "Tola ma tablet". No przecież powinna mieć liczydło. B-)

Re: Ministerialny elementarz

Post: 17 kwie 2014, 23:27
autor: agnieszka19
malaJu pisze:"Tola ma tablet". No przecież powinna mieć liczydło.

A mnie się właśnie to spodobało.

Nie możemy uczyć dzieci w oderwaniu od rzeczywistości.
Tablety,smartfony to część naszego życia a jak będziemy udawać, że tego nie ma to dzieci będę uważały taki podręcznik za "starodawny", "nieprawdziwy"...

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 7:32
autor: Blue
Fajny,przejrzałam kilka stron.Od kiedy będzie go można kupić i jaka cena?Ten mi się podoba,bo jest wszechstronny,zadania roznorodne,nawet sportowe.

Dawniej dzieciaki uczyły się na Falskim (do dziś używany w domach i uważany za klasyk),jednakże wiele tekstów ma przestarzałych.

http://www.kup-ksiazke.pl/ELEMENTARZ-FA ... tAodcQwA7g

a ostatnio wprowadzono elementarze do nauki czytania sylabowego.
http://www.taniaksiazka.pl/elementarz-c ... wwodJTgA9Q


Taki mały off topic-dla mlodszych dzieciaków,któe jeszcze nie zaczęły edukacji szkolnej (lub zaczeły ale wciąż mają problem z literami),polecam abecadło Basi Badowskiej.Jest bardzo przejrzysty-jedna litera na 1 kartce.Kazdej literze towarzyszy jakies zwierzę by łatwiej ją było skojarzyc i wierszyk.Grafika w miarę OK,nie jest chaotyczna.Oczywiscie to calkiem co innego niz ten elementarz,ale naprawde pomaga przy literach dla mlodszych dzieci.
http://www.bookmaster.pl/abecadlo/badow ... 3819.xhtml

A do ćwiczeń w pisaniu liter polecam elementarz 6latka-z serii uniwersytet malucha,tez z polecenia go mamy,bo jest przejrzysty,to wazne by informacje nie byly podane chaotycznie na poczatku nauki.Lezy narazie w szafce u nas i czeka na swoją kolej.
http://aros.pl/ksiazka/elementarz-6-lat ... -malucha-2

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 7:41
autor: malaJu
Blue, on bedzie za darmo ;)

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 7:42
autor: Blue
Ju-no to fajnie:)

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 7:44
autor: malaJu
Blue, tyle tylko, że żywotność podręcznika przewidziano na ok. 3 lata, czyli uczymy dzieci szanować książki, bo potem wracają do biblioteki. Więcej napisała Justinaa: http://www.lodzkiemamy.pl/index.php/dzi ... podrecznik

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 7:48
autor: Blue
Ju-no właśnie na początku widziałam że "ten elementarz należy do" i miejsce na 3 dzieci.Poczytam zaraz artykuł justyny.Zasiedziałam się z Wami na lapku i młoda mi zjadła śniadanie :lol:

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 7:59
autor: Malwina
Mnie się podoba.
Jest ciekawie wykonany, nie oderwany od rzeczywistości, dużo zadań rozwijających kreatywność. Mało czytanek strikte dla dzieci, ale w następnych częściach się to na pewno zmieni, w miarę poznawania nowych liter :)

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 8:02
autor: Blue
Przeczytałam artykuł Justyny.Plus że ta 1 książka załatwia kilka książek naraz,czyli odciąża kręgosłup dziecka bo plecak lżejszy.Plus że bezpłatny.Trochę taki monopol wydawniczy,ale mimo wszystko wolę ujednolicenie podręczników niż rozstrzał od sasa do lasa w każdej szkole/obszarze.To prawda że nie ma naklejek i kolorowanek-ale to by eliminowało zywotność książki przez kilkoro dzieci.Zresztą,na naklejkach i kolorowankach pracuje się cały okres przedszkolny,a przeciez poza książką w ramach zajęć pewnie można zaproponować kolorowanki,naklejki itp.

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 10:05
autor: Justinaa
ja też pobieżnie przejrzałam i mi się podoba, ale naprawdę jestem ciekawa, jak będzie wyglądała po roku, lub dwóch użytkowania

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 13:26
autor: klara76
Justinaa pisze:ja też pobieżnie przejrzałam i mi się podoba

me too

Re: Ministerialny elementarz

Post: 18 kwie 2014, 17:45
autor: kasieńka 85
Justinaa pisze:naprawdę jestem ciekawa, jak będzie wyglądała po roku, lub dwóch użytkowania
i to też budzi moje wątpliwości.

Re: Ministerialny elementarz

Post: 20 wrz 2015, 16:48
autor: MamaŻaby
Dziewczyny ponieważ mam spore wątpliwości co do jakości kształcenia a właściwie poziomu wiedzy mojego dziecka po 3 latach nauki na rządowych podręcznikach, zastanawiam się nad wprowadzeniem w domu "dodatkoej" nauki na innych książeczkach. I trafiłam na takie publikacje
http://www.owocnaedukacja.pl/
Ktoś zna te książeczki? Warto kupić?
I w ogóle to co myślicie o tych książkach szkolnych? I o moim pomyśle dodatkowej domowej edukacji? Jedyny duży minus to brak czasu na inne aktywności, jeśli bym z Żabą pracowała w domu.

Re: Ministerialny elementarz

Post: 20 wrz 2015, 18:47
autor: agnieszka19
Ja w ogóle w zasadzie nie korzystam z tej książki- tzn z ministerialnego podręcznika.
Mamy zamówione dodatkowo książki z Nowej Ery i to na nich bazuje... Podręcznik ministerialny wykorzystuje tylko jak mi podpasuje do tematu a jest tam np. jakieś ciekawe ćwiczenie lub ilustracja... Słyszałam dużo opinie ekspertów dotyczących tego podręcznika i wielu błędów zwłaszcza w zakresie edukacji matematycznej, więc cieszę się, że tutaj są inne książki...

Re: Ministerialny elementarz

Post: 20 wrz 2015, 19:02
autor: kasieńka 85
Najsławniejszy błąd elementarza: Hubert ma harta =))))
Zaczynam przygodę z tym podręcznikiem. Póki co jest mi obojętny. Ale koleżanki narzekają na niego. Zdecydowanie bardziej na wprowadzenie go. Zresztą ja też widzę zmianę, na minus. W poprzedniej wersji do ksiazek mialam multibooka z Nowej Ery. Swietnego multibooka z interaktywnymi ćwiczeniami, filmikami, etc. Największą motywacja do pracy było podejście do tablicy.
Obecny multibook to parodia tego z czym pracowalam.

Re: Ministerialny elementarz

Post: 20 wrz 2015, 19:13
autor: Blue
MamaŻaby-ja nie znam tych książeczek,ale wyglądają ciekawie.Jakby ktoś chciał do domowej nauki,to tak jak już pisałam seria Tropiciele (cały pakiet) jest fajna-jest też dla 1,2 i 3 klasy.Ten pakiet dla zerówkowiczów był wszechstronny.


PS.Tu box dla klasy 1:

http://sklep.wsip.pl/produkty/tropiciel ... a-1-25257/

A te boxy z Nowej Ery dla klasy 1,które dziewczyny polecają,też fajnie wyglądają

Re: Ministerialny elementarz

Post: 20 wrz 2015, 19:31
autor: kasieńka 85
MamaŻaby, a może zamiast wprowadzać książkę spróbować nauki przez doświadczenie?

Re: Ministerialny elementarz

Post: 20 wrz 2015, 19:53
autor: MamaŻaby
Dziewczyny przede wszystkim dzięki za taki odzew :ymhug:
agnieszka19 pisze:a w ogóle w zasadzie nie korzystam z tej książki- tzn z ministerialnego podręcznika.
Mamy zamówione dodatkowo książki z Nowej Ery i to na nich bazuje..

Tak jak pisałam w innym wątku wychowawczyni Żaby bazuje tylko na tym podręczniku.
Blue pisze:seria Tropiciele (cały pakiet) jest fajna-jest też dla 1,2 i 3 klasy.

ja bym sobie z nim dała radę bez przygotowania pedagogicznego?
kasieńka 85 pisze:MamaŻaby, a może zamiast wprowadzać książkę spróbować nauki przez doświadczenie?

kasieńka 85, ale w jakim sensie? W jaki sposób? Ja jestem mało kreatywna w tematach na których się nie znam. I nie mam intuicji co jest dobre i właściwe a co nie. Więc zupełnie nie wyobrażam sobie prowadzić Żabę w taki sposób. I tak popełniam pełno błędów wychowawczych, nie mam do Żaby cierpliwości i generalnie uważam się za kiepską matkę. Nie chciałabym i na tym polu Żaby zniechęcić przez niewłaściwe postępowanie. A z książeczkami generalnie mamy do czynienia bo od zawsze właściwie coś razem robimy. Możesz mi coś podpowiedzieć? Chcę dla mojej córki jak najlepiej tylko często mi nie wychodzi :(

Re: Ministerialny elementarz

Post: 20 wrz 2015, 20:01
autor: kasieńka 85
MamaŻaby, tak szybko, chodziło mi o sytuacje ze zamiast pokazywać coś w książce można tego dotknąć, zaobserwować. Czyli takie nadpisanie tego co było w szkole.
Ja z Karolcią wykorzystuje codzienne sytuacje do eksplorowania świata. Np. podczas spacerow obserwujemy liście, ptaki. Szukamy w parku jarzębiny, wierzby, itd. Przy wspólnym pieczeniu ciasta, nauka miary wagi. Zamiast mówić o stanach skupienia wody, pokazać. To takie przykłady na szybko. I na pewno wiele osób to robi.

Re: Ministerialny elementarz

Post: 22 wrz 2015, 20:00
autor: Blue
Dowiedziałam się od nauczycielki,że dziecko...nudzi się na lekcjach,tak szybko pracuje :lol:
A tak na serio-tak myślałam,pisałam wyżej,że zadania wydają mi się łatwe w porównaniu z tym co robiła w zerówce.
Dostaliśmy propozycję,żeby dostawała dodatkowe kserówki z zadaniami (nie wiem czy na lekcjach czy w domu,ale chyba na lekcjach, bo w domu nie zależy mi zdecydowanie by ślęczała nad zadaniami,jestem za minimum pracy domowej).Nie wiem jeszcze co zdecydujemy.W każdym razie zaczęła tak konkretniej czytać.Bierze książkę i czyta sobie.Oczywiście wolno,mozolnie,ale chęci ma.To nie to samo dziecko co rok temu,ideałem nie jest i nie musi być,ale zmiana pozytywna.

Re: Ministerialny elementarz

Post: 23 wrz 2015, 10:25
autor: MamaŻaby
to ja mam jeszcze pytanie czy ktoś zna portal Squla
http://www.squla.pl/?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=b2s_parents2015
Dostałam reklamę w Librusie
I zastanawiam się czy warto wykupić dostęp? Dobre tam są ćwiczenia?

Re: Ministerialny elementarz

Post: 05 paź 2015, 13:11
autor: ola
Tak przy okazji Ministerialnego Elementarza ;)
Obrazek

Jeszcze obok Darka jest Ola, no ale nijak podoba do mnie :D

Re: Ministerialny elementarz

Post: 02 wrz 2016, 20:33
autor: Blue
Przejrzałam rządowe książki (tyle że do 2 klasy) i mają całkiem spoko tematykę.O wiele bardziej życiową niż suche czytanki ala Falski;)I to nie tylko moja opinia:)

Re: Ministerialny elementarz

Post: 03 wrz 2016, 3:02
autor: caixa
Nie mam doświadczenia ale moja mama kupiła małej elementarz Falskiego i od razu załapała czytanie. Nie wiem czy to kwestia wielkości liter, grafiki ale z innymi miała problemy. Teraz w wakacje czytała codziennie po jednej czytance, tak dla praktyki i szło jej super.
Ps. W ogóle jestem z niej dumna bo dopiero w tym roku będą się uczyć czytać tak naprawdę.

Re: Ministerialny elementarz

Post: 03 wrz 2016, 7:30
autor: Blue
Caixa-ja z kolei nie wiem jak Falski sprawdza sie w nauce czytania,bo moja mloda akurat zalapala szybko czytanie metoda sylabowa,rowniez zanim poszla do szkoly.Falski ma dobre opinie,wiec pewnie jest skuteczny.Natomiast tematyka jest przestarzala,zdecydowanie bardziej trafiaja do mnie wspolczesne podreczniki:)Te do 1 klasy tez byly ok.

PS.Elementarz z 1 klasy zdałam do szkoły (nie wykupiłam),ale tematyka zawierała m.in.bezpieczne przechodzenie przez ulicę,zdrowe odżywianie,nastroje i emocje,pomoc zwierzętom zimą,teatr,film, pory roku,wynalazki,rodzina,tradycje,sport,porównanie życia kiedyś i teraz,zwierzęta,planety,rośliny,malarstwo,kodeks klasowy,podróże,dni miesiąca i tygodnia (praca z kalendarzem) i dużo zagadnień na temat Polski (ostatnia część) oraz wprowadzenie do obeznania z mapami (również Europy).Dodatkowo wstawki ortograficzne,spółgłoski,samogłoski i pierwsze zasady ortograficzne.Naprawdę nie był zły ten rządowy elementarz,aczkolwiek nie wiem jak z nim pracowały dzieci jeszcze nie umiejące czytać,może było trudniej.Zagadnienia matematyczne też były w porządku-figury geometryczne,szeregi,zbiory,pierwsze równania,dodawanie na przykładzie monet,wprowadzenie do miar i wag,odległości,godziny,przemienność dodawania,rozkłady jazdy (pociągów),cyfry rzymskie,zadania z treścią.Przypomina mi Tropicieli.

Seria do 2 klasy to już nie elementarz jak w 1 klasie,wiadomo,ale też spoko,choć trudniejsza,widzę dłuższe teksty i bajki matematyczne.CDN

W 2 klasie w matmie widzę dodatkowo skalę termometru,coś jakby wprowadzenie do osi X i Y na przykładzie planu sali kinowej (rzędy itp),mnożenie,dokładniejszy plan dnia,bardziej szczegółowe pojęcie czasu,odległości,miar,wag,dzielenie,tabliczka mnożenia.Niektóre zadania z treścią trudne bo musiałam się zastanowić (!) :lol:
W innych książkach relacje z wakacji z rozroznieniem krajobrazu,niektóre znaki drogowe,ortografia, opisy zwierząt,prognoza pogody,przyroda,zajawka do szkolnej gazetki,energia elektryczna, woda,ekologia,rodzina (ta dalsza,drzewa geanalogiczne),dbanie o zęby,znowu tradycje,teatr,malarstwo,emocje,mapy,znow kodeks klasowy-to pierwsza część podręcznika (63 strony).Dodatkowo jest "Mój dziennik" (przypomina trochę "Książkę pod tytułem...")do wklejania,rysowania,trochę miejsca w niej na naukę i trochę na fantazję/wyobraźnię,też rozdział o kontynentach,moja książka kucharska,udzielanie pierwszej pomocy,zapiski młodego literata i miejsce na wpisy kolegów z klasy jak w pamiętniku:)Różnią się teraz podręczniki od tych za moich czasów.I co najważniejsze:dziecko lubiło z nimi pracować (w 1 klasie).Może jakaś płyta by się przydała dla uatrakcyjnienia,chociaz młoda jest z tych,że jak chce jakieś informacje znaleźć, to odpala internet.Krytyka danego podręcznika to wielka gra polityczna.Tak było zawsze,że wprowadzano nowe podręczniki bo poprzednie uważano za "przestarzałe" i nieadekwatne treścią.To wielki biznes,chęć monopolu i przeforsowania swoich racji.Dla mnie ważne jest czy dziecko lubi pracować z książką bez względu na całą (często negatywną) otoczkę.Jeśli lubi-jest OK.