FORUM Łódzkich Mam

Chciałam abyście się podzieliły informacjami jacy są wychowawcy Waszych dzieci.
Czy czujecie, że interesują się dziećmi, czy popiera je, broni?
Czy zna ich problemy, wie które z czym ma problemy i stara się je rozwiązać?

Narazie nie mam zastrzeżeń.Wyczuwam jak dotąd zdrowy rozsądek i brak stronniczości.Problemy zna-chwilowy hejt w klasie na jedno z dzieci został zatrzymany.

U nas też OK. Nasza zna dzieci od poprzedniego roku, bo uczyła ich angielskiego w III klasie. Jedyny "problem" to, że pracuje jeszcze w gimnazjum i pewne sprawy musi podporządkować tamtej szkole (np. całodniowe wyjścia z naszą klasą). Jednak problemy wychowawcze rozwiązuje na bieżąco jeśli się pojawią, w trudniejszych sytuacjach daje informację rodzicom. Póki co nie narzekam.

U nas niestety porażka. Mam wrażenie, że siee Pani wychowawczyni wypaliła. Jest od początku istnienia przedszkola, teraz ma grupę gdzie większość jest chłopaków i ewidentnie sobie nie radzi, wręcz dzieci rządzą nią.

lmyszka,

Moja córka ma dwie - taki system. Jestem zadowolona, choć nie odpowiada mi kilka spraw, np. to że dostają oceny, czy też nadmiar prac domowych. Czy tak miało być? A skąd! Miała wracać do domu jedynie z pracą pt. czytanie lektury. Czy zgłaszałam? A jakże. Ale nic to nie dało. No więc moja mama siedzi nad pracami (o czym wychowawczynie wiedzą, żeby nie było, że Ula sama taka zdolna i szybka, i dokładna), a cała rodzina obchodzi temat ocen i wyścigu szczurów szerokim łukiem.
W przedszkolu Leosia jest super, bo on kocha obie swoje panie i będzie płacz na koniec roku, oj, będzie. Uwag nie mam, zresztą, znam to miejsce i ludzi od lat, więc wybierałam bardzo świadomie.

malaJu, czas na trzecie. Miejsce w przedszkolu masz zagwarantowane

AgaGrusiecka, wypluj to

A u nas, hmm, mam pewne wątpliwości co do wychowawczyni Hani, tzn. uważam, że jak na nauczyciela edukacji wczesnoszkolnej jest za mało empatyczna i za hmm ostra. Jest konkretna, to dobrze, ale też trochę sarkastyczna i ironiczna, potrafi na dzieci krzyknąć i w ogóle rzuca do nich tekstami raczej jak do licealistów, no ale póki Ha za bardzo nie narzeka, to ja też nie