autor: Blue » 11 kwie 2020, 19:37
Jest też obwoźny skup książek-ale dają grosze (np.po 0,50-1zl za powieści,które nie są na topie).Plus-sami przyjadą,wezmą,podźwigają.Minus-placą malo i nie każdy chce wpuszczać ludzi do domu.
My przed przeprowadzką "zarobiliśmy"na książkach okolo 250zl-za calą górę książek (w kilogramach,w tym stare roczniki programistycznych męża oraz moje ze studiów i kursów sprzed lat).Ale to bylo pól sciany książek.Czego nie chcieli polozyliśmy przy śmietniku,bo biblioteki już wtedy zamknęli przez Covid-tam też można zostawiać na regale.Ewentualnie olx.
Antykwariat ok-pod warunkiem,że odliczyć od "zysku"koszt parkomatu (antykwariaty są glównie w centrum),czas,fatygę i dźwiganie.A i tak wezmą co trzecią książkę,więc potem znów dźwiganie do auta.Już to kiedyś przerabialiśmy.