Ja jeżdżę przyczepą kempingową tam gdzie chcę i gdzie mnie oczy poniosą
Nie wyobrażam sobie jeździć z jakimkolwiek biurem i trzymać się sztywno ich wytycznych tzn. plaża - hotel, ewent. dziś zwiedzamy muzeum, jutro wodospad etc. To nie dla mnie. Jestem wolnym człowiekiem i to mnie kręci na wakacjach
W tym roku chyba kierunek Chorwacja.