Strona 1 z 2

Rodzice chrzestni

Post: 13 lut 2013, 21:57
autor: Audiolka
Czym kierowaliście się, bądź też kierujecie przy wyborze rodziców chrzestnych dla Waszych dzieci? Czy są to osoby spoza rodziny (przyjaciele) czy może najbliższa rodzina (brat, siostra, kuzynostwo)?

Re: Rodzice chrzestni

Post: 13 lut 2013, 22:20
autor: rajeczka
W naszym przypadku chrzestni byli spoza rodziny..w tym momencie z chrzestną nie mamy kontaktu..no ale cóż, życie jest przewrotne i taka sytuacja mogła również wystąpić w rodzinie.Generalnie mam bardzo dużą rodzinę, więc jakikolwiek wybór wiązał by się z głupim gadaniem...czemu "on"lub"ona",,czemu nie ja?! więc wybraliśmy moją ,wtedy bardzo bliska znajomą i wspólnego bardzo dobrego kolegę.Chrzestny cały czas jest z nami w kontakcie,nie zapomina o gwiazdce czy urodzinach.. zawsze wypytuje o chrześnice, wiec jest na bieząco..a druga strona od roczku zero,nawet życzeń na swięta czy urodziny...wiec w domu przechodzę "gehennę" gdy wejdziemy na temat chrzestnej..że chociaż ja powinnam wyciągnąć rękę na zgodę ze względu na małą.Wyszło,że ani ja ani moja córka nie mamy milych relacji z naszymi"mamami chrzestnymi". Teraz wiem kogo bym wybrała:) i napewno byłby to ktoś z rodziny.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 13 lut 2013, 22:34
autor: misia-misia
U nas - rodzina i przyjaciele. Chrzestnym Mai jest mój brat a chrzestną przyjaciółka.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 13 lut 2013, 22:36
autor: martula_87
U nas zdecydowaliśmy się na naszych najbliższych znajomych.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 13 lut 2013, 22:40
autor: Frezja
Nam zależało żeby był to ktoś z rodziny i wykazywał zainteresowanie dzieckiem ,ponieważ ja nie mam rodzeństwa ustaliliśmy że będzie to rodzony brat mojego męża i żona męża kuzyna,w pierwotnej wersji chrzestną miała być siostra męża ale ze względu na brak zainteresowania Kubusiem zmieniliśmy decyzję,z tymi chrzestnymi to różnie bywa czasem osoba spoza rodziny lepiej sprawdza się w tej roli i nie mam na myśli tu prezentów bo niektórzy tylko na to liczą :roll: wybierając chrzestnych,utrzymywanie ciągłego kontaktu jest bardzo istotne,no i zaufanie do potencjalnych rodziców,ewentualność zaopiekowania się dzieckiem w razie jakiegoś nieszczęścia,w gruncie rzeczy wybór nie jest taki łatwy,ja bym się jednak chyba nie zdecydowała aby chrzestną lub chrzestnym została moja znajoma bądź znajomy bo z tymi przyjaźniami to różnie bywa,dzisiaj jest jutro nie ma,a rodzina do czegoś zobowiązuje choć nie ma reguły :roll:

Re: Rodzice chrzestni

Post: 13 lut 2013, 23:28
autor: Fuente
u nas jest problem...
Tzn na ojca chrzestnego na pewno weźmiemy brata męża i tu nie ma żadnych wątpliwości. Problem jest z matką chrzestną. Planowalismy moją przyjaciółkę, ale ponieważ ostatnio mocno się na nas wypięła, zmienilismy zdanie... teraz tylko musze jakoś to odkręcić, bo jakiś czas temu wspominałam jej że bierzemy ją pod uwagę. Podjęlismy decyzję że mamą chrzestną zostanie nasza wspólna przyjaciółka - moja i męża, która cały czas jest przy nas, bardzo nas wspiera i naprawdę czuję, że razem z nami przeżywa te 9 miesięcy. Niestety w rodzinie żadnej dziewczyny nie mamy. U nas problemu nie byłoby z ojcami chrzestnymi, bo kuzynów bliskich dalszych Ci u nas dostatek... tylko jakiś deficyt na dzieczyny w obu rodzinach :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 8:08
autor: lmyszka
Chrzestnymi Wiktora są nasi przyjaciele, w rodzinie mam bardzo mało młodych ludzi, z którymi nie ma żadnego kontaktu.
Będzie problem przy wyborze chrzestnych dla drugiego szkraba bo nie ma takich osób, które były by bliskie i obecne w naszym życiu na stałe.
Mamy jeszcze jednych bardzo bliskich znajomych ale łącznie bo to małżeństwo mają juz 6 chrześniaków. No nie dołożę im kolejnego

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 8:13
autor: martula_87
Frezja pisze:ja bym się jednak chyba nie zdecydowała aby chrzestną lub chrzestnym została moja znajoma bądź znajomy bo z tymi przyjaźniami to różnie bywa,dzisiaj jest jutro nie ma,a rodzina do czegoś zobowiązuje choć nie ma reguły

To ja to samo napisze o rodzinie, rodzony brat mojego ojca jest moim chrzestnym i po jego śmierci 12 lat temu nawet go nie widziałam taki super chrzestny z rodziny.Także z rodziną różnie bywa i co z tego żę mąż ma masę kuzynów których widzieliśmy tylko na naszym weselu nie wyobrażam sobie ich wziąśc na chrzestnych bliższy kontakt mam ze znajomymi.A mój rodzony brat cóż nie wierzący więc chrzestnym też nie mógł zostac.Także wszytko zależy od tego jaką masz rodzinę.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 10:58
autor: Fuente
martula_87 pisze:To ja to samo napisze o rodzinie, rodzony brat mojego ojca jest moim chrzestnym i po jego śmierci 12 lat temu nawet go nie widziałam taki super chrzestny z rodziny.

Moja chrzestna jest siostra mojego ojca... Podawała mnie do chrztu i tyle ja widziała. Nie znam w ogóle, bo sie wypieła na rodzinę. Chrzestnym jest przyjaciel moich rodziców, po tylu latach to już nie ta sama przyjaźń, ale chrzestny był na wszystkich uroczystościach, na każdych urodzinach, imieninach, dniu dziecka, aż do mojej 18. Potem był równiez na slubie.

Więc dla mnie nie ma reguły zupełnie. A czasem jest po prostu taka sytuacja, że nie ma kogo z rodziny poprosic tak jak u nas. Z Ojcem chrzestnym problemu nie będzie... A w rodzinie naprawdę nie mamy nikogo kto mógłby zostać mamą chrzestną, więc musimyb wybrać spośród znajomych :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 10:58
autor: kakonka
U nas wybór chrzestnej był trudny- ja mam 2 siostry, mąż 1. Bardzo chcieliśmy, żeby jedno z chrzestnych było ze strony mojej drugie ze strony męża (znajomych nie braliśmy pod uwagę w tej kwestii). I gdyby nie to, że u mnie w rodzinie nie ma w zasadzie facetów :P to chrzestną byłaby Puma :) a tak to chrzestną Filipka jest moja siostra a chrzestnym mąż Pumy :D co więcej to Oni byli również świadkami na naszym ślubie :D

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 11:23
autor: tulipan87
W naszych rodzinach z kolei jest deficyt facetów, więc był problem z ojcem chrzestnym. Chrzestną jest moja siostra, a chrzestnym pierwotnie miał być brat męża. Tyle, że
Frezja pisze:ze względu na brak zainteresowania(...) zmieniliśmy decyzję,

Mieliśmy jeszcze do wyboru mojego kuzyna, ale chcieliśmy, żeby jedno było z mojej strony, a drugie z męża. Stanęło na tym, że chrzestnym został narzeczony siostry mojego męża.
Teraz widzę, że lepszych chrzestnych nie mogliśmy wybrać - oboje spisują się na medal :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 11:27
autor: Frezja
tulipan87 pisze:Teraz widzę, że lepszych chrzestnych nie mogliśmy wybrać - oboje spisują się na medal :)

my też jesteśmy bardzo zadowoleni >D

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 12:13
autor: Bian
martula_87 pisze:To ja to samo napisze o rodzinie, rodzony brat mojego ojca jest moim chrzestnym i po jego śmierci 12 lat temu nawet go nie widziałam taki super chrzestny z rodziny.Także z rodziną różnie bywa i co z tego żę mąż ma masę kuzynów których widzieliśmy tylko na naszym weselu nie wyobrażam sobie ich wziąśc na chrzestnych bliższy kontakt mam ze znajomymi.A mój rodzony brat cóż nie wierzący więc chrzestnym też nie mógł zostac.Także wszytko zależy od tego jaką masz rodzinę.

W dużej mierze mogłabym się pod tym podpisać. O ile moi chrzestni są zainteresowani moim życiem, widujemy się, to chrzestny mojego męża widział go ostatnio na komunii (jest z rodziny). Dlatego mąż nawet go na ślub nie zapraszał.

Mój brat również jest niewierzący, z braćmi ciotecznymi mam kontakt luźny, większość z nich mieszka poza Polską. Mam tylko jedną siostrę cioteczną, która mieszka w Szkocji i do tego ma już trójkę chrześniaków. Jesteśmy dorośli i wiemy, że jak udałoby się nam spotkać raz w roku to byłby sukces.

Dlatego wybieraliśmy wśród przyjaciół. Oboje jesteśmy bardzo zadowoleni - moja przyjaciółka mieszka w Piotrkowie, widujemy się mimo to dość często, a ona rozpieszcza Hanię do granic możliwości :P Z kolei chrzestny mieszka w Białymstoku, więc naturalne jest, że widujemy się rzadziej, ale często do siebie dzwonimy, cały czas się interesuje.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 13:09
autor: martula_87
No i dodam że mój brat ma chrzestnego nie z rodziny jest to wogóle syn znajomej mojej babci.Ale powiem Wam że spisuje się na medal zawsze pamiętam nie tylko o moim bracie ale i o mnie.Był na moim weselu.
Dlatego w moim przypadku chrzestni z rodziny to tatalna porażka.
Dominik ma chrzestnych znajomych najbliższych którzy się nim interesują i nie chodzi tu o jakieś prezenty bo ja tego nie wymagam.Mam nadzieję że będą aktywnie uczestniczyc w jego życiu.Zresztą mam sama chrześniaka u koleżanki i zawsze staram się o nim pamiętac zadzwonic spotkac popytac co u niego.
A mąż ma chrześniaka w Kanadzie i mimo że to rodzina to nie ma jak utrzymywac ekstra kontaktów.

No a jak kiedyś zdecydujemy się na 2 dziecko to będzie mega problem naprawdę nie wiem co zrobimy o ile chrzestną wybiorę tak z chrzestnym będą niezłe kłopoty.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 13:11
autor: kasia_m85
My nie mieliśmy problemu wyborem trójki chrzestnych. U jednej córki moja siostra i mój brat cioteczny. U drugiej moja kuzynka i tu zaczyna się problem. "Powinien" być brat mojego męża, bo Bartek jest u niego chrzestnym i w końcu to najbliższa rodzina. Tyle tylko,że nie chcemy takiego chrzestnego- dziewczynki są od 2 miesięcy w domu a on dopiero 3 dni temu przyjechał na godzinkę je zobaczyć i to przy okazji, rodzony brat :roll: Mieszkają 80 km od Łodzi i na stwierdzenie "długo Ci zajęło dotarcie tutaj" powiedział,że nie był w Łodzi wcześniej. Także widocznie dziewczynki nie są warte przejechania tych 80 km. Pomijam fakt,że przyjechał sam... A my jak urodziła się jego córka to byliśmy tam często, prezenciki itp Mamy nauczkę, pewnie jeszcze jedno dziecko będą mieli to już tacy głupi nie będziemy.
Wracając do tematu to pewnie drugim chrzestnym zostanie mój drugi kuzyn (mój mąż nie ma już nikogo w rodzinie kto mógłby nim zostać). Chrzestni których wybraliśmy bardzo interesują się naszymi córeczkami, jak mogą to nas odwiedzają, często dzwonią itp, zresztą mamy na z nimi bliskie kontakty na co dzień, więc myślę,że nasze dzieci będą swoich chrzestnych bardzo lubić >D
Znajomych nie braliśmy pod uwagę, bo chociaż mamy świetnych przyjaciół to w życiu różnie bywa...

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 13:12
autor: Patrycja11
U nas w sumie wybór był dość prosty jeśli chodzi o chrzestną. Moja siostra oczywiście :D
Jeśli chodzi o chrzestnego mieliśmy parę typów z rodziny męża, ale stanęło na najbliższym nam siostrzeńcu mojego męża. Mamy z nim świetny kontakt, E. jest chrzestnym jego syna więc się cieszymy.
My również
kakonka pisze:znajomych nie braliśmy pod uwagę w tej kwestii
.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 14:30
autor: marciami
my się zastanawiamy. Znajomych nie chcemy, bo jak to napisała kasia_m85, różnie bywa...

Na 100% będzie moja siostra (chociaż wg babci mojego męża (cytat)"na pewno powinna być Kuby siostra, bo jest starsza, a twoja siostra to taka jeszcze młoda i nieodpowiedzialna."... ale powiedziałam, że na pewno nie i że szwagierka swoją rolę miała - była świadkiem na ślubie. Poza tym ona niezbyt jest zainteresowana jak na razie moją ciążą i Mikołajem.. była u nas raz...), a co do ojca chrzestnego - myślimy intensywnie, bo chcemy kogoś z rodziny męża, a tu deficyt chłopów :P Najchętniej wzięlibyśmy kuzynki męża - super para i fajnie się dogadujemy, ale on niewierzący ... Więc rozmyślamy nad jednym z wujków mojego męża :D

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 14:30
autor: mala_mk
Leny chrzestnymi są
kasia_m85 pisze:moja siostra i mój brat cioteczny


Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 14:55
autor: Bian
kasia_m85 pisze:chrzestni których wybraliśmy bardzo interesują się naszymi córeczkami, jak mogą to nas odwiedzają, często dzwonią itp, zresztą mamy na z nimi bliskie kontakty na co dzień, więc myślę,że nasze dzieci będą swoich chrzestnych bardzo lubić

Myślę, że to jest podstawa do wybierania chrzestnych :)

Wiele z Was napisało
kasia_m85 pisze:najomych nie braliśmy pod uwagę, bo chociaż mamy świetnych przyjaciół to w życiu różnie bywa...


Niestety życie pokazuje, że i w rodzinie drogi się mogą rozejść bardzo szybko i gwałtownie, dlatego dla mnie nie ma reguły. Bo wybieranie chrzestnych na siłę z rodziny to jakoś mi się nie widzi, a wiem, że są i takie przypadki.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 20:15
autor: kari
u nas chrzestnymi jest rodzeństwo męża, moja rodzina jest na jednym lub drugim końcu Polski, oni są najbliżej Filipa
co do chrzestnej brana była jeszcze pod uwagę kuzynka męża, ale ostatecznie stanęło na siostrze, wiem, że będzie można na nich polegać i o ile się nie rozjadą po świecie to będziemy mieli z nimi kontakt

Re: Rodzice chrzestni

Post: 14 lut 2013, 20:42
autor: kochecka
Maksa chrzestnymi są brat męża i moja dobra znajoma a dla małej pchełki już się głowimy. I chyba będziemy mieć problem z wyborem :roll:

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 lut 2013, 7:36
autor: Misiak
U nas nie było problemu- mój brat i siostra męża. Pewnie problem pojawi się przy ewentualnym drugim dziecku, i pewnie tu wybierzemy znajomych.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 lut 2013, 9:57
autor: caixa
kasia_m85, ja mogę się zgłosić na chrzestnego :lol: .

A na poważnie. U Kai chrzestnym jest mój brat i moja przyjaciółka (przyszła żona przyjaciela męża, z którą znam się ponad 20 lat). Póki co wszystko jest ok. :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 lut 2013, 10:26
autor: Malwina
U nas chrzestnymi są siostra męża i nasz przyjaciel.
Rezultat: chrzestna w ogóle nie interesuje się Maksem, Maks widzi ją tylko, jak spotkamy się raz albo dwa razy na rok u rodziców na obiedzie, albo u babci na wigilii. Inaczej chrzestnej by nie widział.
Chrzestny za to rewelacja. Potrafi zadzwonić, zapytać co u Maksa, jak był chory, to się interesował jego zdrowiem. Odwiedza go, pamięta o urodzinach, imieninach i wszelkich innych uroczystościach. Jak nas odwiedza z żoną i Synem, to zawsze się też z Maksiem wygłupia, tak że ten śmieje się do rozpuku. :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 16 lut 2013, 10:16
autor: niesia2708
Z chrzestną nie będziemy mieć problemu- moja młodsza siostra. Natomiast chrzestny- niestety tak łatwo nie będzie.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 16 lut 2013, 10:59
autor: malaJu
to ja dziwna jestem, bo mi nie zalezy na czestych kontaktach dziecka z chrzestnymi. a na prezentach i odwiedzinach w urodziny to juz wcale. w naszych rodzinach chrzetni to dobre duchy czuwajace na wypadek, gdyby cos sie dzialo zlego.
i tak, Ula ma chrzestna, moja kuzynke, mieszkajaca w Londynie. Chrzestnym jest mlodszy brat Iro. Na stale obecnie w Belgii.
Leos ma chrzestna moja bardzo dobra kolezanke, w zasadzie przyjaciolke tylko ja mam problem osobisty z nazywaniem niektorych relacji, ktora mieszka w Walii ( wlasnie nadaje z jej kanapy) a ojcem chrzestnym jest kolejny z mlodszych braci meza. tez daleko bo w Bieszczadach. i tak na urodzinach ulci bedziemy tylko my i babcie. no i ciocia audi z wojtkiem mam nadzieje >D

Re: Rodzice chrzestni

Post: 16 lut 2013, 11:43
autor: Audiolka
malaJu pisze: no i ciocia audi z wojtkiem mam nadzieje
młody mi windy nie odpuści - on uwielbia nimi jeździć :)

U Nas jest mój rok młodszy brat i siostra cioteczna Sławka. Ja nie mam co do chrzestnych jakichś większych wymagań, po prostu wybraliśmy osoby, które naszym zdaniem najbardziej nadawały się do pełnienie tej roli (nawet mimo tego, że brata kiedyś nienawidziłam :D. Jeśli będzie kolejne dziecko, to chrzestną będzie moja chrześnica (ma teraz 13 lat), a chrzestnym Sławka brat jeśli się zgodzi (na stałe mieszka w Anglii).

btw. jeśli chodzi o moje rodzeństwo, to wszyscy jesteśmy u siebie chrzestnymi :) moja siostra u syna starszego brata, starszy brat u córki tej siostry, młodszy brat naszego syna, ja u córki starszej siostry.
Jak w rodzinie pojawi się kolejne dziecko, nie będzie żadnego problemu z wyborem chrzestnych.
Natomiast np. u mojej mamy jest taka tradycja...mama ma chrzestnego, który ma syna. Chrzestną tego syna jest moja mama, a on znowu jest chrzestnym mojego brata młodszego. Jeśli będzie miał dziecko, to już ustalone że chrzestnym będzie mój brat :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 16 lut 2013, 12:02
autor: Bian
malaJu pisze:to ja dziwna jestem, bo mi nie zalezy na czestych kontaktach dziecka z chrzestnymi. a na prezentach i odwiedzinach w urodziny to juz wcale. w naszych rodzinach chrzetni to dobre duchy czuwajace na wypadek, gdyby cos sie dzialo zlego.

malaJu, ale z drugiej strony masz do chrzestnych swoich dzieci takie wyjątkowe zaufanie i wiesz, że jak coś się będzie działo, to od razu będą przy Was i Waszych dzieciach, nawet jeśli teraz są daleko.

Ja akurat jestem jak najbardziej za tym, żeby dziecko miało dobry i w miarę częsty kontakt z chrzestnymi i nawzajem, bo jednak brak kontaktu bardzo często osłabia więzi. Wiadomo, że nie jest to regułą, ale jednak dość często się zdarza.

Pamiętam jak chrześniak mojego męża był młodszy to często wołał do męża "tato!" i dodawał, że M. jest jego drugim tatą, takim od chrztu. Niesamowicie rozczulające to było, ale też świadczyło o tym, że jest między nimi taka specjalna więź. A jak w zeszłym roku mąż został chrzestnym synka swojej siostry, to pierwszy chrześniak się prawie obraził i trzeba mu było tłumaczyć, że chociaż wujek M. ma drugiego chrześniaka, to on jest nadal tak samo ważny :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 16 lut 2013, 12:07
autor: Audiolka
Bian pisze: A jak w zeszłym roku mąż został chrzestnym synka swojej siostry, to pierwszy chrześniak się prawie obraził i trzeba mu było tłumaczyć, że chociaż wujek M. ma drugiego chrześniaka, to on jest nadal tak samo ważny
miałam być chrzestną u syna brata, moja Natalka wpadła w histerie i powiedziała, że mnie nikomu nie odda. Bez kitu, dziecko nawet wymiotowało wtedy tak się przejęła tym. No ale miedzy mną a nią jest naprawdę bardzo silna więź i śmiało mogę powiedzieć, że od dnia urodzenia widuję ją prawie codziennie. Odrabiam z nią lekcje (obecnie jestem na poziomie 6 klasy, za rok idę do gimnazjum ), chodzi ze mną na mecze, w zasadzie nawet jak mnie wkurzy, to nie potrafię jej niczego odmówić.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 17 lut 2013, 22:16
autor: ava
U nas chrzestni będą wybrani z grona naszego rodzeństwa, ewentualnie ich mężów/żony. Na szczęście nie możemy narzekać na niedobór kandydatów - łącznie 4 siostry, 2 braci, 2 szwagrów i 1 szwagierka, z wszystkimi mamy dobry kontakt ::) Spoza rodziny w grę może wchodzić ewentualnie najlepszy kumpel mojego Męża. Z innymi znajomymi, nawet tymi najbliższymi, nie łączą nas tak bliskie relacje jak z rodzeństwem.
Zgodnie z przyjętym w naszych rodzinach zwyczajem jeden rodzic chrzestny będzie z mojej strony, a drugi ze strony Męża. Wstępnie myślimy o moim bracie i siostrze Męża.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 26 kwie 2013, 12:48
autor: Szizel
U nas kierowaliśmy się najbliższą rodziną z otoczenia czyli bliskimi ludźmi, zawsze dostępnymi dla naszej córeczki, a dobrze się złożyło bo u nas chrzestna to siostra męża, a brat mój to chrzestny. Jak będziemy mieć drugie dziecko to wtedy będziemy myśleć kogo.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 maja 2013, 16:08
autor: anett.k
U nas padło na naszą koleżankę i mojego kuzyna. Mąż ma co prawda trzy siostry, ale nie chrzczone. Ja natomiast jestem jedynaczką, mam co prawda kuzynki, ale kontakt mamy od imprezy rodzinnej do imprezy rodzinnej. Zapraszałam do siebie nie raz ale czasu dla mnie nie mają, dla znajomych maja go natomiast mnóstwo. Kuzynka z którą mam kontakt jest nie bierzmowana i nie brała ślubu kościelnego, więc odpada. Koleżanka natomiast ma z nami kontakt, lubimy się z nią i jej mężem, lubi Lenę, bawi się z nią, sama żartowała że ona chrzestną chętnie bo w rodzinie jej się nie szykuje i tak już sobie "wyżartowała".
Chrzestnym został mój kuzyn bo zawsze go chcieliśmy. mamy kontakt, lubimy się, on lubi dzieci.

Ja natomiast ostatnio zostałam poproszona na chrzestna do jednej z kuzynek od imprez rodzinnych. Nie odmówiłam bo dziecku się nie odmawia. Jeżeli oni chcą chrzestną z która mało czasu spędzają ich sprawa. A może odmówił im kto inny, kto wie:)
Albo to poprawi nasze stosunki i będziemy mieli kontakt, bo ja chcę kontakt z chrześniakiem, albo decyzja rodziców będzie nie trafiona.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 13 sie 2013, 11:32
autor: Allutka
Moja koleżanka wybrała mnie na chrzestną a nie należę do jej rodziny :) chociaż w sumie jesteśmy jak rodzina znamy się od kołyski, nasze mamy się przyjaźnią :) a pamiętam, że za nim urodził się mały miałyśmy takie chwilę, że się pół roku nie widziałyśmy ale nigdy nie traciłyśmy kontaktu ze sobą i zawsze mamy o czym rozmawiać :D Myślę, że trzeba wybrać najbliższe osoby dla siebie i oczywiście te które się nadają np: lubią dzieci :P :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 13 sie 2013, 12:50
autor: Malwina
Teraz chrzestnymi Mateusza będą moja kuzynka i mąż siostry mojego męża.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 31 sie 2013, 15:14
autor: niesia2708
U nas chrzestni już wybrani :) Chrzestną oczywiście będzie moja młodsza siostra :) Natomiast chrzestnym mąż mojej siostry ciotecznej. Jestem z wyboru bardzo zadowolona, bo wiem,że w razie czego Karolinka będzie mogła zawsze na oboje liczyć.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 27 kwie 2014, 21:47
autor: milencja83
Chrzestnymi Przemcia są: przyjaciel mojego Męża i jedna z moich sióstr. Jeśli chodzi o wybór to nie podlegał on dyskusji, od razu wiedzieliśmy kto będzie. Myślę, że to dobra decyzja :).

Re: Rodzice chrzestni

Post: 09 cze 2014, 9:08
autor: lmyszka
Nie zapeszając powoli powoli sytuacja się wyjaśnia :) Więc jest szansa, że na roczek ochrzcimy Kacpra :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 09 cze 2014, 10:12
autor: agnieszka19
Ja przy wyborze chrzestnych kierowałam się tylko i wyłącznie : tym że mają być to ludzie nam bliscy, godni zaufania i mieszkający niedaleko ( niby prozaiczny powód ale chciałam, żeby dzieci miały z nimi ciągły kontakt a nie 3 razy w roku).
I tak chrzestymi Natalki są mój brat i psiapsióła, a chrzestnymi Martynki mój kuzyn i moja bratowa :)

Z męża strony chrzestnych brak z prostego powodu- jedyny brat który moim zdaniem by był odpowiednim chrzestnym mieszka w Anglii...

Re: Rodzice chrzestni

Post: 09 cze 2014, 10:18
autor: Deco-Ania
agnieszka19 pisze:mieszkający niedaleko ( niby prozaiczny powód ale chciałam, żeby dzieci miały z nimi ciągły kontakt a nie 3 razy w roku).
A to wszystko zależy, bo my na przykład widujemy się z chrzestnymi naszych dzieci, którzy na co dzień mieszkają w okolicach Wrocławia ( a Olek dodatkowo pracuje w Niemczech), częściej niż na przykład z moimi kuzynkami/kuzynami czy nawet jedną z sióstr M.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 09 cze 2014, 10:34
autor: agnieszka19
Deco-Ania pisze:
agnieszka19 pisze:mieszkający niedaleko ( niby prozaiczny powód ale chciałam, żeby dzieci miały z nimi ciągły kontakt a nie 3 razy w roku).
A to wszystko zależy, bo my na przykład widujemy się z chrzestnymi naszych dzieci, którzy na co dzień mieszkają w okolicach Wrocławia ( a Olek dodatkowo pracuje w Niemczech), częściej niż na przykład z moimi kuzynkami/kuzynami czy nawet jedną z sióstr M.


I dlatego chrzestni musieli spełniać wszystkie 3 warunki a nie jeden z nich ;;)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 10 cze 2014, 18:07
autor: lmyszka
Decyzja podjęta. Wielki ciężar spadł mi z serca :) Chrzciny odbędą się w związku z tym w sierpniu, na roczek. Takie dwa w jednym, mniejsze koszty dla nas i dla gości bo zamiast dwóch imprez będzie jedna :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 11 cze 2014, 21:03
autor: kasia_m85
lmyszka pisze:mniejsze koszty dla nas i dla gości bo zamiast dwóch imprez będzie jedna

Dla Was na pewno, a dla gości to nie wiem- w końcu okazja podwójna to i prezenty podwójne >D

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 cze 2014, 13:55
autor: Bian
No i mamy chrzestnych dla Matyldy - szwagier męża i moja przyjaciółka :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 cze 2014, 17:15
autor: Emi
U nas chrzestnymi Adasia są mój brat i moja przyjaciółka, natomiast u Ani Moja kuzynka i bardzo dobry kolega :)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 cze 2014, 18:40
autor: kasieńka 85
U Karolci- mój brat i szwagierka, u Gabrysi-mój brat i przyjaciółka ;;)

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 cze 2014, 19:11
autor: lmyszka
I my możemy oficjalnie powiedzieć, że mamy chrzestnych dla Kacpra >D
Mąż mojej przyjaciółki i kari :ymhug:

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 cze 2014, 19:29
autor: Fuente
U nas przy drugim dziecku będzie nie lada problem- oczywiście znowu z chrzestną :evil: ...

Na chrzestnego chcemy poprosić mojego bliskiego kuzyna, natomiast chrzestnej nie mamy... Ogłoszenie chyba dam na olx (czy jak to sie tam teraz nazywa) :?
A tak na poważnie, jest pewien typ, ale jeszcze się zastanawiamy - na pewno nie będzie to dziewczyna z rodziny - bo takowej nie mamy...

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 cze 2014, 19:46
autor: agunia
U nas przy drugim bedzie mega problem z chrzestnym.Chrzestna bedzie moja najlepsza przyjaciolka,i moze nie bedziemy szukac chrzestnego na sile bo jest taka mozliwosc,ze tylko jedna osoba jest.Rozmawialismy z ksiedzem bo juz teraz mielismy problem,ale w koncu sie udalo.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 cze 2014, 22:22
autor: ava
agunia pisze:moze nie bedziemy szukac chrzestnego na sile bo jest taka mozliwosc,ze tylko jedna osoba jest
Ooo, to ciekawe, nie wiedziałam, że tak można.

Re: Rodzice chrzestni

Post: 15 cze 2014, 22:53
autor: Deco-Ania
ava pisze:nie wiedziałam, że tak można.
potwierdzam można.
W parafii, gdzie chrzciliśmy chłopaków nawet jest to napisane w informacjach dot. sakramentów.