Strona 1 z 1

Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 8:37
autor: Misiak
Jakie produkty kupujecie zawsze te same? Macie jakieś produkty, których nie zamienicie na żadne inne? Np u mnie w lodówce znajdziecie ketchup Pudliszki, nie kupuję innych. A z bąbelkami tylko Coca Cola, Fanta, Sprite, ewentualnie Pepsi, 7Up, Mirinda (ale wolimy zestaw pierwszy)... A jak to wygląda u Was?

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 10:12
autor: Marta
Dzemy Lowicz, innych nie toleruje, serek wiejski Piatnica, twarozek wiejski ze szczypiorkiem Jogo ( w UK nie mozna go dostac, nad czym bardzo ubolewam). I dla mojego meza Red bulle i coca cola lub coca cola cherry ;;)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 10:58
autor: ava
Eee, ja nie jestem "konserwatywna" w tych kwestiach ;;) Oczywiście zazwyczaj kupuję konkretną rzecz, np. masło Delma, woda Nałeczowianka, ale jesli akurat nie ma tego w sklepie, to bez problemów wrzucam do koszyka co innego. Mój Mąż podobnie. Tylko u Niego keczup zawsze musi być Tortex.

Inna sprawa jest z pieluchami i chusteczkami do pupy, tylko Dada/Pampers.

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 11:16
autor: malaJu
ava pisze:Tylko u Niego keczup zawsze musi być Tortex.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć fenomen tego produktu wśród mężczyzn? On ma feromony, środki uzależniające czy coś? Bo wszyscy bracia Irka kupują tylko ten, a do tego pochłaniają go w takich ilościach, że głowa mała.

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 12:14
autor: szaraczarownica
malaJu pisze:Czy ktoś może mi wytłumaczyć fenomen tego produktu wśród mężczyzn?

Ja nie potrafię, bo u nas Heinz ;)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 12:15
autor: Patrycja11
O matko temat dla mnie... Ja w tym przypadku jestem konsekwentna. Jest ich pewnie pełno ale kilka z nich..
Płyn do płukania tylko LENOR. Absolutnie nie może być żaden inny. Żaden!
Kolory tylko różowy-niebieski-żółty. Zakaz kupowania jakiegoś poza tą gamą kolorystyczną :D
Coca-cola. Tylko i wyłącznie.
Ketchup u nas hellmans, majonez zresztą też.
Szampon tylko Elseve.
Perfumy. Też mam dwa rodzaje "swoich" nie kupuje innych, nie testuje zapachów, nie wybieram. Mam swoje ulubione i nie mogą być żadne inne.
Koszule dla Emila tylko i wyłącznie Pako Lorente. Jeśli już ma w szafie to tylko tej firmy.
Muszę jeszcze pomyśleć co jeszcze ale mam tego dużo :)
Tata mój się ze mnie nabija zawsze jak warczę na niego i mówię mu drukowanymi literami jak ma coś mi kupić, bo on z tych "testujących nowinki" i nigdy nie może zrozumieć dlaczego ja mam upatrzone tylko wybrane produkty. :roll:

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 12:23
autor: malaJu
Z chemii i kosmetyków nie mam, bo albo nie chce mi się pamiętać, albo korzystam z promocji, albo jakiś produkt mnie rozczarował, obniżył loty, i szukam zamiennika. Jedynie, co kojarzę, to szampon zawsze Fructis czerwony, bo od innych mam łupież albo tłuste, cięzkie włosy. Iro dezodorant Adidas, kolor pomarańczowy.
Ze spożywki już więcej konserwatyzmu ze wzgledu na skład (im więcej czytam, tym mniej chcę kupić). Zakochana w EnerBio Rossmanna głownie tam się "stołuję". Do tego działy eko w supermarketach lub sklepy online. Orkisz Św. Hildegardy - niemieckie produkty - najlepsze! Ale tu trudno mówić o jednej konkretnej marce, bo jest kilka ulubionych, sprawdzonych produktów, jednak ich nazwy i tak Wam nic nie powiedzą ;)
Z normalnych rzeczy - Millicano Jacobsa, mleko Łaciate albo Wypasione, margaryna Flora Light, dżemy 100% Łowicza albo Light z Lidla, z Lidla też nabiał Pilos. Wędlina ze sklepu na dole (hahaha) albo Berlinki lub parówki z szynki chyba Sokołów.

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 12:25
autor: tulipan87
Ja też z tych konserwatywnych zakupowo :lol:
Makaron tylko Lubella, koncentrat pomidorowy Pudliszki, twarożek Piątnicy, płyn do naczyń Ludwik(czasem Fairy), proszek do prania Ariel, ręczniki i ściereczki kuchenne Zwoltex, pościel Cotton Word i tak mogę wymieniać i wymieniać. No i oczywiście dla męża
ava pisze:keczup zawsze musi być Tortex

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 13:30
autor: Marta
Patrycja11 pisze:Płyn do płukania tylko LENOR. Absolutnie nie może być żaden inny. Żaden!
Perfumy. Też mam dwa rodzaje "swoich" nie kupuje innych, nie testuje zapachów, nie wybieram. Mam swoje ulubione i nie mogą być żadne inne.

Oooo tak, u mnie tez tylko Lenor.
Perfumy - od lat mam swoje ukochane Chanel, maz uwielbia Gucci II, tylko niestety coraz trudniej je kupic
Do niedawna uzywalam tylko kremow i dezodorantow AA, jedyne, ktore nie podraznialy mojej skory, ale teraz eksperymentuje (nieraz z oplakanym rezultatem) ;;)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 13:32
autor: Patrycja11
Aaaaaaaaaa i kawa tylko Nescafe Espresso. Niestety ekspresu nie posiadam :(
I mleko tylko czerwone i tylko w butelce, bo kiedyś gdzieś czytałam artykuł, że w mleku Łaciate kobita znalazła mychę.. więc od tego momentu dyskwalifikacja całkowita >D

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 13:48
autor: Bian
My chyba nie jesteśmy pod tym względem konserwatywni, bo w dużej mierze kupowane produkty zależą od sklepu, do którego jedziemy. W zasadzie mamy chyba tylko kilka takich "ulubionych" produktów, których staramy się nie zamieniać na inne:
- płyn do naczyń - Fairy
- majonez - Kielecki (to ja :P)
- keczup - Kotlin, ew. Heinz
- serek wiejski - Jogo
- kawa - Tchibo Family (mąż)
malaJu pisze:Berlinki lub parówki z szynki Sokołów

Patrycja11 pisze:mleko tylko w butelce

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 13:58
autor: niesia2708
Bian pisze:- serek wiejski - Jogo

-keczup-Kotlin,
-kawa- Prima Finezja
- papier- Mola Familijna

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 20:31
autor: Misiak
malaJu, my też uwielbiamy Tortex... ale przerzuciłam nas na Pudliszki, bo ma lepszy skład. Ogólnie ja też raczej korzystam z promocji ale mam kilka produktów, które kupuję konsekwentnie. Oprócz tych wymienionych wcześniej dodam jeszcze: majonez Hellmans lub Winiary, serki homogenizowane Danio lub jakieś w Biedronce w podobnym opakowaniu (wyleciała mi nazwa z głowy), mleko zawsze kupuję w kartonie uht bo lubię mieć zapas. Musli crunchy w Biedronce, tam też najczęściej piersi z kurczaka. Napoje owocowe Costa. Czekolada najczęściej Terravita mleczna. Woda mineralna Muszynianka lub Nałęczowianka, ostatecznie Żywiec. Pieluchy Pampers, Dady już dawno nie kupowałam. Chusteczki nawilżane Fitti z Biedronki. Parówki Berlinki lub Wyborne z Biedry. I zazwyczaj warzywa Dawtona w puszce/słoiku. Herbata czarna tylko Remsey z Biedronki (oj dużo tej Biedronki:)). A sosy z papierka Knorr Fix (ze względu na przyjazny skład).

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 21:01
autor: Patrycja11
Misiak, twój post powinien po części znaleźć się w: "Co kupować w Biedronce " :lol:

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 05 sty 2014, 21:22
autor: Misiak
Patrycja11, :lol: oj tam oj tam >D

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 06 sty 2014, 21:06
autor: agnieszka19
Mam kilka takich rzeczy:
- szampon tylko garnier fructis
- tonik tylko clean&clear
- margaryna smakovita o smaku świeżego chleba
- parówki- hot dog
- pasztet tylko profi

Na razie tyle przychodzi mi do głowy, ale na pewno jest tego więcej...

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 06 sty 2014, 21:12
autor: Kurczak
U nas:
Ketchup zawsze włocławski
Twarożek Jogo
Dżem Łowicz
Makaron Lubella
Przecier pomidorowy Dawtona
Do smarowania tylko miksełko Łaciate

Mi raczej obojętne co jest jakiej firmy, często wypatruję promocji, ale A. jest strasznym konserwatystą zakupowym i niektóe rzeczy po prostu u nas nie przejdą.

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 06 sty 2014, 21:15
autor: malaJu
Kurczak pisze:Ketchup zawsze włocławski
lokalny patriotyzm ;) To jak u nas z jogurtami z OSM Sanok ;)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 06 sty 2014, 22:27
autor: ola
Z ciekawości się zagłębiłam w ketchup tortex -
malaJu pisze:Czy ktoś może mi wytłumaczyć fenomen tego produktu wśród mężczyzn? On ma feromony, środki uzależniające czy coś?
i chyba coś w tym jest - bo ma w składzie benzoesan sodu :)

http://vitalia.pl/artykul4971_Ketchup-ktory-wybrac.html

U nas wszystko zależy w jakim sklepie jesteśmy, czasami też lubię popróbować coś nowego, żeby sprawdzić czy lepszy od poprzedniego.

Ale papier toaletowy od dłuższego czasu króluje z Rossmanna :)
Ketchup to przeważnie Pudliszki rzadko Kotlin.
Majonez - Winiar
Masło - Osełka górska (czasami wymiennie jak jesteśmy w Biedronce - to Masło Osełkowe, bo po samo masło nie chce nam się jechać :D )
Dużo też rzeczy testujemy z Biedronki, bo tak blisko że aż żal brać auto, a spacer dobrze robi :)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 07 sty 2014, 8:01
autor: kasieńka 85
My jesteśmy przywiązani do:
-płynu do mycia naczyń-Fairy
-papieru toaletowego z Rosmana
-pieluch z Rosmana
-koncentratu pomidorowego Madero-Biedronka
-płynu do płukania E-dwupak w Biedronce
-ręczniki kuchenne z Biedronki
-chipsy i paluszki z Biedronki
-płyn do szyb z Biedronki
To tak na szybko. Wychodzi na to, że jesteśmy bardzo przywiązani do produktów z Biedronki.

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 07 sty 2014, 9:22
autor: Blue
My z kolei 90% zakupów spożywczo-chemicznych robimy w Tesco,więc ogółem mówiąc,jesteśmy lojalni wobec Tesco.
A kupujemy różne produkty,jeśli chodzi o dany asortyment,raczej testujemy niż się przywiązujemy.
Mój mąż jedynie-jeśli kupuje kawę-to tylko byleby Arabica była,Robusty nie lubi.Jego ulubiona to LaVazza,ale na codzień raczej nieco tańsze kawy wybiera.Hmm no jakby się zastanowić to mleko tylko w kartonie i przeważnie Łowicz albo Łaciate,płatki kukurydziane tylko i wyłącznie Nestle,bo te jedyne są chrupkie i dobre w smaku dla mnie.Dżemy głównie Łowicz.Piątnica dobra też jeśli chodzi o twarożki to fakt.Soki to mąż zawsze wybiera,bo on czyta składy (czego ja nie robię :p ) i ma na tym punkcie fioła by sok był dobry gatunkowo tzn nie oparty na wodzie i cukrze.Aha,kakao kupuję zazwyczaj takie z wiatrakiem w brązowym opakowaniu.Gazowanych napojów (kolorowych) praktycznie nie pijemy,jedynie mąż pije wodę mineralną gazowaną.
Nic więcej do głowy mi nie przychodzi-szampony,papiery toaletowe,mydła,pasty do zębów,proszki i płyny do prania-najróżniejsze.To samo z jogurtami,kefirami,śmietaną,serami,makaronami czy ryżami.Worki na śmieci od Tescowych po Jan Niezbędny-byleby mocne były i uchwyty miały.Bierzemy to co w promocji,to co wpadnie w oko lub to co mamy ochotę by zaryzykować i spróbować.
Na pewno są jeszcze jakieś "stałe" produkty,ale nic mi do głowy nie przychodzi akurat.

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 07 sty 2014, 11:00
autor: martula_87
U mnie sporo takich rzeczy tak na szybko co pamiętam;
płyn do wc tylko Domestos
płyn do mycia naczyń - Tymek
parówki - Pamso
podpaski- Always
pasta do zębów- Blend'a med
herbata - Lipton
mąka - Szymanowska
majonez - Motyl
balsam do ciała - Garnier najczęściej czerwony
musztarda - Kamis
ketchup - Hellmann's
płyn do płukania tkanin - ostatnio Silan fioletowy lub niebieski
krem do twarzy - Olay

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 07 sty 2014, 22:25
autor: Myski
Kurczak a gdzie obecnie można dostać keczup włocławski? Uwielbiam go, moim zdaniem jest najlepszy - kiedyś bywał w tesco, ale teraz trudno go dostać... Natomiast w zasadzie nie jadam innych jogurtów niż naturalne firmy Zott oraz pijam wodę mineralną Staropolankę średnionasyconą >D

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 8:23
autor: malulu
Myski pisze:Kurczak a gdzie obecnie można dostać keczup włocławski
w Łowiczu ;-) Zawsze jak jadę do rodziców, to robimy zapasy z keczupu, konfitur, soków oraz nabiału ;-)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 9:25
autor: agnieszka19
Myski pisze:Kurczak a gdzie obecnie można dostać keczup włocławski?

W marketach jest... Choćby w TESCO czy Carrefour...

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 9:34
autor: martula_87
agnieszka19 pisze:
Myski pisze:Kurczak a gdzie obecnie można dostać keczup włocławski?

W marketach jest... Choćby w TESCO czy Carrefour...

W Realu też jest ;;)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 9:41
autor: Myski
Dzięki dziewczyny, muszę poszukać. Choć tak jak pisałam - kilkakrotnie próbowałam w Tesco (bo kiedyś tam kupowałam) i nie było. Ale rozejrzę się dokładniej... ;;)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 9:51
autor: agnieszka19
Byłam w tesco w piątek i był na pewno :)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 10:03
autor: mietka
oj wiele mam takich ulubionych i jedynych "dozwolonych" rzeczy

kostki do zmywarki - finish quantum
płyn do zmywania - morning fresh
płyn do prania - persil (tylko niemiecki, nie kupuję w marketach)
płyn do płukania - lenor (jw)
odplamiacz - sil, amway - dzięki Ju :)
płyn do mycia parkietu - sidolux
pasta dla dzieci - elmex (z naszą eksperymentuję)
majonez - hellmans light
ketchup - macdonalds
masło - kerrygold
mleko - lidlowy pilos 1,5%
chusteczki - kleenex balsam
tusz do rzęs - clinique/lancome (inne mnie uczulają)
szampon - marc anthony wygrywa z gliss kurem nawilżającym
żel do mycia - body shop

sok dla dzieci z kranikiem jabłkowy 5 litrowy

nutella - tylko oryginalna, podobnie jak coca cola

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 20:28
autor: kari
Myski, i pownien być w Polo Market, bo ostatnio właśnie włocławski kupowałam

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 20:48
autor: Fuente
Parówki - wyłącznie Berlinki, ewentualnie Jedynki
Masło - Lurpak (jeśli jest w promocji), Masło z Warlubia
Antyperspirant- tylko Nivea
Musztarda- Kamis sarepska
Kukurydza- Bonduelle
Oliwki- Figaro
Szynkę- wyłącznie Litewską (co do firmy to różnie bywa)
Kabanosy - Sokołów gold (te cienkie)

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 21:25
autor: malaJu
Fuente pisze:Jedynki
to jednak nieco shit ;) Przynajmniej kojarze takie spostrzeżenia z czasów, gdy patrzyłam na ich skład. Chyba widziałam MOM.
update: nie mom, a skóry i tłuszcz:
Mięso 71 % (w tym mięso indycze 91 %, mięso wieprzowe 9 %), tłuszcz wieprzowy, woda, skóry wieprzowe, E325 Mleczan sodu, sól, białko sojowe, przyprawy, E316 Izoaskorbinian sodu, E250 Azotyn sodu.

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 21:33
autor: kakonka
kostki do zmywarki - fairy (od niedawna ale raczej wierna pozostanę:) )
płyn do mycia naczyń - fairy
płyn do prania - Ariel
płyn do płukania - lenor, silan, ewentualnie Obrazek
odplamiacz - vanish
płyn do mycia powierzchni zmywalnych- sidolux mydło marsylskie (jest genialny)
ketchup - włocławek, pudliszki (raczej nie jadam więc średnio mnie to interesuje)
antyperspirant- dla męża nivea dla mnie lady speed stick
kawa- jacobs cronat gold
nabiał- Pilos

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 21:42
autor: niesia2708
Fuente pisze:Parówki - wyłącznie Berlinki

To to samo co parówki z Biedronki....mają ten sam skład. Nie pamiętam jak się nazywają, ale na ogół stoją koło Berlinek.

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 21:59
autor: Misiak
niesia2708, Wyborne. Pisałam też o nich powyżej. Ją kupuję Berlinki jesli są w promocji, a jak nie są to właśnie Wyborne.

Re: Ja zawsze kupuję... czyli konserwatyzm zakupowy.

Post: 08 sty 2014, 22:05
autor: Fuente
malaJu, dla mnie parowki moglyby nie istniec, ale co ja poradze ze mój mąż uwielbia? A wybredny przy tym... Innych jak berlinki lub jedynki nie zje... To samo z wędlina, musi byc litewska i koniec ;)