Fajne te czekoladki
W tamtym roku sama upichciłam chłopakom ciasteczka serduszka, pewnie w tym roku też coś wymyślę, ale raczej jakieś muffinki bo mąż jest ich wielkim fanem ostatnio
Sesja też fajna, ale akurat niedługo po Walentynkach będzie sesja z okazji roczku Ani, to niepotrzebne tak blisko siebie czasowo...
Jeszcze jakaś poducha mi chodzi po głowie bo coś ostatnio narzeka że mało :/ Może coś wyhaftuję w klimacie i już
Zresztą my wychodzimy z założenia: żeby tak dbać o nasz związek by odczuwać każdy dzień (a chociażby wieczór gdy dzieci już śpią
tak jakby to były walentynki, więc ich samych nie spędzamy w jakimś bardzo wyjątkowym klimacie