autor: nieznajowa » 08 mar 2014, 0:23
Ja chodziłam z Ola w Bondolino (ergonomik), znajomi noszą w Manduce. Nosidła tzw turystyczne to dla mnie porażka - ciężkie same w sobie, dziecko w nich wisi i się kiwa...
Ola rok temu (3,5 roku) już dawała radę bez problemu sama na takiej półdniowej wycieczce z podejściem, w tym roku mam nadzieje, że będzie jeszcze lepiej.