FORUM Łódzkich Mam

gohnia, . Dobry. U nas jest mnóstwo telefonów ale moje dziecko po prostu musi się ze mną wszystkim podzielić. Jutro wraca. Tylko ma kurcze stan podgoraczkowy i się martwię jak noc jej minie. Poza tym jest zachwycona. Obóz sportowy więc dużo się dzieje. Łącznie z rozgrzewką o 8 rano .

Hania w zeszły piątek wróciła ze swoich 4. kolonii. Zadowolona jak zwykle. Tym razem zabrała ze sobą telefon ale dzieci dostawały je tylko na godzinę przed kolacją i wtedy mogły dzwonić. Dzwoniła codziennie ale nie zawsze miała czas długo rozmawiać.
W przyszłym roku nasz pan organizator zapowiada kolonie w Barcelonie . Na początku Hania mówiła, że nie chce jechać za granicę ale już zaczyna zmieniać zdanie.

gohnia, niezły jest.

AgaGrusiecka pisze:Już nigdy nie pojedzie

Gabryś tam mówi cały czas...

Klara-fajnie,a skàd macie te kolonie w sensie organizatora?

U nas w planach-mysle że najwczesniej koniec podstawówki bo wczesniej nie widzę sensu,bedziemy Starszej szukac obozów jezykowych.Sama u angielskiej rodziny + chodzenie tam do szkoły na kilka godzin dziennie(wakacje) zamieszkalam w wieku 16 lat.Liceum to dobry czas na zrozumienie meandrow jezykowych,kolokwializmów,a nauka jest ze zrozumieniem potrzeby że to się w życiu przyda-zresztą wchodzi od ręki.Maż już nawet cos tam wyszukiwał.Wcześniej też super,bo w każdym wieku warto uczyc się języków,ale bardziej osłuchanie (co też jest dobre).

Blue, kolonie organizuje nauczyciel ze szkoły.

Patrycja11, Łukasz dopiero w tamtym roku w wakacje powiedział, że szkoda, że się nie zdecydował na kolonie. Wcześniej nie chciał nawet o tym słyszeć. Dzisiaj co chwilę wspomina jakieś sytuacje i widać, że mu się podobało, więc myślę, że jeszcze pojedzie nie raz

Blue pisze:Wcześniej też super,bo w każdym wieku warto uczyc się języków,ale bardziej osłuchanie (
co też jest dobre).

Ja mój angielski w duużej mierze zawdzięczam Cartoon Network, które za moich dziecięcych czasów było na kablówce po angielsku. Gramatyki nie umiem do tej pory, ale tak się osłuchałam za młodu, że nigdy nie miałam problemu.

Moja córka uczyła sie na takim wyjeździe ale wiele nie załapała.

Młodszą po raz pierwszy puszczamy na biwak (2 noce poza domem) zuchowy.

Blue, nasz był w październiku, za tydzień jedzie znowu. Wczoraj dostałam info, że organizują w wakacje kolonie zuchowe, dzieć nie był przekonany, ale jak padł argument, że będzie najlepszy przyjaciel to dał się przekonać.

Ja co do kolonii jeszcze nie wiem,jeśli pojadą jej koleżanki to pewnie też ją puscimy.Z drugim dzieckiem jakoś łatwiej mi wszystko przychodzi.

Moje dziecko wróciło z zimowego obozu przeszczęśliwe. Latem znowu z nimi jedzie.

JEDNOSTKI JADĄCE NA KOLONIE:
9 ŁGZ „Kamyczkowi Rycerze”
48 ŁGZ-ek „Opiekunki Sadu”
59 ŁGZ-ek „Tęczowe Kamyczki”
84 ŁGZ „Kompania Łowców”
84 ŁGZ „Plemię Błękitnego Niedźwiedzia”

Czy wasze dzieci należą do tych drużyn?

Blue, a skąd ta informacja?

Mój Igor jest w zuchem ale w ZHR kampania łowców właśnie... Ale nie mam na razie żadnych informacji. Muszę napisać do druha bo aż jestem ciekawa...

Wyslalam Wam info na priv.

Jest wyraźnie napisane,że:

Przedstawiamy informację na temat planowanych w tym roku kolonii. Ponieważ Polska znalazła się w sytuacji zagrożenia epidemiologicznego, nie wiemy jeszcze (i nikt nie wie) jak zmieniać się będą okoliczności i przepisy. Gdyby miało to jakikolwiek wpływ na nasz wyjazd, będziemy informować Państwa na bieżąco. Gdyby zaistniała sytuacja odwołania wyjazdów letnich, wymuszona przepisami państwowymi, oczywiście otrzymają Państwo zwrot wszystkich wpłat.

Blue, organizator ostro walczy. Chwali się.

Blue, mało realne do wykonania. Mało kto ma urlop wtedy kiedy dziecko wysyła na kolonie.

lmyszka, w obecnej sytuacji urlopy są raczej płynne, wiadomo są firmy gdzie są z góry ustalone i koniec

Imyszka-my mieliśmy urlop wtedy kiedy Starsza pierwszy raz jechała na kolonie,byliśmy w miejscowości obok w 3 by ją odwiedzić.Ale nie o tym.Raczej wrzuciłam to jako ciekawostkę i czyjś pomysł:)

Zapisalam obie dziewczynki na sportowe szkolne pólkolonie na 2 turnusy w wakacje-na wypadek gdyby rząd zabronil wyjazdów grupowych.Oczywiście i polkolonii może zabronić,ale może aż tak źle nie będzie.

Blue, tak się tylko głośno zastanawiam - takie półkolonie różnią się tylko tym od wyjazdu, ze dzieci wiadomo nie wyjeżdżają razem, w sensie nie śpią w jakimś miejscu zakwaterowania no i z zasady na miejskich polkoloniach są raczej dzieci tutejsze a na wyjazdach mogą być i z całego kraju. No ale nadal mówimy o wspólnym przebywaniu jakiejś grupy dzieci, czyli jeśli np szkoła nie ruszy to będzie sensownie jak chwile po oficjalnym końcu roku szkolnego rusza półkolonie? Hmm dziwne to wszystko będzie w tym roku..

Swoją droga współczuje pracującym rodzicom bardzo nie wiem jak sama ogarnęłabym opiekę dla dzieci

Dziwne.Ale każdy rodzic musi sam podjąć decyzję,jak dalej "żyć" z koronawirusem.
Ja bym chciala żeby już szkoly otworzyli.
Nie,u nas z opieką wakacyjną nie jest tak źle-to dla ich rozrywki raczej.
Mama jako nauczyciel nie pracuje w wakacje a męża mam na pracy zdalnej:)

Blue półkolonie normalnie ze szkoły czy zewnętrzna firma jest organizatorem?

Ten sam Pan co te rodzinne kolonie-firma zewnętrzna ale dla uczniów ze szkoły bo poprzez Librusa przeslane.

Kolonie w klimacie czarodziejów są też tu:

https://quatronum.pl/palac-sulislaw/170 ... 9MQAvD_BwE

To mała z tego jechała.

Maja była w tym roku pierwszy raz na koloniach/obozie. Wróciła zadowolona. Byli koło Karwii.

Blue, Maria w poniedziałek z nimi jedzie

strach rodzica zawsze jest, ale to frajda dla dzeicka i takie oderwanie od rzeczywistości by mogło troche odciąć się od rodziców samodzieloności uczy

Obie dziewczynki zapisałam na 2 tyg kolonii.Tanio.x2 nie jest ale niech korzystają.Planujemy też sporo wycieczek jednodniowych oraz pobyty w 4 nad morzem i w górach.Mam trochę zaległych dni urlopowych z 2020.

Staś chce jechać do Mielna z Asią z Power Kids. W zasadzie od powrotu z Zakopanego w lipcu mówi, że jedzie do Mielna. No jak jedzie, to niech jedzie

Szara-ja myślę,że te wyjazdy czy nawet półkolonie (bo chcemy teżvdzieci zapisać dodatkowo jak będzie oferta),to najlepszy prezent podczas pandemii.Więc zaklepałam miejsca gdy tylko na Librusa rozesłali.Dobrze Staś kombinuje:)
Trzymam się tego co mówiła psycholog-rówieśnicy na 1szy plan.Dzieci podczas pandemii mam w dobrej kondycji psychicznej,chętne do nauki jak i spotkań.Rząd je zamknął w domach to trzeba samemu zadbać o ich kontakty.

Blue, ale ja w ogóle nie protestuję, ja się cieszę. W zeszłym roku pojechał na tygodniowe kolonie i wrócił smutny, że już koniec. Ja w jego wieku ryczałam, że chcę do domu. Psycholog też mówi, że to wiek gdy miałby jeszcze prawo nie chcieć, więc skoro się do tego pali, to mamy korzystać.
Z przyjemnością więc wyślę go na te 2 tygodnie Czekam tylko jak ruszą zapisy, chociaż Asia już wie, że Staś jest chętny

Maria w tym roku też już zapisana na kolonie, znowu będą kolonie z czarodziejami tym razem zamek Książ

Hania po półkoloniach z PSA cały czas mówi że chce jechać na kolonie - z nocowaniem także jak tylko ruszą to pojedzie A w sumie blisko bo do Kleszczowa

Igor też jedzie do Mrzeżyna, i jeszcze czekam na Asię z power Kids w jakim terminie bo może uda się wyskrobać na oba wyjazdy bo Igor bardzo chce z Asią jechać i tu z Agnieszką też

U nas odezwała się druhna, że mają w planach na początku sierpnia zrobić kolonie/obóz, jesteśmy chętni, w zeszły roku miał jechać, ale odwołali, za to udało się praktycznie na cały sierpień załatwić półkolonie w różnych miejscach.

A ja z żadnych kolonii wracać nie chciałam do domu.Wręcz płakałam na myśl.o powrocie ale zaczęłam jezdzic między 3 a 4 klasą czyli jako 10 latka.

Blue, w tym wieku, to już było fajnie

ola to pojadą dziewczynki nasze razem bo Kornelka tez bardzo chce,zadziwia mnie to dziecko pytam ja,ze mimo iz nikogo nie bedzie znala to chce jechac?a ona ze tak,przeciez sie zapozna
A młodsza jeszcze nie chce niby
Fajnie by było jak by świetlica szkolna zorganizowala kolonie,co roku podobno byly,to tu bym ja chetnie puscila

Kojarzycie - Drozd Team ??? Co organizują kolonie.

ola, jedynie z grupy chustowej, bo to jedna z dziewczyn organizuje, miałam zapisać Filipa do Sulejowa na parę dni,ale nadal się waham, z resztą nie wiem czy mają miejsca jeszcze

Także u nas Hania jedzie na kolonie z Drozd Team nad morze - Poddąbie. Aż jestem ciekawa jak to będzie, prawie 2 tygodnie bez nas ale truła o koloniach już od zeszłego roku.

Miała jechać na kolonie z basenu z PSA, ale jej najlepsza koleżanka nie chodzi na basen, a tam mieli mieć po dwa razy dziennie basen. Hani bez różnicy, ale jedzie z przyjaciółką

ppola pisze:będą kolonie z czarodziejami

U nas też Tylko lokalizacja inna, bo zamek w Niepołomicach. Hanna szczęśliwa jak nie wiem co

Pytanie-w sumie chyba najbardziej do Caixy-ale może jeszcze ktos ma doswiadczenie.Na koloniach można dokupic kursy-dla wieku moich corek pasuje m.in.kurs zeglarstwa oraz windsurfingu.Pytanie dotyczy windsurfingu-czy dzieciaki dają radę?Jest 7 zajec po 1,5 h i jak widzę jak windsurfingowcy co chwilę spadają do wody to nie wiem czy moje panny to wytrzymają.Ja bardziej widzę za podobną cenę 15h zaglowek ale moze się myle.Do konca maja trzeba dac odpowiedz.Czy Wasze dzieciaki mialy/mają w tym doswiadczenie?

Blue, to są indywidualne predyspozycje raczej. Trudno powiedzieć. Moja mała dopiero w wieku 9 lat się przekonała do tego sportu. Wcześniej nawet nie było mowy. Początki są proste bo to głównie trening na sucho. Potem w wodzie to znowu najpierw utrzymanie równowagi. Żagiel na sam koniec.
Podsumowując myślę, że dzieci nie powinny mieć problemu. Tylko czy będą chciały.

Caixa-chcą choć ja już mam czarne wizje przy tych upadkach do wody.Staram się te wizje oddalic i pozwolić dzieciom "żyć";)