a ja na to niech rozbudowują bo bida straszna w tym naszym zoo
W porównaniu do warszawskiego to chyba połowy zwierząt nie ma. Póki Miły był mały to mu się podobało (nawet roczne karnety mieliśmy z 3 lata pod rząd, jeździł z nianią w ciągu tygodnia nawet) ale od jakiegoś czasu to lipa straszna. Zadał mi proste pytanie- dlaczego nie ma rekina, hipopotama, nosorożca etc..Ciężka sprawa-w każdym razie parę razy w warszawskim zoo był ostatnio i głód wiedzy jest póki co zaspokojony