FORUM Łódzkich Mam

od września moja starsza córka bierze udział w zajęciach gimnastyki sportowej w Hali Tęcza.
Zosia chodzi 2x w tygodniu, jest zachwycona i przeżywa każdy trening. dzisiaj właśnie zakupiłam dla niej specjalnie trykot - jutro się ucieszy idąc w nim ćwiczyć.

koszt miesięczny ok.120 zł przy dwóch treningach miesięcznie.

strona www: http://www.regimis.pl

motylica pisze:koszt miesięczny ok.120 zł przy dwóch treningach miesięcznie.

chyba tygodniowo?
Dla dziewczynki fajna sprawa.

Jak trenowałam, to czasami miałam tam tez zajęcia. Ale była jazda! Wtedy do mnie docierało, że gimnastyka artystyczna to jedna z najtrudniejszych dyscyplin.

Deco-Ania pisze: motylica pisze:koszt miesięczny ok.120 zł przy dwóch treningach miesięcznie.

chyba tygodniowo?

miesięcznie to koszt karnetu uprawniającego do 8 wejść w miesiącu.

i nie jest to do końca gimnastyka artystyczna a raczej sportowa. dopiero później można się ukierunkować na artystyczną.

motylica pisze:Deco-Ania pisze: motylica pisze:koszt miesięczny ok.120 zł przy dwóch treningach miesięcznie.chyba tygodniowo?miesięcznie to koszt karnetu uprawniającego do 8 wejść w miesiącu.

OK - czyli dobrze zrozumiałam. Chodziło mi o drugie słowo "miesięcznie". (czyli miesięcznie 120zł, przy dwóch treningach tygodniowo). Ale z ciekawości wolałam się upewnić.

I faktycznie - u mnie też bardziej to była gimnastyka sportowa niż artystyczna. Ale tak sobie zakodowałam, że Tęczą to od artystycznej jest.

A czy te zajęcia są w formie zabawy, czy raczej już dość intensywnych treningów?

Deco-Ania ja tez tam cwiczylam jako malolata:)
Pamietam jak do wielkiego dolu z gąbkami sie lądowało (cwiczylismy jakies salta czy cos).
I te gąbki troche smierdzialy-skarpetkami;)))))Ale frajda byla niesamowita.
Ciekawe czy po tylu latach zajecia sa tak samo fajne:)
Aha-i zaluje ze tylko rok tam cwiczylam,ale niestety potem przeprowadzilismy sie i bylo za daleko.

Motylica-fajny pomysl na sport dla dziewczynki taka gimnastyka:)

Deco-Ania pisze:A czy te zajęcia są w formie zabawy, czy raczej już dość intensywnych treningów?

tam nie ma mowy o zabawie raczej. to bardzo intensywny trening w grupkach, trwa 1,5 h z 3 minutowa przerwą na siku i picie. jak ja na nie patrze tam to od patrzenia już mam zakwasy

Blue pisze:Pamiętam jak do wielkiego dolu z gąbkami się lądowało (ćwiczyliśmy jakieś salta czy coś).
I te gąbki trochę śmierdziały-skarpetkami;)))))Ale frajda byla niesamowita.
Ciekawe czy po tylu latach zajęcia są tak samo fajne:)

gąbki są i wciąż śmierdzą frajdy maja dzieciaki sporo z tego skakania i myślę, że zajęcia się wiele nie zmieniły... tam ogólnie jak sie wchodzi ma się wrażenie, że czas się zatrzymał

motylica pisze:tam nie ma mowy o zabawie raczej

ech... Trochę szkoda. Z drugiej strony - bez ciężkiej pracy niczego się nie osiągnie.
Dobrze, ze chociaz tylko 2 razy w tygodniu (chyba, że stawiacie na karierę sportową).

W moim przypadku było tak, że kiedy zmieniłam szkolę na sportową i zaczęły się codzienne treningi (1,5-2-2,5 godziny po szkole) to skończy się podwórkowe zabawy, podwórkowe przyjaźnie itp.
M.in. dlatego znajomych mam więcej rozrzuconych po całej Polsce, z którymi znamy się z obozów, niż w samej Łodzi.

Ale wiecie co - nie żałuję. I gdybym jeszcze raz miała podjąć taką decyzję, zrobiłabym to bez wahania. To był fantastyczny czas, chociaż... ciężka praca.

póki co nie stawiamy na karierę w tej dziedzinie. ważne jest dla nas, że ma dużą dawkę ruchu, będzie sprawna fizycznie, uwalnia energię i co najważniejsze bardzo lubi te treningi... wychodząc z jednego nie może doczekać sie następnego
ale już myślę od września czy jej czegoś jeszcze nowego nie pokazać.. taniec, sztuki walki albo szkoła muzyczna.

od dzisiaj treningi zaczęła również młodsza Ha jesteśmy z niej bardzo dumni! świetnie daje sobie radę

od ilu lat mogą chodzić tam dzieci?