FORUM Łódzkich Mam

lmyszka, to się zacznij przyzwyczajać

Blue, przynajmniej szybko się uwinęli

Puk puk, czy już można narzekać
Od wczoraj umieram, a dziś chyba będzie jeszcze gorzej, fajnie ale za szybko ta zmiana z 15 na 30

A ja jak zwykle jestem zadowolona z takiej pogody Przy tym jak jest mi wiecznie zimno to teraz wreszcie mi ciepło

Ja w tym roku też nie narzekam tak bardzo. W mieszkaniu nie mamy piekarnika

lmyszka pisze:Puk puk, czy już można narzekać
Od wczoraj umieram, a dziś chyba będzie jeszcze gorzej, fajnie ale za szybko ta zmiana z 15 na 30

zapraszam nad polskie morze... tu pogoda trzyma "formę".
Wczoraj nas dopadła burza, jak zerknęliśmy na mapę to całą Polska czysta, tylko nad Kołobrzegiem i okolicach burza. Zmarzłam na tej wycieczce strasznie!

Ostatnio pisałam że w domu mamy chłodniej niż na zewnątrz-wieczorem tak.W dzień już nie,dom się nagrzał i jest piekarnik.Chodzę po domu w samej bieliznie bo nie da rady inaczej.Mąż podobnie.Aż na czytaniu ciężko się skupić.Na poddaszu to już wogóle ukrop a strych po otwarciu drzwi bucha gorącem.Basenik mamy jak dotąd tylko taki nieduzy dmuchany z Decathlonu na 2,5m srednicy bo z poprzedniego mieszkania (by na balkon wszedl).Ile.macie.stopni w.domu/mieszkaniu?My prawie 27 mimo.rolet zasunietych do 10 rano (a.okna uchylone).

Blue pisze:Ile.macie.stopni w.domu/mieszkaniu?

cudowne 21
Aż nie chce się wychodzić.

Jak to osiągnęlas?

Deco-Ania pisze:

Blue pisze:Ile.macie.stopni w.domu/mieszkaniu?

cudowne 21
Aż nie chce się wychodzić.

W pokoju, w którym chodzi klima 24 stopnie. Jest fajnie. Bez klimy jest tragedia.

Ja już na ogródku siedzę bo tu chociaż wiatr czasem.zawieje,tylko ciągle przesuwam.się z.leżakiem szukając.cienia.Teraz.na.tarasie mam.full.słońce i.piekarnik bo.mury i.posadzka.oddają ciepło więc chowam się pod/między tujami.Za to.pranie wyschło.na tarasie w.25.min;)

W domu mamy 28 stopni.Ale jest wieczor i jakby chlodniej niz wczoraj w poludnie jak bylo 26.

U nas w domu też 28, za to w pracy dziś 33°C do domu wróciłam ledwo żywa.

U nas 27-28. W pracy mam klimę, ale przy dłuższym używaniu zaczynam marznąć. Mam już serdecznie dość.

W mieszkaniu zamkniętym od 2 tygodni na głucho, gdzie tylko ktoś wpadał, mamy 25 stopni. W salonie. W sypialniach nie patrzyłam.

Zbroziu-zdecydowanie pracodawca powinien zadbać o wasz komfort pracy.Jeśli nie klima to inne opcje.

U rodziców w blokach ponoć spoko,brat jest nad morzem.jeszcze.ale zaistalował klimę w.nowym.mieszkaniu.woęc upały ich nie.tkną.Kolezanka.z.kolei.otwiera.okna tylko w.nocy.U nas chłodniej jestbw piwnicy i garazunale.nie bede tam.się z.laptopem przenosic

Mogę sobie ponarzekać? Mogę, mogę, mogę?

Nie

szaraczarownica pisze:Mogę sobie ponarzekać? Mogę, mogę, mogę?

Absolutnie nie

szaraczarownica, Ty w życiu

mówią, że najcieplejszy lipiec od lat, to mam rzeczywiście szczęście w tej ciąży
z pewnego filmu "podłość ludzka nie zna granic" chociaż tutaj nie o ludzką chodzi..