Sezon na przyklejone portki czyli narzekamy na lato ;)

[malaJu]

No bo jak tu nie narzekać, skoro mi gorąco w tyłek? I myśleć się nie da
Tyle człowiek na ciepło czekał i już mu za goraco. Już by się schłodził.

Wątek ku uldze i pokrzepieniu, że innym też majtki do tyłka się przyklejają
Wklejamy demoty, memy i piszemy, jak bardzo nam źle, że lato przyszło... na te kilka tygodni, jak to w PL bywa

[martula_87]

malaJu, a Ty już chcesz narzekac
Ja nie będę. Jestem zachwycona muszę się dogrzac porządnie na cały rok
Może byłoby inaczej gdybym jeździła komunikacją albo miała auto bez klimatyzacji a na razie jest super.

[malaJu]

martula_87, spoko daję Ci czas do połowy lipca
no chyba że bedzie lało

Ale to wtedy zmienimy tytuł wątku

[Misiak]

No my mamy auto bez klimy, ale ja wolę jak jest gorąco niż plucha czy śnieg i mróz.

[Patrycja11]

malaJu, a Ty już chcesz narzekac

właśnie

a nie będę. Jestem zachwycona muszę się dogrzac porządnie na cały rok

ja również. Uwielbiam lato i jak jest gorąco. Za to nie znoszę jak jest parno

Może byłoby inaczej gdybym jeździła komunikacją

ja dzisiaj jechałam 9-teczką z synem, w ramach przejażdżki, bo uwielbia tramwaje. Matko... Smród, duchota, gorączka i ścisk. Masakra
Juz wolę moje auto

bez klimatyzacji

[martula_87]

daję Ci czas do połowy lipca

Heheh obawiam się że przy tych prognozach ponarzekam już w piątek
Ale ja naprawdę uwielbiam upały.

[szaraczarownica]

Ja w tym roku prawdopodobnie nie będę narzekać wcale. Po zeszłorocznym lecie, które przełaziłam w samej końcówce ciąży, teraz i oddycha mi się super i nie mam problemów z krążeniem. Mogę normalnie egzystować i nie czuję się, jakbym zaraz miała zawału dostać. Żyć nie umierać

[Audiolka]

Przynajmniej wiadomo kto nóg nie goli w upał chodzi w długich spodniach. Ale są i takie, co pokazują to i owo ;P

[klarysa]

malaJu, to ściągnij te majtki.

Słońce, okulary przeciwsłoneczne - tak, ale... zimą. Chętnie więc ponarzekam, tylko muszę się trochę opalić, żeby lepiej wyglądać.

[malaJu]

Przynajmniej wiadomo kto nóg nie goli w upał chodzi w długich spodniach. Ale są i takie, co pokazują to i owo ;P

o wypraszam sobie! Ja nogi golę, ale one i tak nie nadają się do pokazywania.
A poza tym, wolę się pocić w spodniach niz obcierać sobie uda ;P

[Audiolka]

Ja teraz zapuszczam pod woskowanie i MUSZE chodzić w długich

[Deco-Ania]

wolę się pocić w spodniach niz obcierać sobie uda

kolejna sprawa, w której całkowicie się zgadzam z Ju. W mojej szafie ilość spódnic jest powalająca - sztuk jeden (dostałam ostatnio od mamy).
Nieco lepiej wygląda sprawa z sukienkami, bo M. ostatnio uprał się, że mam w nich chodzić - ale.... i tak królują spodnie! Długie oczywiście, bo nie ma takich krótkich w których wyglądałabym w miarę przyzwoicie, żeby się ludziom pokazać.

A z nieogolonymi nogami (jak czasami widzę te czarne kłaczory - brrrrr) to M. by mnie chyba do łóżka nie wpuścił.

[mietka]

Ale ja naprawdę uwielbiam upały.

ja też
wolę jak jest 30+ niż 10 czy 15 stopni.

A poza tym, wolę się pocić w spodniach niz obcierać sobie uda ;P

jeszcze mi się nigdy nie obtarły, także śmigam w sukienkach i spódnicach i mi błogo i w końcu ciepło.

ale dzisiaj rzeczywiście jestem w dżinsach, bo jakoś chłodno od rana

[evelinka]

Ju, ja cię uwielbiam... te tytuły w twoim wykonaniu są boskie
No i dołączam do grona narzekających. Lubię ciepło, ale nie upał. Do tylka przyklejają się nie tylko spodnie, ale i sukienki i spódnice, uda się obcierają, a po plecach spływa pot. Już tego nie lubię, ble...

[Misiak]

Ja nawet z ogolonymi nogami wstydzę się zaprezentować, od urodzenia Poli mam tak masakryczną skłonność do siniaków, że mój mąż obawia się by ktoś nie zgłosił, że mnie leje. Na samych nogach mam 15 (bilans z wczoraj- liczyłam), nie wiadomo od czego. I moja figura woła o pomstę do nieba, więc w tym sezonie długie spódnice królują.

[kakonka]

Ale ja naprawdę uwielbiam upały.

ja też
wolę jak jest 30+ niż 10 czy 15 stopni.

o tak ale starzeję się, bo kiedyś w takie 30+ mogłam plackiem leżeć i dupsko smażyć a teraz wolę posiedzieć w przyjemnym cieniu.
Dzisiaj mam długie spodnie, bo tak jak napisała mietka chłodnawo było jak rano z domu wychodziłam ale sukienki i spodenki już czekają odświeżone i wyprasowane
kocham lato

[rajeczka]

starzeję się, bo kiedyś w takie 30+ mogłam plackiem leżeć i dupsko smażyć a teraz wolę posiedzieć w przyjemnym cieniu.

oj tak.. to już nie te czasy a u mnie w tym sezonie będą królować sukienki i spódniczki ..no i krótkie spodenki jeśli znajdę te idealne ostatnio kupiłam długie, fajne spodnie lniane(za namową męża), które świetnie się spisują

[martula_87]

ale starzeję się, bo kiedyś w takie 30+ mogłam plackiem leżeć i dupsko smażyć

Ja się zestarzałam już jakiś czas temu Ale byłam maniaczką leżenia plackiem i opalania w taką pogodę uwielbiałam się ''topic'' na słońcu.Mój mąż a wtedy chłopak nie mógł tego zrozumiec

[Fuente]

Dramat... nie wiem czy lepiej mi na dworze czy lepiej w sypialni na poddaszu, gdzie słońce daje czadu... Muszę koniecznie kupić klimatyzator bo się tu z Amelcią ugotujemy...

[Pepsi]

Wolę przyklejone portki niż zmarznięte stopy, skostniałe palce u rąk i czerwony nos

[Deco-Ania]

jeszcze mi się nigdy nie obtarły

bo Ty chudzina jesteś.

od urodzenia Poli mam tak masakryczną skłonność do siniaków

Misiak - ja z każdej dekoracji wracam z siniakami - zwłaszcza zaraz nad kolanami (od opierania się na drabinie).

Wolę przyklejone portki niż zmarznięte stopy, skostniałe palce

...u nóg. Jakoś specjalnie nigdy nie była zwolenniczka leżenia plackiem - po 10 minutach już mnie nosiło.

[niesia2708]

Pomimo ciąży na upał nie narzekam Bo ja ciepło uwielbiam Siostra w Pepco kupiła mi 3 pary spodni-rybaczek super przewiewnych więc w nich chodzę Niestety ze spódnic i sukienek na ogół rezygnuje ze względu na poobcierane uda

[agnieszka19]

Jezu dzisiaj jest masakrycznie- nie tyle upalnie co parno!!! Nie znoszę takie pogody podobnie jak zimna.
Jeśli zaś chodzi o temperatury to najlepiej lubię jak są 23-24 stopnie- idealnie!
Co do ciuchów to zdecydowanie latem śmigam w sukienkach i spódniczkach- choć teraz jak moje nogi wyglądają jak serdelki jakoś ich unikam, a poza tym nie chciałam kupować specjalnie ciążowych spódniczek na miesiąc (liczę, że wrócę do moich "starych" ciuchów). Nigdy nie noszę szortów- moje uda nawet nie w ciąży są wiiieeellllkiiieeee!

[malaJu]

hehehe, wiedzialam, kiedy wątek założyć :D
Też dziś umierałam, bo oczywiście, rano było mokro, więc założyłam dzinsy...

[AnnaMaria]

a można tu ponarzekać na komary czyli jeden z efektów ubocznych lata

[kakonka]

a można tu ponarzekać na komary czyli jeden z efektów ubocznych lata

nosz kurna jeden mnie w sam środek czoła uwalił...

[AnnaMaria]

nosz kurna jeden mnie w sam środek czoła uwalił...

ja mam całe nogi pogryzione

[malaJu]

kakonka,
mnie kiedyś w oko. Kurka, wstaje człowiek na obozie, patrzy w lustro i sięga po okulary, bo tak się światu pokazać nie można. I co słyszy od młodzieży na stolówce? "ooo, pani kiero! Co, ciężka noc była?" No żesz, żebym to ja kiedyś choć łyka piwa na wyjazdach wzięła

[kari]

płynę w robocie, bo klima nam siadła, a przez wielkiego siniaka na łydce muszę nosić długie spodnie jak na razie, ale chyba się przemogę i zacznę nosić krótkie lub spódnice

ogólnie lubię ciepło ale nie upały...

[kakonka]

kakonka,

staram się nie drapać i już prawie nie widać zachciało nam się Doliny Skrzatów... ale nikt poza mną nie ucierpiał
Pani kiero jak to w oko ? jakiś hardkor

[malaJu]

Pani kiero jak to w oko ? jakiś hardkor

zebyś wiedziała! ale to był jakis maltański oszołom komarowy

[szaraczarownica]

płynę w robocie, bo klima nam siadła

Lepiej w tą stronę. U nas w CB tak działała, że w zimie chodziłam w sandałach w pracy, bo płynęłam, a w upały chodziłam w grubych spodniach i grubych swetrach, bo była taka lodówka. Próbowaliśmy regulować - nie dalo się.

[Mirasek]

No my mamy auto bez klimy, ale ja wolę jak jest gorąco niż plucha czy śnieg i mróz.

Kocham upały, nigdy na nie nie narzekam i czekam niecierpliwie kiedy pogoda się poprawi!!! Dziś stanowczo jest za zimno dla mnie
Jak pisze mietka wolę 30+

[szaraczarownica]

No właśnie a propos narzekania na lato: gdzie ono się kurka podziało? Ja zamawiam 23 stopnie. Nie mniej, nie więcej

[poison_moon]

a propos narzekania na lato: gdzie ono się kurka podziało?

Nie wiem gdzie, ale oby już nie wróciło. Dziś było idealnie... Nienawidzę upałów!!

[kakonka]

a propos narzekania na lato: gdzie ono się kurka podziało?

Nie wiem gdzie, ale oby

wróciło jak najszybciej od 15 lipca nad morzem poproszę

[Patrycja11]

wróciło jak najszybciej od 15 lipca nad morzem poproszę

a wręcz od 14 poprosimy

[malaJu]

a mi sie podoba, jesli tylko nie leje. Jest czas na zwiedzanie, nie ma os czy pszczòł, no i nie jestem popalona. Ba! Nawet tylka nie zamoczylam a jedynie stopy. Ale i tak mimo ze koncza nam sie suche ciuchy, nie narzekam

[martula_87]

Ja czekam znów na ciepło teraz jest mi zdecydowanie za zimno....

[Misiak]

Dziś jest fajna pogoda, tylko mogłoby tak nie wiać. Z drugiej strony pranie mi szybciej wyschnie.

[Pepsi]

Gdzie to lato? Mój mąż wczoraj się śmiał, że ciepło to już było teraz jesień idzie

[Fuente]

Pepsi, dzis jest fajnie rześko No ale mają wracać upały których nienawidzę

[Pepsi]

No ale mają wracać upały

od piątku na wybrzeżu?

[kakonka]

No ale mają wracać upały

od piątku na wybrzeżu?

od jutra dzisiaj w pewnym momencie było super, tylko paskudny wiatr psuł efekt

[Patrycja11]

No ale mają wracać upały

od piątku na wybrzeżu?

jeeeeeest od dzisiaj goraco

[malaJu]

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... SlotII3img

Pamietam, byłam wtedy na swoim ostatnim obozie harcerskim w życiu. Upał był taki, że wstawaliśmy kilka pierwszych dni o 5, żeby w ogóle dać radę obozowisko rozstawiać. Do 10:00 robota, a potem moczenie tyłków w jeziorze. Dalsze prace wznawialiśmy po 18:00. To było dopiero lato! I najlepsze, bo dziś zanim trafiłam na ten tekst, przypomniałam mojej Mamie na zasadzie "a pamiętasz, jak była w Koronowie?"

[Deco-Ania]

Próbuję sobie przypomnieć co ja w '94 robiłam - ale nie mogę

[Patrycja11]

ja kocham lato, kocham upały, nawet jak dupa się klei, ale dzisiaj i wczoraj to już lekka przesada. Normalnie nie było czym oddychać. Najbardziej martwiłam się o Małego, bo też biedak ciężko znosił dzisiejszy i wczorajszy dzień. I tak go oszczędzamy, bo spacer dopiero o 18:30 ale mimo wszystko w domu również nie da się wytrzymać.

[taja]

Doda mówi "dochodzęęę, dochodzęęę, dochodz-ęęę"

a ja mówię "nienawidzęęęę, nienawidzęęęę, nienawidz-ęęęęę"

tyle w temacie. umieram.

[Marta]

uwielbiam upaly, ale dzisiejsze 40 stopni to przegiecie. Dobrze ze moczylam tylek w Uniejowie to dalo sie wytrzymac