Strona 4 z 6

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 18 kwie 2015, 17:54
autor: Paulinka
Ja uwielbiam jeździć samochodem, choć na co dzień raczej nie mam okazji, bo jeżdżenie do pracy jest bez sensu (autem tyle samo, co tramwajem, a może i tramwajem szybciej, bo on nie stoi w korkach) + ciężko o miejsce parkingowe (pracuję na Starym Mieście), ale wszelkie wyjazdy do rodziców - a teraz to już 200 km S8 - bardzo chętnie ::) Mąż się śmieje, że mam ciężką nogę, ale bez przesady - szybciej niż 130-140 km/h nie jeżdżę.

A co do parkowania, mnie to dlugo stresowało, teraz może już tylko wtedy, kiedy wiem, że czeka mnie szukanie tego jednego jedynego miejsca (np. w okolicach Rynku), gdzie będę musiała dość szybko wcisnąć się równolegle w ciasne miejsce blokując na chwilę ruch (bo uliczki są wąskie i jednokierunkowe). Poza tym, jest już raczej ok - mąż mi zawsze powtarza, żebym się nie stresowała, bo zawsze można się poprawić, szczególnie przy prostopadłym - wjedziesz krzywo, to wycofaj na maxa, ustaw się prosto i wjedź jeszcze raz - i powiem Wam, że tego się trzymam, poprawiam, i na koniec wychodzi ładnie i prościutko - w liniach ::)

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 18 kwie 2015, 17:56
autor: Pepsi
caixa pisze:Ten strach naprawdę można pokonać.

Niby tak ale ja to wychodzę z założenia, że jak ktoś nie lubi, nie czuje się dobrze za kółkiem to lepiej na siłę nie wsiadać bo można sobie tylko kuku zrobić.
Ja się za to chyba w tym roku ograniczę z jazdą autem :p zostałam "zbieraczem". Policja i straż miejsca wyjątkowo mnie lubią od stycznia 2015 :twisted:

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 19 kwie 2015, 8:48
autor: caixa
Pepsi pisze:Niby tak ale ja to wychodzę z założenia, że jak ktoś nie lubi, nie czuje się dobrze za kółkiem to lepiej na siłę nie wsiadać bo można sobie tylko kuku zrobić.

Ale to jest normalne z każdą czynnością. Jak nie potrafisz jeździć na łyżwach to się stresujesz i jeździsz powolutku. Jak zdobędziesz więcej doświadczenia , jeździsz szybciej i pewniej. Na koniec , kto wie , może nawet piruet zrobisz.
Ja po prostu piszę , że strach na początku jest zupełnie normalny. :) Trzeba go przełamać w sobie a można to zrobić tylko jeżdżąc. A najlepszym sposobem jest własny samochód (bez męża w pakiecie siedzącego obok i strofującego za każdy zły ruch). ;)

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 19 kwie 2015, 9:14
autor: Patrycja11
caixa pisze:Ja po prostu piszę , że strach na początku jest zupełnie normalny.
eeee tam, ja się nigdy nie bałam ani samochodu ani jeżdżenia ;)

caixa pisze:bez męża w pakiecie siedzącego obok i strofującego za każdy zły ruch.
wiesz, że mi mój mąż bardzo pomagał jak zaczynałam jeździć? np. gdyby nie on, chyba nigdy nie nauczyłabym się parkować tyłem "do garażu" albo koperty. Zawdzięczam to mojemu mężowi. On ze mną się gapił i mówił na początku kiedy odkręcać kierownicę, gdzie patrzeć. Ja jak zdawałam to był tzw. placyk. Tam się człowiek uczył zatrzymywać przy liniach nic więcej. Dopiero później między samochodami był cyrk. Gdyby nie mój mąż do dziś bym nie umiała. Aaaaa i jeszcze, tata mnie obdarował swoim starym duuuużym Mercedesem. Duże, szeroki i długie auto, którym jeździło się tylko na lusterkach. To też mnie dużo nauczyło. Teraz bałabym się tylko jechać ciężarówką. Nawet busy mi nie straszne ;)
No chyba że samochód robi mi psikusa i sam zjeżdża z górki.. Ale to już co innego ;)

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 19 kwie 2015, 9:33
autor: caixa
Patrycja11 pisze:eeee tam, ja się nigdy nie bałam ani samochodu ani jeżdżenia

No to super. Ja pamiętam , że się bałam. :)
Patrycja11 pisze:wiesz, że mi mój mąż bardzo pomagał jak zaczynałam jeździć?

To super. Ja tak z tatą jeździłam . To on mnie uczył. Mój mąż zrobił prawo jazdy później. Ale wiem jak koleżanki walczą z partnerami. Zresztą mój mąż też potrafi mi teraz komentować z boku. :lol:

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 19 kwie 2015, 11:42
autor: Fuente
klara76, super, gratulacje! Ja tam na poczatku przed dłuższą podróżą bardzo się stresowałam ;)

ppola pisze:ale męża samochód jest dwa razy dłuższy i sporo szerszy od mojego wiec różnica jest kolosalna bo miejsce parkingowe tez musi być odpowiednio większe ;) no i trudniej się "złamać" przy miejscu parkingowym ;)


Ja mam taki problem z autem teściów, którym dość często zdarza mi się jeździć (to 7 osobowe auto: Ford Galaxy)- i to jest abstrakcja żeby tym zaparkować... Bo ani się złamać, szerszy jest niż normalna osobówka, więc na parkingach, po prostu szukam szerokiego miejsca, gdzie mogę swobodnie zaparkować, nie patrząc na to ile będe musiałą dojść na nogach do celu :lol:

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 19 kwie 2015, 12:15
autor: Paulinka
Patrycja11 pisze:wiesz, że mi mój mąż bardzo pomagał jak zaczynałam jeździć? np. gdyby nie on, chyba nigdy nie nauczyłabym się parkować tyłem "do garażu" albo koperty. Zawdzięczam to mojemu mężowi. On ze mną się gapił i mówił na początku kiedy odkręcać kierownicę, gdzie patrzeć.


ja też dużo zawdzięczam mężowi - ja robiłam prawo jazdy jak miałam chyba 21 czy 22 lata, a on 17 (i jeździł od samego początku + jest ode mnie 5 lat starszy, więc powiedzmy jak ja byłam świeżo upieczonym kierowcą, to on miał już jakiś 10-letni staż za kółkiem), a sam kurs to bardziej przygotowanie do zdania egzaminu niż nauka jazdy moim zdaniem :roll: Wszelkie parkowania (na kursie miałam Fiata Pandę, a my wtedy jeździliśmy Escortem jeszcze) czy jazda powyżej 80 km/h i wyprzedzanie (w tym TIRów, wtedy to było przezycie :P !) to zasługa mojego męża. Dzięki jego radom jako siedzącego z boku tak naprawdę poczułam się pewnie za kierownicą ::)

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 21 kwie 2015, 11:07
autor: ola
Pewnie mnie wyśmiejecie :P ale jak zaczęłam jeździć, to mam problem, znaczy boję się puścić sprzęgło jak stoją w korku :D żeby tylko na hamulcu zostawić i luzie. Boję się że zgaśnie ;) muszę poćwiczyć gdzieś na sucho ;) a nie w korku :D

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 21 kwie 2015, 12:54
autor: Misiak
ola, ale nie zgaśnie przecież na luzie, nie ma takiej opcji, chyba, ze auto zepsute.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 21 kwie 2015, 13:43
autor: Deco-Ania
Misiak pisze:ale nie zgaśnie przecież na luzie
a nawet jeśli - to co? Odpalisz na nowo.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 21 kwie 2015, 14:07
autor: kakonka
Deco-Ania pisze:
Misiak pisze:ale nie zgaśnie przecież na luzie
a nawet jeśli - to co? Odpalisz na nowo.

otóż to :D

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 21 kwie 2015, 18:24
autor: klara76
kakonka pisze:
Deco-Ania pisze:
Misiak pisze:ale nie zgaśnie przecież na luzie
a nawet jeśli - to co? Odpalisz na nowo.

otóż to :D

ja juz przestałam się tym stresować ;-)
Pamiętam, że na egzaminie gasł mi co chwila :-D

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 03 maja 2015, 11:30
autor: ola
kakonka pisze:Deco-Ania pisze:
Misiak pisze:
ale nie zgaśnie przecież na luzie
a nawet jeśli - to co? Odpalisz na nowo.

otóż to
No tak tak :P ale stres jest :P hahah :D ale już mniejszy :)

mam już za sobą kilka razy trasę Łódź - Bełchatów, Bełchatów - Łódź :)
ostatnio do szpitala do Pabianic :) czyli z każdym nowym km jest coraz lepiej :)

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 12 cze 2016, 10:49
autor: kari
tylko się nie śmiać proszę, prawo jazdy mam już ponad pół roku, ale dzisiaj dopiero pierwszy raz siadłam samodzielnie za kierownicę (bez męża, koleżanki itd.) i pojechałam na zajęcia fitness, u mnie nie ma parcia, że muszę gdzieś sama jechać i długo się zbierałam do tego, ale jestem z siebie dumna, dojechałam cała i zdrowa, nikt nie trąbił, samochód cały, więc to kolejny krok do dalszych wypraw

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 12 cze 2016, 11:51
autor: Patrycja11
kari, :ymhug: :ymapplause: pół roku, czy rok, nie istotne, ważne że w końcu się odważyłaś ;)

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 12 cze 2016, 12:15
autor: Marcka
a ja zaczynam pracę pod koniec czerwca, która jest także pracą w terenie i zbieram się do zakupu auta i muszę powoli się przestawiać na nowo na samodzielne jeżdżenie, a daaaaawno już nie jeździłam :?

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 04 sie 2016, 7:31
autor: Fuente

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 04 sie 2016, 15:33
autor: caixa
Fuente, super. ;;))

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 04 sie 2016, 15:56
autor: kochecka
Ja ostatnio miałam okazję jechać nad morze i z powrotem. Najpierw wsiadł J. ale dość szybko mu się zachciało spać i zmieniliśmy się już po 40 minutach i do samego końca już ja prowadziłam :) jechało się bosko (no poza korkami ) ;) droga do Gdańska zajęła nam 3h a od Gdańska do Dębek 4...
Ale to jeszcze nic. W drogę powrotną ruszyliśmy w sobotę o 12. 4 godziny przebijalismy się w korkach od Dębek do autostrady. ..i kolejne 6 godzin od początku autostrady do domu :evil: były makabryczne korki na bramkach, na zjazdach, na stacjach...wszędzie i nie szło jechać szybko. A mieliśmy tylko 2 przystanki.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 04 sie 2016, 18:23
autor: AnnaMaria
kochecka, a tak z ciekawości którędy jezdzicie my odbijamy na chwaszczyno w tym roku nad morze jechaliśmy 4 godz a wracaliśmy 5

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 04 sie 2016, 19:34
autor: Patrycja11
AnnaMaria, my zawsze tez odbijamy na Chwaszczyno i tam nie ma korków :)

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 04 sie 2016, 20:03
autor: Misiak
Ja też w tym roku jechałam nad morze sama z Polą. Do Ustki jechałam autostradą i przez Trójmiasto i zajęło mi to 5,5h. Jechałam szybszą trasą, ale niestety dłuższą. Nie lubię samej jeździć przez jakieś skróty, drogi gminne czy, lasy itp, bo boję się że auto padnie a ja nawet nie będę umiała wytłumaczyć gdzie ma dotrzeć pomoc.
Jak wracaliśmy (już w trójkę) do autostrady prowadziłam ja, ale potem zaczęły się korki i na MOPie się zmieniliśmy, potem jeszcze był wypadek i zamknęli autostradę, zboczyliśmy gdzie się dało i w sumie wracaliśmy 7h. :|
A autem jeździć uwielbiam, ale niezbyt po mieście, tylko właśnie na autostradzie czy ekspresówce, wrzucam szóstkę i jazda.:)

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 04 sie 2016, 20:24
autor: kochecka
AnnaMaria pisze:kochecka, a tak z ciekawości którędy jezdzicie my odbijamy na chwaszczyno w tym roku nad morze jechaliśmy 4 godz a wracaliśmy 5
oczywiście tam nie odbilismy. Jechaliśmy pierwszy raz w zasadzie więc nie wiedzieliśmy że można odbić i jechać bez korków. Jechaliśmy przez sam środek armagedonu :lol: a jeszcze jak przejezdzalismy przez Gdynię, na naszych oczach jakaś kobieta zemdlala na pasach, zjechalismy, przenieslismy ja na chodnik, wezwalismy pogotowie i z nią czekaliśmy na pogotowie, które jechało z 15-20 minut (a babka co 2 minuty traciła przytomność ) więc dodatkowe pół godziny w plecy.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 04 sie 2016, 20:55
autor: mikron123
Dziewczyny gdy zjeżdżacie na to Chwaszczyno jadąc do debek to potem jedziecie na Wejherowo- krokowa- debki czy jeszcze inaczej? Ja też zawsze tluklam się przez Gdynię ale przerazilyscie mnie tymi korkami.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 04 sie 2016, 22:21
autor: Marcka
mikron123, my tak właśnie jeździmy

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 05 sie 2016, 7:48
autor: AnnaMaria
mikron123, my też tak ale celem jest Białogóra

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 05 sie 2016, 8:07
autor: Fuente
mikron123, jak jadę na Karwie to jadę normalnie obwodnicą, przez Rumię, ale jak wracamy do Lodzi to właśnie Krokowa, Wejherowo na Chwaszczyno.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 05 sie 2016, 23:26
autor: mikron123
Ok, dzięki za pomoc dziewczyny : *

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 8:55
autor: ola
Czy orientujecie się jak to jest gdy się zawraca? Czy ma się pierwszeństwo przed tym co wyjeżdża z drogi bocznej w główną? A my zawracamy na głównej?

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 9:12
autor: szaraczarownica
Tak. Jak jesteś na drodze głównej, to możesz nawet sobie bączki kręcić, a ci z podporządkowanej muszą Cię przepuścić i przeczekać Twoje akrobacje.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 9:16
autor: szaraczarownica
Dawno dawno temu ;) mój instruktor opowiadał mi pewną historię, która to obrazuje:
Na drodze głównej tuż przed skrzyżowaniem jeden samochód wyprzedzał drugi łamiąc masę przepisów (wyprzedzanie na przejściu, na skrzyżowaniu - tu przy okazji przekraczając ciągłą). W międzyczasie z podporządkowanej wyjechał z naprzeciwka samochód. Oczywiście zderzył się z tym wyprzedzającym. Kto był winny według policji? Oczywiście ten z podporządkowanej. Ten wyprzedzający dostał tylko mandat, bo to on miał pierwszeństwo.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 10:18
autor: ola
Dla dokładniejszego zobrazowania wrzucam zdjęcie ;)
Obrazek
Ja jestem A.
Miałam już kilka przypadków że np. jechał B - eLka i mnie przepuściła, a raz jechała policja i już mnie nie przepuściła :D więc nie wiem kto ma tutaj pierwszeństwo.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 11:48
autor: szaraczarownica
A
A policja cóż... oni ZAWSZE mają pierwszeństwo przed innymi (nawet jak nie mają) i zazwyczaj to bez pardonu egzekwują ;)

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 12:20
autor: niesia2708
Dla mnie B ponieważ skręca w prawo a Ola w lewo.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 12:24
autor: Fuente
niesia2708, ja też tak bym powiedziała ;) Ale akurat na tym odcinku, który pokazuje Ola z tego co pamiętam Obywatelska jest jeszcze dwupasmowa, więc raczej nie ma problemu, Ola zawraca i wjeżdża na pas lewy, pojazd B skręca w prawo zajmując pas prawy...

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 12:26
autor: szaraczarownica
Ale znajduje się cały czas na tej samej ulicy. Tej która ma w tym momencie pierwszeństwo. I nieważne, że zmienia nitkę jezdni.
Kiedyś sprawdzałam to w kodeksie drogowym, ale teraz chwilowo nie mam czasu na szukanie, może wieczorem pogrzebię.


Edit:
Oznacz sobie kto ma pierwszeństwo, a kto nie. To jest ważniejsze, niż rodzaj wykonywanego manewru.
To tak jakbyś w tej sytuacji
Obrazek
Powiedziała, że ten, kto jedzie z dołu w lewą stronę musi przepuścić tego, kto jedzie z góry, bo tamten skręca w prawo.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 12:28
autor: ola
Tam albo zawraca się albo skręca w Wieniawskiego. Nie ma typowego skrzyżowania. Generalnie tam jeździ się jak się chce. Co pytam ludzi to różnie że np. B jedzie pierwszy ponieważ A zawraca że musi włączć się do ruchu.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 06 sie 2016, 13:17
autor: Fuente

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 07 sie 2016, 20:58
autor: jpuasz
To ja powiem co wiem od siebie. Uważałam tak samo jak Niesia i Fuente, Kiedyś byliśmy z mężem w identycznej sytuacji (to samo miejsce), tyle, że my byliśmy jako B. Mąż wyjechał, pojazd A nas strąbił. Pod koniec zeszłego roku robiłam prawo jazdy i zapytałam instruktora o to miejsce opisując sytuację. Instruktor stwierdził, że mąż wymusił. "Opisane miejsce jest skrzyżowaniem i co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Przy ustalaniu pierwszeństwa zawsze ma znaczenie droga jaką wjeżdżamy na skrzyżowanie. Pojazd A jest na drodze z pierwszeństwem i musi ustąpić tylko i wyłącznie tym, którzy jadą z przeciwka (czyli też są na drodze z pierwszeństwem). Pojazd B wjeżdża z drogi podporządkowanej i musi ustąpić WSZYSTKIM poruszającym się drogą z pierwszeństwem (czyli A też)." Tak mi to wytłumaczył instruktor :P

Fuente pisze:Ale akurat na tym odcinku, który pokazuje Ola z tego co pamiętam Obywatelska jest jeszcze dwupasmowa, więc raczej nie ma problemu, Ola zawraca i wjeżdża na pas lewy, pojazd B skręca w prawo zajmując pas prawy...

Fuente w razie kolizji policja chyba by się z Tobą nie zgodziła :P Jak miałam jazdy, jechałam Armii Krajowej i skręcałam w lewo w Wyszyńskiego. Z przeciwka też samochody skręcały w Wyszyńskiego, tylko w prawo, czyli w tą samą ulicę co ja. Instruktor mnie opieprzył, że wymusiłam :] Zapytałam czemu, przecież tam są 2 pasy, ja jadę lewym, ten z przeciwka prawym i wszyscy są happy. Instruktor mi powiedział, że obydwa auta są na drodze z pierwszeństwem, ale on jest z mojej prawej, czyli ma pierwszeństwo i on ma prawo ustawić się na dowolnym pasie. Jakby on pojechał na lewy pas i byśmy się zderzyli, to byłaby moja wina.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 07 sie 2016, 21:18
autor: ola
Z tym że tam nie da się skręcić na lewy pas, bo jest za mały pas zieleni. Jedynie możliwość żeby bardziej "nadrzucić" ale to trzeba by wjechać na środkowy pas i skręcić przy zawrotce, ale to jedynie jak ma się pustą Obywatelską, co praktycznie rzadko się zdarza.
https://www.google.pl/maps/@51.7363967, ... 312!8i6656

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 08 sie 2016, 10:12
autor: Pepsi
jpuasz pisze:To ja powiem co wiem od siebie. Uważałam tak samo jak Niesia i Fuente, Kiedyś byliśmy z mężem w identycznej sytuacji (to samo miejsce), tyle, że my byliśmy jako B. Mąż wyjechał, pojazd A nas strąbił. Pod koniec zeszłego roku robiłam prawo jazdy i zapytałam instruktora o to miejsce opisując sytuację. Instruktor stwierdził, że mąż wymusił. "Opisane miejsce jest skrzyżowaniem i co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Przy ustalaniu pierwszeństwa zawsze ma znaczenie droga jaką wjeżdżamy na skrzyżowanie. Pojazd A jest na drodze z pierwszeństwem i musi ustąpić tylko i wyłącznie tym, którzy jadą z przeciwka (czyli też są na drodze z pierwszeństwem). Pojazd B wjeżdża z drogi podporządkowanej i musi ustąpić WSZYSTKIM poruszającym się drogą z pierwszeństwem (czyli A też)." Tak mi to wytłumaczył instruktor :P

Ja pytałam byłego instruktora, to wg niego pojazd B ma pierwszeństwo. Pojazd A wykonuje manewr zawracania przy którym zawsze powinien ustąpić pierwszeństwa.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 08 sie 2016, 10:22
autor: Fuente
Pepsi, według przepisów jest tak jak pisze szaraczarownica, ale tylko dlatego ze jakiś imbecyl usunal zapis sprzed 1986 roku bodajże który ta sytuacje regulował (i wtedy faktycznie zawracajacy musial ustąpić pierwszeństwa). Starsi kierowcy moga pamiętaj jeszcze tamten zapis i do niego sie stosować...

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 08 sie 2016, 19:46
autor: jpuasz
Zgadza się, zawracający musi ustąpić pierwszeństwa, ale tylko jadącym z przeciwka. Szczerze przyznam nie wiem jak było kiedyś i kiedy przepisy się zmieniły :) Ja znam te co obowiązywały w zeszłym roku i obowiązują do teraz ;) Na przykład wielkim szokiem dla całej mojej rodziny było to, że osoba z widoczną niepełnosprawnością może przechodzić przez ulicę gdzie chce i ma pierwszeństwo :]

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 24 sty 2019, 21:07
autor: kasieńka 85
A wiecie?
Od maja mam prawko >D

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 24 sty 2019, 21:13
autor: Blue
Genialna jesteś,gratuluję:)A gratuluję tym bardziej,że ja takiej umiejętnosci nie posiadam >D :lol: Zuch dziewczyna,brawo.

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 24 sty 2019, 21:26
autor: Deco-Ania
kasieńka 85, brawo :ymapplause:

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 24 sty 2019, 21:36
autor: kasieńka 85
Blue pisze:Genialna jesteś,gratuluję:)A gratuluję tym bardziej,że ja takiej umiejętnosci nie posiadam >D :lol: Zuch dziewczyna,braw5o.
dziękuję! Żadna to genialność. Chociaż zmazanie tej "skazy"(braku prawa jazdy) kosztowało mnie bardzo dużo nerwów. >D 8-) Deco-Ania, <3

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 24 sty 2019, 21:38
autor: kari
Ja na wiosnę planuję wziąć kilka lekcji przypominających i chce zacząć znów jeździć

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 24 sty 2019, 21:42
autor: niesia2708
kasieńka 85, gratuluję :-*

Re: Prawo jazdy mam i przed siebie gnam :)

Post: 24 sty 2019, 21:44
autor: AgaGrusiecka
kasieńka 85, super :)