Trochę żałuję,tego że...

Czyli wszystko to, co nie mieści się w działach powyżej

Trochę żałuję,tego że...

Postautor: Blue » 26 sie 2017, 9:33

Czytając wątek o planach na przyszłość,przyszedł mi do głowy wątek dotyczący przeszłości w sumie,ewentualnie teraźniejszości która nie idzie w kierunku w jakim by się chciało by szła.
Czy żałujecie jakichś decyzji,niezrealizowanych planów czy marzeń?Część decyzji jest nieodwracalnych albo trudnych do przywrócenia,ale są i takie na które jeszcze nie jest za późno.Może taka lista by nas jakoś zmobilizowała,żeby zawalczyć o to o co jeszcze można?Takie before I die trochę;)

W pierwszym odruchu pomyślałam,że niczego nie żałuję.

Ale w drugim coś się jednak znalazło:

-Żałuję,że nie poszłam na medycynę (lub stomatologię).A miałam możliwości i warunki...Teraz dopiero czuję,że jak się ma dobrą intuicję,to właśnie między innymi tak można ją wykorzystać-z ludźmi i ich problemami.Żałuję,że mimo iż pracę mam lekką i ją lubię,to schowałam się za bezdusznym komputerem biurowym.Przepadło.Dostałam też kilka propozycji pomocy w wystroju wnętrza,z niektórych skorzystałam,niektóre odrzuciłam.Może to też by była dobra droga.

-Żałuję,że nie mam więcej czasu,bo to ciężko kupić.Można kupić czyjś czas,ale wygospodarować swój?I o to będę chciała zawalczyć.One life,one chance.Moje życie chcę przeżyć wg własnego projektu.To jeszcze po części da się zrobić 8-)

-Czasem mam wahania,czy na pewno chciałam mieć rodzinę i dzieci,czy to nie jest jakiś nacisk społeczny któremu uległam.Lubię samotność i czasem do niej tęsknię.Ale myślę,że to ze zmęczenia czy też hałasu/bałaganu/obowiązków jakie towarzyszą posiadaniu rodziny,a nawet jeśli nie,to już nie ma odwrotu.

PS.leciutko zedytowałam posta,ale treść została ta sama.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: martonia » 26 sie 2017, 10:31

Ja żałuję, że mieliśmy takie duże wesele. Właśnie taki nacisk społeczny w stylu "zastaw się, a postaw się". Nie lubię tego typu podejścia, a wtedy uległam.
Żałuję też, że mojego męża nie poznałam wcześniej ;)
Jednak ogólnie staram się nie żałować, bo czasu nie da się cofnąć i na wiele rzeczy nie mamy wpływu.
Nasze Serduszko <3 2017
Nasza Niespodzianka <3 2021
Awatar użytkownika
martonia
SuperMama
 
Posty: 3099
Rejestracja: 02 wrz 2016, 15:07
Has thanked: 87 times
Been thanked: 33 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: martula_87 » 26 sie 2017, 10:41

A ja zmieniałam jakiś czas temu swoje nastawienie i niczego nie żałuje co się stało to się nie odstanie.
I wolę patrzeć przed siebie, na to co mogę zrobić lepiej w swoim życiu.
Czasu nie da się cofnąć ważne jest to co jest tu i teraz.


Kiedyś bardzo dużo czasu marnowałam na tym rozmyślaniu że czegoś żałuje teraz wolę tego nie robić ;;)
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: Fijołkowa Mama » 26 sie 2017, 10:51

Ja żałuję, że nie poszłam na germanistykę
Blue pisze:A miałam możliwości i warunki.
:oops:
A tak ogólnie jak spojrzę w przeszłość to przypominam sobie różne głupoty, dwa nietrafione związki, ale ich nie żałuję bo twierdzę,że lepiej spróbować i żałować niż żałować, że się nie spróbowało >D
Fijołkowa Mama
SuperMama
 
Posty: 1402
Rejestracja: 24 lis 2015, 22:02
Has thanked: 44 times
Been thanked: 10 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: Blue » 26 sie 2017, 10:53

No tak,czasu sie nie cofnie i w jakimś stopniu rozmyślanie o tym,czego się chciało,a nie dokonało lub nie tak zrobiło,sensu nie ma.
Na mnie jednak pewne niedokonane a odwracalne/dające się jeszcze zrealizować sprawy działają mobilizująco.Taki bilans zysków i strat raz na jakiś czas mi się przydaje,tak jakby odświeżanie pragnień.Nikt nie wie ile tego czasu jeszcze pozostało, to po co znów coś przekładać na później,lub odkładać a wręcz wypierać,żeby znów potem żałować.
Jest książka "10 rzeczy których ludzie żałują przed śmiercią",chociaż nie ma tam nic zaskakującego,raczej takie utarte oczywistości z tego co pobieżnie widziałam.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: FortelSA » 26 sie 2017, 10:53

Ze nie kupiłam wczoraj spodni
FortelSA
 
Posty: 5
Rejestracja: 24 sie 2017, 10:52
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: Patrycja11 » 26 sie 2017, 11:50

martula_87 pisze: niczego nie żałuje co się stało to się nie odstanie.
I wolę patrzeć przed siebie, na to co mogę zrobić lepiej w swoim życiu.
Czasu nie da się cofnąć ważne jest to co jest tu i teraz.
w sumie nie mam nic do dodania ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: Blue » 17 lis 2019, 11:00

Celowo wracam do tego wątku.Czytam swojego posta sprzed 2 lat i popchnęłam do przodu parę spraw tzn jestem w trakcie transformacji.Nadal mam za mało czasu wolnego,ale etat obniżony,to już coś.
Za to trochę żałuję,że tak krótko należałam do ZHR.Znalazłam swój stary przewodnik harcerski z 1990r i normalnie się prawie że się rozkleiłam nad rozdziałem o wiązaniu węzłów.Bo pamiętam jak się wtedy nad tym męczyłam,a teraz chętnie bym się pomęczyła znów:)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: szczoteczkowa » 20 sty 2020, 9:57

Ja żałuję, że nie nauczyłam się w młodości języków obcych, chociażby angielskiego...
szczoteczkowa
 
Posty: 7
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:16
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: Blue » 11 kwie 2021, 22:39

Odkurzam wątek.Jako osoba o zdeterminowanym charakterze,do pracy biurowej dorzuciłam drugi zawód-mam dyplom ortoptysty.Jest to osoba zajmująca się diagnozowaniem i rehabilitacją zeza oraz niedowidzenia.Zajęcia praktyczne mieliśmy w klinice na 2gim semetrze a praktyki zawodowe miałam w poradni.Podczas praktyk na początku towarzyszyłam a potem badałam i cwiczyłam pod okiem doswiadczonego ortoptysty kilkaset dzieci.Dzieci czasem z problemami,nierzadko z współistniejącymi zaburzeniami rozwoju,dysfunkcjami czy niepełnosprawnościami (np spastyczność).Praktyki miałam w jednej z łódzkich poradni przez ponad pół roku,potem Covid trochę namieszał niestety.Z każdym dzieckiem starałam się nawiązać kontakt,najbardziej mnie wzruszało jak dzieci mowiły że w przyszłości chcą być lekarzami <3 Niestety zarobki w tym zawodzie nie są wysokie więc kontynuuję pracę biurową (przebitka x 3),ale ten temat będę jeszcze ciągnać bo nie tylko mnie to interesuje ale i cieszy.Mam na to 2 pomysły,zobaczę jak się sprawy rozwiną.Mam też trochę kontaktów w tej branży gdyby ktoś chciał namiary na specjalistów bo żeby być w tym dobrym to musi być osoba czynna zawodowo min.kilka lat,siebie nie polecę,nie mam sprzętu i gabinetu.U nas obie rodziny meża i moja są z tradycjami medycznymi i gdzieś to siedzi.Można schować się za biurkiem,ale można też próbować czegoś innego,nigdy nie jest za późno,zwłaszcza że biurowo pracowalam na niecały etat a dzieci podrosły,więc furtka była.
W 2017 pisałam (wyżej),że żałuję że nie poszłam na medycynę i fakt,już trochę za pózno na bycie lekarzem,tu przepadło.Ale w 2018 znalazłam wyjscie na to a w 2020 zrobiłam dyplom z europass bo kwalifikacje są uznawane w całej UE.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: agunia » 11 kwie 2021, 22:43

Blue brawo,jesteś wspaniała.Cieszę się,że z taką łatwością,otwartością i radością sięgasz po swoje marzenia i je realizujesz.Bardzo Ci gratuluję <3
agunia
SuperMama
 
Posty: 5111
Rejestracja: 30 sty 2013, 13:21
Has thanked: 15 times
Been thanked: 93 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: Blue » 11 kwie 2021, 22:46

Agunia-dzięki,bez przesady,po prostu uznałam że czas się przyznać bo dosć dlugo tajemniczo temat obchodziłam tu na forum;)Nie wiedziałam też czy doprowadzę sprawę do końca więc nie chciałam falstartować;)Pisałam kiedyś że o szczególach dam znać jak doprowadzę chocias ten pierwszy etap do końca.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: niesia2708 » 11 kwie 2021, 23:01

Blue, przypominasz mi moją siostrę cioteczną :)
Ania skończyła filologię angielską z hiszpańskim czy jakoś tak. Dodatkowo biegle posługuje się językiem niemieckim.
Po mega ciężkiej chorobie a później rehabilitacji zaczęła studiować fizjoterapię. A w międzyczasie napisała 2 książki :)
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: Blue » 11 kwie 2021, 23:04

Niesia-to niezłe combo >D Tak,ten typ tak ma;)Nie wiem co pomaga Ani ale ja odkąd odkryłam książki motywacyjne (jakieś 10 lat temu),to.pchają mnie one do przodu.I faktycznie jest tak jak mówi powiedzenie że rozmawianie o problemach niczego nie rozwiąże,a rozmawianie o rozwiązaniach rodzi te rozwiązania.Trzeba szukać sposobu a nie powodu.

Aaaa najprzyjemniejszy moment w gabinecie?Kiedy moglam zbadać swoje starsze dziecko.A jaką miała minę niedowierzającą że pani z przychodni to jej matka =))))
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Trochę żałuję,tego że...

Postautor: emila234 » 19 maja 2021, 8:34

Ja żałuję, że nie jestem bardziej asertywna. Niestety często daję sobie wchodzić na głowę.
podpis usunięty jako niezgodny z regulaminem
Awatar użytkownika
emila234
 
Posty: 3
Rejestracja: 19 maja 2021, 8:25
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time


Wróć do Plotki dnia codziennego

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości