autor: szaraczarownica » 18 lut 2023, 18:34
martonia, ja mam dokładnie takie same jak miałam przy delcie, tylko, tfu tfu, na razie z węchem.
Zaczęło się od bólu gardła, dosyć mocny, ale mały punkcik z jednej strony, wiec mocno nie przeszkadzał, potem straszny bol kości, mięśni, głowy, gałek ocznych, duże osłabienie (tym razem trochę mniejsze), wczoraj miałam 39,8 najwyższą temperaturę, nie mogę sobie miejsca znaleźć, jestem wysuszona jakbym z tydzień nie piła, ciągle przyswajam hektolitry wody. Tym razem katar, to prawie sama woda + opuchnięta błona śluzowa, więc nie mogę oddychać nosem. No i ten straszny suchy kaszel ciągnący gdzieś od okolicy serca. A, no i zaczęło się zapaleniem ucha razem z tym gardłem.
Doszły jeszcze tym razem mdłości i silny bol brzucha. I u mnie, i u Stasia, który choruje od wtorku. On generalnie tym razem choruje dużo gorzej, niż w grudniu 2021. A niby omicron miał być najsłabszy. Jak dla mnie porównywalnie z deltą.
19anioleczek92, no teraz to nie ma sensu. Gdybyście zrobili na początku i byłaby to grypa, to ponoć podają jakieś leki, ale działają chyba tylko w pierwszych 48h czy jakoś tak, później nie ma sensu brać.
Najlepsze jest to, że Jacek był dzisiaj ze Stasiem u lekarza, test kupili w drodze powrotnej, bo chciałam ten potrójny, i S też miał w przychodni ten test i wyszedł ujemny. Lekarka była bardzo zdziwiona, bo obstawiała grypę lub covid. Ale napisaliśmy do niej, że mnie wyszedł pozytywny i uznała, że Stasiowi musiał źle wyjść, więc też ma covid. Może źle pobrany materiał czy coś.