Strona 2 z 11

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 12:25
autor: malulu

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 12:28
autor: lmyszka

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 15:59
autor: AgaGrusiecka

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 16:43
autor: lmyszka

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 17:10
autor: Patrycja11

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 17:49
autor: lmyszka

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 17:58
autor: Patrycja11
lmyszka, ukryłam.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 21:32
autor: lmyszka

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 22:51
autor: gohnia

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 15 mar 2018, 23:32
autor: Blue

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 16 mar 2018, 0:58
autor: Misiak

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 16 mar 2018, 7:54
autor: AgaGrusiecka

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 16 mar 2018, 8:38
autor: kasieńka 85

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 mar 2018, 10:34
autor: jpuasz
kasieńka 85 pisze:może po prostu zgódź się na ten dzienniczek obserwacji. Ustal jedynie, że chcesz, żeby temperatura była mierzona przy Tobie rano jak oddajesz i odbierasz dziecko i raz w środku dnia jak Ciebie nie ma. Jesteś pewna, że zaprowadzasz i odbierasz zdrowe dziecko, więc taki dzienniczek jedynie to potwierdzi.


Nie wiem jak to wygląda w przedszkolach, ale pomysł Kasieńki wydaje mi się sensowny. Jeśli rano wszystko będzie ok i przy odbiorze dziecka też, tzn, że w przedszkolu coś się dzieje, że dziecko reaguje aż podwyższoną temperaturą. Jako przykład mogę podać moją siostrę, która ponoć zawsze dostawała gorączki przed zajęciami na basenie. Okazało się po czasie, że Pan wrzucał do wody i w ten sposób "uczył" pływać.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 20 mar 2018, 8:00
autor: Deco-Ania
WRRR - korzystając z tego, że wczoraj nieco wcześniej skończyłam pracę skoczyłam na babskie zakupy.
Znalazłam spodnie idealne - takie jakich szukałam od dawna, bez konieczności przeróbek. No super!

Dzisiaj rano chciałam się wystroić do pracy i ... okazało się, że na udzie materiał jest przecięty.
Pojadę dzisiaj wymienić, ale nie wiem czy się uda, bo oderwałam metki (chociaż nadal je mam, bo nie zdążyłam wyrzucić).

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 30 mar 2018, 8:23
autor: klara76
Na naszą przychodnię. Jest tylko jeden pediatra, którego dzisiaj nie ma a miałam iść z Hanią na kontrolę. Mogę iść do innej przychodni ale jaki to sens, jak tam nie ma jej karty.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 29 maja 2018, 7:09
autor: lmyszka
Ku... zgubiła się nam ta mała część z pojemniczka do inhalacji i nie działa nam inhalator. A oczywiście potrzebny na już.
Na pewno da się dokupić tą część inhalującą, ale nawet nie wiem jak szukać takiej żeby pasowała :evil:

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 29 maja 2018, 7:52
autor: gorzatka
To lepiej już kupić cały zestaw z maseczka

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 29 maja 2018, 7:57
autor: lmyszka
gorzatka, szukam ale stacjonarnie w aptekach nie ma takiego zestawu.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 29 maja 2018, 8:21
autor: tulipan87
lmyszka, a może u bezpośrednio producenta?

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 29 maja 2018, 8:30
autor: Deco-Ania
lmyszka, najszybciej w rehabilitacyjnych sklepach znajdziesz

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 29 maja 2018, 10:38
autor: szaraczarownica
lmyszka, uniwersalne zestawy są w każdej aptece. I jak nazwa wskazuje są uniwersalne ;)
Chyba 10 zł płaciłam

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 29 maja 2018, 10:53
autor: lmyszka
szaraczarownica, nie każdy uniwersalny pasuje. Mam w domu dwa inhalatory i każdy ma inny wężyk, nie pasują zamiennie.
Ponieważ inhalator jaki kupiłam był kupowany w święto i jest słaby, głośny kupiłam nowy inhalator, a ten będzie zapasowy, dokupię nowy zestaw jak znajdę i będzie czekał.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 10:20
autor: Deco-Ania
WRRR - zmienili nam godzinę wylotu na wakacje. Jesteśmy pół dnia "w plecy" - zamiast o 7:00, lądujemy o 16:00.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 11:16
autor: caixa
Deco-Ania, rozumiem. My mamy wylot z 6 na 14 przesunięty a przylot z 16 na 5 rano dnia następnego. Jeśli tak to zostanie to nie wiem co z dziećmi zrobię :roll: . Coś czuję, że to będzie nasz ostatni raz na tego typu formie wakacji.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 11:26
autor: Deco-Ania
Plus taki, że powstał pomysł, żeby przedłużyć pobyt z 11 do 15 dni. Ciekawe tylko czy da się to załatwić w biurze.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 11:32
autor: szaraczarownica
caixa, u nas były podobne godziny we wstępnej wersji. Tylko wylot chyba o 20, przylot koło 6. Na szczęście okazało się, że jednak bardziej ludzkie warunki mamy :)

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 13:07
autor: martonia
Na ile dni przed mogą dokonać takiej zmiany godzin? Jak to było w Waszym przypadku?

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 13:11
autor: szaraczarownica
martonia, muszą Cie poinformować chyba na 24h przed wylotem.
My rezerwowaliśmy wylot we wrześniu i mieliśmy takie dziwaczne nocne godziny, ale jak zaczęły się w maju wyjazdy, to okazało się, że nie jest tak źle. Nasz termin też już ma zmienione godziny wylotów. Jeśli wylot jest niedługo, to szansa, że się drastycznie zmieni jest mała.

EDIT: A jednak mamy znowu beznadziejne. I te najbliższe loty również. Trudno, coś będziemy radzić na biegu.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 13:16
autor: Deco-Ania
szaraczarownica pisze:muszą Cie poinformować chyba na 24h przed wylotem.
U nas w rezerwacji jest info, żeby sprawdzić terminy lotów właśnie na 24h przed wylotem.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 13:18
autor: szaraczarownica
Deco-Ania pisze:
szaraczarownica pisze:muszą Cie poinformować chyba na 24h przed wylotem.
U nas w rezerwacji jest info, żeby sprawdzić terminy lotów właśnie na 24h przed wylotem.

U nas wysyłają maila.
Jeszcze pytanie jak jest robiona rezerwacja. Ja robię w biurze, więc jestem pod ich opieką.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 14:28
autor: Deco-Ania
szaraczarownica pisze:U nas wysyłają maila.
Ja dostałam info sms-em.
Ale info o sprawdzeniu na 24h przed odlotem mam w panelu klienta.

----
No i już wcale nie jestem wkurzona na zmianę godzin :-)

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 06 cze 2018, 15:16
autor: caixa
Deco-Ania, ;;)) .
Nam powiedzieli, że godziny mogą się zmienić najpóźniej 48 godzin przed wylotem. Ja na wszelki wypadek nie loguje się do panelu klienta ;). Będę się martwić na miejscu.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 07 cze 2018, 20:43
autor: lmyszka
Dziś miał przyjechać kurier z telefonem. Dzwoni o 20 że jest pod blokiem. To ja uprzejmie go informuję, że jestem w pracy, no to umawiamy się na jutro ( dodam, że Ukrainiec i dogadać się z nim graniczyło z cudem ). A on nagle że bardzo mnie prosi żebym jutro zadzwoniła i przypomniała mu o przesyłce. Masakra, już się boję o stan przesyłki.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 13 cze 2018, 12:01
autor: Deco-Ania
Zamawiałam w poniedziałek prezent dla Antosia. Upewniłam się czy zostanie wysłany jeszcze w poniedziałek - Tak ,oczywiście.
Dzwonię we wtorek - bo w śledzeniu i od kuriera brak informacji: Tak proszę Pani, sam osobiście pakowałem.
Środa - imieniny Antosia: prezentu nie ma. Dzwonię. I co? Niestety nie wysłaliśmy. Przepraszamy bo to nasz błąd.

Tylko, że ja jestem bez prezentu dla syna!!!

Dobrze, że chociaż koszulkę mam. Będzie prezent "zastępczy".

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 13 cze 2018, 13:19
autor: Marta

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 14 cze 2018, 17:22
autor: Paulina S.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 14 cze 2018, 22:17
autor: malaJu

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 8:24
autor: lmyszka

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 8:39
autor: niesia2708

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 8:41
autor: Blue

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 9:11
autor: 19anioleczek92
lmyszka, Z tego co wiem od M. To manta nie jest zbyt dobrą firmą dlatego u dzieciaków jest philips cenowo podobne ale lepsze parametry... Ja aż tak się nie znam tu Michał króluje pod tym względem...

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 9:14
autor: szaraczarownica

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 9:26
autor: agnieszka19

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 9:28
autor: Blue

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 9:37
autor: agnieszka19

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 10:20
autor: Blue
To powinno być ok,o ile to tylko od pamięci zależy;)Jednego mamy Samsunga i widzę,że ma 2 o ile dobrze patrzę,a drugiego Huaweia i nie wiem ile ma.Ale powinno wystarczyc,nasze się nie zawieszają:)

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 19:13
autor: Kurczak
Ja ogólnie zwracam uwagę na marki, ale też bez przesady, bo na sprzęt z najwyższej półki nas nie stać i też nie mam takich potrzeb, żeby np. w pralce był cyfrowy wyświetlacz, a w lodówce ekran dotykowy. Natomiast jeśli chodzi o sprzęt, który mają użytkować dzieci, to warunek jest jeden - ma działać. Dianka ma zupełnie nonameowy tablet, a działa już chyba z 5 lat. Był tak śmiesznie tani, że gdyby przez nieuwagę się zniszczył, nie byłoby mi w ogóle żal.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 19:17
autor: lmyszka
Tylko, że ten TV ma dobre parametry. Wystarczające jak na potrzeby dzieci. To nie będzie TV do ciągłego oglądania. Ma być do PS od czasu do czasu i jak np. tak jak teraz jest Mundial K chce oglądać bajki a Wik mecz. Trudno taką pojęłam decyzję.

Re: No i się wkurzyłam cz. 4

Post: 17 cze 2018, 21:11
autor: ava
Też się dziś wkurzyłam :evil: Kupiłam wczoraj na prezent dla siostry paterę w Ikea https://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40125550/ Siostra rozdziera papier, mega zadowolona z niespodzianki, otwiera pudełko, a tam okazuje się, że pokrywa jest ok, ale patera jest stłuczona :evil: W środę będę w Łodzi to mam zamiar to zareklamować - w sklepie wzięłam zaklejone pudełko i nie otwierałam go. Myślicie, że zwrócą mi kasę/wymienią? Jestem przekonana na 99%, że kupiłam już uszkodzony produkt, ale patrząc na to z ich strony, to nie wiadomo kiedy do tego doszło...