gohnia, z systemem nie wygrasz. Olej.. Chore to wszystko
Ja sobie wzięlam do serca słowa
caixy i przestałam mieć parcie (nie mylić z olewactwem)
Gabryś miał z biologii pracę dla chętnych zrobić przestrzenną budowę komórki zwierzęcej.
Zamówiłam wszystko co potrzebne na allegro co kosztowało mnie 150 zł.
Termin do 30.11 biologia raz w tygodniu w poniedziałek.
Poprzedni weekend w zasadzie całą czwórką robiliśmy tą kulę, każde z nas włożyło w to dużo pracy, Gabryś zaniósł dumny z siebie w poniedziałek kulę do Pani, a ona do niego z tekstem " Ale ja nie prosiłam o przynoszenie tych kuli już do szkoły"
Gabrysiek wyszedł zrezygnowany ze szkoły, no bo jak w tej sytuacji ma Ci się chcieć? Po co to robić jak Pani jeszcze zamiast pochwalić że woooow ale piękna to gasi dzieciaka że nie prosila o przynoszenie
Zrobił to jako jedyny z całej klasy..
Miał na to cały listopad , zatem mógł zanieść to kiedy chce do 30 listopada najpóźniej..
Robię z nim KAŻDĄ pracę dodatkową, każdą prezentację dodatkową, ale szczerze mnie starej babie się już też odechciewa
Wróciłam z pracy, córka przywitała mnie gorączką
zatem zbijam i biorę się za robotę.