Moje Noworoczne postanowienie

[Bian]

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

MamaŻaby no u nas jest ta różnica, że my dla siebie w zasadzie do tej pory nie odkładaliśmy, bo zawsze były jakieś wydatki dodatkowe. Mam nadzieję, że ten rok będzie pod względem finansowym bardziej stabilny.

[martula_87]

Patrycja11,

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[caixa]

Patrycja11, . Trzymam kciuki.

[risonia]

Mam kilka ale najważniejsze to wziąć się za siebie , psychicznie i fizyczne .

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[niesia2708]

Patrycja11, trzymam mocno kciuki za realizację Waszych planów

[Patrycja11]

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[Kurczak]

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[ppola]

Patrycja11,

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

A ja mam jedno postanowienie - muszę, juz nie tylko chcę, ale muszę zmienić miejsce zamieszkania, bo się po prostu nie miescimy a drugie to moje wielkie marzenie żeby ten rok był spokojniejszy i lepszy od zeszłego. Bo niestety ten 2015 od samego poczatku był mocno średni

[malinka1984]

Hm...chciałabym w tym roku zadbać o figurę i troszkę się poruszać.Jeśli wrócę do pracy to chciałabym się zabrać za doszkalanie a najlepiej by było zostać mamą po raz drugi i nie wracać do pracy.

[kasieńka 85]

Dziewczyny trzymam mocno kciuki za Wasze postanowienia i marzenia!

[Marcka]

Postanowienia:
1. zdrowa racjonalna dieta + ćwiczenia
2. znalezienie pracy...
3. Zadbanie o swoje pasje
4. Zadbanie o swoje zdrowie!!!

Czyli rok dla mnie

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[Blue]

Powodzenia dziewczyny:)

[ava]

Dziewczyny, trzymam kciuki za udaną realizację Waszych postanowień, zwłaszcza tych związanych z tematyką naszego forum

U mnie tradycyjnie postanowień brak. No może bardziej zadbać o siebie, w sensie o swój wygląd...

[agunia]

Dla nas ten rok bedzie ogromnym organizacyjnym i logistycznym wyzwaniem,oby jakos sie udalo to ogarnac.

Za Wasze postanowienia trzymam mocno mocno kciuki
Moje osobiste postanowienie to zaczac chociaz troche myslec pozytywnie,przydalaby sie wizyta u psychologa,ale pewnie sie nie zdobede.
Bede odkladac kazde 5zl z portfela.

[MamaŻaby]

Bede odkladac kazde 5zl z portfela.

też mam taki plan Dziewczynom do skarbonki

[elinka3]

Ja mam podobny plan co Patrycja11 , jak nie w tym roku to pewnie już nigdy, bo i wiek, praca i zwykle lenistwo i wygodnictwo......choć głównie niestety praca (aż wstyd się przyznać ale taka jest prawda w danym momencie)
i koniecznie muszę się wziąść za siebie, zarówno psychicznie jak i fizycznie, może nawet naukowo, zobaczymy.
Trzymamy kciuki za wszystkie Wasze plany dziewczyny, rok 2016 będzie Nasz

[MamaŻaby]

I jeszcze planuję do końca pierwszego kwartału pozbyć się wszystkich naszych drobnych długów (tak by została tylko hipoteka) i żebyśmy zaczęli odkładać poważniejsze kwoty a nie jakieś grosze jak dotychczas.

punkt z listy odhaczony, właśnie spłaciłam wszystkie nasze pożyczki

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Oby z pozostałymi postanowieniami noworocznymi poszło mi tak szybko

[martonia]

1. może to błahe postanowienie, ale ograniczyć facebooka - nie logowałam się od drugiego dnia Świąt
2. zrobić remont pokoju dla dziecka
3. oszczędzać

[Marcka]

1. więcej cierpliwości do dziecka
2. być milsza dla męża
...
Może chociaż takie uda się spełnić

[malaJu]

Miałam nie mieć żadnego, ale będą dwa:
1. Kłaść się przed północą.
2. Czytać książki po angielsku.

[Blue]

Bardzo sensowne postanowienia macie-moje są podobne,dosłownie po min.1 od każdej z Was pożyczam:)

[ava]

Zazwyczaj nie miewam noworocznych postanowień, a w tym roku mam jedno konkretne - przeczytać 52 książki Niestety, ale odkąd mam dzieci bardzo zaniedbałam się w czytaniu

1. więcej cierpliwości do dziecka
2. być milsza dla męża

O, to też by się przydało

[Paulinka]

ava, z tym czytaniem to tak jak ja-mam straszne wyrzuty sumienia i bardzo mi tego brakuje, ale czasu kompletnie nie moge znaleźć :/

Moje postanowienia są takie:
1.wrocic do biegania albo chociaż marszobiegu, idealnie byłoby 2x w tyg, ale jestem realistka i styknie mi raz
2.wychodzic sama z mężem min.raz w miesiącu (moze dla niektórych zabrzmi to śmiesznie, ale odkąd jest z nami Hela byliśmy gdzieś sami -koncert,kino - dwa razy!), na styczeń i luty plany i opieka nad Hela juz są (w sensie po jednym wyjściu ), także oby tak dalej
3.przystapic do egzaminu na doradcę podatkowego (marzeniem byłoby zdać,ale juz samo podejście bedzie sukcesem,do poprawki bedzie sie juz łatwiej uczyć )

[Deco-Ania]

być mniej nerwowa

To ja powinnam sobie wpisać. Ale w sumie od dawna nie robię noworocznych postanowień.

[malaJu]

Ale w sumie od dawna nie robię noworocznych postanowień.

ja przestałam, od kiedy mamy dzieci. Bez sensu. I tak każdy plan weźmie w łeb.

[risonia]

od kiedy mamy dzieci. Bez sensu. I tak każdy plan weźmie w łeb.

no tak postanowienie być mniej nerwowa przy dzieciach i mężu ... nie do zrealizowania

[_Bella_]

Ja mam postanowienie : schudnąć do lata min. 10 kg. I muszę go dotrzymać

[ola]

Jest tego kilka:
- wiecej biegać a przy okazji schudnąć
- więcej spędzać czasu na zabawach z córką
- ograniczyć internet
- i chyba najważniejsze - jak najwięcej zaoszczędzić pieniędzy na budowę domu

[Blue]

Z tym ograniczeniem Internetu mam tak co roku.Tak jak jest to kopalnia informacji i relacji z ludźmi,tak i mega pożeracz czasu.

[martonia]

ja w swoim postanowieniu nie mam ogólnie internetu, bo teraz mi się przydaje do szukania wielu informacji, ale postawiłam na ograniczenie facebooka, na razie w tym roku 2 logowania

[Fijołkowa Mama]

i chyba najważniejsze - jak najwięcej zaoszczędzić pieniędzy na budowę domu

Bardzo dobre postanowienie i powiem dla otuchy-da się! My w ubiegłym roku mieliśmy takie postanowienie i na koniec roku okazało się,że udało się zaoszczędzić dużo więcej niż zakładaliśmy

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[ola]

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[Fijołkowa Mama]

ola

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[zbroziu]

Ja mam dwa postanowienia:
-zacząć czytać wiecej książek;
-wydawać mniej pieniędzy na zabawki.

[martonia]

Zeszłoroczne postanowienia spełnione w tym roku:
1.przede wszystkim stawiać na 1 miejscu rodzinę, czyli znów mniej facebooka i patrzenia na innych,
2.do tego zacząć się znów trochę ruszać, tak dla siebie i lepszego samopoczucia, a to już w obecnym składzie trochę skomplikowane znaleźć czas dla siebie i przeznaczyć go na ruch

[Blue]

Dopisuję się do punktu nr 1 bo jest bardzo rozsądny.Ja wprawdzie nie mam FB,ale problem z oglądaniem się na innych czasem u mnie występuje.Zazwyczaj mąż wtedy otwiera mi oczy tłumacząc,że to nie ma dużego/żadnego znaczenia co ktoś inny myśli.
Dopisałabym też 1 plan związany z rozwojem zawodowym,2 lub 3 wyjazdy wakacyjne i sama nie wiem co jeszcze.Pewnie powstaną spontanicznie;)W każdym razie,bez zbędnych presji,co ma być to będzie.

[martonia]

Do tego punktu 1 dodam jeszcze mniej patrzenia na innych, ale i ich oceniania.
A mój mąż dodał, żebyśmy odżywiali się lepiej.

[martula_87]

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[ava]

Zazwyczaj nie miewam noworocznych postanowień, a w tym roku mam jedno konkretne - przeczytać 52 książki

Udało się A skoro z moim pierwszym konkretnym postanowieniem noworocznym tak fajnie (i przyjemnie) poszło, to w tym roku też coś mam, ale już baaardzo mało oryginalnie - nie tykać słodyczy A przynajmniej ograniczyć je do minimum. Pierwsze dni poszły gładko dzięki jelitówce ale wczoraj wrócił mi normalny apetyt i chwilami jest ciężko
Druga rzecz to wrócić na regularny fitness 3x w tygodniu. Chodziłam pięknie od kwietnia, ale niestety w grudniu nie byłam ani razu - najpierw jelitówka i osłabienie po niej, potem nawarstwiły się różne sprawy i jakoś nie było czasu. Pora to zmienić

[Marta]

A ja bym chciala:
1. Wiecej sie ruszac i wrocic do wagi sprzed pierwszej ciazy
2. Miec czas dla siebie i dzieci - chcialabym zredukowac godziny w obecnej pracy lub znalezc cos blizej domu
3. Przestac wydawac pieniadze na 'glupoty' i zaczac oszczedzac na powaznie

[ava]

Przestac wydawac pieniadze na 'glupoty' i zaczac oszczedzac na powaznie

Oooo, chyba sobie to "dopiszę"

[Blue]

Ograniczyłam już całkiem nieźle słodycze w ostatnim tygodniu a dziś dobrałam się do dziecięcych smakołyków ze Świąt.
Dopisuję więc:nadal trzymać słodycze w ryzach.

[evahooo]

Ja nie robię takich postanowień

[Blue]

Dobrze ze wątek podbity,to sobie przypomniałam o pilnowaniu się ze słodyczami;)

PS.Wypowiedziane w zla godzine-w Biedrze jest promo -40% na Oreo i maz zarzucil pol szafki nimi.Jak doczekaja Swiat to zrobię ciasto z ich udzialem bo juz dawno mialam ochote.

[Blue]

I jak tam?Robicie jakies?
Ja własciwie nie.Doszłam do wniosku,że wiele rzeczy jest dziełem przypadku i losu (odkrycie na miarę Ameryki;)).Jedyne co bym chciała to nie rezygnować z tego co zaczęłam i co mi wychodzi (a pokusy będą).A to czego nie zaczęłam lub zaczęłam,ale mi nie wychodzi-narazie odpuszczam,nic na siłę.Po co znów się rozczarować,że nie wyszło.

[malaJu]

Ja zrobiłam! Pojechałam do Warszawy na szkolenie/ warsztat z tworzenia Mapy Marzeń. Zrobiłam i powoli realizuję. Idzie mi naprawdę dobrze i już wiem, że będę starała się robić ją co roku. Jest nieagresywna, działa na wyobraźnię i po prostu się spełnia. Kto ma mnie na FB, może zobaczyć jej zdjęcie w tle profilu.

[Blue]

A czy to jest podobne do wizualizacji?Bo u mnie często działają wizualizacje.Nie rysuje się na papierze,tylko wyobraża się sytuację,która już się dokonała w przyszłosci (taki paradoks).I to pobudza podswiadomośc do działania.Nie wiem tylko jak na płec dzieci wpłynęlo No tylko tak jak napisalam wyzej,czasem fartem (lub pechem,zaleznie od sytuacji),rzeczy i tak dzieją się same;)Niektore sprawy przyszły do mnie tak nieoczekiwanie,ze az sama się dziwię bo wg mnie nie maczalam w tym palców.Los.Przyjmę co mi przyniesie.

[malaJu]

Blue, to plakat podzielony na 9 stref, gdzie każda odpowiada innej sferze życia. W te sfery wklejasz zdjęcia/napisy z czasopism. Oczywiście, warsztat poprzedzony był analizą stanu zastanego (co mi się udało w 2018? Co bym chciała zmienić? Z czego chciałabym zrezygnować? Etc.). Potem taki plakat umieszczasz w miejscu, w którym często bywasz, np. gabinet, sypialnia. Ważne, by do niego wracać. Wizualizacja pomaga pamiętać, czego chciałaś.
Pojechałam na warsztat, bo byłam rozdarta. Niby z jednej strony chciałam dążyć do rozwoju firmy, a z drugiej miałam wieczną potrzebę bycia więcej z rodziną. Dzięki ty 5h wszystko się wyjaśniło. Jak spojrzałam na mapę, okazało się, że brakuje mi jednak czasu na .... mnie samą. Zaczęłam powoli wdrażać zmianę i jest mnie więcej w domu, z rodziną, więcej dla nich robię. Zaczęłam gotować, wróciłam do robótek ręcznych po 20 latach przerwy. Firma? Daje radę, choć pewnie się nie rozwinie. Ale życie mam jedno i pora wrócić do work-life balance. No i zadbać o siebie samą, stąd np. postanowienie picia większej ilości wody i pilnowanie zdrowego jedzenia.
Myślę, że spokojnie za rok możemy się umówić i zrobimy takie mapy marzeń w ramach forum Chętnie podzielę się scenariuszem.

[Bian]

malaJu czytałam trochę o tej mapie, brzmi ciekawie, chociaż pewnie dużo więcej daje zrobienie jej przy okazji takich warsztatów niż po przeczytaniu teorii na temat jej tworzenia

Co do noworocznych postanowień... Nie robię już takich górnolotnych, raczej zakładam cele. Jeśli są większe to dzielę na mniejsze etapy. Zeszły rok pokazał, że bardzo wiele może się w życiu wydarzyć i pół codzienności wywala się do góry nogami. Na pewno chciałabym w tym roku wyjechać na rodzinne wakacje w jakieś spokojne miejsce, mam potrzebę zresetowania się. I chciałabym z M. wyskoczyć na jakiś weekend tylko we dwoje. Takie mam dwie potrzeby na ten rok plus kilka zawodowych, ale tu trzeba konsekwencji i pracy, a nie postanowień

[Blue]

Ju-fajne to.Po opisie to widzę,że jest to trochę podobne do niektórych szkoleń zawodowych (takie mapy samorozwoju się tworzy lub mapy rozwoju firmy lub zespołu),tyle że tu obejmuje całe życie.Mój mąż ma obwieszone sciany nad biurkiem,tylko że wykresami i liczbami,też żeby zerkać.Najważniejsze,że Ci pomogło.I masz absolutną rację.Ja uważam tak samo i choć wiem,że niektóre moje decyzje mogą być dla innych niezrozumiałe i od czapy,to ja tak chciałam.Zaryzykowałam lub zrezygnowałam i nie żałuję.Cieszę się,że zaprojektowałas sobie cele i dążysz do nich:)

Bian-tak,reset to jest to,czasem po prostu potrzebny.Trzymam kciuki.