O właśnie tego szukałam,wprawdzie już koniec stycznia,bo ciągle coś,ale kilka postanowień/celów sobie wytyczyłam:
1) ujarzmić nerwowość-mniej krzyczeć,wściekać się,czepiać się,wymyślać sensowniejsze kary dzieciakom niż wrzaski i nie przeklinać przy dzieciach
2)wygenerować więcej czasu dla siebie (na książki,filmy),dzieci,męża,domu (kolejność nieprzypadkowa)-wiąże się to ze zmniejszeniem czasu na komputer i zjadacze czasu (fora,allegro,czyjeś blogi,googlowanie),ale więcej czasu wolnego to rzecz bezcenna.Fajnie czytać o tym co u kogoś słychać,ale skupić się bardziej na swoim życiu.Doba się niestety nie wydłuży,więc trzeba ją zreorganizować.
3)poprawić wizerunek-tzn odświeżyć swoją garderobę,włosy niech jeszcze luźno się zapuszczają,potem się coś wymyśli,schudnąć w talii (aerobiczna 6tka weidera,ograniczyć słodycze i nocne podjadanie).
4) więcej luzu (np.dres po domu to nie grzech,nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia,jak dzieciaki czasem łobuzują to niekiedy przymknąć oko a przejściowy bałagan w domu to też nie powód do załamania)
5)odpieluchować i odsmoczkować H.
6)starać się być bardziej asertywną
7)wycofać się ze znajomości które mnie bardziej wkurzają niż cieszą (na szczęście to tylko 1 osoba ale jednak),a zdecydowanie
pielęgnować te dotychczasowe (to już częściowo wprowadzone).Mieć też prawo do samotności i świętego spokoju kiedy tego potrzebuję
8)zdrowie-zrobić mammografię i cytologię,kontynuować niestety b.kosztowne leczenie u protetyka,onkolog mógłby obejrzeć moje pieprzyki-może by niektóre usunąć?Miałam w ciąży z H.umówiony zabieg laserowy,ale się wcofałam.
9)wydawać w pewnych dziedzinach mniej kasy (np na pokój dziecięcy
a w pewnych dziedzinach więcej-np punkt 3)
10) nie wkurzać się jak coś z powyższego nie wyjdzie
jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to dopiszę.
Podobno spisane postanowienia/cele są łatwiejsze do realizacji;)
) Natomiast co do Nowego Roku, to przede wszystkim CHCĘ zrobić parapetówkę! Chciałabym też, żeby ta moja fotografia się rozwinęła (mam nadzieję, że idę w dobrym kierunku), prawo jazdy motocyklowe mam w planach. I jeśli to się uda, to wszystko inne wyklaruje się samo. 
schudnąć.
Wiktor 
