Jedzenie poza domem

Rozszerzanie diety, alergie, nietolerancje. Zdrowe odżywianie

Jedzenie poza domem

Postautor: niesia2708 » 14 mar 2014, 10:18

Mam pytanie jak sobie radzicie z karmieniem poza domem. Wiadomo- maluch ma mniej więcej ustawione swoje pory posiłków.
Nie mówię to o wyjściu do znajomych tylko "na miasto", do lekarza gdzie nieraz nie ma możliwości np podgrzania obiadku- co wtedy?? Zamieniacie obiad z deserkiem który można podać na zimno?? A kaszka??- zabieracie wodę w termosie??
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: agnieszka19 » 14 mar 2014, 10:22

niesia2708 pisze:Zamieniacie obiad z deserkiem który można podać na zimno?? A kaszka??- zabieracie wodę w termosie??


Ja dokładnie tak robię.

Posiłki zamieniam miejscami, wodę biorę w termosie lub wychodzę w takich porach w jakich młoda nie je. A na mieście można nieraz w restauracji poprosić o podgrzanie obiadku.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: szaraczarownica » 14 mar 2014, 11:04

Ja nie zamieniałam miejscami posiłków. Dostawał obiadki w temperaturze pokojowej. Jak miałam gdzie podgrzać, to podgrzewałam, ale nie miałam wielkiego ciśnienia w tym temacie.
Kaszek nigdy nie podawałam poza domem, bo Staś przez długi czas dostawał je tylko na kolację, więc nawet nie wpadło mi do głowy, żeby go nimi na mieście karmić.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Marta » 14 mar 2014, 12:07

Ja zabieralam goraca wode do kaszki w butelce i wsadzalam do termosika aventu, trzymal cieplo do 3h. A obiadki to zwykle gdzies na miescie podgrzewamy albo
szaraczarownica pisze:Dostawał obiadki w temperaturze pokojowej.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Marta
SuperMama
 
Posty: 3482
Rejestracja: 28 paź 2012, 14:34
Has thanked: 2 times
Been thanked: 56 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Deco-Ania » 14 mar 2014, 13:31

Podgrzewałam zawartość słoiczka (lub gotowej zupki) dość mocno i wkładałam w opakowanie termoizolacyjne. Teoretycznie utrzymywało to ciepło nieco dłużej. Wystarczało nam na tyle, że kiedy przychodziła godzina jedzenia, było ono w temperaturze idealnej do jedzenia.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: malulu » 14 mar 2014, 16:20

Zamieniam posiłki miejscami, a że Kuba nie lubi nawet lekko ciepłego posiłku, to nie muszę się martwić o podgrzewanie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Fuente » 14 mar 2014, 16:59

Ja nie zamieniałam posiłków, starałam sie zawsze planować tak, żeby wyjść po obiadku, lub tak żeby zdążyć na niego wrócić :)
Ze soba zabieramy zawsze albo jakiś serek, jogurcik, albo jakis owocek :)

Gdyby jednak zaszła taka potrzeba, że obiadek Amisia miałaby zjeść na mieście, to raczej zabrałabym ciepły i włozyła w opakowanie termoizolacyjne, albo zabrała coś, co może zjeść letnie (czyli mięsko/zupka odpada, ale juz np. leniwe, albo kopytka z twarożkiem, już jak najbardziej wchodziłyby w grę ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Bian » 17 mar 2014, 7:30

szaraczarownica pisze:Kaszek nigdy nie podawałam poza domem, bo Staś przez długi czas dostawał je tylko na kolację, więc nawet nie wpadło mi do głowy, żeby go nimi na mieście karmić.

Tyle, że Hania :D

Ja czasami zamieniałam obiadek z deserkiem, ale raczej starałam się podobnie jak Fuente
Fuente pisze:żeby wyjść po obiadku, lub tak żeby zdążyć na niego wrócić


Aczkolwiek zawsze miałam w pogotowiu coś do jedzenia na szybko - owoce, chrupki, wafle.

Co ciekawe np. u mnie w przychodni panie z rejestracji mają mikrofalę, więc raz czy dwa korzystałam z ich uprzejmości i podgrzewałam wodę na mleko :)
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: ava » 26 cze 2014, 15:03

Co prawda niesi2708 chodziło o coś innego, gdy zakładała wątek, ale tytuł pasuje, więc zapytam tutaj. Za 2 tygodnie jedziemy na kilka dni nad morze. Zawsze na wakacjach jemy obiady w różnych knajpkach, ale teraz pierwszy raz będziemy z młodym i tak się zastanawiam - czy nie zaszkodzi mu takie jedzenie? Niby do tej pory nie miał żadnych brzuszkowych problemów po zjedzeniu czegokolwiek (ewidentnie wrodził się z tym do mnie 8-) ), ale w takich sezonowych restauracjach nie wiadomo na co można trafić - stary olej, nie do końca świeże mięso, itp. Z drugiej strony nie uśmiecha mi się gotowanie na wakacjach :roll:
Jakie macie doświadczenia w tym temacie?
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: agnieszka19 » 26 cze 2014, 15:17

Ava ja jakoś specjalnie się nie przejmowałam... Satrałam się zamawiać to co może być najmniej spitolone... Poza tym mój mąż z racji zawodu wyczówa czy coś jest nieświerze więc problemu nie mam...
Ewentulanie możesz w domu zrobić jedzenie i je zawekować lub dawac mu słoiczki :)
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Fuente » 26 cze 2014, 15:28

agnieszka19 pisze:lub dawac mu słoiczki :)


Tak my robiliśmy zarówno we wrześniu jak i teraz na wyjeździe :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Deco-Ania » 26 cze 2014, 15:54

ava, nasze drugie wakacje przypadły jak Antoś był nieco starszy od Wojtka (miał rok i 9 m-cy), ale jedzenie na mieście mu zupełnie nie zaszkodziło.
Myślę, że to dużo też zależy od tego jak synek je obecnie. Antoś jadł już bardzo dużo takich potraw jak my, więc wyjazd wakacyjny nie był w ogóle problemem pod tym względem.

Słoiczki też będą na pewno dobrym rozwiązaniem.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Bian » 26 cze 2014, 16:29

ava my byliśmy z Hanią nad morzem jak miała rok i 4 miesiące - słoiczki plus żarcie na mieście dały radę.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: ava » 26 cze 2014, 16:41

Deco-Ania pisze:Myślę, że to dużo też zależy od tego jak synek je obecnie.
Je prawie wszystko to co my, na szczęście nie jest wybredny ::)

Dzięki za opinie. Gotowe słoiczki odpadają, bo młody od dawna nimi gardzi. Jakby co, mogę faktycznie w domu zrobić mu coś, np. klopsiki i zabrać ze sobą. Ale po Waszych wpisach myślę, że nie będzie to konieczne. Zresztą Mąż już wczoraj szukał w necie polecanych miejsc na obiady ;;)
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Paulinka » 31 maja 2016, 23:52

U nas sloiczki byly bardzo krotko (szybko Helena nimi pogardzila i przeszlysmy na obiadowe BLW),ale w czasie kiedy je jadla,to dostawala je w temp.pokojowej,nigdy ich na miescie nie podgrzewalam. Nawet kiedys wyczytalam,ze dzieci wcale nie potrzebuja cieplego obiadu,to my dorosli tak jestesmy przyzwyczajeni :)

Odkad obiad to BLW staram sie albo wychodzic przed/po obiadku,jak sie nie da,to zamieniam z owocem. Na calodniowy wyjazd mam w pudeleczku ugotowany obiadek i jakos sobie radzimy (siadamy przy stole,Helena u mnie na kolanach). Ostatnio bylo tez premierowo jedzenie zamowione w knajpie dla Helci-nalesnik bez dodatkow-zjadla 3/4 ;)
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Paulinka
SuperMama
 
Posty: 2282
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:51
Has thanked: 42 times
Been thanked: 60 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Blue » 28 cze 2016, 19:40

Czy macie pomysły na zdrowe przekąski dla dzieci takie które nie są kanapkami,owocami itp?Chodzi mi o jakiś zdrowy "suchy" prowiant odporny na uszkodzenia i wytrzymały w upałach :lol: Coś takiego na wycieczkę dla dziecka do plecaka-jakiś zdrowy odpowiednik tego co zwykle dzieci zabierają (z mniej zdrowych to chipsy czy ciastka które zresztą się kruszą,batoniki i wafelki które się albo rozmaślają w upale albo kruszą).To ma wytrzymać kilka godzin.No dobra,M&Msy są odporne ale niezdrowe.Ktos coś?
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: MamaŻaby » 28 cze 2016, 19:46

Blue, czipsy warzywne, marchewki krojone w słupki, pomidorki koktajlowe, morele suszone, batoniki muslie, ciasteczka owsiane, wafle ryżowe, to tak na szybko co mi przyszło do głowy
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Blue » 28 cze 2016, 19:50

MamaŻaby-tylko większość z tego już przepraktykowana i albo rozpada się w pył,albo rozsypuje po całym plecaku,pomidorkami to nawet ja jako dorosła upstrzyłam sobie białe spodnie w okolicach bikini :lol:,batoniki muesli są okropne w smaku.Ciasteczka owsiane i wafle ryzowe-super,tylko czy to sie też nie rozwali?Chyba ze w pojemniku plastikowym.A inny suchy prowiant?Borowki są spoko bo mimo ze owoce to niebrudliwe (w pojemniku).Co jeszcze "piknikowo-wycieczkowego" na przekąskę dzieciom dajecie?Resztę już obmyśliłam,tylko przekąski mi brakuje:)Coś z piekarenki?Ale co?Typową drożdżówkę?PS.Może też byc coś nie do końca zdrowego ostatecznie,bo raz nie zawsze a dwa nie często;)Generalnie liczy się pomysł,byle nie czekoladowe na ten upał ;;)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: MamaŻaby » 28 cze 2016, 19:54

Blue, to jak typową przekąskę to ja bym dała po prostu jabłko albo gruszkę (tylko z tych twardych), mieszkanki orzechów w paczkach, żurawina i rodzynki paczkowane
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Blue » 28 cze 2016, 19:57

O właśnie,orzechy:)świetna myśl:)Jak ktoś coś jeszcze to będę wdzięczna,dopiszę do listy zakupowej.

W necie znalazlam cos takiego,ale...no bez szału,wszelkie placki odpadają jak dla mnie,malo praktyczne te porady...
Generalnie chodzi mi o coś trwalego (nielamliwego,nie rozmaślającego się)niebrudliwego,niewymagającego sztuccow czy konieczności siadania,po prostu odpakować i zjeść;)Na kanapkę już wpadłam jakby co :lol:

http://dziecisawazne.pl/7-przepisow-na- ... wycieczke/
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: MamaŻaby » 28 cze 2016, 20:12

Blue, a takie wafle paczkowane? Są w Biedronce
Obrazek
Obrazek
Żaba miała ostatnio na wycieczce i była zadowolona
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Blue » 28 cze 2016, 20:19

MamaŻaby-rozmiarem,opakowaniem wydają się idealne na wycieczkę,dzięki!Biedra pod nosem więc dopisane:)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Misiak » 28 cze 2016, 20:55

Wafle musli nie wszystkie są niedobre.
Wafle ryżowe też się kruszą. Proponuję chrupkie pieczywko typu "wasa", podpłomyki. Sama nie wiem. Ogólnie jeśli na co dzień zdrowo się odzywiacie to nie przesadzałabym z tym, aby prowiant na wycieczkę koniecznie był super fit. Taki dzień dziecka. Zwłaszcza ze pewnie 90% reszty dzieci bedzie wsuwać 7Daysy, smaczne chipsy, słodkie bułki i wafelki a Twoja córcia będzie zajadać wafle ryżowe... może im trochę zazdrościć. To moje zdanie.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Blue » 28 cze 2016, 21:11

Misiak-dlatego napisałam wyżej,że raz nie zawsze a dwa razy nie często,odstępstwa mogą być:)7days tez przerabiałyśmy,ale na upał to nadzienie może się rozlać,one łatwo się spłaszczają te rogale pod wpływem ciężaru rzeczy w plecaku,taki gniotek się robi.Wafle ryżowe to dobra myśl bo są chrupkie a niesłodkie,zazwyczaj grube więc aż tak się nie pokruszą (chyba) jak czipsy czy ciastka.Pierniki są jeszcze OK-takie miękkie (a nie kruche, i oczywiście nie z czekoladą;))Fabrycznie zapakowane rzeczy też są spoko,bo nie dostanie się piach (to akurat pod kątem plaży).Najgorsza opcja to np.rozmaślony banan czy roztopiony baton przyklejony do czegoś,nie wszystko nadaje się na wycieczkę letnią niestety.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: MamaŻaby » 28 cze 2016, 21:13

Misiak pisze:a Twoja córcia będzie zajadać wafle ryżowe... może im trochę zazdrościć.

jak Hania zabrała wafle te z amarantusem to połowa autokaru się do niej rzuciła bo nikt nie miał takich fajnych :lol: ;)
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Misiak » 28 cze 2016, 21:31

MamaŻaby, muszę spróbować ich... aktualnie jem wafle ryżowe codziennie, ale nie dlatego, że mi smakują :roll: chociaż te z biedry o smaku musli są nawet nawet.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Paulinka » 28 cze 2016, 21:57

nie wiem czy w grę wchodzi też własny wypiek, ale u nas hitem są muffiny bananowe - robi się szybko (mąka, jajko, banan, olej, cynamon, troszkę proszku do pieczenia + posypuję na wierzchu amarantusem), a moja niespełna roczna Helena świetnie sobie daje z nią radę i po zjedzeniu zostaje dosłownie kilka okruszków, więc dla mnie to przekąska z tych zdecydowanie "niebrudzących" ;;)
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Paulinka
SuperMama
 
Posty: 2282
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:51
Has thanked: 42 times
Been thanked: 60 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Paulina S. » 28 cze 2016, 22:19

Paulinka, podlinkujesz/napiszesz dokładny przepis na muffiny? ;;))
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Kurczak » 29 cze 2016, 8:09

Paulina S., podpinam się pod pytanie :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Paulinka » 29 cze 2016, 9:48

ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Paulinka
SuperMama
 
Posty: 2282
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:51
Has thanked: 42 times
Been thanked: 60 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Fuente » 29 cze 2016, 9:55

U nas jak wychodzimy gdzies to jako slodka przekąskę często robię sama batoniki z otrebami, platkami owsianymi, miodem i duza ilością bakalii. Czasem lekko polewam roztopiona gorzka czekolada. Smaczna pozywna przekąska :) Zdarza się ze zamiast batoników piekę ciasteczka owsiane z żurawiną i bananami z dodatkie miodu :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: zbroziu » 29 cze 2016, 10:52

Fuente, czy mogę poprosić o przepisy
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Blue » 07 lip 2016, 16:34

Ryżowe wafle sprawdziły się bardzo dobrze:)Na dnie plecaka jedynie 3 kuleczki ryzowe a nie miał po ciastkach.Morelki w pudełeczku również.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Paulinka » 10 lip 2016, 14:32

U nas kolejny przepis z alaantkowego blw przetestowany - ciasteczka z tartego jablka z platkami owsianymi i amarantusem. Sami z mezem sie zajadalismy,Helenie tez smakowaly. Robilam tez placuszki z kaszy manny,tez fajna przekaska.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Paulinka
SuperMama
 
Posty: 2282
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:51
Has thanked: 42 times
Been thanked: 60 times

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Hades » 17 lip 2016, 19:26

Ja lubię zjesc poza domem, ale to musi być naprawde dobra restauracja. Lubię jak jedzenie za które płacę na mieście jest lepsze niż moje w domu. To ma wtedy sens.
Hades
 
Posty: 4
Rejestracja: 14 lip 2016, 21:05
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Jedzenie poza domem

Postautor: Misiak » 17 lip 2016, 22:59

Obrazek
Moje ostatnie odkrycie. Pycha!
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times


Wróć do Żywienie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

cron