Alergie i nietolerancje pokarmowe, atopowe zapalenie skóry

[Blue]

Patilu-a młody pije Nutra albo Pepti?

[lmyszka]

Mój jest na Nutri a zmian atopowych ma coraz więcej
Piorę wszystkie ubrania w Białym Jeleniu, smaruje maścią witaminową i nic nie pomaga.

[niesia2708]

lmyszka, a może warto byłoby iść do alergologa?? Moja lekarka ostatnio powiedziała,że trzeba teraz wyciszyć alergie pokarmową lekami żeby później nie przeszła w alergię wziewną W Kacpra wieku Karolinka już dostawała Fenistil. No i oprócz maści z witaminami mamy maść z hydrocortisonum. No a z probiotyków dostałyśmy Latopic i ma dostawać codziennie.

[lmyszka]

niesia2708, pediatra tego nie sugerował Ale chyba tak zrobię

[Blue]

Wygląda na to,że H.alergii nie ma.Na interpretację wyników i opinię alergologa na piśmie dla pediatry jeszcze czekamy,ale poodbierałam wyniki z labu i wszystko jest w normie.Kał też czysty o obojętnym odczynie.Testy skórne też nic nie wykazały,chociaż tu wiem,że dla tak małych dzieci nie są miarodajne.
A morfologię ma wręcz idealną-ani jednej strzałki,a kiedyś trochę aniemiczne wyniki miała jak malutka była.No ale jak się tyle je to zdziwiłabym się jakby krew była słaba;)
Myślę czy już mieszać Nutra z jakimś mlekiem (HA lub normalnym mm),czy dopiero czekać na opinię alergologa,bo jeszcze się za to nie wzięłam.Kompletnie nie wiem jakie są mleka teraz dostępne dla juniorów.Krowiego boję się dać,chociaż J.w żłobku mając półtora roku takie dostawała.
Jak wogóle jest teraz w żłobkach z żywieniem dzieci do lat 3?
dają mleko krowie czy mm?

[kakonka]

Jak wogóle jest teraz w żłobkach z żywieniem dzieci do lat 3?
dają mleko krowie czy mm?

krowie. prawie pół litra na dziecko.

[Blue]

kakonka-aha,świetnie.Czyli zalecenia żywieniowe sobie,a placówki sobie.
Czyli nawet dając dziecku w domu mm,i tak poczęstują je krowim w żłobku,gdzie będzie przebywało w sumie większość dnia.
J.dawaliśmy w domu Nestle Junior,ale w żłobku krowie było.Potem już też na krowie przeszłam-nie pamiętam ile miała ale jakoś krótko po 2 urodzinach,nie pamiętam dokładnie.

[kari]

Blue, jak poślesz do prywatnego to podadzą mm, w państwowym to jakoś dla mnie mało wykonalne, 30 dzieci i prawie każde pije co innego? one by nic innego nie robiły w kuchni tylko mleko

[Blue]

Kari-no tak,w młodszych grupach żłobkowych gdzie dzieci piją mleko z butelek a ich głównym posiłkiem jest mleko,z pewnością byłby to problem.Ale takie 1,5 roczne,a już na pewno 2 latki,jedzą dużo innych rzeczy (w sumie jak dorośli tzn kanapki,obiady),więc myślę że zrobienie dzieciom kaszki budyniu czy płatków na mleku modyfikowanym,byłoby nieco łatwiejsze.
Co do prywatnych placówek-nie jestem tego pewna.J.chodziła po tym jak ją wypisaliśmy ze żłobka (państwowego) do placówki prywatnej która przyjmowała dzieci od 2 lat (a zdarzało się że i młodsze),i był tam catering.
Być może na wyraźne życzenie rodzica lub wskazanie lekarza (mleko krowie jest ciężkostrawne i być może są dzieci które nie mogą z powodów brzuszkowych czy też alergicznych),sa realizowane takie indywidualne jadłospisy (ja o to nie pytałam),ale nie wiem ile tak naprawde placówek w Łodzi stosuje coś takiego.
Z drugiej strony-jak daje H.jogurt to jest on na mleku krowim,to samo ciastka,sery i inne rzeczy-więc tak naprwdę mleko krowie jest wprowadzane dość wcześnie do jadłospisu,tyle że nie w postaci surowej a przetworzonej.

kakonka,kari-a jak u was jest te pół litra mleka na dobe wykorzystywane u takich "starszaków"?coś w stylu kaszki,budynie,mleko do picia w kubku tak?czy w sensie że jakieś naleśniki,sery albo inaczej "przetworzone"?

[kari]

Blue, tam gdzie chodził Filip do prywatnego można było przynosić swoje wyżywienie, więc nie było problemu z podaniem mm
a co do mleka w żłobku, to jest zupa mleczna, jakieś kakao, herbata z mlekiem, budyń coś takiego, ale pewnie nabiał też w to liczą (ja miałam problem jak mu jeszcze do tego mm w domu podawać, bo tego mleka wychodziło dość sporo), ja dokładnie jadłospisu nie oglądam, więcej może kakonka powiedzieć

[Blue]

Kari-aha,to w żłobku na Pawia wręcz nie można było swojego jedzenia przynosić (sanepid czy jakoś tam),a w tym prywatnym był jak już pisałam catering.
Jak widać co placówka to inaczej:)

[lmyszka]

Mam pytanie do mam bardziej doświadczonych w alergiach i nietolerancjach laktozy.
Wczoraj na śniadanie młody dostał 150 ml gęstej kaszki mleczno ryżowej, czyli na zwykłym mleku modyfikowanym.
Nic się nie działo, nie bolał go brzuszek.
Czy to oznacza że nietolerancji na takie mleko brak? Czy trzeba dłużej podawać i dopiero może się okazać?

[malaJu]

Testujesz tyle, co normalne produkty albo i dłużej. Tydzień minimum.

[niesia2708]

Byłam wczoraj z Karolą na kontroli u alergologa. Ponieważ jak tylko przestaje smarować buzię maścią z hydrocortisonem to buzia znowu jest czerwona- dostała nową maść-Elidel. Pojawił się problem ponieważ od czwartku nie stosujemy maści z hydrocortisonem i zaczęła ją swędzieć. Wczoraj podrapała się do krwi.... I teraz się zastanawiam czy mogę jej na własną rękę podać wapno?? Ile?? Chociaż dopóki nowa maść nie zacznie działać Dostaje cały czas Zyrtec, ale widać to nie pomaga

[Bian]

niesia2708 kup w aptece Calcium w syropie, tam będziesz miała dawkowanie. Mi pani w aptece powiedziała, że dla dzieci jest właśnie to syropowe wapno.

niesia2708 a nic lekarz nie mówił na to, że Elidel jest przeznaczony dla osób powyżej 2 roku życia?

Jak chcesz na szybko zwalczyć swędzenie to kup w aptece bez recepty Triderm. Jak u Hanki coś zadziała alergicznie i zaczyna się drapać, to Triderm działa ekspresowo.

[niesia2708]

niesia2708 a nic lekarz nie mówił na to, że Elidel jest przeznaczony dla osób powyżej 2 roku życia?

Przeczytałam na ulotce, ale skoro lekarka uważa że można to jej ufam. Poza tym byłam wczoraj u swojej lekarki (pulmonolog/alergolog) i pokazałam jej Karolkę i powiedziałam co dostała. Nie miała przeciwwskazań.

Jak chcesz na szybko zwalczyć swędzenie to kup w aptece bez recepty Triderm. Jak u Hanki coś zadziała alergicznie i zaczyna się drapać, to Triderm działa ekspresowo.

Tylko się boję mieszać maści. W sensie,że ta robiona pomaga, ale stosując ją nie powinnam stosować Elidel.

[niesia2708]

Czy spotkałyście się z nietolerancją objawiającą się wymiotami??
W grudniu Karolinka przez 2 tyg dostawała mleczną kaszkę mannę. Wszystko było ok. Zgodnie z zaleceniami alergologa teraz mieliśmy wrócić do glutenu. 2 tygodnie temu dla odmiany zamiast kaszki ryżowej zrobiłam jej mannę. Po drzemce mi wymiotowała kilka razy. Bez gorączki i innych objawów. Dzisiaj zjadła raptem 3 łyżeczki manny i nie chciała więcej więc zrobiłam jej zwykłą kaszkę. Po drzemce znowu wymioty Zbieżność przypadkowa?? Spróbuję się jutro dodzwonić do alergologa

[malaJu]

niesia2708, dla mnie to niepokojące objawy. Dzwon koniecznie, bo może to silna nietolerancja glutenu, jak piszesz.

[Bian]

niesia2708 u Hani wymioty i biegunka po pierwszej dawce glutenu (słoiczek owoców z biszkoptami). Później już było ok, bo dostawała do zupki po trochu manny. Ale to były na początku naprawdę malutkie porcje.

[wikusia]

Czy spotkałyście się z nietolerancją objawiającą się wymiotami??

U nas były wymioty po kaszce ryżowo-mlecznej i po jajku ( minimalna ilość jajka powoduje u syna wymioty do tej pory).

[niesia2708]

Tyle że my mamy za sobą 2-tygodniowe wprowadzanie glutenu na tej samej kaszce w 2 miesiące temu i wszystko było dobrze Są jeszcze 2 ewentualności- byłam z nią u lekarza- jest lekko wirusowo zaczerwienione gardło lub 2- ma to po mamusi. Ja kaszę mannę mogłam jadać tylko z butelki. Tą samą mannę jedzoną łyżeczką zwracałam Mam nadzieję,że uda mi się jutro dodzwonić do lekarki.

[niesia2708]

Rozmawiałam z alergolog- mamy zrobić miesiąc przerwy i znowu podać gluten. Tylko nie w postaci takiej kaszki tylko kaszkę wielozbożową.28 marca mamy kolejną kontrolę. Ewentualnie zastanawiam się czy gdzieś za 2 tygodnie nie zacząć dodawać do zupki po niewielkie ilości zwykłej kaszy manny, tak żeby przyzwyczajać żeby znowu szoku po kaszce nie było

[monia25]

Temat odnośnie alergii wszelakich już istnieje. Używaj proszę opcji "SZUKAJ" - Patrycja11


Jak sobie radzicie z małymi alergikami - szczególnie alergikami na kurz? U mojego małego zaraz pojawia się wysypka i obrzęki ;/

[tinka]

Moja córcia ma to samo. Ma niesamowitą wprost alergię na kurz i roztocza - z tym, że pojawia się u niej kaszel oraz łzawienie oczu.
Leki niestety niewiele działają.
Wiecie co jej pomogło? Zakup nawilżacza i oczyszczacza powietrza 2 w jednym. Doradziła mi to rozwiązanie nasza nowa pani pediatra za co jestem jej bardzo wdzięczna ponieważ córcia już nie ma takich problemów jak wcześniej.
Odpadły praktycznie wszystkie problemy z kurzem w domu... Nie wierzyłam, że urządzenie może być tak skuteczne ale rzeczywiście eliminuje kurz z całego pomieszczenia. Powietrze jest również bardziej nawilżone. Zamówiłam go tutaj: http://www.klimamarket.pl/ - porównywałam ceny z innymi sklepami i tam właśnie jest najtaniej.

[malaJu]

tinka, to ciekawe, bo z tego, co wiem, nawilzanie może szkodzić. Powyżej pewnej wilgotności roztocza szybciej się rozwijają. Do tego w zwykłych nawilzaczach mogą rozwijać się grzyby. Nam zatem nawilżacz niepotrzebny, bo wręcz zbijalismy wilgotność, żeby nie napędzać roztoczy.

[niesia2708]

Czy któraś z Was stosowała krem Ectoskin??
My jesteśmy po kolejnej wizycie u alergologa. Mamy zwiększyć częstotliwość smarowania Elidelem -co 2 dzień ponieważ przy stosowaniu tylko 2 razy w tygodniu Karola bardzo się drapie Do tego dodatkowo Ectoskin.
Zyrtec zmieniamy na Ketotifen. Niby jest słabszy, ale po Zyrtecu Karolcia jest rozdrażniona
Dodatkowo mała miała pobraną krew na IgE i podstawowe testy pokarmowe.
Kasza manna podawana w zupkach na szczęście nie powoduje wymiotów. Musimy jeszcze wypróbować kaszkę wielozbożową

[kochecka]

Niby jest słabszy, ale po Zyrtecu Karolcia jest rozdrażniona

Ketotifen działał na Laurę usypiająco i zwiększył przybieranie na wadze.

[Malwina]

Ketotifen uspokoił mojego Mateusza, poprawiła się mu skóra i nie powoduje przybierania na wadze.
Ja jestem zadowolona.

[Marta]

No to i ja zawitlam do tego watku Od jakiegos czasu Filipek ma plame na policzku, ostatnio pojawila sie kolejna na wewnetrznej stronie ramienia i nastepna na udzie. Ruszylam do lekarza i wstepnie AZS. Dostalismy emolienty, mamy 2 tyg uzywac i zobaczyc czy bedzie poprawa. Jak nie to jakas masc ze sterydami Szkoda ze nie moge teraz jechac do Polski, bo przyznam, ze nie do konca ufam tutejszym lekarzom i przydalaby sie druga opinia.

[malaJu]

Marta, nie przemawia to do mnie, bo pół roku temu to rozumiem, ale teraz?

U nas wziewna pełną gębą - Ula kicha, kaszle, oczy czerwone, nos zapchany, rozdrażniona... I pomyśleć, że jest na lekach... Naprawdę, boję się tego, co będzie niedługo.

[caixa]

Marta, jeśli to AZS to emolienty a później sterydy to leczenie miejscowe. Tu trzeba rozwiązań globalnych, rewolucji w życiu dziecka...

[wikusia]

U nas wziewna pełną gębą - Ula kicha, kaszle, oczy czerwone, nos zapchany, rozdrażniona... I pomyśleć, że jest na lekach... .

a co Ula bierze?

Bo my też zaczynamy chyba walkę z alergią wziewną

[malaJu]

Póki co tylko antyhistaminowe: Contrahist lub Jovesto plus Asmenol do gryzienia.

[Marta]

Marta, nie przemawia to do mnie, bo pół roku temu to rozumiem, ale teraz? .

do mnie tez nie przemawia, dlatego chcialbym skonsultowac to z polskim lekarzem, ale co mam robic

Marta, jeśli to AZS to emolienty a później sterydy to leczenie miejscowe. Tu trzeba rozwiązań globalnych, rewolucji w życiu dziecka...

Tiaaa tego sie obawiam, oni tu tylko zwalczaja objawy, nic wiecej. Znowu musze dzialac na wlasna reke chyba

[Bian]

A u nas niewykluczona jest powtórka z rozrywki. U Mati, podobnie jak u Hani w tym wieku, zaczęły pojawiać się suche zmiany na piersiach i buzi. Doszła lekka ciemieniucha za uszami i na główce. Zaczynamy od Emolium i zobaczymy co będzie dalej.

[malaJu]

nananana, moja córka dostała alergii na lateks. Wczoraj była padnięta, więc na noc założyliśmy jej pieluchę (zaraz po tym, jak zasikała łózko i nawet się nie obudziła). Rano wstała i co widzę? Potwierdzenie moich przypuszczeń. Od pewnego czasu co rano miała nad pupą mnóstwo czerwonych krostek, które ją swędziały. Myślałam, że to tradycyjnie od jedzenia albo kosmetyków. Potem się na noc odpieluchowała i kropki zniknęły. Dziś rano są znowu. Super, po prostu. Zamiast z alergii wychodzić, to ona wciąż dostaje nowych. Żaden nowy pokarm nie został wprowadzony od roku, bo ciągle reaguje skórnie na każdą nowość. Za to mamy już wziewy (astma) a teraz lateks.
Idę się zastrzelić.

[niesia2708]

malaJu, współczuję
U nas też dzisiaj zauważyłam nową plamkę na nóżce. Po czym?? Nie wiem bo nie dostała nic nowego. Buzia znowu czerwieńsza chociaż było już lepiej.

[caixa]

malaJu, o kurcze.
Kaję też ostatnio wysypywało. Na jedną dobę i znikało. Wyglądało jak krzyżówka.

[caixa]

U nas typowa "krzyżówka". Moje dziecko wygląda jak Rumcajs Czerwone, wysypane policzki. Po 1 dobie już cała twarz. Oczywiście swędzi więc zakaz jedzenia mleka i czekolady. A no i wszystkiego co zawiera sztuczne barwniki. Na szczęście za 2 tygodnie wizyta u dr. Brzozowskiej. Rok u niej nie byliśmy bo wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą.

[Sybel]

Moje dziecko ma od jakiegoś czasu plamy na policzkach, udach, rączkach. Od półtora tygodnia nie je nabiału, nie przepada za cytrusami, więc też ich nie dostaje, czekolady również nie. Nie wiem, czy to AZS, czy coś innego, smarujemy emolium, czasem natłuszczamy bepanthenem i guzik, zero poprawy. Czasem plamy na policzkach są blade, ale zwykle czerwone, skóra na nich popękana, taka troszkę rybia łuska, ostatnio pojawiły się też pojedyncze bąbelki. W dotyku suche, chropowate. Byliśmy z tym u lekarza, kazała nabiał odstawić i używać oilatum. Nie wiem, co mam z tym zrobić, mieliśmy w sobotę iść do dermatologa, ale niestety dziecko miało gorączkę, teraz dopiero po świętach pewnie. Zobaczymy, co dalej. Macie jakieś dobre kremy lub inne kosmetyki, które warto sprawdzić?

[niesia2708]

Sybel, my próbujemy od niedawna EctoSkin na buzię.
http://www.ectoalerg.pl/strona,produkty
A na rączki i nóżki maść robioną z hydrocortisonem.
Ogólnie po obu jest poprawa.
Spróbuj też włączyć do diety probiotyk- Latopic lub Dicoflor. One też ponoć zmniejszają objawy alergii.

[Myski]

Sybel my używamy od tygodnia stelatopię musteli krem emolium nawilżająco-natłuszczający i małemu się super buźka zrobiła, zupełnie jak przed uczuleniem. Ale uczciwie muszę tez dodać, że obok kremu stosowaliśmy też wapno i krople fenistil, więc nie mogę na 100% powiedzieć, że to tylko zasługa kremu. Natomiast jestem przekonana, że w znacznym stopniu się przyczynił, bo wcześniej przez 2 tyg.stosowaliśmy tylko wapno i krople i w zasadzie poprawy nie było. W ogóle mam zaufanie do musteli, bo bardzo nam pomogła przy ciemieniusze, która obsypała głowę małego i stelaker na prawdę sobie z nią poradził, a myślałam, że już nic nie da rady. Sporo kosztują te kremy, ale warto.

[Bian]

Sybel według mnie to AZS jak nic... Aczkolwiek on może wyjść od wielu rzeczy, nie tylko pokarmowych. Co ciekawe zwiększa się w stresie.

Ja Hannę smaruję "Bio Eulen Pediatric- maść na atopowe zapalenie skóry". Jak ma jakieś naprawdę zaognione miejsca, to wtedy miejscowo używam Tridermu lub Tribioticu, ale to doraźnie i na krótki okres. No i całe ciało smarujemy Emoilium. Obecnie mamy zwykłe, ale jest też tzw. Emulsja specjalna i według mnie ten jej tajemniczy składnik faktycznie poprawia moc.



U nas niestety nawrót... A było już tak pięknie. Obecnie potrafi rozdrapać nadgarstki do krwi, a i w nocy budzi się, bo ją swędzi :/ Obawiam się, że czeka nas powtórka testów i chyba jednak konkretna zmiana diety. Czuję w powietrzu niezłą rewolucję, która dotknie całą rodzinę. No i muszę ją zapisać w końcu do tej pani doktor, którą poznałam w MP przy okazji leczenia Mati.

[malaJu]

Bian, u nas też gorzej i to u Leosia głównie. On nigdy nie miał AZS, a teraz ma. Obstawiam krzyżówkę brzoza plus jabłko.

[caixa]

Ehhh te krzyżówki . U Kai wysypka łagodniejsza to kaszel okropny.

[Bian]

U Hanki "tylko" zmiany skórne, ale u Matyldy właśnie w nosie furczy podejrzanie. Z nosa nic nie wychodzi przy odciąganiu. Bardzo możliwe, że na tą głupią brzozę. Bo tendencję do AZS ma. Ograniczyłam mocno nabiał i od razu jest poprawa.

Ale powiem Wam, że już się boję tego co nas czeka. Hanka najchętniej jadłaby to co jej szkodzi :/

[Sybel]

Bian, może w sumie na tle stresowym, on ostatnio jest bardzo nerwowy. Ma dobre dni, np. dziś, ale od czasu ostatniego miesiąca ciąży, narodzin Zosi i tych wszystkich zmian jest bardzo marudny. Tyle, że te zmiany ma dłużej, chyba od stycznia, czy nawet dłużej, pytaliśmy pediatrę, ale zbagatelizowała to. Kąpiemy go w emolium, smarujemy też emolium, zmienialiśmy płyny do prania, ale bez efektu. Po świętach umawiam go do dermatologa, może wreszcie dojdziemy do czegoś sensownego. Do alergologa też idziemy.

[Bian]

Sybel myślę jeszcze pod kątem łuszczycy... bo często bywa mylona z AZS,a właśnie nie swędzi. Oby nie...

[Sybel]

Byliśmy wstępnie u pediatry, dostaliśmy elocom do smarowania przez 3 dni, kupiłam też mediderm i po 2 dniach mamy wyraźną poprawę. Niedługo dermatolog i alergolog, więc będziemy dalej szukać, co to może być.
W rodzinie mój ojciec ma łuszczycę, ale - o ile to możliwe - nabytą/oudzoną przez pracę w pewnej firmie chemicznej w Niemczech. Nie wiem, czy mozna taką formę odziedziczyć...

[Bian]

Po powrocie do Łodzi jadę zapisać dziewczyny do alergologa. Hanna ma masakryczny nawrót azs :/ nadgarstki, łokcie, ramiona, pod kolanami, plecy, brzuszek - koszmar. Skóra fatalna, mocno ją to swędzi. Z kolei Matylda chyba sprawy pyłkowe. Poszliśmy wczoraj na działkę, po pół godziny nos furczał, ewidentnie popuchnięte śluzówki. W dodatku dostaje Enfamil od kilku dni dwa, trzy razy na dobę i już są zielone kupki.