Misiak, nie każde dziecko jest takie, że się tak ładnie poddaje wszystkim przesunięciom czasowym. Możesz się tylko cieszyć. Ja tam wolę dostosować się do planu dnia Stanisława, niż mieć rozhisteryzowane dziecko, bo miało za krótką drzemkę, bo zasnęło w samochodzie (gdzie nie śpi dłużej niż 30 minut). Dużo ludzi dookoła się dziwi, że daję się "terroryzować", a dla mnie to chłodna kalkulacja. Mam takie dziecko, nie zmienię go i muszę się nauczyć egzystować z jak najmniejszą ilością konfliktów. To też jest człowiek i jak każdy inny ma prawo do własnych widzimisię.
malaJu pisze:Ciężko było! A jak mnie wkurzało, jak ktoś mnie przekonywał, że "plan dnia jest najważniejszy". W nosie miałam takie rady. Jak ktoś chciał, mógł sam przetrzymać moje dzieci. Zresztą, czy jadły co godzinę, czy co trzy to i tak pochłaniały tej samej wielkości porcje. Morał? Nie czytać, tylko iść za dzieckiem. Minie, jak rozszerzysz dietę.
Amen!
A potem może się okazać, że Twoje dziecko będzie takim formalistą, że będzie miał zegarek w tyłku i o 11:45 sam będzie szedł wyczekiwał przy łóżeczku, bo on idzie spać i gdzie kurna jest mama, ma przecież go włożyć
I nieważne czy wstał o 6 czy o 8
lmyszka pisze:Wiktor nauczył mnie stałych pór karmienia, spania czy zabawy i chciała bym też zachować to przy Kacprze
lmyszka, nie wiem, czy masz świadomość tego, że Wiktor i Kacper to dwie różne osoby. Bo jak na razie bardzo mocno ich porównujesz, przez co robisz krzywdę młodszemu synowi. Kacper to nie Wiktor, więc nie musi jeść, spać, zachowywać się tak samo. Nie musi mieć takiego samego rytmu dnia. A ty musisz to zaakceptować. Nie wciśniesz dziecka, w określone ramy, jeśli samo nie będzie tego chciało.
lmyszka pisze:Kacper śpi bardzo mało więc tu gorzej być nie może
Trudno, będziesz ciskać na moją głowę gromy, ale przesadzasz i to bardzo. Nie wiem czego od niego oczekujesz, ale z tego co piszą dziewczyny i co ja sama pamiętam z tego okresu, 3 x 30 minut (ile według Twoich relacji zazwyczaj śpi Kacper) to standardowa drzemka większości dzieci. Może Wiktor spał więcej. Ale jak już napisałam Kacper, to nie Wiktor. Widać nie jest wybitnym śpiochem.