Karmienie na żądanie

Rozszerzanie diety, alergie, nietolerancje. Zdrowe odżywianie

Karmienie na żądanie

Postautor: lmyszka » 17 sie 2013, 11:33

Nie znalazłam tematu strikte o karmieniu piersią. Jak jest to połączycie :)

Ja rozumiem, że piersią karmi sie na żądanie, ale sa jakieś granice. Co wtedy kiedy dziecko nie chce smoczka i uspokaja je tylko cyc?
U nas dzis wygląda to tak, notuje bo muszę mieć jakaś kontrolę:

8-8:20
8:50-9
9:20-9:35
10:20-10:35
11-11:10
11:20-11:30
12-12:15

Jak tak dalej pójdzie to albo on albo ja zwariuje. Widać kiedy szuka cyca, bo pcha raczki do buzi i się szarpie.
Je krótko jak widzicie bo przysypia albo wypluwa pierś. Może gdyby jadł raz np. 30 min to by się najadł a tak wiecznie jest głodny. Jak to zmienić?
Wiem, że jest malutki i ma czas ale chciała bym wiedzieć jak ugryźć temat aby z czasem to unormować.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Fuente » 17 sie 2013, 11:38

lmyszka, u mnie było to samo, a unormowało się samoczynnie po jakimś miesiącu, teraz Amelka je co 3-4 godziny. Czasem jak ma gorszy dzień częściej :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: lmyszka » 17 sie 2013, 11:40

Ale dostawiałaś az tak często do piersi? Jak one to znoszą? Bo ja czuję, że moje robią się szybko pełne. Raz zdarza mu sie dłuższa drzemka tak z 3 h i wtedy boje się o zastój.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: ava » 17 sie 2013, 13:26

lmyszka, u nas pierwszy tydzień mały też jadł w cały świat, potem przerwy zaczęły być dłuższe, ale np. przerwy 3 h to są dopiero od niedawna, a i tak nie zawsze. Daj mu czas.

lmyszka pisze:Raz zdarza mu sie dłuższa drzemka tak z 3 h i wtedy boje się o zastój.
To odciągnij wtedy trochę mleka, ale nie wszystko, tylko troche, tak dla odczucia ulgi.

Trzymaj się, pierwsze dni z cycozwisami nie są łatwe, ale trzeba to jakoś przeżyć.
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: lmyszka » 17 sie 2013, 13:53

No własnie ja nie pamietam czegoś takiego z Wiktorem. A on był na piersi przez pierwsze 3 miesiace. No cóż zobaczymy jak bedzie dalej :)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: sardynka » 17 sie 2013, 19:03

To jest zupełnie normalne, że tak je....u nas na początku praktycznie nie było przerw pomiędzy karmieniami, bo Misiek spał z cyckiem w buzi a jak mu wypadł to go szukał...tak to wyglądało mniej więcej do 1 skoku rozwojowego, później świat zaczął być ciekawszy od cycka i wiszenia było coraz mniej- teraz w sumie je po 3-5 minut co kilka godzin (4-5)
Widocznie trafił Ci się egzemplarz cycozwisa :) ale zobaczysz minie szybciej niż zauważysz :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Fuente » 17 sie 2013, 20:49

lmyszka, ja dostawiałam jak tylko płakała i nie dała się uspokoić w inny sposób. Czasem miałam ją przy piersi co 30 minut, czasem nawet co 15. Sama się potem unormowała. Tak jak pisałaava, ja w sytuacji kiedy piersi były zbyt pełne odciągałam pokarm i mroziłam go... robiłam zapasy. I całe szczęście, bo teraz nie byłabym w stanie nic odciągnąć.
Cierpliwości, powinien się unormować, tylko faktycznie musisz dać mu troszkę czasu :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: agunia » 17 sie 2013, 21:45

A właśnie jak to jest z tym mrożeniem pokarmu,bo ja czytałam,że nie należy robić takich zapasów bo mleko zmienia się wraz z rozwojem dziecka i takie ściągnięte np miesiąc temu nie zapewni dziecku tego co powinno
agunia
SuperMama
 
Posty: 5111
Rejestracja: 30 sty 2013, 13:21
Has thanked: 15 times
Been thanked: 93 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Fuente » 17 sie 2013, 22:38

agunia, tu masz wszystkie informacje o przechowywaniu pokarmu: http://www.rodzicpoludzku.pl/Po-porodzie/Przechowywanie-mleka-mamy.html

Ja podawałam Małej mleko odciągnięte nawet 2 miesiące wcześniej. Jak dasz dziecku taki odciągnięty pokarm raz na jakiś czas, a nie będzie ono stanowiło całkowitego pożywienia dziecka, to nic się nie stanie. Taki pokarm podajesz dziecku okazyjnie jak np. gdzieś wychodzisz. Lepiej odciągnąć pokarm wtedy kiedy jesteś w stanie, bo im dziecko starsze tym trudniej, a jak masz jakieś zapasy, to zawsze bez obaw możesz wyjść i zostawić Malucha np. z tatą.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: lmyszka » 18 sie 2013, 12:27

No ale co brzuszkiem takiego maluszka. Bo niech je, ale po pierwsze ulewa mi podczas lub po jedzeniu, robi bardzo często kupę. Boję sie, że boli go od tego brzuszek. No przecież nie mozna non stop jeść.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: malaJu » 18 sie 2013, 14:39

lmyszka, dziecko może robić kupkę po każdym jedzeniu plus dodatkowe dwa wypróżnienia, czyli może dojść nawet do 14 (!!) kupek. A co do non stop jeść. Pamiętaj, że żołądek takiego malucha ma wielkość orzecha włoskiego, a potrzeby są dużo większe. Stopniowo ilość karmień powinna się zmniejszać w miarę zwiększania pojemności żołądka.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: sardynka » 18 sie 2013, 19:48

Tak jak pisze malaJu a poza tym wierz mi, że on cały czas nie je ;) pewnie większość czasu ciumka po prostu bez przełykania (ale to też ważny moment, bo pobudza piersi do produkcji większej ilości pokarmu, bo wie, że zaraz będzie miał coraz większe zapotrzebowanie...w końcu noworodkowi wystarczy 5ml jedzenia, a po tygodniu zjada już z 10 razy tyle...później te przyrosty zapotrzebowania na mleko są już mniejsze, więc ciumkania też mniej 8-)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: milencja83 » 05 mar 2014, 17:16

Dziewczyny mam pytanie do Was : do którego tygodnia karmiłyście na żądanie ?? Mój Mały skończył już 2 miesiące a wydaje mi się, że non stop wisi na cycku :cry: . Na wadze przybiera ładnie, ale jest płaczliwy i niespokojny... nie wiem czy to z głodu czy przez kolkę ::( . Po wielu próbach powoli zaczynam się poddawać ::(
milencja83
SuperMama
 
Posty: 600
Rejestracja: 26 lut 2013, 11:35
Has thanked: 25 times
Been thanked: 7 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: malulu » 05 mar 2014, 17:24

milencja83, ściągnij pokarm i zobacz ile go masz. Może mały potrzebuje dokarmienia albo bliskości mamy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: gohnia » 05 mar 2014, 19:45

milencja83, ja uważam, że jest tyle na cycu ile potrzebuje (zwłaszcza taki maluszek). Na początku tak bywa, ale za miesiąc zacznie się interesować tym co dookoła i nie będzie tak często się przytulał.
malulu pisze:Może mały potrzebuje dokarmienia

Skoro
milencja83 pisze:Na wadze przybiera ładnie

to raczej nie potrzebuje dokarmiania.
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: gohnia » 05 mar 2014, 19:48

malulu pisze:ściągnij pokarm i zobacz ile go masz

Nie wiem czy to miarodajne. Ja tak próbowałam i wychodziły mi malutkie ilości ściągniętego mleka, a Łukasz z cyca od początku się najada i rośnie elegancko.
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: niesia2708 » 05 mar 2014, 19:56

milencja83, z czasem czas karmienia się skróci...Ale to nie oznacza,że będzie jadł rzadziej :roll: :roll: W sumie u nas dopiero teraz gdy Karola je stałe posiłki w większych ilościach tych karmień jest mniej. Chyba większość z nas przez to przechodzi...też niedawno się tym martwiłam i dostałam podobną odpowiedź ;)
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: milencja83 » 05 mar 2014, 20:03

malulu dziś właśnie tak zrobiłam i z 2 piersi ściągnęłam 100 ml i wydaje mi się, że to mało jednak... Radziłam się też Bian na temat elektrycznego laktatora, ale położna ostudziła mój zapał i w sumie sama już nie wiem co robić... ::( Smutno mi, że może być tak, że nie będę karmić piersią bo dla mnie to cudowna sprawa patrzeć w te małe oczka jak wcinają mleczko ::( ale chyba nie można mieć wszystkiego ...
milencja83
SuperMama
 
Posty: 600
Rejestracja: 26 lut 2013, 11:35
Has thanked: 25 times
Been thanked: 7 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: niesia2708 » 05 mar 2014, 20:15

milencja83 pisze:malulu dziś właśnie tak zrobiłam i z 2 piersi ściągnęłam 100 ml i wydaje mi się, że to mało jednak...

A mi się wydaje,że to nie jest wyznacznik.... Musisz wziąć pod uwagę fakt że laktatorem ręcznym nie ściągniesz tyle co mały.... Może spróbuj wprowadzić karmienie mieszane i zobaczyć czy będzie spokojniejszy... Chociaż wydaje mi się,że piersi to takie fajne "urządzenie" które dostosowuje się do potrzeb dziecka...
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: milencja83 » 05 mar 2014, 20:29

niesia2708 właśnie do tej pory byłam takiego samego zdania, ale jak on mi płacze i jest niespokojny to ręce mi opadają i chwytam się wszystkich możliwości. Spróbuję karmienia mieszanego i zobaczę - w sumie to nie mam wyjścia chyba....
milencja83
SuperMama
 
Posty: 600
Rejestracja: 26 lut 2013, 11:35
Has thanked: 25 times
Been thanked: 7 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: gohnia » 05 mar 2014, 21:07

milencja83 pisze:Smutno mi, że może być tak, że nie będę karmić piersią bo dla mnie to cudowna sprawa patrzeć w te małe oczka jak wcinają mleczko

Nie rozumiem czemu miałabyś rezygnować z karmienia. Dziecko je, rośnie czyli wszystko jest ok., a to że karmienie trwa długo i jest częste to też norma w tym wieku. Niestety jest to męczące, ale najtrudniejszy czas masz już prawie za sobą.
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: agnieszka19 » 05 mar 2014, 21:13

gohnia pisze:Nie rozumiem czemu miałabyś rezygnować z karmienia. Dziecko je, rośnie czyli wszystko jest ok., a to że karmienie trwa długo i jest częste to też norma w tym wieku. Niestety jest to męczące, ale najtrudniejszy czas masz już prawie za sobą.


A ja tam rozumiem wątpliwości i rozterki milencji83... Karmiąc piersią nigdy nie wiedziałam czy dzieci się najadają... Jak marudziły nie wiedziałam czy są głodne czy coś innego im dolega... Ciągła niepewność i frustracja, w związku z tym, że karmienie trawło 40 minut a drugie dziecko było w domu i też potrzebowało uwagi, potęgowała to...
A nawet jak dziecka brak to pamiętam przy Natalce że wkurzało mnie niemiłosiernie, że tyle czasu spędzam na nic nierobieniu a lista koniecznych rzeczy do załatwienia była mega długa...
Dlatego wlaśnie obie dziewczynki karmiłam krótko... Natalkę prawie 4 miesiące a Martynkę 2,5 miesiąca...

Od razu zaznaczę, że nie ma to wpływu moim zdaniem na chorowitość dzieci, alergie itd. Natala i Martyna są zdrowe i chorują rzadko... Nawet z żlobku Nati niewiele chorowała...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: klarysa » 05 mar 2014, 21:45

milencja83 pisze:Na wadze przybiera ładnie.

Czyli ma wystarczająco mleka. Dzieci płaczą z różnych powodów (gdzieś w necie była taka fajna lista chyba z kilkudziesięciu powodów ;) ).
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: gohnia » 05 mar 2014, 23:34

agnieszka19, to samo przechodziłam. Jednak skoro karmienie jest dla niej tak ważne to nie ma chyba powodu do zakończenia karmienia. Skoro dziecko zdrowo rośnie tzn. Że nma wszystko czego potrzebuje. A niedogodności i 'strata czasu' na karmienie... no cóż, chyba nie jest to dla nikogo niespodzianka .
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: malaJu » 06 mar 2014, 8:11

gohnia pisze:A niedogodności i 'strata czasu' na karmienie... no cóż, chyba nie jest to dla nikogo niespodzianka .

Gohniu, przeceniasz niektórych doświadczenia i wyobrażenia. Dla mnie to byla niespodzianka. Do tego ja mam ADHD nigdy nie zdiagnozowane, czyli, jak wiesz po wpisach, MUSZĘ coś robić. Siedzenie na .... było jak kara. Zamiast sie relaksować, to się irytowałam. Do tego to ciągle wyciąganie piersi, dostawianie, płaczące dziecko, dieta....
milencja83, walcz, jak to kochasz, posłuchaj doświadczonych, długo karmiących. Jak to lubisz, to się nie poddawaj!
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Bian » 06 mar 2014, 8:21

malaJu pisze:Siedzenie na .... było jak kara. Zamiast sie relaksować, to się irytowałam. Do tego to ciągle wyciąganie piersi, dostawianie, płaczące dziecko, dieta....

malaJu ja tak zaczynam mieć chociaż ściągam mleko. Ściągam co trzy godziny, a Matylda je na żądanie. Średnio co kilka dni grożę jej, że przejdę na mm, to może zacznie dłużej spać w nocy, a ja będę mieć spokój. U mnie dochodzi do tego bardzo restrykcyjna dieta.

milencja83 a co położna mówiła na temat laktatora? W moim przypadku elektryczny okazał się ratunkiem na zwiększenie laktacji, no ale Matylda moje mleko jada tylko z butelki.

milencja83 pisze:z 2 piersi ściągnęłam 100 ml i wydaje mi się, że to mało jednak...

Co trzy godziny ściągam z dwóch piersi od 100 do 120 ml obecnie, no tyle że Matyśka na jedno całościowe karmienie zjada 80 ml.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Patrycja11 » 06 mar 2014, 8:36

malaJu pisze:Gohniu, przeceniasz niektórych doświadczenia i wyobrażenia. Dla mnie to byla niespodzianka. Do tego ja mam ADHD nigdy nie zdiagnozowane, czyli, jak wiesz po wpisach, MUSZĘ coś robić. Siedzenie na .... było jak kara. Zamiast sie relaksować, to się irytowałam.
dlatego ja nie karmiłam Gabrynia :ymdevil:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Fuente » 06 mar 2014, 9:07

milencja83 pisze:niesia2708 właśnie do tej pory byłam takiego samego zdania, ale jak on mi płacze i jest niespokojny to ręce mi opadają i chwytam się wszystkich możliwości. Spróbuję karmienia mieszanego i zobaczę - w sumie to nie mam wyjścia chyba....


Jeśli dobrze widzę po suwaczku, to Wasz Maluch ma nieco ponad dwa miesiące, wiec akurat wypada mu kolejny kryzys laktacyjny, pewnie dlatego ciągle żąda bycia przy cycu ;) Kryzysy te glowne są 4: ok. 3 i 6 tygodnia oraz 3 i 6 miesiąca, najgorsze są wiec pierwsze 3 miesiące, bo wtedy jest kryzys za kryzysem, ledwie wyjdziesz z jednego juz sie zaczyna kolejny. Jak przetrwasz ten okres, powinno byc juz potem lepiej. Jeśli Dziecko przybiera na wadze bedac wyłącznie na piersi znaczy że sie najada, a Twój pokarm jest wartościowy ;) To ze mozesz odciągnąć tylko 100 ml to normalne, bo piersi dopiero sie przyzwyczajają do większej produkcji, wlasnie po to Dziecko w kryzysie ciągle chce piersi, żeby zapewnić sobie większą ilosc mleka która będzie potrzebna po skoku rozwojowym. Zasada jest prosta im częściej Mały przy piersi tym więcej mleka będzie produkowane. Pij dużo wody, mnie pomogl tez kompot z jabłek, moze byc tez sok naturalny z jabłek, no i powodzenia. Dodam tylko ze potem jest naprawdę dużo lepiej ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Fuente » 06 mar 2014, 9:10

A tak na marginesie, wprowadzanie karmienia mieszanego wcale nie jest dobre, jak zaczniesz, piersi przestana wytwarzać odpowiednią ilość pokarmu i na mieszanym juz zostaniecie, albo całkiem będziesz musiała przejść na mm. Wszystko zależy od tego na ile wazne jest dla Ciebie karmienie piersią. Jeśli nie jest to nie ma co sie męczyć i faktycznie warto przemyśleć wprowadzenie mm ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: klarysa » 06 mar 2014, 9:51

Tylko że wprowadzenie mm nie oznacza, że dziecko nagle zacznie się najadać raz na 4 godziny, albo przesypiać całe noce. Oj nie zawsze. Są dzieci, które butelkę też sobie ciumkają i jedzą w cały świat.

Ja przy karmieniu dziecka piersią czytałam, oglądałam tv, korzystałam z komputera, a czasem spałam. ;)
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Myski » 06 mar 2014, 11:18

Początki karmienia piersią bywają bardzo trudne, ale jeśli komuś zależy - na prawdę da się to przeżyć ::) Na swoim przykładzie podam, że na samym początku, 1 karmienie potrafiło trwać nawet 1,5h... Kiedyś pokusiłam się o zsumowanie i wyszło, że na dobę karmiłam 12h, a spałam 4h ;;) Ale najgorsze już dawno za nami! Dla pocieszenia powiem, że w tej chwili (mały skończył 5 m-cy) karmienie trwa góra 15min, ok.7x na dobę, a mały rośnie jak na drożdżach >D W drugim miesiącu, gdy nie czułam, czy mały się najada, ściągałam pokarm z piersi i podawałam przez calmę medeli, jednocześnie próbując go też do piersi przystawiać. Na dobre nauczył się ssać w 3 m-cu i od tego czasu spokój >D
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Myski
 
Posty: 491
Rejestracja: 08 lip 2013, 8:08
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: milencja83 » 06 mar 2014, 14:47

Nawet nie wiecie jak się cieszę, za Wasz odzew i rady. Jakoś mi tak chyba lepiej ::) .

Ja winy doszukuję się w tym, że dopada mnie frustracja bo jestem zdana sama na siebie. Mieszkam na 4 piętrze, na spacery wychodzę jak jest teść, bo sama jeszcze nie opanowałam samodzielnego wyjścia tym bardziej, że Przemek jest płaczliwy z reguły(nie lubi się ubierać itd). Z kolei w piwnicy mamy szczury, żeby trzymać tam wózek ... . Dopóki nie było Małego byłam samodzielna i nie musiałam się o nic prosić a teraz masakra jakaś i jak on płacze to już w ogóle. A Mąż ?? Pracuje od 7 do 19tej minimum także na niego nie mam co liczyć ::( . Dobra wyżaliłam się może mi ulży :cry: .

A co do karmienia to szczerze bardzo bym chciała, bo jak pisałam dla mnie to czysta przyjemność. Ale jak Mały jest niespokojny i płacze naprawdę nie wiem co mam już robić. Z drugiej strony jak ma on się męczyć przez moje ambicje karmienia piersią to też nie wiem czy to ma sens ...

gohnia, niesia2708, klarysa, Myski, Fuente, dzięki za pocieszenie i rady. Ja trochę myślałam, że karmienie piersią to takie hop siup i chyba się przeliczyłam na to wygląda.

malaJu dzięki za słowa otuchy jeszcze się nie poddaje, ale już jestem na granicy wytrzymałości.

Bian co do położnej to powiedziała mi tak: że ona by odpuściła elektryczny laktator, bo on jest dobry ale jak stosuje się od początku, a ja jak już tyle karmię bez to lepiej, żebym przystawiałam Małego tyle ile będzie chciał. Jak zastosuje laktator to mam 50 % na 50 %, że albo ją rozbujam ale zacznie mi zanikać pokarm. Nie wiem czy to prawda co ona powiedziała, ale jakoś zaczęłam mieć wątpliwości ....

co do słów agnieszka19, żeby nie było, że ja mam coś do karmienia mm - bo absolutnie nie mam. I wcale nie biorę pod uwagę tego, że dzieci karmione piersią mniej choruję i takie tam. Mam koleżankę co dwójkę wykarmiła piersią i chorują non stop. U mnie to kwestia karmienia można by rzec "dla przyjemności". Jeszcze powalczę i zobaczę czy tak jak pisałyście to nie jest ten skok rozwojowy. A i dodam, że są dni kiedy Mały ładnie śpi i w ogóle najada się i jest wesoły - wtedy myślę, że dziecko mi podmienili ;;) .
Nie wiem czy napisałam z ładem i składem, ale wybaczcie mi to tylko z przemęczenia :oops: .
milencja83
SuperMama
 
Posty: 600
Rejestracja: 26 lut 2013, 11:35
Has thanked: 25 times
Been thanked: 7 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: klarysa » 06 mar 2014, 15:01

milencja83, dziecko też człowiek. ;) Ma lepsze i gorsze dni. Przy dziecku najlepsza rada na wszystko to: "przeczekaj, to tylko chwilowe". ;)
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: niesia2708 » 06 mar 2014, 15:09

milencja83, trzymaj się :-* Dasz radę :ymhug:
A co do spacerów- nie masz możliwości trzymania wózka w aucie?? Może to byłoby jakieś wyjście...
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: milencja83 » 06 mar 2014, 15:13

niesia2708 oj żebyś wiedziała jak ja już kombinowałam :shock: . Samochód mamy jeden niestety i Mąż nim jeździ do pracy poza Łódź. Pocieszam się, że jak Małego ogarnę z lekarzami to jadę na wieś do rodziców, ale to jeszcze z miesiąc .... Mam nadzieję, że nie oszaleję do tego czasu :lol:
milencja83
SuperMama
 
Posty: 600
Rejestracja: 26 lut 2013, 11:35
Has thanked: 25 times
Been thanked: 7 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Deco-Ania » 06 mar 2014, 15:22

milencja83 pisze:Mieszkam na 4 piętrze, na spacery wychodzę jak jest teść, bo sama jeszcze nie opanowałam samodzielnego wyjścia
Głowa do góry! - to nie jest takie trudne. Trzeba tylko odnaleźć swój sposób.
Napisała to ta, co mieszka na IV piętrze bez windy.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Myski » 06 mar 2014, 18:48

milencja83 gdybyś potrzebowała pomocy w sprawie karmienia piersią, to znam świetną doradczynię laktacyjną, z której pomocy sama skorzystałam - była u mnie 2-3 razy i bardzo mi pomogła w trudnych chwilach >D W razie czego pisz na priwa, to dam Ci do niej namiary ::)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Myski
 
Posty: 491
Rejestracja: 08 lip 2013, 8:08
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Fuente » 23 paź 2014, 13:37

Napiszę Wam jak wygląda sytuacja u nas, może którejś przyda się w przyszłości

Marcinek jadłby non stop... dosłownie, on mógłby nie spać tylko ciągle jeść, jeść, jeść... jak w piersiach już nie było to się wkurzał, żeby dalej jeść, a ja głupia ciągle karmiłam, jak nie z piersi to z zapasów, aż w końcu myślałam że osiwieję. Dwa dni temu była u nas położna i doszłyśmy obie do wniosku, że jest przekarmiony, bardzo urósł, zaczęły mu się pojawiać krosty na całym ciele (efekt, pracy enzymów, które nie nadążały z trawieniem). Położna poradziła nie karmić na żądanie (mimo że jest na piersi) tylko karmienie co 2-3 godziny a w nocy jak śpi może mieć przerwę do 6 godz. Podawać miałam mu smoczek ( a on jest raczej antysmoczkowy), nawet na siłę, przepajać wodą w celu oszukania i herbatką z kopru włoskiego, dodatkowo podawać preparat antykolkowy i probiotyk. Zaczęłam wprowadzać te metody tego samego dnia...

Pierwsza noc była fatalna... on wył, ja razem z nim, nie spaliśmy cała noc, on się domagał, szukał piersi, smoczka wciskałam i przytrzymywałam aż w końcu załapywał i się uspokajał, jak smoczek nie dawał rady, podawałam wodę przegotowaną lub herbatkę z kopru, wprowadziłam dzienniczek karmienia piersią i karmiłam go co 2-3 godziny, następnego dnia było dużo lepiej... Je już tylko z piersi (w ogóle nie dostaje butelki z moim pokarmem), odstawiliśmy zupełnie nakładki na piersi, jedzenia domaga się co 2 godziny, czasem co 3-4, pięknie opróżnia piersi, je ok. 20-30 minut, po jedzeniu ma chwilę aktywności a potem zasypia, mniej płacze, jest zdecydowanie spokojniejszy. Widzę że nie męczy go brzuszek, a musiał mieć z tym problem skoro ciągle jadł i potrafił zjeść w ciągu godziny nawet 250 ml :shock:

Tak więc u nas póki co problem rozwiązany... teraz wiem że z tym karmieniem na żądanie to ściema jest... nie każdemu dziecku to służy. Są dzieci, którym trzeba wprowadzić system karmienia godzinowego, bo inaczej niestety cierpi i dziecko i matka :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: caixa » 23 kwie 2016, 20:46

Fuente, zgadzam się z twoją ostatnią wypowiedzią.
Ja od samego początku karmię co 2,5 - 3 godziny. Oczywiście jak są skoki to co 1,5 się zdarzało. Od początku dziecko też odkładałam do łóżeczka również w nocy. Dzięki temu ja jestem wyspana i mały też. Spróbowałam karmić go podczas snu. Nie zdało egzaminu. Nie najadał się i ciumkał co chwilę.
Bardzo dużo pomocy dostałam od położnej w szpitalu. Zastosowałam się do jej rad oraz do rad Tracy Hogg.
Aha. Dla mnie karmienie piersią to karmienie dziecka. Nie uspokajam go w ten sposób. Wystarczy mu wtulić się we mnie. Nie używamy też smoczka choć od 3 miesięcy próbuję mu go podać :lol: .
Podsumowując nie wiem czy to rytm , który wprowadziłam od początku czy moje dziecko jest tak posłuszne ale nie karmię na żądanie.
I najważniejsze. Wbrew powszechnej opinii oraz przerażeniu pani dr raz dziennie moje dziecko dostaje mm. Absolutnie nie przeszkadza mu to w prawidłowym ssaniu piersi. Je Bebilon Pepti , który jest okropny ale jak widać i smak mu nie przeszkadza. Butelka jest konieczna ze względu na fakt, że odciągnąć pokarmu niestety za wiele nie mogę a potrzebuję go gdy wychodzę (a to zdarza się czesto). Gdybym nie zdążyła na karmienie, mam alternatywę butelki.
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: ola » 03 lut 2021, 4:24

Wpisy bardzo stare, ale może pamiętacie jak to było u Was z karmieniem po cc. A mianowicie czy od razu miałyście dzieci przy sobie po cc?
Nie zabrakło to sprawnej laktacji mimo że dziecko miało podane mm? Bije się z myślami, bo tam gdzie chce rodzic zabierają na pierwszą noc po cc. Fakt można powiedzieć żeby zostawili, tylko czy będę na tyle wstanie ogarniać wokół siebie żeby już na pierwszą noc zostać tak sama. W razie problemów z kp.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: Blue » 03 lut 2021, 7:39

Ola-ja miałam 2x cc i pierwszą córkę przy sobie (choć w pierwszej dobie i na noc zabierali)a drugą totalnie daleko na oddziale wcześniaczym (ja 4te pietro a ona parter).I przy 1szej nie miałam pokarmu w szpitalu oraz karmiłam tylko 3 mies a przy drugiej pokarm już od drugiej doby po cc i karmiłam 11 mies.Pomagał mi laktator i determinacja,oraz wiedza której nie miałam przy 1 dziecku.Trzeba stymulować-dostawiać ldziecko lub laktator jak najczęsciej to wtedy jest szansa na rozbujanie laktacji.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: ppola » 03 lut 2021, 8:14

ola, ja po Cc i do tego w inkubatorze, karmiona sondą, prze 2 tygodnie regularnie odciagalam A potem jak już mogłam przystawic to zassala i karmiłam ok 8 mcy
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
ppola
SuperMama
 
Posty: 4825
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:30
Has thanked: 13 times
Been thanked: 124 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: malulu » 03 lut 2021, 8:39

ola, ja po trzech cc. Zawsze zabierali mi młodych na pierwszą noc. Poprosiłam, że jak będą głodni, to żeby przynieśli i przynieśli. Nie było problemu. Na początku karmiłam na leżąco.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: gohnia » 03 lut 2021, 8:42

ola, ja jestem po cesarkach. Wojtka miałam ciągle daleko i do tej pory mam żal do szpitala, że tak to było źle zorganizowane. Łukasza zabrali mi własńie na noc i było mi z tym źle. Dopiero Klarenię miałam ciągle przy sobie i to było najlepsze. Cesarkę miałam planowo, rano więc potem cały dzień pomagał mi mąż, więc do nocy już byłam w przyzwoitej formie. Ważne, żeby dostać odpowiednie leki przeciwbólowe.
Mleko miałam od razu, już ze dwie godziny po cc Klarenia ciumkała. I to według mnie ważne i dla laktacji i dla psychiki, żeby nie oddawać dziecka na noc, na karmienie mm.
Pamiętam, że w nocy nie odkładałam jej do tego szklanego łóżeczka, tylko spała ze mną. Łatwiej mi było karmić ją na leżąco.
A gdzie będziesz rodzić? Tak myślę, że jeśli proponują zabranie dziecka na noc, to nie będzie problemu, żeby w razie czego pomogli Ci w nocy z przewinięciem czy podaniem dziecka do karmienia.
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: ola » 03 lut 2021, 10:24

gohnia, planowo w Salve. Żałuję że nie ma odwiedzin. Żeby na spokojnie odsapnąć żeby mieć siłę na noc.
Hanie karmiłam bardzo krótko - mieszanie. Dlatego teraz chciałabym żeby wyglądało to lepiej.
Wstępnie umówiłam cdl do domu jak wyjdę ze szpitala.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: niesia2708 » 03 lut 2021, 11:15

gohnia pisze:Wojtka miałam ciągle daleko i do tej pory mam żal do szpitala, że tak to było źle zorganizowane.

Mam to samo po Misi #:-s Jedyna chyba rzecz którą żałuję w życiu to to, że z myślą że nie ma odwiedzin do południa wysłałam męża do pracy. Ja sama byłam tak słaba, że ledwo stałam na nogach po spionizowaniu. W konsekwencji dostałam Misie dopiero prawie po 24 godzinach od porodu. Nie licząc tego pół godziny jakie miałam ją po porodzie.
Na szczęście nie odbiło się to na karmieniu i karmiłam ponad rok <3 <3
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: gohnia » 03 lut 2021, 16:34

ola pisze:planowo w Salve
z Klarą też tam byłam.
ola pisze:Żałuję że nie ma odwiedzin
ale, że nawet tata nie może być? Myślałam, że już to znieśli :shock:

niesia2708 pisze:Mam to samo po Misi
dla mnie jest zaskakujące, że mimo upływu prawie 10 lat, nadal mam wielki żal za to jak poród i opieka nad Wojtkiem w MP wyglądały. Normalnie jakby to było dopiero co
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: ola » 03 lut 2021, 18:14

gohnia, właśnie nie ma żadnych odwiedzin, nie ma żadnego kangurowania po cc. Jedynie jak ktoś sn to może być do 2h po porodzie. Przy cc przez cały pobyt jest się samemu. W żadnym łódzkim szpitalu nie ma odwiedzin, a porody rodzinne przy sn ruszyły dopiero od kilku dni.
Trochę to mnie przeraża, nawet takie spokojne wyjście do toalety. Zanim się doczłapię itp. Ale trudno, nie ja jedna rodzę :) Także trzeba spiąć pośladki i przetrwać :)
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: ola » 03 lut 2021, 18:35

Jeszcze jak mi wyjdzie test pozytywny na covid to będzie totalna klapa.... w Łodzi póki co żaden szpital nie chce przyjmować z pozytywnym testem - (chyba że akcja jest rozpoczęta). Jedynie Zduńska Wola....
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Karmienie na żądanie

Postautor: gohnia » 03 lut 2021, 18:45

ola, współczuję tej covidowej atmosfery. Oby wszystko poszło gładko
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Następna

Wróć do Żywienie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości