Jedzenie ze "słoiczków"

Rozszerzanie diety, alergie, nietolerancje. Zdrowe odżywianie

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Pepsi » 23 lip 2013, 20:21

taja pisze:ufam słoiczkom

Gerberze był MOM, więc tez tak do końca nie wierzyłabym tym słoiczkowym...
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: malaJu » 23 lip 2013, 20:22

Pepsi pisze:Gerberze był MOM

Był, a potem wystosowali pismo, z którego wynikało, że skoro polskim matkom MOM przeszkadza, to oni zmienią skład. Żenua...
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: MIKI » 13 sie 2013, 14:22

Ja zamierzam zróżnicowanie karmić raz coś ugotowanego raz słoiczek :D ale wszystko okaże się w praktyce :D
Awatar użytkownika
MIKI
 
Posty: 5
Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Fuente » 02 wrz 2013, 16:40

Ja do tej pory gotowałam Amelce sama, bo warzywa mamy z naszego ogródka...
Dziś pierwszy raz podałam jej słoiczek, bo chciałam sprawdzić jak po nim zareaguje, z racji tego, że za 2 tygodnie jedziemy nad morze i tam planuję podawać jej tylko słoiczki... tyle, że nie wiem co z tego wyjdzie, bo moje dziecko jak zupki zrobione przeze mnie wcina bez problemu, tak Gerberkiem pluła na odległość, dalej niż widziała... :roll: Dostała samą marchewkę i nijak nie szło jej przekonać, żeby zjadła.

Właściwie, to ja jej się nie dziwię. Spróbowałam tej marchewki bez konserwantów, ze słoiczka... i może ona tam konserwantów nie ma faktycznie, za to ile tam musi być polepszaczy smakowych, że to smakuje tak jak smakuje... :? No ja nie wiem, jak to możliwe, że przecierek z marchewki który robię sama w domu, ma inny kolor, zupełnie inaczej smakuje (nie jest tak słodki)... Być może to kwestia firmy, nie wiem...
W domu mam jeszcze marchew z dynią i zupkę jarzynową, zobaczymy jak na to zareaguje, ale póki co podejrzewam, że nad morze zabierzemy ze sobą nasze warzywa i będę jej gotować po prostu.
Być może do deserków się przekona bardziej, nie mniej ja przekonania jednak do słoiczków nie mam... Dla mnie smakowo, dosypują tam przynajmniej cukier, a podejrzewam, że inne polepszacze smaku również...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 02 wrz 2013, 16:46

Fuente pisze:zupełnie inaczej smakuje (nie jest tak słodki)

To chyba zależy od gatunku marchwi, bo ja mam zupełnie inne odczucia. Te słoiczkowe są bez smaku i mało słodkie, a jak sama Stasiowi ugotuję marchewkę, to sam cukier ;)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Misiak » 02 wrz 2013, 17:58

Fuente, z tego co się orientuję to w słoiczkach nie może być polepszaczy smakowych. No i jeśli dosypują cukier, to musi być napisane. To produkty specjalnego przeznaczenia żywieniowego. Nie zrażaj się, że Amelce nie smakowało raz. Spróbuj jutro, pojutrze, i powinna zaakceptować. Nowości smakowe nie zawsze są chętnie przyjmowane. Zobaczysz gdy będziesz wprowadzać nowe warzywa- nie każde jest witane z aprobatą. A smak zależy tak jak napisała szara od rodzaju marchwi.
Spróbuj hippa może.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4010
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 02 wrz 2013, 19:12

Albo Bobovitę. Jak dla mnie to właśnie Bobovita ma na początku najsmaczniejsze obiadki, potem Hipp nadrabia (ale dopiero gdzieś 9+ no i nie jest dla osób, które chcą unikać soli, bo w którymś momencie Hipp zaczyna być solony). Za to Gerber ma fajną różnorodność deserków, bo z obiadami to leży na maksa, bo same papki. Pod tym względem najmniej z dziećmi cacka się Bobovita.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Fuente » 02 wrz 2013, 19:37

Dzięki Dziewczyny, spróbuję z inną firmą, bo nie uśmiecha mi się gotować na wyjeździe. Po powrocie wracam do samodzielnego gotowania, ale póki co spróbuje ją przekonać do Bobobity...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: kochecka » 02 wrz 2013, 19:42

Fuente jak zaczynałam przygodę z rozszerzaniem diety Laury to ona nie chciała tknąć innej marchewki niż właśnie ta Bobovity. Gerberowska jej tak nie smakowała, że płakała. Teraz już jest lepiej i nie ma znaczenia jakiej firmy kupię.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: klarysa » 02 wrz 2013, 19:48

My też na wyjazdach czy wyjściach korzystałyśmy z Bobovity. A może poczekaj jeszcze, do samego wyjazdu? Będzie zmiana otoczenia, to może nawet nie zauważy, co je. ;)
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: malaJu » 02 wrz 2013, 19:53

Fuente, jak wiesz, ja kupowałam rózne, w tym i Gerberki (bo skąd niby masz te słoiczki? ;P ), ale faktycznie, Bobovity zawsze najlepiej wchodziły dzieciakom na początku. Potem, jak pisze Klarysa, wszystko jedno im było.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 02 wrz 2013, 20:00

Stanisław zeżarł w Bartku metkę obwieszczającą promocję, to co, mniej smacznych słoiczków ma nie zjeść? :lol:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Michasia » 03 wrz 2013, 11:19

Moja córka najpierw jadła tylko jedzenie ze słoiczków,potem zaczęłam gotować ale przy mojej córce było to cięzkie a ona jeść nie chciała,pluła.Raz jak się zakrztusiła stwierdziłam,ze mam to w d...i będę dawała słoiczki i tak do dnia dzisiejszego.Niestety wielu dań nie chce i ma tylko ulubione,zwłaszcza z Hippa...chyba najdroższe :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
Michasia
 
Posty: 129
Rejestracja: 28 sie 2013, 16:26
Has thanked: 0 time
Been thanked: 1 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Deco-Ania » 03 wrz 2013, 12:29

szaraczarownica pisze:Stanisław zeżarł w Bartku metkę obwieszczającą promocję
>D
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: zbroziu » 02 lis 2013, 20:25

ostatnio widziałam w biedronce słoiczki hipp'a od 4 miesiąca. Jak myślicie dziewczyny czy 4 miesiąc to nie za wcześnie na takie słoiczki?
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Bian » 02 lis 2013, 20:27

zbroziu na tym etapie się zaczyna rozszerzanie diety u dziecka na mleku modyfikowanym. Hanka po skończeniu 4. miesiąca dostała właśnie jako pierwsze inne jedzenie kilka łyżeczek marchewki z jabłkiem Gerbera.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: lmyszka » 02 lis 2013, 20:29

zbroziu, nie "od" ale "po" 4 miesiącu. Czyli od 5 ::)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11303
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: marciami » 03 lis 2013, 10:51

my mamy system mieszany. Chociaż obiadku na razie nie podałam słoiczkowego ani razu, poza samą marchewką. Deserków miałam kilka, ale teraz sama robię (np. próżone jabłko, jabłko z gruszką, banan). Młody wcina pięknie. Co do firm - ja przyjrzałam się składom tych wiodących słoiczków (hipp, bobovita i gerber) i wg mnie najlepsze ma gerber, w pozostałych są jakieś mączki czy skrobie, zagęszczacze jakieś. Ale przyznaję, że nie oglądałam dokładnie tych pełnych obiadków. Poza tym ja ejstem dość zrażona do bobovity po przejrzeniu innych ich produktów, np. kaszki - sam cukier :/

Mam w zamrażarce pokrojoną w kostkę dynię, seler w plasterkach od dziadka z ogródka, maliny z krzaczka od sąsiadów, truskawki. A tak to kupuję na dziale eko w Lidlu i nic młodemu nie jest :) W sumie teraz zimą będzie najgorzej z owocami, więc tu pewnie będę się posiłkować słoiczkami. Ale ponoć można np. śliwkę świeżą czy morele zastąpić suszonymi i też będzie dobrze.

Obiadki gotuję na jedną - dwie porcje sama :) Szybko się robi :) Potem blender i już :) Choć mnie w tych domowych papkach też ie wszystko smakuje... chciałabym jakoś wzmocnić ich smak, mam nawet liście pietruszki od dziadków z ogródka w zamrażarce, ale nie wiem czy to nie za wcześnie...
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: zbroziu » 03 lis 2013, 11:12

dzięki dziewczyny za pomoc
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: tulipan87 » 03 lis 2013, 11:18

marciami, myślę, że odrobinę pietruszki spokojnie możesz już dodać.
Przyprawianie ziołami zalecane jest od 8-9 m-ca życia, ale ja dodawałam do zupek odkąd Mateusz skończył pół roku i nic Mu nie było. A smak potraw znacznie się poprawił, nawet mnie smakowały :)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: marciami » 06 lis 2013, 16:56

dodałam pietruszkę i nic :( dziś miał ziemniaczki marchew i szpinak, az tak się nie krzywił, zjadł trochę, ale uwaga! z mojego palca...z łyżeczki nie chciał :shock: a kaszkę i owoce je łyżeczką normalnie...dałam mu ten obiadek gdy był już głodny. No i nic...ehh a może to kwestia ząbkowania? bo dziś na wyzice szczepiennej pani dr powiedziała, że widać już na dziąsłach ślady ząbkowania...no ale gdyby to było od zębów to by nic nie jadł, a nie tylko zupek...
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: martula_87 » 06 lis 2013, 17:06

marciami, a te warzywa to były ze słoiczka czy sama gotowałaś??? Bo Dominik do pewnego momentu nie ruszał obiadów gotowanych przez nas tylko gotowce ze słoiczków zjadał.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: marciami » 06 lis 2013, 17:24

ja sama gotuje...

boje sie dawac słoiczki, bo mam wrażenie, że tylko odroczę w czasie problem, bo przecież kiedys mikołaj będzie musiał zacząć jeść to co my gotujemy.
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 06 lis 2013, 17:33

marciami pisze:boje sie dawac słoiczki, bo mam wrażenie, że tylko odroczę w czasie problem, bo przecież kiedys mikołaj będzie musiał zacząć jeść to co my gotujemy.

Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie. Ja na początku bałam się gotować Stasiowi i dostawał tylko i wyłącznie słoiczki. Poza tym jak już spróbowałam ugotować, to było dokładnie to co u Was - Staś nie chciał tego jeść. Sytuacja się zmieniła, gdy zaczął jeść większe kawałki. Słoiczki tego nie zapewniają, więc szybko się przestawił na domowe jedzenie. W zasadzie od momentu jak zaczęłam mu gotować, to słoiczki je mniej chętnie. Zje, ale widzę, że mu średnio smakuje.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: marciami » 06 lis 2013, 17:34

czyli co, przemęczyć sie teraz ze słoiczkami a jak będą zęby to zacząć znów domowe jedzenie dawać, ale w kawałkach?

ciekawa jestem co mu nie pasuje w tym jedzeniu.
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 06 lis 2013, 17:40

marciami pisze:czyli co, przemęczyć sie teraz ze słoiczkami a jak będą zęby to zacząć znów domowe jedzenie dawać, ale w kawałkach?

Moim zdaniem tak.

marciami pisze:ciekawa jestem co mu nie pasuje w tym jedzeniu.

To po prostu nie jest mleko i tyle :)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: martula_87 » 06 lis 2013, 17:58

marciami, Jak chcesz. Ja bym podała żeby chociaż się przekonać czy to ruszy skoro Twojego nie chcę zjeść. A co do tego to masz racje kiedyś będzie musiał jeść to co Wy gotujecie ale u nas to nastąpiło około 11 miesiąca. I gdybym była uparta i sama gotowała to do tego czasu nic by nie jadł. Zresztą u nas rozszerzanie diety wypadło w kiepskim okresie więc wolałam podać słoiczki zresztą tak też poleciła nasza pediatra. Na szczęście okres sloiczkowy się skończył.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Marta » 06 lis 2013, 19:32

marciami, moze sprobuje podac ze sloiczka. Moj Filip gardzil jedzeniem gotowanym przeze mnie, kupowalam ekologiczna marchewke czy brokula, blendowalam, ale Paniczowi nie smakowalo. Teraz zaczal jesc juz wieksze kawalki wiec jak dostanie ode mnie kawalek ugotowanego warzywka to wsuwa az milo.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Marta
SuperMama
 
Posty: 3482
Rejestracja: 28 paź 2012, 14:34
Has thanked: 2 times
Been thanked: 56 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: marciami » 06 lis 2013, 20:29

no to chyba muszę spróbować...szkoda, starałam się i klops :( No ale najwazniejsze aby przekonał się do nowych smaków i jadł. Tym bardziej, ze owoce lubi (na razie jablko i gruszka głównie- mus wychodzi taki pyszny, że sama bym go zjadła) i kaszkę też wciąga nosem prawie - a robię na wodzie taką kaszkę Nestle z lipą :)
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: kochecka » 06 lis 2013, 20:51

marciami pisze:robię na wodzie taką kaszkę Nestle z lipą

a tak się zapytam z ciekawości dlaczego nie na mleku? Bo to chyba kaszki bezmleczne są.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: marciami » 06 lis 2013, 21:35

bo Mikołaj jest na piersi i nie wprowadzaliśmy mleka modyfikowanego :) One docelowo są do mleka modyfikowanego, wiem, ale wcześniej znajoma mama też robiła na wodzie i stąd wiedziałam, że na wodzie też są ok :) Całej naszej trójce ta kaszka smakuje, pachnie jak takie wafelki andruty :D Pewnie gdyby mu nie smakowała na wodzie to dostałby z mm, ale kaszkę manne gdy wprowadzałam gluten też robiłam na wodzie :)
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: marciami » 07 lis 2013, 21:23

chyba marny ze mnie kucharz, dziś Mikołaj zjadł ze smakiem i bez problemów(bez wyginania w krzesłku, rozciapciania wszystkiego dookoła) 3/4 słoiczka małego zupki jarzynowej z Gerbera...z jednej strony się cieszę, a z drugiej trochę smutno, że się starałam a tu on woli słoiczki...
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 07 lis 2013, 21:34

marciami, też mi się tak wydawało na początku. A tu nie o to chodzi. Po prostu te słoiczkowe obiadki mają bardzo gładką konsystencję. Ja takiej osiągnąć nie umiałam.
Jeszcze doceni Twoją kuchnię, zobaczysz :)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Michasia » 07 lis 2013, 21:51

szaraczarownica pisze:marciami Jeszcze doceni Twoją kuchnię, zobaczysz :)


Moja córka nadal nie docenia >D Robiłam co mogłam,gotowałam już najróżniejsze zupki a Ala nadal woli słoiczki.Zaczynam wierzyć w to co pisała Feunte,że tak dodają jakieś wzmacniacze smaku >D
Obrazek
Awatar użytkownika
Michasia
 
Posty: 129
Rejestracja: 28 sie 2013, 16:26
Has thanked: 0 time
Been thanked: 1 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 07 lis 2013, 21:54

Michasia, a dawałaś Ali po prostu warzywa pokrojone w kawałki na talerzyku? Nasz uwielbia marchewkę, więc nie pogardzi takim daniem, gdzie może wyjeść całą, a z resztą warzyw powybrzydzać :lol:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Fuente » 07 lis 2013, 21:56

A Amelka woli gotowane w domu zupki, chociaż jak daje jej słoiczek, co czasem się zdarza to też zjada...
To co mnie zniechęca do słoiczków (zwłaszcza obiadków) to fakt, że są warzywa których w tych zupkach znaleźć nie mogę... Np wprowadzałam jej kalarepkę. Słoiczka z kalarepą nie znalazłam... podobnie z buraczkiem, którego Amelka uwielbia. Słoiczka też nie znalazłam (albo źle szukam) ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: kari » 07 lis 2013, 21:59

Fuente, z buraczkiem są na pewno np. barszczyk ukraiński ;) samego buraczka nie ma
ale kalarepy chyba rzeczywiście w żadnym nie ma, Rossmann na pasternak czego inne nie mają

nasz miał ostatnio taki czas, że co ugotowałam było be (choć kilka dni wcześniej jadł w żłobku robione), podałam słoiczek zjadł cały, teraz mu przeszło
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10261
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Fuente » 07 lis 2013, 22:01

kari, ale barszczyk ukraińśki z tego co kojarzę jest chyba po 9 miesiącu... A samego buraczka można wprowadzić juz po 6... poza barszczykiem ukraińskim nie widziałam innego obiadku z tym warzywem, które jest nie dość, że zdrowe, to u mojego dziecka, które ma problemy z zaparciami, powoduje wypróżnienie następnego dnia...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: marciami » 08 lis 2013, 8:49

a dziewczyny jak te rossmmannowskie słoiczki? Jakie one mają skład? Są w porządku?
Obrazek
Awatar użytkownika
marciami
 
Posty: 439
Rejestracja: 03 lut 2013, 15:13
Lokalizacja: Lubuskie
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Misiak » 08 lis 2013, 8:59

marciami, wg mnie niezbyt smaczne. Pola bardzo ich nie lubi.

U nas króluje Gerber, bardzo jej zasmakowal, więc skoro zna ten smak to zaczęłam go mieszać z tym co ja gotuję powoli zmieniając proporcje.:) i wcina:)
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4010
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: kochecka » 08 lis 2013, 9:04

ja z Rossmanowskich kupuję tylko owocowe.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 08 lis 2013, 9:14

Staś na samym początku mięsne słoiczki tolerował tylko rossmannowskie, chociaż są mało smaczne. Obecnie
kochecka pisze:ja z Rossmanowskich kupuję tylko owocowe.

bo są duże i mają fajne owoce. Dużo mango i moreli, które Staś uwielbia.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Marta » 08 lis 2013, 9:26

Filipek to zje kazdy sloiczek, wiec i rossmanowskie wcinal. Jednak najwieksze odglosy radosci slychac u nas na obiadkach Hippa, Bobovita tez mu smakuje.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Marta
SuperMama
 
Posty: 3482
Rejestracja: 28 paź 2012, 14:34
Has thanked: 2 times
Been thanked: 56 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Michasia » 08 lis 2013, 11:58

szaraczarownica pisze:Michasia, a dawałaś Ali po prostu warzywa pokrojone w kawałki na talerzyku? :

Dawałam i są ble :evil:
Marta pisze:\ Jednak najwieksze odglosy radosci slychac u nas na obiadkach Hippa,

Widzę,że nasze dzieci mają podobne gusta >D
Obrazek
Awatar użytkownika
Michasia
 
Posty: 129
Rejestracja: 28 sie 2013, 16:26
Has thanked: 0 time
Been thanked: 1 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 08 lis 2013, 12:09

Michasia, spokojnie, daj Ali czas. Na pewno kiedyś się przestawi :)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: ava » 08 lis 2013, 16:02

Fuente pisze:To co mnie zniechęca do słoiczków (zwłaszcza obiadków) to fakt, że są warzywa których w tych zupkach znaleźć nie mogę...
Mnie też to zniechęciło. Oczywiście zaraz po kosztach ;;)
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8880
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: mikołajkowa » 09 lis 2013, 22:05

Ja aktualnie staram sie gotować i Młodemu smakuje (pokazuje gestem jakie dobre, bezcenne uczucie po pierwszej zjedzonej łyżeczce >D ). Słoiczek dostaje tylko jak totalnie nie mam czasu albo w lodówce pustki. Na początku jadł tylko słoiczki - zmieniliśmy jak potrzebowałam już z kawałkami, a nie tak bardzo zmiksowane (tutaj w miare daje rade bobovita, ale trzeba uważnie czytać skład).
Na początku nie bardzo chciał moje jeść, ale odkryłam, że problem leży w doprawieniu. Słoiczki mimo że nie mają soli zazwyczaj nie są mdłe. Dlatego u nas każde danie musi mieć natkę pietruszki, seler, pol, koperek albo musi być doprawione pomidorami.
No i teraz oczywiscie działa - to co mama i tata mają na talerzach muis być dobre >D
mikołajkowa
 
Posty: 308
Rejestracja: 06 lis 2012, 20:19
Has thanked: 18 times
Been thanked: 3 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: kochecka » 17 gru 2013, 20:30

do niedawna Laura akceptowała tylko obiadki gotowane przeze mnie. No a teraz zmieniła zdanie. Moich nie tknie za to słoiczkowe owszem. I o dziwo im większe kawałki tym chętniej je.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: zbroziu » 18 gru 2013, 9:20

Misiak pisze:U nas króluje Gerber


u nas też, na hipp'a się krzywi, a z bobovit'y lubi tylko deserki
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: agnieszka19 » 18 gru 2013, 9:52

zbroziu pisze:
Misiak pisze:U nas króluje Gerber



Martyna też najchętniej jada Gerbera...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Poprzednia

Wróć do Żywienie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości