agunia pisze:ja póki co rozszerzanie diety mam w planach,ale już tego nie ogarniam i nie wiem jak ustawić posiłki
agunia pisze:Pierwsze co powinnam podać to marchewka?
agnieszka19 pisze: Gdyby było lato to na bank sama bym gotowała-
kochecka pisze:Laura je gotowane przeze mnie obiadki. Tych słoiczkowych nie chce tknąć.
Może nie będzie tak źle, też się o to martwiłam, a okazało się, że niepotrzebnie. Pierwszego dnia mojego gotowania co prawda zjadł mniej niż połowę tego co zwykle, ale drugiego dnia już normalną porcję i później poszło gładko Chyba było dosłownie "za gładko", bo teraz chcę go przestawić z miksowanych papek na jedzenie rozdrobnione i tu napotykam pewien opórlmyszka pisze:Oby tylko po słoiczkach chciał moje obiady bo wiemy właśnie jak to bywa
Albo mój jest wyjątkowy, albo to dopiero przed namiszaraczarownica pisze: potem jest okres, gdy dziecko koniecznie chce jeść to, co rodzice mają na talerzu
agnieszka19 pisze:Dziecko jest zdrowe przybiera odpowiednio no i zaobserwowałam już dawno pewne "niby" znaki które sugerują że dziecko jest na to gotowe...
ava pisze:bo teraz chcę go przestawić z miksowanych papek na jedzenie rozdrobnione i tu napotykam pewien opór
ava pisze:Obiadkami słoiczkowymi nadal nie pogardzi, ale stosuję je awaryjnie.
ava pisze:Albo mój jest wyjątkowy, albo to dopiero przed nami
ava pisze:szaraczarownica, chrupki, biszkopty, kawałek chlebka - spoko, zwłaszcza chrupki uwielbia
Surowe owoce - tu już mam problem, bo po pierwsze nie chce za bardzo ich jeść, a po drugie jak dostanie do ręki np. kawałek jabłuszka, to na ogół jego mina wyraża obrzydzenie pt. "mamo jak mogłaś dać mi do ręki coś takiego, to jest śliskie!" Próbowałam z siateczką, ale nie przypadła mu do gustu
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości