ela pisze:Nie biegam, nie zmuszam... czekam jak zgłodnieje
ela pisze:Nie biegam, nie zmuszam... czekam jak zgłodnieje
ela pisze:Nie biegam, nie zmuszam... czekam jak zgłodnieje
na to wygląda za pierwszym razem kaszka była super i sinlac i smakowa bananowa,to aż się za nią trzęsła.Samam marchewka też była ok,marchew z ziemniakiem też.Dyni tknąć nie chciała,groszku posmakowała ze 3 łyżeczki i koniec.Wczoraj jabłuszko jej bardzo smakowało,dziś nic nie chciała.No a mleko to jak chorągiewka,w nocy je dość ładnie i zazwyczaj po kąpieli,chociaż dziś był mega lament wieczorem.Ja jestem za nerwowa i zbyt niecierpliwa na coś takiego,nie umiem jakoś wyluzować,a muszę bo inaczej będzie naprawdę źle.Mąż-oaza spokoju,też już czasem wysiada,no i ogólnie jesteśmy podenerwowani cały czas i się kłócimy,co Małej pewnie też nie pomagalmyszka pisze:Czyli jej smakuje coś za 1 razem a potem już ble?
Misiak pisze:a z owocami?
gohnia pisze:Z Wojtkiem zmuszanie nie przejdzie, bo jak już jest najedzony to resztę wypluje i już
szaraczarownica pisze:A koktajle owocowe na mleku?
u mojego Gabrysia jest dokładnie tak samo.kasieńka 85 pisze:Jednego dnia pomidorowa jest pyszna, drugiego nie chce nawet spojrzeć na nią.
u nas to standard. Znaczy ja nawet nie próbuje już przekonywać, bo on to ewidentnie ma po mamiekasieńka 85 pisze:Do tego nie chcce próbować nowych rzeczy (jak coś się jej wizualnie nie podoba to żadną siłą jej nie zmuszę)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości