Anna, no więc tak:
- gluten to po skończonym 5 miesiącu, więc wstrzymaj się jeszcze. Ja na poczatku dałam pół łyżeczki kaszy mannej, którą zalałam odrobiną wrzątku. Dodawałam to czasami do mleka, a czasami do owoców. Ale ponieważ w owocach Stanisław jakoś wybrzydzał, to potem przerzuciłam się na samo mleko. Teraz dodaję do wieczornego kleiku łyżkę kaszki wielozbożowej zawierajacej gluten + reszta kleik ryżowy. Czasami daję też słoiczki Hippa Owoce + zboża - część z nich zawiera gluten.
- czy słoiczki są smaczne? To zależy od tego, co jest w środku i od firmy. Generalnie jabłkowe moim zdaniem dobre mają wszystkie firmy. Śliwki tylko Gerber, Hipp jest do bani i skład ma niepotrzebnie przekombinowany (grysik ryżowy) - Gerber to tylko suszone śliwki i woda. Obiadki? To zalezy od obiadków. Rosołki Bobovity po 6 miesiącu są pyszne
Ale po 4 miesiącu nie udało mi się znaleźć nic smacznego i o wiele lepsze w smaku były robione w domu. Tylko co z tegop, skoro Stanisław bez mięsa tolerował tylko Babydream.
- po 4 miesiącu wprowadziłam wszystko to, co było dostępne na rynku oprócz szpinaku, bo jest z mlekiem, a Młody mleka i produktów mlecznych nie może.
- soki rozcieńczam pół na pół, chociaż moja pediatra mówi, że dziecko powinno pić tylko wodę. Sok może 50ml co 3 dzień. Nie stosuję się, bo Stanisław wody pić nie chce, chociaż powoli zaczynam go przekonywać do niej.
- kaszki/kleiki - u nas głównie ryżowy. Na początku bałam się dawać tyle, ile pisze producent, bo myślalam, że to da konsystencję do jedzenia łyżeczką. Ale nie, to jest konsystencja do picia z butelki. Myślę, że możesz dodawać codziennie więcej, aż w końcu dojdziesz do ilości z opakowania.
Rozszerzanie zaczęłam od kleiku ryżowego (takiego czystego, Bobovity), a potem zaczełam wprowadzać inne rodzaje jedzonka. Jak podałam jabłka, to wprowadzałam też sok jabłkowy. Jak gruszki, to sok gruszkowy itd.
Oczywiście to co piszę nie tyczy się Babydream, bo Niemcy mają inny schemat i mięso wprowadzają już po 4 miesiącu, a my dopiero po 5.