FORUM Łódzkich Mam

Jak w temacie dajecie swoim pociechom krowie mleko jeśli tak w jakiej postaci i od kiedy ?

Ja zaczęłam dawać mleko krowie pierwsze produkty w postaci twarożków, jogurtów, serków homogenizowanych ok 1 roku. A po pierwszych urodzinach kiedy mleko krowie było dobrze tolerowane córcia je śniadania zupki mleczne ma krowim mleku czyli płatki owsiane, manna.

w czystej postaci mleko krowie pojawiło się tuż po drugich urodzinach, najpierw jako dodatek do naleśników, potem kakao, teraz też jako ciepłe lub podstawa gotowania manny lub owsianki.

pierwsze przetwory jeśli mnie pamięć nie myli zgodnie ze schematem żywienia.

Młody bardzo wcześniej zaczął pić/jeść mleko krowie.
Z racji tego, że chodził do żłobka a tam nie było mleka modyfikowanego, chyba że dziecko miało alergie to na mleku krówki jest od 9 miesiąca.

U nas dość wcześnie. Na pewno około roczku. Pierwsze przygody, były na zasadzie, że mały "podpijał" moje mleko, jak tylko spuściłam szklankę z oczu. Mleko pod każdą postacią pojawiało się już później w jadłospisie Julka.

Adaś mleka pić nie chce, nie lubi. Natomiast deserki, kaszki owszem. Jogurty zaczął jeść jak miał około roczku, akurat wtedy pojawił się u nas kryzys i nie chciał pić mleka mm.

Wojtek ma rok i trzy miesiące i mleko krowie już je pod postacią jogurtów, twarożków no i spróbował kilka razy moją inkę z mlekiem. Teraz chciałam mu sama zrobić budyń no i zastanawiam się czy jest sens bawić się z mm czy zrobić na krowim?

Maksio ok roczku zaczął jeść jogurciki, serki itp a mleko krowie w czystej postaci zaczęłam wprowadzać jak miał coś ok 2-2,5 roczku. Bardzo je polubił i teraz lubi jeśc różne zupki na mleku, płatki czy po prostu wyciąga sobie karton mleka z lodówki, nalewa i wypija

kochecka pisze:Bardzo je polubił i teraz lubi jeśc różne zupki na mleku, płatki czy po prostu wyciąga sobie karton mleka z lodówki, nalewa i wypija

O jak ja bym chciała aby moje dziecko tak piło mleko Niestety zostają nam tylko jogurciki i deserki.

O! szukałam tego wątku. Interesuje mnie kiedy przeszłyście na mleko krowie, ale już tak zupełnie, nie chodzi mi o powolne wprowadzanie jogurty, twarożki, bo to mój młody już je. Tylko kiedy zaczęłyście dawać mleko krowie w czystej postaci zamiast mleka modyfikowanego/piersi, czyli już zamiast kaszek na mm kaszka manna na zwykłym mleku? Albo po prostu butla/szklanica mleka krowiego zamiast mm.

kochecka pisze:mleko krowie w czystej postaci zaczęłam wprowadzać jak miał coś ok 2-2,5 roczku.

tak właśnie myślałam, żeby przejść ok. 2 roku życia.

A ja wcześniej z uwagi na to, że młoda szła do żłoba, a tam nie dawali modyfikowanego. Na mleko krowie przeszłyśmy jak miała rok i 8 miesięcy z tym, że ona piła mleko w domu tylko raz- na kolacje i to normalnie w kubku. Jeśli kupowałam kaszki np. bobovity to te na wodę- czyli zawierały mleko mm. Drugą porcję mleka dostawała w żłobku- na śniadanie zawsze było coś mlecznego.

No to my zaczęliśmy o wiele wcześniej bo ok 8msc,Igor miał bunt na MM i niestety musiałam coś wymyślić i raz dziennie dostaję kaszkę z mlekiem krowim bądź czasem chapnie ode mnie trochę płatków kukurydzianych ale tak żeby z kubka samo mleko to jeszcze nie...

u nas pierwsze próby z mlekiem krowim, koło 1,5 roku. Teraz ma rok i osiem miesięcy i już jest całkowicie na krowim. Wypija dwa kubki/butelki mleka dziennie, rano jedną po przebudzeniu i wieczorem drugą przed snem. Po ok 270ml każda.

19anioleczek92 pisze: miał bunt na MM

U nas było dokładnie to samo ale ja zmieniłam mleko z Enfamil na Nan i to pomogło chociaż mm je niechętnie w sumie dostaje je tylko raz na kolację na śpiocha bo inaczej nie ma szans żeby zjadł.
Ale mamy zalecanie żeby dawać mu jak najdłużej się da więc walczymy.
A mleko krowie dostaje już jakiś czas ok 1 roku życia je wprowadziłam i bardzo mu smakuje. Zazwyczaj jest to jeden posiłek dziennie np zupka mleczna czy kasza manna na mleku itp. Wychodzi na to że u niego jest pół na pół bo jest jeden posiłek mm i jeden mleko krowie.

misia-misia pisze:Wypija dwa kubki/butelki mleka dziennie, rano jedną po przebudzeniu i wieczorem drugą przed snem. Po ok 270ml każda.

dużo pije a mleko zagotowujesz?

misiao1983 pisze:a mleko zagotowujesz?

Mleka nie powinno się gotować. Niszczy się wtedy to co w nim najlepsze...

agnieszka19 pisze:Mleka nie powinno się gotować. Niszczy się wtedy to co w nim najlepsze...

ok, nie wiedziałam. tzn. bardziej myślałam o tym, że może surowe zaszkodzi małemu brzuszkowi.

ja zawsze tylko lekko podgrzewam w mikrofali no bo wiadomo ze nie dam zimnego takiego z lodówki

Filip je dwa osiłki mleczne w ciągu dnia. Mleko 2% jest to ok. 400 ml - takie są normy w żłobku.

misiao1983 pisze:

misia-misia pisze:Wypija dwa kubki/butelki mleka dziennie, rano jedną po przebudzeniu i wieczorem drugą przed snem. Po ok 270ml każda.

dużo pije a mleko zagotowujesz?

czy dużo... Maja za mleko by ojca i matkę oddała

Nie, nie zagotowuję tylko podgrzewam.

Zachęcona waszymi wypowiedziami, zamieniłam młodemu kaszki Bobovity na kaszkę mannę na mleku krowim na kolację, do tego zawsze ma dokrojone owoce i trochę soku z malin od babci i wcina aż się uszy trzęsą Je już od ponad tygodnia, żadnych złych objawów, jeśli chodzi o mleko krowie nie zauważyłam. Także powoli się przestawiamy. No a rano ma jeszcze butlę mleka modyfikowanego.

Wczoraj w Carrefour znalazłam mleko krowie z Warmii o obniżonej zawartości laktozy (o 80%). Zastanawiam się czy nie spróbować dać Wojtuchowi. On jest teraz na HA, a kiedy próbowałam dać mu zwykłe mm to pojawiła się lekka wysypka więc wróciliśmy do HA.

Gohnia-my juz od jakiegos czasu pijemy mleko bez laktozy-kupujemy w tesco lub intermarche.mlekovita lactose free lub polmlek lactoze free

Odnośnie gotowania mleka- nie powinno się gotować UHT, a pasteryzowane?? Ja osobiście nie przepadam za mlekiem. Jeśli już to tylko przegotowane.

A my ostatnio przesiadłyśmy się na mleko kozie

A Staś często pije sojowe (niestety owsianego nie toleruje ze względu na smak). Za to ja nie mogę się przekonać.

Pola uwielbia mleko krowie... dużo go pije. Kupuję 3,2%.

Od jakiegoś czasu już całkiem wyeliminowaliśmy w domu słodkie mleko krowie.Zastąpiliśmy je kwaśnym.Niech będzie że eksperyment taki.W sumie zaczynamy często dzień kefirem lub jogurtem z płatkami (zalane wrzątkiem osiane,jaglane,orkiszowe,zmielone siemię lniane,namoczone przez noc orzechy itp.).Dzieci też to dotyczy.Robiłam niedawno naleśniki.Miałam akurat pod ręką słodkie mleko w kartonie,rozrobiłam ciasto i odruchowo spróbowałam.Jakie to było słodkie to aż ciężko uwierzyć.Łyknęłam więc mleko z kartonu-normalnie jakby było słodzone.Już wiem czemu słodkie mleko nazywa się słodkim,kiedyś tego nie czułam w smaku.Naprawdę duże zdziwienie jak bardzo słodkie jest w smaku mleko od którego człowiek się odzwyczai.

U nas też pojawił się kefir i maślanka Po pierwsze bo bardzo lubię,po drugie na moje problemy po żelazie działa cuda no i nawet Igorowi przemycam ale w formie jogurtów np. miksuje z truskawkami bo czystego niestety nie tknie

Zamiast świeżego mleka lepiej podać zsiadłe. Jest o wiele zdrowsze. Mleko ze sklepu jest niestety tak przetworzone, że nie ma tam żadnej wartości.

Dokładnie szczególnie UHT. Lepiej wybierać te z krótką datą z lodówki zamiast kartonowego. Na szczęście mam dostęp do mleka prosto od krowy z solidną warstwą śmietany. Samo zdrowie!